-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Ostatnie lata Stylichona (fragment)

Tym razem wrzucę całkowicie losowy fragment pracy Kazimierza Zakrzewskiego pt Ostatnie lata Stylichona 

Przypominam tylko, że książkę o tym wybitnym Wandalu można jeszcze znaleść na allegro oraz w księgarni Foto-Mag

 

Ważną kwestią byłoby dla nas zadecydowanie, czy rezultatem pierwszej inwazji Alaryka do Italii był kompromis Stylichona, z królem Gotów, czy też porażka Alaryka nie pociągnęła za sobą żadnej umowy. Źródła nie dają nam jasnej odpowiedzi na to pytanie. Możemy jednak stwierdzić, że nie ma powodu do przyjęcia zawarcia takiego układu po bitwie pod Weroną. Jednak zwycięstwo Stylichona umożliwiało mu podjęcie inicjatywy w przewlekłym sporze iliryjskim, a pobity Alaryk, dostawszy się w impasso między dwoma zwaśnionymi rządami, wychodząc z gry, jako czynnik wykorzystywany przeciw patrycjuszowi przez Konstantynopol, mógł być wzięty przez niego w rachubę, jako przyszły sojusznik. 

Lata pokoju wyzyskał Stylichon dla reorganizacji armii w duchu tendencji nacjonalizmu rzymskiego. Działalność ta wychodzi jednak poza horyzonty nacjonalistów konstantynopolitańskich, którzy umieli pozbyć się elementów germańskich z armii, ale nie umieli stworzyć nowej armii rzymskiej. Reformę uzupełnień wojskowych, przeprowadzoną przez Stylichona znamy z szeregu dekretów zachowanych w kodeksie teodozjańskim, z których jedne zarządzają pobór do wojska, inne zmierzają do opanowania dezercji. Intensywniejszy pobór przeprowadzono jednak dopiero w czasach inwazji Radagaisa. Pobór ten dał armji nowy szereg czysto rzymskich formacji bojowych, które jednak były wypełnione złym materiałem wojskowym, a przy tym
stanowiły siłę, jaka ostatecznie obaliła Stylichona. Dlatego też, a również i dlatego, że nacjonalizm Stylichona (niewątpliwie jego sposób myślenia znalazł pewne odzwierciedlenie w pieśniach Klaudiana) nie był ograniczony, Stylichon traktował w armii element barbarzyński równorzędnie z rzymskim i umiał sobie zapewnić dopływ tego elementu do szeregów wojskowych. 

Sozomenos, dając trafną charakterystykę patrycjusza, stwierdza, że w swojej epoce wywierał on największy wpływ zarówno na Rzymian, jak i na barbarzyńców i umiał sobie podporządkować oba elementy. Trzeba jednak dodać, że lista stronników Stylichona, zamordowanych w r. 408 w Ticinum, uzupełniona przez inne, znane nam nazwiska jego przyjaciół politycznych, zawiera prawie wyłącznie rzymskie nazwiska. Stylichon zdołał więc skupić dokoła siebie większą grupę Rzymian, która współdziałała w wykonywaniu jego planów i w chwili konfliktu z obozem nacjonalistycznym podzieliła jego
katastrofę.

W stosunku do senatu Stylichon kontynuował modus vivendi ustalony przez Teodozjusza, po zwycięstwie nad Eugeniuszem, kiedy konsulat uzyskali dla zamanifestowania harmonii między cesarzem, a senatem dwaj młodzi członkowie chrześcijańskiej gens Anicia: Olybrius i Probinus. Kompromis ten obejmował także i pogańską większość senatu, która po upadku nadziei, związanych z uzurpacją Eugeniusza, musiała się pogodzić ze zwycięstwem katolickiej dynastji teodozjańskiej. Poza pewnymi odchyleniami Stylichon stosował łagodnie antypogańskie ustawy Teodozjusza, tolerując pogan w armii
i na stanowiskach rządowych, oraz nie stosując represji do opozycji pogańskiej w senacie, która jeszcze nie przestała domagać się restytucji starego kultu.

W r. 404 widzimy znowu Stylichona zajętego dawnymi planami. Honoriusz skończył 20 lat i pomimo kompletnej nieudolności mógł okazać chęć uwolnienia się od opieki potężnego teścia. Należało działać. W dodatku siły przesunęły się na korzyść Zachodu. Stylichon nigdy nie był tak silny, jak
po odparciu inwazji Alaryka. Król gocki znajdował się w krytycznym położeniu i z przeciwnika mógł zostać narzędziem w ręku patrycjusza. Państwo wschodnie przeszło znowu silny kryzys z powodu sprawy patriarchy. Przy tym trzeba zauważyć, że bezczynność Alaryka nie mogła trwać długo. Było rzeczą oczywistą, że o ile nie znajdzie innego wyjścia, to będzie szukał podobnego sposobu wybrnięcia z obecnej sytuacji, jak w r. 402. Stąd też Stylichon wchodząc w kontakt z Alarykiem odwracał niebezpieczeństwo nowej inwazji italskiej. 

Plan Stylichona zmierzał do wykorzystania sił Alaryka w sporze o Ilyricum i do użycia tych sił w dalszym ciągu dla celów obrony państwa na linii Dunaju. Powodzenie tego planu stanowiłoby poważny sukces państwowej myśli rzymskiej, likwidację t zw. wędrówki narodów w jej pierwszym etapie. Pozostaje kwestią otwartą, czy takie rozwiązanie kwestii gockiej w sposób trwały było w ogóle możliwe. Wiemy jednak, że Alaryk dążył do kompromisu —
przeprowadzenie planu Stylichona oznaczało realizację najistotniejszych postulatów gockich, jakie obejmowały: uzyskanie stanowiska w armii rzymskiej, oraz znalezienia dogodnych terenów. 

Tak więc Stylichon z powodu zamierzonej kampanii iliryjskiej nie zasługuje na werdykty potępienia, które go spotkały ze strony niektórych historyków
nowoczesnych.



tagi: antyk  wandalowie  stylichon 

Pioter
25 maja 2025 17:45
4     659    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
26 maja 2025 06:23

Bo historycy sa cały czas agentami woływu Olimpijczyków...:). Goci bylo wykorzystani przez Bizancjum i dopiero ta przegrana bitwa spowodowała, że zaczęli zmieniać protektora. Umowa musiała być, bo logika faktów (sojusz gocko-wandalsko-swebski) za tym stoi. 

No i widać, że Imperium Zachodnie nie upadło, a zmieniło się tylko. Że Stilichon został zabity, to sprawa/spisek Konstantynopola, który podejrzewał zapewne, iż Hunowie są powiązani z Wandalami. To był ten czas, gdy Wandalowie rozszerzyli swoje granice aż po granicę z rzymską Galią. Tam spacyfikowali Frsnków u ujścia Renu i poszli dalej, pacyfikować agenturę bizantyjską. Nazwano to potem "rzezią i rabunkiem" oraz ogólnym zniszczeniem, co było kłamstwem, bo inaczej taki uzurpator Konstantyn nie byłby w stanie się utrzymać w Galii, po przybyciu z Brytanii (też wg mnie przybył z polecenia Olimpijczyków). 

Stilichona zabili ludzie pokroju Walii - agenci Olimpijczyków.

Oczywiście dowodów nie ma, bo wszystko zamknięto w jakimś zamku na Słowenii. 

Książka jest o tyle fajna, że jednak podaje fakty, ale podaje dziwne interpretacje. Mnie to nie przeszkadza, bo dzięki kursom na SN wiem, jak sobie z tym radzić...:)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 26 maja 2025 06:23
26 maja 2025 07:16

Problem jest w tym, że w języku polskim mam tylko biografie dwu wybitnych wodzów Wandalów. Jedną naukową o Stylichonie z 1925 roku i jedną o Genzeryku z 1918 (łumaczoną z angielskiego w zeszłym roku). Nie ma nic o Marbołdzie, a aż się prosi aby przedstawić bohatera wojen markomańskich. Nie ma nic o królach wandalskich w Kartaginie i nic (poza bajkami) o Kraku czy jego następcach. Nie ma też nic o Swebach - np Ariowiście panującym nad Galią w trakcie podboju tej przez Cezara.

Mamy za to tylko bajki o Polanach, którzy siedzieli na polanie i czekali, aż ktoś otworzy następny antałek i im poleje.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 maja 2025 07:16
26 maja 2025 08:48

Zamiecione. Mamy żyć zw świadomością, że byliśmy, jesteśmy i będziemy kmieciami, ewentualnie zbieraczami jagód i grzybów. I nuc tu nie pomoże kilka tysięcy pieców hutniczych w świetokrzyskiem, bo to "nie nasze było". Nawet Wandalów zaliczyli so germańskich ludów, bo władali w Vw całą Germanią....:). 

O Swebach zapomnij. To byli Alemanowie...;). No wiesz, to taki germański lud...:), nie mający nic wspólnego z Mezopotamią i Syro-palestyną. A że jakieś tam warkoczyki pletli, to widocznie mieli taki klimat...:). W końcu Awarowie też mieli warkoczyki. A królowie Franków to nawet zwani byli "Długowłosymi". A to też germański lud, a że przybyli na statkach skądś, to jakie to ma znaczenie? 

Zresztą nawet Hydacjusza nie czytają, a jak czytają to piszą nieprawdę. Więc ja bym nie liczyl na żadne biografie oparte na źródłach, bo i tak nie dadzą ich nam, abyśmy mogli sprawdzić, czy nie przekłamali treści tych źródeł. 

A tak poza tym, to źródła to i tak tłumaczenia z greckiego lub streszczenia. Czyli pisane na nowo (bo łacińskie oryginały trudno sfałszować było)  lub wykastrowane z niewygodnych treści.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 26 maja 2025 08:48
26 maja 2025 09:44

Z braku źródeł też można ułożyć całkiem niezłą biografię ;)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować