Tę mapę to przy inej okazji już u kolego umieszczałem ale dla równego dobijania trumny umieszczę raz jeszcze ...

No pięknie załatwił akademię. Myślę, że te wszystkie źródła, ktorymi podpierają się naukowcy dla poparcia swych tez, zostałybprzerobione w duchu "olimpijzmu". Orozjusz wymienia jako nawróconych na katolicyzm tych, o których już tu pisaliśmy, że musieli być katolikami (Wandalowie). Ciekawe, że wymienia obok Wandalów i Swebów również Hunów, co by świadczyłi, że to ta sama organizacja. Czyli potwierdza twoje tezy, że Hunowie byli ściśle powiązani z Wandalami. 

Sam Wilczyński w swym "Gejzeryku" opisuje ten cały cyrk w Hiszpanii i w zasadzie nie napisał nic, bo brak źróseł, że Wandalowie spustoszyli Hiszpanię. O dewastacji Galli jest mowa, ale podejrzewam, że to falszerstwa Merowingów, ktorzy chcieli byc uznani za wybawców Galli (tak jak Stalin chciał byc wybawcą zachodniej Europy i wyzwolić ją od okrutnej niewoli - i to nie jest żart, bo założę się, że za jakis 1000 lat, historycy będą na serio taką tezę stawiać na podstaeie zachowanych treści propagandowych). 

To poczekaj na materiały źródłowe ;)

Jeżeli Wandalowie byli katolikami, to jak to się ma do relacji Wiktora z Wity o tym, co miało miejsce w Afryce. Czy tam się pojawił jakiś antykatolicki odłam Wandalów- Genzeryk, Huderyk? Czy Wiktor z Wity kłamie, czy moz ktoś Wanalom, którzy tam wyladowali zapłacił za te straszne prześladowania? Po lekturze Wiktora z Wity pomyslałam, że Wandalowie podłożyli podwaliny pod zniszczenie ośrodków wiernych Rzymowi a islam tylko to dobił.

Z Wandalami jest tak, że najpierw podbili, a racxej d9stali od Rzymu na mocy traktatu z 435 rejon dzisiejszej Tunezji (a więc tylko 1/4 terenu rzymskiej Afryki). Potem był drugi pokój w roku 442 (znamienna data, bo powiązana z niszczącym najazdem Hunow na Bizancjum) - to była wg mnie nagroda dla Wandalów za "właściwe" pokierowanie Hunami. 

Same walki z Wandalami to była operetka i naprawdę jedynie opisom propagqndystom zawdzięczamy to, że w ogóle mowi się, że Wandalowie zdobyli Afrykę. Oni ją dostali.

Już to wspomniałem raz, ale powtórzę - prześladowania katolików brały się stąd, że biskupi tamtejsi opowiedzieli się za Bizancjum i prześladowania miały charakter polityczny, tak jak wojny pomiędzy - teoretycznie katolickimi władcami - w średniowieczu.

Ukrywanie tych przyczyn poliycznych to jest esencja kłamstwa, bo jak chce się ukryć prawdę, to zawsze się posługują fałszerze "konfliktem religijnym". Zresztą tworzenie różnej maści  herezji czy nowych religii ma właśnie na celu ukrycie prawdziwych pwodów toczonych wojen. Stąd jak czytam, że "z powodów różnic religijnych...itd" coś tam się wydarzyło, to wiem, że powód był inny i jest skrywany.

Dokładnie. Zapominamy, ze dopiero Teodozjusz Wielki doprowadził do sytuacji, w której b8skupi ariańscy itracili znaczenie. Arianizm święcił tryumf na Wschodzie, gdzie aż 90% biskupów była arianami i zwyczajnie zawłaszczyli sobie wszystkie parafie i zastraszyli=przekonali wiernych, że oni są prawdziwymi chrześcijansmi, a katolicy to sekciarze. Na Zachodzie ten procent był mniejszy, ale też spory. I teraz pytanie się ciśnie takie, czy aby ci biskupi ariańscy nie przefarbowali się szybko w katalików, ale tylko tak taktycznie, powierzchownie, a cały czas wrogo odnoszący się do Rzymu. I na to - bo proces trwał, a nie że przeobrażenie i wyplenienie arianizmu odbyło się nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - przychodzą Wandalowie i z błogoslawieństwem Rzymu robią porządki z tymi farbowanymi lisami pro-bizantyjskimi. Coż wtedy zrobią eks-heretycy? To jasne, oskarżą o nienawiść i brutalność Wandalów. U nas, gdy chciano zrobić dekomunizacje, to też tych którzy chcieli jej, oskarżano o wszystko, łącznie z kanibalizmem. Pamiętam, jak wielkim obciachem było domaganie się w towarzystwie dekomunizacji - taka była siła prppagandy michnikowskiej, KOR-owskiej. 

"Pamietam"....a nie "pamiętaj"...sorry za literówki.