-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Złamać monopol Fenicji

Jak wszyscy wiemy Fenicjanie swoją potęgę zbudowali na monopolach handlowych. Oraz produkcyjnych. A nawiększą tajemnicą, której strzegli jak oka w głowie, była produkcja pupurowych tkanin. Nic też dziwnego, że Grecy szukali sposobów, aby ten monopol obalić.

I teraz przejdę do Diodora Sycylijskiego. Opisuje on bowiem pewną wyspę odkrytą na oceanie daleko na południu. W zasadzie, jak i w wielu poprzednich przypadkach, Diodor tylko streszcza nam znacznie starszą książkę napisaną przez niejskiego Jambulosa.

Zanim jednak przejdziemy do Diodora przypatrzmy się temu, co na temat samego Jambulosa ma do powiedzenia wiki:

Jambulos (gr. Ἰάμβουλος, łac. Iāmbulus, ok. II wiek p.n.e.) – grecki pisarz i lekarz, z pochodzenia Nabatejczyk. W Bibliotece Diodora (księga II, 55 - 60) zachował się jego fantastyczny i utopijny romans o szczęśliwym pokoleniu, żyjącym na Słonecznej Wyspie gdzieś na Oceanie Indyjskim. W dziele Jambulosa dostrzec można wpływy stoików i cyników. Natomiast Jambulos wpłynął na późniejsze powieści utopijne, zarówno starożytne, jak i nowożytne.

A teraz popatrzmy na fragmenty tego utopijnego romasu, bądź antycznej powieści fantasy.

Kiedy dbył się z udziałem tych dwóch ludzi rytuał oczyszczenia, zbudowanoa dla nich odpowiednio wielką i mocną łódkę, by mogła wytrzymać burze na morzu i by łatwo mogło ją obsługiwać dwóch ludzki. Załadowali na nią żywność, wystarczającą dwom ludziom na sześć miesięcy i kazali im wypłynąć w morze, jak nakazała wyrocznia: płynąć im kazano na południe. Mieli dotrzeć do Wyspy Szczęśliwej [...]

Nasi bohaterowie (czyli Jambulos i jego sługa) wyruszyli w drogę z Etiopii. Jako cudzoziemcy zostali wytypowani bowiem do dopełnienia obrzędu oczyszczenia. Przy czym zapowiedziano im, że gdy tylko zawrócą przed dotarciem na wyspę, zostaną surowo ukarani jako bezbożnicy. Po czterech miesiącach rejsu dotarli do wyspy.

Była ona okrągłą, a jej obwód wynosił pięć tysięcy stadiów. (czyli około 1000 km, co w przybliżeniu odpowiada Cejlonowi). Kiedy zbliżali się do wyspy jacyś krajowcy wyszli im na spotkanie i przyciągnęli ich łódkę do brzegu. Zbiegli się mieszkańcy wyspy i w zdumienie wprawiła ich podróż morska, którą odbyli cudzoziemcy.  Odniśli się życzliwie do obcych i podzielili się znimi tym, co do życia było potrzebne. [...] Żyją w znakomitym klimacie, bo jako że mieszkają na równiku, nie dokucza im ani upał ani zimno. Owoce dojrzewają u nich przez cały rok. [...] Ziemia na wyspie jest żyzna i stąd jest tam więcej niż trzeba roślin nadających się do jedzenia, które wyrastają samoistnie. Gęsto rośnie tam trzcina, rodząca mnóstwo podobnego do nasion białej wnyki ziarna (prawdopodobnie chodzi o ryż) Gdy je zbiorą moczą je w ciepłej wodzie, aż osiągną wielkość jaj gołębich. [...] Ludzie ci są niezwykle długowieczni i zazwyczaj nie chorują. Według bowiem jakiegoś nieugiętego prawa zmuszają ludzi kalekich lub mających jakieś wady, by odebrali sobie życie. [...] Nie żenią się, lecz mają wspólne kobiety, a dzieci, które się urodzą, chowają jako wspólne, kochając wszystkie jednakowo. Gdy dzieci są jeszcze niemowlętami, częśto zmieniają im kobiety, ktore je karmią, by matki nie poznały swoich własnych dzieci. [...] W otaczającym wyspy morzu jest bardzo silny prąd, są tam wysokie przypływy i odpływy, a woda morska jest słodka. W tym miejscu nie widać ani Niedźwiedzic, ani żadnej ze znanych nam gwiazd. Wysp jest siedem i mają one podobną wielkość i leżą w równej od siebie odległości. [...] Szaty wytwarzają z pewnej trzciny, która ma w środku jasny i miękki puch. puch ten zbierają, mieszają z morskimi ostrygami i wytwarzają piękne purpurowe płaszcze. [...] Jambulos i jego towarzysz żyli wśród tych ludzi siedem lat, a potem, wbrew ich woli, zostali z wyspy wyrzuceni jako złoczyńczy i ludzie, których nauczono złych obyczajów. I znowu, gdy sporządzili niewielką łódkę, zmuszono ich do odejścia; załadowali więc żywności i pływali po morzu przez ponad cztery miesiące. Dobili do piaszczystego i pełnego mielizn brzegu Indii.

Jak na starożytną powieść fantasy to chyba zbyt mało jest tam zwrótów akcji, czy interwencji mitologicznych istot czy bogów. Ta księga Jambulosa to po prostu relacja z podróży - dziś badacze tego tekstu obstawiają Cejlon lub Madagaskar. Ale ja obstawiłbym inne wyspy.

Przeciwko tym dwom lokalizacjom przejawia fakt, że Jambulos dostarł do jakiegoś archipelagu, składającego się z wielu dużych wysp. Przy Madagaskarze są jakieś małe wysepki wprawdzie, ale to jednak nie to. Z Cejlonu do Indii też raczej podróż nie powinna trwać aż cztery miesiące.

Dlatego obstawiałbym akurat że Jambulos dotarł do Wysp Indonezji. Do tego dochodzi też te bardzo ciekawa informacja o produkcji puprury przez miejscowych. Przeszukiwanie netu dało mi informację o pewnym ślimaku żyjącym w tamtym rejonie (od Filipin aż po Madagaskar w zasadzie), zwanym drupa morum. Już sama muszla tego ślimaka informuje nas o znacznie większej zawartości purpury niż w szkarłatnikach, których do produkcji barwnika używali Fenicjanie.

Jednak poza tą informacją zawartą w księdze napisanej przez Jambulosa jakoś nie widać w starożytności innych wielkich fabryk purpury. Prawdopodobną przyczyną był chyba brak możliwości wyrysowania przez Jambulosa właściwej mapy drogowej. I chyba tylko dlatego przez jakiś czas Fenicjanie zachowali swój monopol na purpurowe tkaniny.



tagi: purpura  antyk  diodor sycylijski 

Pioter
27 marca 2023 20:31
19     1305    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
27 marca 2023 21:04

Jeśli jest info ze  woda morska była "słodka" to akcja musiała rozgrywać się u ujścia jakiejś dużej rzeki. Ale na archipelagu pomiędzy Azją a Australią brak dużych rzek i ....klops. 

Ale opus obyczajów społecznych wyraźnie wskazuje, że lokalizacja twoja jest trafna - badacze kultur nieraz podkreślali frywolny stosunek tubylców tamtych wysp. W grę wchodziła jeszcze Melanezja, Mikronezja i Polinezja. 

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @Pioter
27 marca 2023 21:44

"W otaczającym wyspy morzu jest bardzo silny prąd, są tam wysokie przypływy i odpływy, a woda morska jest słodka. (...) Wysp jest siedem i mają one podobną wielkość i leżą w równej od siebie odległości".

Opis pasuje do delty Gangesu.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter
27 marca 2023 21:57

Mnie ciekawi ile miejsca zajmuje żywnosć dla 2 ludzi wystarczająca na pół roku.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Trzy-Krainy 27 marca 2023 21:44
27 marca 2023 22:01

Też tak myślałem, ale opis obyczajów wskazuje, że owi tubylcy to raczej bardziej na południu. W końcu mowa jest o położeniu na równiku...

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 27 marca 2023 21:04
28 marca 2023 04:16

Jambulos pisał swoją relację po powrocie z Indii (przez Persję) do Grecji. Być może zdążył już coś pomieszać i słodka woda była w miejscu, gdzie wylądował po powrocie z Indii.

Niestety pełna relacja nie zachowała się do naszych czasów, a najobszerniejsze streszczenie znajduje się właśnie u Diodora.

Oprócz Cejlonu i Madagaskaru badacze pisma proponują jeszcze Bali, Sumatrę lub Sokortę.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter 28 marca 2023 04:16
28 marca 2023 04:17

z wyspy do Indii. Urwało mi myśl.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 27 marca 2023 21:57
28 marca 2023 04:18

Niestety brak danych w opisie.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @chlor 27 marca 2023 21:57
28 marca 2023 08:12

Żywność na pół roku - puszek nie mieli, zatem suszone - mięso, owoce. Tego nie jest dużo, wbrew pozorom. Łódź była duża, ale czy miała żagiel? Możliwe, bo nie wyobrażam sobie wiosłować tyle czasu. Jeśli nie miała, to musieli znać prądy morskie. No i burze. Te, jak wiemy, na oceanie potrafią być straszne. Zatem ten okręcik zbudowano solidnie, może podpatrzono Fenicjan. 

No i Jambulos. Co zrobił ze swoim towarzyszem, że zostali wydaleni jako złoczyńcy? Wszystko zagadkowe, ale to z pewnością realny opis. 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 28 marca 2023 08:12
28 marca 2023 08:19

Podobno ta księga jeszcze przez jednego autora starożytnego została wspomniana. Może tam będzie więcej informacji, o ile do niej uda się dotrzeć.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter 28 marca 2023 08:19
28 marca 2023 08:28

To jest niesamowite, chociaż u mnie wywołuje wściekłość, jak jesteśmy robieni w konia w temacie antyku. Chyba zacznę oglądać częściej Kosmitów starożytnego świata, ale swoim okiem. Oni tam czasami podają fajne informacje całkowicie przeczące oficjalnemu bełkotowi, ale celem uniknięcia niewygodnych pytań mówią, że to wszystko zrobili kosmici. Niezły manewr. Po to ich wymyślili. Żeby ukryć prawdę. 

zaloguj się by móc komentować


Pioter @Matka-Scypiona 28 marca 2023 08:32
28 marca 2023 08:46

Nic ciekawego. Powiela oficjalną narrację.

zaloguj się by móc komentować


atelin @chlor 27 marca 2023 21:57
28 marca 2023 09:55

Że się nie psuje i mieści się na łódce.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 28 marca 2023 09:14
28 marca 2023 11:58

Ktezjasz podobno napisał pracę pt Opłynięcie Azji, która jednak nigdzie nie jest wspominana poza pracą Stefana z Bizancjum (VI wiek ne). Ciekawe dlaczego ?

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
28 marca 2023 12:19

Czyli wielcy odkrywcy odkrywali lądy dawno odkryte, których mieszkańcy ze sobą robili interesy. Zastanawiając się nad tym, wszystko się układa. Można uwierzyć, że Vasco da Gama płynął wzdłuż wybrzeży, ale Kolumb i Magellan musieli mieć mapy. Nikt statkami nie wypuściłby się na bezkres wód, z ograniczonymi zapasami żywności, gdyby nie znał położenia celu. Trzeba byłoby w innym wypadku złamać opór ludzkiej psychiki. Wydano u nas jakieś strzępy relacji Ktezjasza, Stefan z Bizancjum spisał swoje dzieło w 50 księgach (Wikipedia), zachował się fragment (chyba ten fragment miał za dużo kopii i nie dało się schować). Wydania tylko po łacinie, jakbym zderzyła się z acta tomiciana. Zatem pozostają kosmici 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 28 marca 2023 12:19
28 marca 2023 12:53

Kolumb miał mapy na pewno i szukał najpierw drogi północnej do Ameryki, znanej od czasów mitycznych.

Są zresztą ślady jego służby na angielskich okrętach - chyba, że to zbieg nazwisk był ;)

Te strzępy informacji dotrwały do naszych czasów czy to w mitach o drodze do raju: np Aztekowie w drodze do raju na wschodzie musieli przejść przez miejsce, gdzie niebo robi się zielone, a Celtowie na Wyspach Owczych mówią w mitach o pewnej nocy, gdy nagle przypłynęło wiele zagubionych dusz, które obudziły żyjących i żądały doprowadzenia ich do statków, które na nich czekają po drugiej stronie wyspy.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Pioter
3 lutego 2024 12:51

Największe rzeki to oczywiście Jangcy i Ganges z Bramaputrą i oczywiście nie ma przy nich żadnych wysp o obwodzie 1000 km. Ale o dziwo "niepokaźna" rzeka Czerwona  (Wietnam północny) też ma zadziwiająco wysokie maksymalne przepływy - połowę tego co Ganges i 1/3 Jangcy. I ma po sąsiedzku - choć niezbyt blisko - chińską wyspę Hainan. Oczywiście w pobliżu brak dalszych 6 wysp podobnej wielkości no i odległość od Hainanu do ujścia rzeki cokolwiek za duża. Także do równika tez jest nieco za daleko. Chyba że w przekazie zostały połączone w "bliską" całość elementy nie aż tak nieodległe. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Zdzislaw 3 lutego 2024 12:51
3 lutego 2024 13:01

Przekaz by wielokrotnie kopiowany i różne rzeczy mogły zostać w nim pominięte. Np mapa mogła być czasowa, a kopista nie rozumiał siły prądów morskich i zrobił mapę odległościową.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować