-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Poznaj moich Spartan

Wszyscy znamy mit o bitwie pod Termopilami, w której pod dowódctwem Leonidasa wzięło udział 300 Spratan. Mit ten wielokrotnie był wykorzystywany w bieżącej propagandzie i zawsze przedstawiany jest jako jedyna słuszna wersja zdarzeń i nikt nawet nie próbuje w tym zakresie dyskutować z Herodotem.

W zasadzie taka dyskusja jest dość trudna, skoro jedyne dzieło, które przedstawiało Wojny Perskie z perspektywy Persów, a napisane przez lekarza perskiej królowej Parysatydy - Ktezjasza - zaginęło w pomroce dziejów. W zasadzie to dziś, poza tym, że Ktesjasz był autorem Persiki i Indiki niewiele więcej wiemy. A, wiemy także, że Ktezjasz, mający dostęp do perskich archiwów pałacowych, uważał Herodota za wierutnego kłamcę.

Zachowało się jednak do naszych czasów streszczenie Persiki, które Foicjusz zamieścił w swojej Bibliotece. Streszczenie to jest akurat bardzo obszernie, bowiem: Tyle Ktezjasz opowiada [...] zupełnie inaczej niż Herodot.

Przypatrzmy się więc temu opisowi bitwy pod Termopilami: Pod Termopilami Kserkes rzucił Artapana z dziesięciotysięcznym wojskiem przeciwko Leonidasowi, dowódcy Lacedemończyków. Doszło do rzezi zmasowanego wojska perskiego, po stronie Spartan poległo dwu czy trzech zabitych. Kserkes z kolei polecił rzucić do boju dwadzieścia tysięcy żołnierzy, ale i oni ponieśli klęskę, mimo, że pędzono ich do ataku batami, też okazali się słabi. Nazajutrz padł rozkaz wprowadzenia do walki pięćdziesięciu tysięcy żołnierzy. Kiedy i wówczas niczego nie osiągnął, Kserkes przerwał walkę. Byli tam wraz ze swymi wojskami Tesalczyk Toraksi wodzowie Trachinów - Kalliades i Timafernes. Kserkes wezwał ich do siebie, a także Demararosa i Hegiasza z Efezu. Dowiedział się od nich, że nie pokona Spartan, jeśli nie weźmie ich w okrążenie. Dwaj Trachinowie przeprowadzili armię perską liczącą czterdzieści tysięcy żołnierzy przez trudny teren, tak, że znaleźli się na tyłach Spartan. Spartanie otoczeni zew wszystkich stron, walczyli mężnie i polegli co do jednego.

Z opisu bitwy zamieszczonego u Ktezjasza nie wynika wcale, że Spartan było tylko 300. Zresztą to byłoby zupełnie bezsensowne posunięcie aby na 300 osobowy oddział strzegący przełęczy wysyłać 120 tysięczną armię. I nawet pomimo największych chęci obrońców walka w Termopilach nie trwałaby przecież kilku dni. Skąd więc wzięło się owych nieszczęscnych 300 Spartan u Herodota?

Te wyjaśnienie również znajdziemy u Ktezjasza. Choć dotyczy ono już zupełnie innej bitwy: Kserkes wysłał inne wojska przeciw Platejczykom liczące sto dwadzieścia tysięcy żołnierzy. Na ich dowódcę wyznaczył Mardoniusza. To Tebańczycy podpuścili Kserkesa przeciw Platejczykom. Przeciw Ksekesowi ruszył Spartanin Pauzaniasz na czele trzystu Spartiatów, tysiąca periojków oraz sześciu tysięcy żołnierzy z innych miast. Odniósł on walne zwycięstwo nad wojskami perskimi. Mardoniusz został ranny i ratował się ucieczką. Tenże Mardoniusz, którego Kserkes posłał z rozkazem ograbienia świątyni Apollina, stracił tam życie od ogromnego gradu, jaki spadł w czasie gwałtownej burrzy. Kserkes był tym bardzo niepocieszony.

Jak więc widzimy standartowy spartański oddział to nie owych trzystu poległych wraz z Leonidasem, a owa magiczna liczba 300 oznacza wyłącznie spartańską kadrę oficerską. Do tego dochodziła również spartańska kadra podoficerska w liczbie 1000 oraz pospolite ruszenie z sąsiednich miast. Herodot zaś te dwa ostatnie elementy równania po prostu usunął - albo z niewiedzy, albo z wyrachowania. Łącznie mamy więc armię w liczbie około ośmiu tysięcy ludzi.

I dopiero po takich wyjaśnieniach dane dotyczące przebiegu bitwy pod Termopilami zaczynają brzmieć logicznie.

A że nijak nie pasują do obowiązującej legendy? Dlatego ksiązki Ktezjasza należy usunąć z publicznego obiegu. Inaczej popsują całą misternie układaną przez wieki propagandę.



tagi: propaganda  historia  persja  herodot  sparta  ktezjasz  termopile 

Pioter
27 stycznia 2024 06:55
14     1156    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
27 stycznia 2024 07:26

Mnie najbardziej poruszyla natychmiastowa zemsta boga Apollina....miał moc...:). 

Liczby po stronie perdkiej tez wydaja się zdeka wygórowane. No ale nie napisał Ktezjasz ilu konkretnie żołnierzy ubili Spartanie Persom. Bo rzeź może oznaczac tyle, że po pierwszej fali ataku odpuszczono, gdy zobaczono, co sie dzieje. A mogło sie dziac tylko tyle, że strsty perskie po pierwszej fali to było np. 2000 a spartanskie to pojedyńcze sztuki.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 27 stycznia 2024 07:26
27 stycznia 2024 07:43

Spratanie bronili wąwozu w górach. Wystarczyło tylko spuścić na atakujących z góry kamienie i już kilkuset Persów mogło od tego polec. Po drugim takim numerze Kserkes musiał ustawić oddziały zaporowe z batami, bo mało komu się chce iść na pewną śmierć. A w końcu dał za wygraną.

W pierwszym ataku pewnie nawet Persowie nie mieli szans dostać się na stronę Spartańską, bo straty Spartan to tylko kilu ludzi. Dopiero po okrążeniu można było myśleć o daszej walce. Z opisu bitwy wiadomo, że Persowie uśmiercili całą kadrę oficerską - los pospolitego ruszenia jest nieznany.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter
27 stycznia 2024 08:33

Herodot pisze o 6 tysiącach, ale że zostali odesłani i na śmierć poszło tylko tych 300. Tak mi coś świta

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 27 stycznia 2024 08:33
27 stycznia 2024 08:56

Czyli normalna spartańska armia. Z tym, że moim zdaniem (za Ktezjaszem) odesłani zostali dopiero po bitwie, gdy na Spartanach wykonano już wyrok śmierci. Coś jak pod Mochaczem z węgierskim rycerstwem.

A na pewno bitwa nie wyglądała tak, jak próbują to pokazać nam spece od propagandy z Hollywood.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 27 stycznia 2024 08:56
27 stycznia 2024 08:59

Nie, no tak nie. Poza tym byli tam także Tebańczycy, których po bitwie oddzielono od Spartan i napiętnowano na czole gorącym żelazem. Byli starymi i wypróbowanymi sojusznikami Persów, a tu z jakiejś przyczyny skusili się na ofertę Leonidasa. Ciekawe czemu?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 27 stycznia 2024 08:59
27 stycznia 2024 09:22

Ktezjasz (a przynajmniej cytujący go Focjusz) nic na ten temat nie wspomina. Za to sypie szczegółami na temat spisków i węwnętrznej polityki Persów. O Tebańczykach pisze tylko to, co zacytowałem.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter
27 stycznia 2024 09:30

Dzisiejsza notka i wczorajsza Szykuje się kontrofensywa. (szkolanawigatorow.pl), kleją mnie się bardzo. Są w tych notkach opowiadzcze historii: HerodotKtezjusFoicjusz (tego to by młodzi pokochali, jakby nie patrzyć Biblioteka to taki mega bryk z historii minionej a Foicjusz na mega referencje).

Są różne związki i grupy interesów. Są tu przedstawiciele wrodzy związkowi Peloponezkiemu. Tebańczycy podpuszczają Kserksesa, Kserkses wysyła Mardoniusza. Mardoniusz to nie byle kto i gość kończy jak Leonidas.

Popkultura ma w pakiecie:
-) 300,
-) 300: Początek imperium.

Opowiedziane w kolorystyce Franka Millera.

A tamten świat po spadnięciu głowy Leonidasa i Mardoniusza wcale nie funkcjonował długo i szczęśliwie. Na ziemi miodem i mlekiem płynącej, gdzie rządziło prawo i sprawiedliwość.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
27 stycznia 2024 09:55

No i tak z opisu wynika, że max. stan liczebności armii perskiej w owych czasach wynosił owe 120 tyś. Na tyle pozwalały ówczesne możliwości logistyczno-aprowizacyjne. Stratyvuzupełniano do owych 120 tyś. Czasem puszczano do boju część armii - stąd z opusu ma się wrażenie, że Kserkes dysponował trzema lub nawet czterema armiami o łącznej liczebności ponad 300 tyś. 

W górzystym terenie - A cała Grecja taka jęest z wyjątkiem Tesali - taki ogrom mas musi być asekurowany, bo łatwo urządzić zasadzkę i odciąć np. od zaopatrzenia albi zwyczajnie zniszczyć tyły. Zawrócić taką masę, ustawić ją szybko we właściwym szyku to duże wyzwanie. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 27 stycznia 2024 09:55
27 stycznia 2024 10:36

Mówimy o jednostkach operacyjnych. Prócz tego w poszczególnych satrapiach pozostawały garnizony okupacyjne (szczególnie w Baktrii, Babilonii i Egipcie, gdzie co chwilę wybuchały bunty), których nie można było użyć w boju. Dlatego pewnie Dariusz na wyprawę do Scytii wziął wyłącznie 80 tys żołnierzy.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Pioter
27 stycznia 2024 15:32

Grecy w Trmopilach walczyli w szyku falangi. Ta ma moc tylko w ruchu naprzód, lub w tył. Pojedyncza falanga nie ma możliwości przegrupowania się, manewru skośnego, ani w ogóle żadnego manewrowania poza tym jednym: w przód lub w tył. Jest zarazem słabo skuteczna, właściwie bezbronna w razie zaatakowania jej (rolowania jej) od flanki.

Falanga (podobnie jak husaria) wymaga uzupełniania "gęstości" jej ścisłego frontu. Luki uzupełniane są z drugiego i z następnych szeregów. Luki takie wynikają z potrzeby uzupełniania za poległych oraz z luzowania zmęczonych flangistów. Dlatego, a także z potrzeby posiadania "masy oporowej", istotny jest nie tylko front, ale także głębokość falangi. W okresie Termopilów maksymalna głębokość falangi sięgała 16 szeregów. Wydaje się, że więcej szeregów nic by nie dawało poza ryzykiem bałaganu w szyku.

Pole bitwy wyznacza, ilu żołnierzy da się w nim zmieścić. Nadmiar tylko szkodzi i prowadzi do klęski. W Termopilach polem bitwy był około 1,5 kilometrowy przesmyk początkowo o szerokości 15 m a na końcu zaledwie 2 m. W tym pasie falanga mogła efektywnie zapierać się w miejscu, powolnie a głęboko cofać się i z powrotem nacierać dla odzyskiwania długości pasa bitwy. Jedynym taktycznym problemem wymagającym dużego wyszkolenia pojedynczych falangistów było elastyczne operowanie miejscową szerokością szyku falangi bez rozluźniania pierwszych szeregów. To mogli dobrze robić tylko zawodowcy - Spartanie.

Inna liczba hoplitów potrzebna była bowiem na 15 metrach, a inna na - dajmy na to - 20, czy 10 metrach miejscowej szerokości przesmyku. Falanga polegała bowiem na tym, że tarcza falangisty (średnica ok. 90 cm) osłaniała tylko połowę jego ciała (od podbródka do kolan). Drugą połowę osłaniała tarcza towarzysza z jego prawej strony. Zatem podobnie jak nacierająca husaria "kolano w kolano" falanga musiała mieć gęstość bark w bark, biodro w biodro. Dla uproszczenia wyobraźni, szerokość frontu pojedynczego falangisty mniej więcej odpowiada szerokości wieszaka ubraniowego w szafie.

Czyli na każde ok. 7 metrów frontu falangi potrzeba było ok. 10 falangistów w szeregu. Razy 16 szeregów już mamy jakieś 160 falangistów. Już na pierwszych 15 metrach szerokości przesmyku praktycznie musiało stanąć do falangi wszystkich 300 Spartan. A gdzie drugi rzut i skąd brać uzupełnienia dla miejscowego poszerzania frontu powyżej 15 metrów szerokości lokalnej i dla uzupełnień strat?

Błąd taktyczny Kserksesa polegał na pchaniu w ten przesmyk wielkich ilości wojska naraz. To dawało spartańskiej falandze możliwość odpoczywania między ogromnymi falami ataków. Im bowiem fala ogromniejsza, tym dłużej trwało jej wycofywanie, aby wprowadzić ogromną falę następną. Gdyby Kserkses lepiej pomyślał, to powinien był pchać do boju niewielkie fale najlepszych oddziałów, aby po prostu zamęczyć tych 300 Spartan nieustannym bojem i ostrzeliwaniem. Gdy bowiem wprowadza się zwartą masę tysięcy piechoty uderzeniowej, to skąd miało wychodzić perskie ostrzeliwanie Spartan?

Dla porównania, odpowiednio w tej samej 15 m szerokości przesmyku, 20 Nieśmiertelnych x tylko 20 szeregów (razem 400) x tylko 1 metr odstępu między szeregami daje głębokość nacierającego szyku już 400 metrów. A jaka była donośność łuku, czy procy? Tradycyjna miara odległości "na strzał z łuku", to tylko ok. 300 metrów. Zasięg procy jakieś 400 m. No, ale podobno na Spartan nacierały tysiące naraz.

Pozostają wojska sojusznicze Spartan. Na przykład to nie Spartanie rozpoczęli bitwę, lecz hoplici z Tespiów. Razem siły helleńskie w czasie bitwy liczyły jakieś 7200 walczących i niewątpliwie falanga spartańska była w jakimś zakresie luzowana. Niemniej, wskazane wyżej potrzeby taktycznego wysokiego wyszkolenia do walki w takim przesmyku, pozwalają przypuszczać, że główny ciężar walki spoczywał na 300 Spartanach.

Na każdego z 300 przypadało po 3 lekko zbrojnych periojków (jakby pocztowych przy husarzu). Tu mamy moment szczególnego sposobu przekazu treści w stylu jak przekaz od normalnego kapitana wielkiego okrętu mówiącego: "ja tam płynąłem". Swoją drogą chciałbym wiedzieć, czy z tych 1000 periojków wszyscy położyli głowy obok 300 Spartan, czy wycofali się z resztą Hellenów po obejściu Termopilów przez Persów. Rzecz w tym, iż to obejście czyniło militarną niemożliwość dalszej obrony Termopilów. Falanga grecka nie potrafiła walczyć na dwa fronty (przód i tył). Manewrowanie na boki, choćby potrafili, było w tym przesmyku niemożliwe. Jednoczesne natarcie w przód i w tył ściskało falangę odbierając jej jedyny manewr, jaki znała tj. w przód i w tył. Zostaliby zgnieceni. Poprzednio masa pchanego wojska działała na niekorzyść Persów, a teraz na korzyść.

O ile zatem bitwę toczyło jakieś 7000 Hellenów w tym 300 Spartan, to beznadziejną (ofiarną?) końcówkę bitwy stoczyło tylko tych 300 Spartan. Dlatego wskazywanie trzystu jest uzasadnione, ale także uzasadnione jest wskazywanie, że więcej niż trzystu. Zależy to od punktu widzenia, a nie od liczenia. W każdym razie zdradził tylko ten Efialtes, a nie odchodzący sojusznicy Spartan.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @orjan 27 stycznia 2024 15:32
27 stycznia 2024 16:31

Być może u Ktezjasza było to dokładnie opisane, ale Focjusz pominął te szczegóły jako nieistotne.

Skalę pominięć widzę przy opisach pozyskiwania trucizn w streszczeniu Indica. Ktezjasz był lekarzem i te sprawy były dla niego istotne. Focjusz jako duchowny wogóle tego tematu nie rozumiał i naprawdę bardzo ciężko coś sensownego wyciągnąć z jego streszczenia - pozatym ,że jakieś trucizny są, i niektóre da się wytworzyć z roślin i zwierząt. Np opis stora zwanego mantykorą to jeżozwierz indyjski, jednorożec zaś (z gatunku osłów) to nosorożec indyjski.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
28 stycznia 2024 21:27

To jest ciekawe Handel i Kserkses.

 

P.S.

przy okazji pogrzebowych.

 

 

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @Pioter 29 stycznia 2024 05:48
29 stycznia 2024 22:02

Dyrekcje cmentarzy są lepsze niż dyrekcje lasów.

 

t.j. profi

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować