-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Skarb Narodów

Jak pewnie wszyscy się domyślacie największym skarbem helenistycznego świata były finanse, którymi operowała świątynia Apollina w Delfach. Skarb ten został w 279 pne zrabowany przez Galów.Podobno ta wyprawa wyglądała dokładnie tak, jak na tej mapce. Nie będę się nad nią znęcać, bo nie chodzi mi wcale o wykazywanie obecności lub nie wśród Celtów czeskiego plemienia Volkae (Wilków), ani też o to, że Sasi własnie tego słowa używają na określenie ludzi (Volk). Ale to tylko taka dygresja.

Przyjmijmy więc, że mapa jest w pewnym stopniu prawdziwa i że skarb z Delf został podzielony na pół i część trafiła do Bityni, a większość akurat trafiła w okolice Narbony. Nie wiem tylko jaki jest sens taszczyć wozy ze złotem przez góry i lasy, gdy można spokojnie zapakować łupy na okręty i znacznie szybciej i bezpieczniej dotrzeć w interesujące nas rejony. Tylko czy na pewno jest to właściwe tłumaczenie tamtych wydarzeń?

Popatrzmy co na temat tego skarbu ma do powiedzenia Orozjusz. Bo o zniszczeniu świątyni w Delfach i najeździe Galów na Helladę zupełnie milczy. Podobno jednak kampanię Brennusa opisuje Diodor Sycylijski, ale to muszę jeszcze sprawdzić. W każdym razie u Orozjusza nic na ten temat nie znajdziemy. Znajdziemy za to inne informacje z tego czasu krótko po V wojnie diadochów.

Jednakże oszukany przez dwuznaczną odpowiedź głupiego głosu tej kłamliwej szarlatanki w Delfach, którą oni wszyscy uważają za wróżbitkę, zdawał się być pewny zwycięstwa nad rzymianami. To akurat o królu Epiru Pyrrusia, który w roku 280 pne jako sojusznik Tarentu włączył się do wojny tego ostatniego przeciw Rzymowi. W 272 roku pne na pomoc Tarentowi przyszła Kartagina, ale te wydarzenia to już zupełnie inna historia.

Jak podaje wikipedia: Odtworzenie szczegółowego i zarazem wiarygodnego przebiegu tej wojny nie jest łatwe. Max Cary i Howard Hayes Scullard w swoim dziele "Dzieje Rzymu" tak przedstawili sytuację dzisiejszego historyka: Niestety, kronikę wojny Rzymu z Pyrrusem, którą prowadził skrupulatnie jeden ze współczesnych historyków greckich, tradycja rzymska pokryła tak grubą warstwą patriotycznych zmyśleń, że z zachowanych relacji nie można wyrobić sobie wiarygodnego w szczegółach obrazu tych wydarzeń.

Tak więc kroniki w tym wypadku są znacznie zafałszowane. Ale są inne poszlaki. Rzymianie nie byli w stanie samodzielnie usunąć greckiego zagrożenia dla swoich posiadłości w Italii, a sytuacja na wojnie z Pyrrusem przypominała dzisiejszą sytuację na wojnie rosyjsko-ukraińskiej. To znaczy obie strony ponosiły znaczne straty i nie były w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. W takiej sytuacji mamy atak Brennusa na Helladę, Macedonię i Pergamon (ten ostatni to już po śmierci Brennusa). Czy na pewno ludzie przez niego dowodzeni (Volkas) byli Cetlami lub Galami, jak chce tego współczesna historiografia? Przecież Galowie to tradycyjni sojusznicy Kartaginy, a ta, jak widać z powyższego, ustawiła się po stronie Tarentu i Grecji w tych wojnach. Galowie chyba więc w tym momencie powinni atakować raczej Rzym, a nie łupić Delfy.

Ale przejdźmy dalej w poszukiwaniu naszego Skarbu. Znajdziemy go w ... Tuluzie. Opis tego skarbu u Orozjusza wygląda nastepująco: Prokonsul Cepion po zdobyciu w Galii miasta o nazwie Tuluza, wykradł ze świątyni Apolla sto tysięcy funtów złota i sto dziesięć tysięcy funtów srebra. Następnie wysłał pod eskortą tę zdobycz do Marsylii do zaprzyjaźnionego miasta Rzymian. Opowiada się także, że kazał on zamordować tych wszystkich, ktorym powierzył straż podczas transportu i zagadnął wszystko dla siebie. Mówią o tym niektórzy konsulowie. W rzymie miało miejsce długie dochodzenie w tej sprawie.

Podejrzewam, że ani Brennus (który zginął w trakcie obkężenia Delf), ani jego ludzie żadnego złota ze świątyni Apolla nie zobaczyli. A całość skarbu została spokojnie i bezpiecznie przetransportowana do Tuluzy, do innej świątyni Apolla i była tam zdeponowana około 150 lat. Cepiona zaś odpowiednio zastraszono lub przekupiono i Skarb Narodów pewnie nawet do Marsylii nie dotarł.

Czy dotrwał do naszych czasów? Kto to może wiedzieć ...............



tagi: rzym  grecy  delfy  złoto  tuluza  galowie 

Pioter
3 marca 2024 06:51
8     878    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
3 marca 2024 08:23

To wygląda jak chowanie i przenoszenie w coraz to nowe miejsce zagrożonych insygniów królewskich albo jeszcze nardziej - tajnego archiwum. 

Byłbym nawet skłonny uznać, że nie o kruszec chodziło a o to archiwum. To mogly być pelne wykazy, kto i za ile służył organizacji Olimpijczyków. No i oni za wszelką cene chcieli nie dopuścić do dekonspiracji swoich agentów, a jeszcze bardziej metod werbowania. 

To tak jak z tym skarbem Nibelungów. Kazdy myśli o świecidełkach i o kruszcu, a chodziło o translatory starożytnych językow (głownie sumeryjskiego i akadyjskiego, a może nawet języka samych bogów Anunakich).

Doumenty są cenniejsze niż złoto. Złoto to tylko jeden z środków płatniczych. Dokument zaś to władza nad ludźmi (a ściślej informacje zawarte w tym dokumencie). 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
3 marca 2024 08:28

Skoro wszystko zostało zaciemnione, to jedyem pewny niemalże, że Galatów wymyślono jako fejk, aby ukryć niepowodzenie akcji przejęcia przez Wężów tego tajnego archiwum (tak jak ukryto niepowodzenie ściągnięcia Azteków na podbój Portugalii pod nazwą "odkrywanie Nowego Świata").

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 3 marca 2024 08:28
3 marca 2024 08:36

Brennus to wyjątkowo celtyckie/galijskie imię. Według mnie to po prostu jakiś rzymski dowódca, być może z posiłkami od Swebów/Wandalów, mający dokonać akcji dywersyjnej na zapleczu wroga.

Nie wiem w którym momencie obwiniono Galów o złupienie Delf, ale pewnie będzie to tak samo jak ze złupieniem Rzymu przez Genzeryka.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 3 marca 2024 08:23
3 marca 2024 08:41

Na pewno nie chodziło o kruszec. Takie trybuty (100 tysięcy funtów złota, czyli w przybliżeniu 50 ton złota) to można było ściągnąć spokojnie w kilku kampaniach z podbitych miast. Owszem jakieś wrażeniw to robi, ale po splądrowaniu Kartaginy znaczne większe skarby spoczęły na dnie morza w czasie sztormu. Natomiast sam fakt wysunięcia oskarżenia wobec prokonsula Cepiona i prowadzenie długiego i dokładnego śledztwa przez Senat dowodzi, że złoto było tylko dodatkiem do właściwego skarbu.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 3 marca 2024 08:36
3 marca 2024 10:02

No, ale Brennus zdobył Rzym i wymordował ludzi

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 3 marca 2024 10:02
3 marca 2024 10:09

To nie ten Brennus. Ten o którym piszesz to Brennos, wódz Senonów, który żył jakiś wiek wcześniej.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 3 marca 2024 10:02
3 marca 2024 10:10

No ale skąd to wiemy, że ten Brennus zdobył Rzym? Może to takie "uwspólcześnianie" źródeł, aby pasowały do późniejszej wersji?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 3 marca 2024 10:09
3 marca 2024 10:11

Tak, 390 p. Chr. było zdobycie Rzymu przez Celtów, a tu 279.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować