-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Ruscy w Italii

Nie będziemy się teraz zajmować domami rosyjskich oligarchów nad jeziorem Como, a cofniemy się o 150 lat wtecz. Wówczas żył taki rosyjski hrabia (podobno Aleksander Łukasiewicz, ale pewny nie jestem), który stwierdził, że Etruskowie to dawne rosyjskie plemię. Dowiódł tego bardzo prosto: Etruski = Et Ruskij. Działo się to w czasie, gdy próbowano mocno coraz bardziej rozszyfrować nasze dzieje, a przy okazji znaleść różne możliwe preteksty do własnej ekspansji terytorialnej. I stąd własnie taki tytuł.

Ale my chyba całkowicie zniszczymy wnioski wyciągnięte przez zapomnianego dziś moskiewskiego uczonego. I to będzie proste zadanie. Etruskowie bowiem mówili sami o sobie Rasenna lub Raśna. Ale będzie jeszcze ciekawiej.

Starożytni przedstawiali aż trzy wersje pochodzenia tego ludu. Według Dionizego z Halikarnasu Etruskowie od zawsze mieszkali w tym samym miejscu. Herodot natomiast twierdził, że są oni potomkami Pelazgów, Plinusz Starszy wywodził pochodzenie Etrusków od Retów, celtyckiego plemienia mieszkającego za Alpami. Która wersja jest prawdziwa? Może wszystkie? W 2019 opublikowano wyniki badań genetycznych, który wykazały, że Etruskowie mieli przodków powiązanych z Wielkim Stepem, ale w okresie historycznym aż tak bardzo się nie różnili od innych mieszkańców Lacjum. No dobrze, a ich język? Okazuje się, że jezyk Etrusków nie należy do grupy Indoeuropejskiej, alfabet jest zaś oparty na alfabecie fenickim.

I niby wiemy wszystko (czyli zupełnie nic), ale ....W 1885 roku na greckiej wysepce Lemnos odnaleziono pewną kamienną stellę.Pismo niby fenickie, ale odczytać się tego nie dało. Przyjęto więc, że została wykonana w języku lemnijskim używanym wyłącznie na tej wysepce. Dopiero w latach 80-tych XX wieku Helmut Rix odczytał część tego napisu jako tekt etruski. Odczytana część (w tłumaczeniu) brzmiała i wieku 65 lat. Zrobiło się ciekawiej. Czyżby zaczęły się potwierdzać doniesienia Herodota? Na razie przyjęto jedynie, że języki etryski, retycki oraz lmnijski tworzą jedną rodzinę językową.

A jak wytłumaczyć tę stellę? Najprościej w ten sposób, że jest to nagrobek jakiegoś etruskiego pirata. Tylko czym niby on miałby się chwalić? Ale zagadka nie dawała spokoju badaczom, i dziś wiemy, że stella nie była poświęcona żadnemu etruskiemu piratowi. Początek napisu bowiem brzmi: za królowania Hulaiego, wnuka/potomka Śia, [...] nad miastami Serony i Myriny .

Kim był ten cały Hulai? Nie wiadomo nic konkretnego. Badacze dziś wiążą go z Fokidą, a nawet z żeglarzem z Samos o imieniu Kolaios wymienionym u Herodota. Reszty stelli na razie nie udało się rozszyfrować.

Przyjrzyjmy się więc samej wyspie Lemnos. Dziś to nic specjalnie ciekawego, ale już patrząc na mitologię wyspę tę mamy wymienioną dwukrotnie. Pierwszy raz w mitologii wyspa ta jest wymieniona jako dom Hefajstosa. Podobno trafił na nią zrzucony z Olimpu przez Zeusa za wstawienie się za swoją matką. I już tam zamieszkał. Założył nawet swoje własne miasto: Hefajsteję. Miasto te niedawno nawet odkryli archeolodzy, ale na razie chyba nic specjalnego tam nie znaleziono. Wiadomo natomiast, że sama wyspa Lemnos była w antyku ważnym miejscem wydobycia miedzi oraz produkcji brązu. Wyjaśniałoby to więc nam związek Afrodyty panującej nad Cyprem (gdzie wydobywano cynę) z Hefajstosem panującym nad Lemnos.

A drugi mit jest jeszcze ciekawszy. Podobno pewnego dnia wszystkie kobiety z Lemnos zabiły swoich mężów. Miała to być kara za ich wiarołomstwo, bo ci woleli się zadawać z trackimi niewolnicami, a swoje żony pozostawiali bez opieki. I na taką właśnie wyspę bez mężczyzn trafić miał Jazon w trakcie wyprawy po złote runo.

Mit ciekawy, ale zanim go omówię, wrócę się jeszcze do Teogonii Hezjota. Ten bowiem twierdzi, że Hefajstosa na Olimp przyprowadził Dionizos. A jak wiemy już z cyklu wojen olimpijskich Dionizjos był jedynym z Olimpijczyków, któremu udało się podbić Indie.

Mamy więc wsród jeńców sprowadzonych przez Dionizosa fachowców od obróbki metali, których trzeba gdzieś osadzić. I to tak, żeby stamtąd nie uciekli. W tym celu Olimpijczycy wybierają wyspę Lemnos, która jest bogata w złoża miedzi, i osadzają tam jeńców. Żeby zaś ci czuli się docenieni i żeby ich jakoś do tego miejsca przywiązać, albo sprowadzono na wyspę kobiety od Afrodyty, albo wymordowano całą męską populację dotychczas zamieszującą tę wyspę.

Hulai, którego stellę udało się odnaleść, sam określił się jako potomek Śia. Tak wielkie zmiękczenia raczej spotykane są wyłącznie w sanskrycie. I może to być określenie odnoszące się do hinduskiego boga Śiva.

 



tagi: etruskowie  mitologia  lemnos 

Pioter
11 maja 2023 08:12
2     1035    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

atelin @Pioter
11 maja 2023 09:34

To mi przypomina frazę "...do Jezusa Ipanienki..." Jezus też był Rosjaninem.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
11 maja 2023 18:12

Shiva, boski tkacz. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować