Gest Konfucjusza
W 27 roku Republiki (czyli w 1938 roku naszej ery) Federalny Bank Rezerw Chin wprowadził do obiegu dość niezwykły banknot.Niezwykły z jednego tylko powodu. Z powodu ułożenia dłoni Konfucjusza. W internecie na anglojęzycznych stronach poświęconych propagandzie wojennej gest ten jest odczytywany jednoznacznie jako przesłanie chińskiego ruchu oporu dla Japończyków.
Ale.... Do takiej interpretacji mam wiele zastrzeżeń.
1. Federalny Bank Rezerw Chin był bankiem działającym w imieniu cesarstwa Japonii. Mało prawdopodobne wydaje się więc, że mógłby tam działać jakikolwiek ruch oporu. To tylko bajeczka dla naiwnych, taka sama jak ta, że Młynarski w Banku Emisyjnym w Krakowie mógł bez wiedzy Niemców wprowadzić do obiegu w Generalnej Gubernii banknoty z Emilią Platter.
2. Przesłanie banknotu z chińskim smokiem i flotą chińskich okrętów w sytuacji planowania wojny na Pacyfiku bardziej wygląda na ofertę skierowaną do Chińczyków. Ofertę tego samego typu jaką Chińczycy skierowali do Mongołów aby opanować cały szlak jedwabny w XIII wieku.
3. Dla Europejczyka czy Amerykanina ten gest wykonywany przez Konfucjusza jest wyjątkowo obrażliwy. Ale to banknot zaprojektowany przez Japończyków dla Chin, czyli symbolika musi odnosić się do tamtejszej kultury. A nie mam zielonego pojęcia ( i wątpię, czy w zasobach netu w zrozumiałym dla mnie języku jakieś dane otrzymam) co ten gest mógł oznaczać w Chinach w 1938 roku.
tagi: chiny japonia banknoty
![]() |
Pioter |
5 października 2019 13:54 |
Komentarze:
![]() |
Nieobyty @Pioter |
5 października 2019 15:23 |
Czy nie ma większego znaczenia prezntowana flota jonek i smok - Cesarstwo Chińskie przegrało wojnę z Cesarstwem Japońskim dzięki nowoczesnej flocie kraju Kwitnącej Wiśni a potem Car przegrał też na morzu pod Cusimą. Gdy połączym to z ograniczeniam w ilości floty Brytyjskiej i USA a wzrostem floty japońskiej - symbol banknotu to symbol potęgi na morzu japonczyków wobec których ludy Han muszą być uległe i przywołanie Konfucjusza jak symbolu jego drogi i harmoni zależnej od Tokio.
![]() |
Pioter @Nieobyty 5 października 2019 15:23 |
5 października 2019 15:37 |
Cesarstwo Chin już dawno nie istniało. A banknot graficznie nawiązywał do planowanego do wprowadzenia w Chinach banknotu wydrukowanego w 1910Zastąpiono tylko księcia Chun - Zajfenga, ojca ostatniego cesarza Chin, ówczesnego regenta cesarstwa - Konfucjuszem.
Być może gest został odczytany prawidłowo i w Chinach znaczył to samo co w Europie, ale w takim wypadku jest to ukazanie przez Japonię świetlanej drogi dla ludu Han.
![]() |
Nieobyty @Pioter |
5 października 2019 16:20 |
Co do Cesarstwa - w przypadku Chin to jest to stan ducha, bo cesarz a dzis gensek KPCH ma mandat nieba by sprawować władzę w Państwie Środka .
Jeżeli można pociągnąć temat - kto stał za tym planowanym wprowadzeniem banknotu.
Bo sojusz Tokio-Londyn gwarantował Japoni jej pozwolenie na ekpansję w Azji i dopiero w okresie mędzywojnym te więź zostały poluzowane.
![]() |
Pioter @Nieobyty 5 października 2019 16:20 |
5 października 2019 16:32 |
Te wcześniejsze były drukowane w USA.
![]() |
MarekBielany @Pioter |
5 października 2019 22:23 |
Jakiś jest dziwny ten Konfucjusz. :)
Gdyby nie został zatytułowany, to trudno się domyślić, że to (chyba) jest ryt z innego obrazka. :)
P.S.
oj będzie się działo.
![]() |
gabriel-maciejewski @Pioter |
6 października 2019 07:26 |
Mi się to kojarzy jednoznacznie, przepraszam :-(
![]() |
Pioter @gabriel-maciejewski 6 października 2019 07:26 |
6 października 2019 07:32 |
Problem w tym, że wszystkim w dzisiejszym świecie ten gest kojarzy się jednoznacznie. Ale nic nie wiemy o tym co on znaczył w tamtej kulturze chińsko-japońskiej i dlaczego został użyty na banknocie.
Ten przykład ma tylko pokazać jak niezwykle trudne jest odczytywanie przekazu z gestów dłoni ukazanych na obrazach.
![]() |
ArGut @Pioter 6 października 2019 07:32 |
6 października 2019 14:46 |
Patrząc na amerykańskie filmy i zawartą w nich propagandę a dotyczące Chin, Japonii oraz jednocześnie Chin i Japoni. Odnoszę wrażenie,że Amerykanom zależy na podsycaniu rywalizacji chińsko-japońskiej.
![]() |
Magazynier @gabriel-maciejewski 6 października 2019 07:26 |
6 października 2019 15:36 |
No ale ten gest oznacza również życzenie licznego potomstwa. W świetle taoizmu chińskiego, który zrównuje człowieka ze zwierzęciem, to nie musi być obraźliwe. Pierwotny naturalizm. Podobnie i konfucjanizm ceni ilość w rodzinie.
![]() |
Magazynier @Pioter |
6 października 2019 15:38 |
Przepraszam za OT. Ale mnie nurtuje ta sprawa. W nawiązaniu do innej naszej rozmowy w Kliczkowie, czy nie jest tak, że Harlem działa jako centrum finansowo-polityczne do czasu ucieczki Henry'ego Hope'a w skutek postępów rewolucyjnej armii francuskiej, a potem jest krótka przerwa, a potem odżywa wskutek pojawienia się w Amsterdamie Rotszyldów? Hiopoteza robocza.
![]() |
Pioter @Magazynier 6 października 2019 15:36 |
6 października 2019 16:59 |
Właśnie o to mi chodzi. Wiemy co ten gest oznacza dziś i w naszej kulturze, ale nie wiemy co oznaczał około 100 lat temu na Dalekim Wschodzie.
Z przedstawieniami gestów na renesansowych obrazach jest podobnie. Nie będziemy mieć nigdy pewności, że właściwie odczytamy przekaz, który chciał przekazać autor (sponsor) dzieła.
![]() |
Pioter @Magazynier 6 października 2019 15:38 |
6 października 2019 17:08 |
Ja mam coraz większe wrażenie, że wojna finansowa pomiędzy City a Harlemem trwa nieprzerwanie co najmniej od czasów Babilonu. Tyle czasu co najmniej w sferze symbolicznej trwa wojna Orła z Lwem (a czasem współpraca - stąd gryfy w mitologii). Te centra się przesuwają. Lwa czasem reprezentuje Wenecja, czasem Londyn, czasem Brabancja, Praga czy Palatynat. Tak samo Orła czasem reprezentuje Rzym, Konstantynopol, Aachen, Paryż, Berlin czy Waszyngton.
W Babilonie było wiele bram, a każda z nich wiodła do jakiegoś ludu i była oznaczona jego symbolem. I tam chyba trzeba szukać początków tej wojny.
![]() |
Magazynier @Pioter 6 października 2019 17:08 |
6 października 2019 21:42 |
Aha. Że jest czy była wojna między Harlemem a Londynem nie wiedziałem. Raczej że za sprawą Izaaka z Harlemu dokonała się fuzja obu. A pytałem się tylko o motyw istnienia Harlemu jako giełdy po fuzji organizacji angielskich, szkockich, holenderskich/niemieckich i żydowskich w city w 1688.
I ten Lew i Orzeł to też dla mnie coś nowego. Sądziłem do tej pory że świątynia asyryjska była jednorodna.
![]() |
Magazynier @Pioter 6 października 2019 16:59 |
6 października 2019 21:44 |
No właśnie. Według Kabały intymne części ciała są święte. W zasadzie według św. Pawła też.
![]() |
MarekBielany @Pioter |
6 października 2019 22:10 |
ale dlaczego tak zwani mężczyźni noszą warkocze czy inne takie tak KUCYKI ?
![]() |
Pioter @MarekBielany 6 października 2019 22:10 |
7 października 2019 05:25 |
Podobno (przynajmniej tak to w jednym koreańskim filmie wyjasniono), owłosienie to cały spadek po przodkach, który otrzymuje się w tamtej kulturze. Dlatego jest święte i nienaruszalne. A cała reszta jest własnością cesarza i może być w każdej chwili odebrana.
![]() |
Pioter @Magazynier 6 października 2019 21:42 |
7 października 2019 05:27 |
Tak. Bardzo realne. Tym bardziej, że Holandia i Anglia w tym czasie bardzo mocno współpracowały.
![]() |
Nieobyty @Pioter 7 października 2019 05:25 |
7 października 2019 09:19 |
By doprecyzować – długie warkocze oraz pogolone czoło wprowadzili Mandżurowie po podboju Chin – miał to być symbol poddaństwa wobec nowej dynastii i na początku leciał głowy tych którzy byli oporni.
Dla nas zatem warkocz chiński to przejaw ich egzotyki a dla ludu Han symbol upokorzenia.
Zresztą to kultury orientalne wprowadzał bardzo rygorystyczne wymogi ubioru i wyglądu jako podkreślenia rangi podanego. [W kręgu europejskim też mamy takie elementy ale nie w formach tak rygorystycznych no może poza Rosją i goleniem bród]. W Chinach ostatni przejaw tego poddaństwa w ideologi i ubiorze tego to mundurek mao – który definiował uległość wobec KPCH.
I wracają do wizerunku Konfucjusza i jego gestu na banknocie – jest jeszcze parę tropów do jego interpretacji – tzn. warto ustalić z jakiego okresu [dynastii] jest ten wizerunek mistrza bo Chińczycy mają swoje podejście do przekazu historycznego np. nazwiska dawnych generałów, malarzy. urzędników z minionych dynastii wplecione w wypowiedź mają szerszą symbolikę.
Zatem gest dłoni trzeba zrozumieć przez historyczne jego znaczenia w czasach twórcy wizerunku i czy był ono popularny i zakorzeniony w świadomości historycznej [np. może to być kopia starego wizerunku ale strój i fryzura datuje pierwotny czas powstania] potem musimy ustalić symbolikę gestu zgodną ze stanem wprowadzenia banknotu oraz jaka miała by być oczekiwana nowa połączona symbolika i dlaczego ona konwertowana jest na jeszcze inną.
Sam fakt konwertowania symbolu gestu na znak oporu – to pewien komunikat dla Japonii np. o zerwaniu sojuszu przez City.
![]() |
Pioter @Nieobyty 7 października 2019 09:19 |
7 października 2019 10:36 |
Nie wydaje mi się, żeby City zrywało w 1938 roku sojusz z Japonią. Rok później przeniesiono większość parku maszynowego najważniejszej firmy pod kontrolą City, czyli drukarni banknotów Thomas de la Rue, do znajdującego się pod okupacją japońską Szanghaju, gdzie sobie spokojnie drukowano wszystkie zamówienia (a oficjalnie Anglia z Japonią toczyła wojnę) do 1949.
A ten banknot został wydrukowany w Pekinie w rządowej drukarnii (pod okupacją japońską).
![]() |
Nieobyty @Pioter 7 października 2019 10:36 |
7 października 2019 11:40 |
Z przeniesieniem drukarni porusza Pan jeszcze inny wymiar spraw – nawet konflikt zbrojny nie pozwala na naruszenie istotnych umów i więzi handlowych.
Można by rzec wszystkie dane o takich więzach są dostępne w archiwach i tylko czasami w ramach jakiegoś projektu archiwista strzepuje kurz i daje część najętym pismakom ku zabawie.
Dlaczego o tym pisze bo fakt że lotnictwo brytyjskie nie bombardowało fabryk GM czyli Opla w III Rzeszy jest znany ale on zasłania szereg innych spraw np. działalności w Szwajcarii Banku Rozliczeń Międzynarodowych w czasie II wojny.
Ostatnio u nas przypomina się przed wrześniową korespondencję naszych dyplomatów z USA czy spotkania z przedstawicielem Anglosasów który omawiał powojenny porządek. I to mnie zastanawia po podobno III Rzesza zdobyła nasze archiwa MSZ i wydała Białą Księgę z tymi dokumentami a tu teraz ktoś odnajduje te notki na nowo.
Po tej dygresji wracam do stosunków Tokio-Londyn, układ był a strony nawet zbrojnie chciały go negocjować tylko że dołączyli się jankesi i rozmowy był już dużo mniej korzystne dla ekipy z Edo.
Japonia został perfidnie wykorzystana w czasie przed i trwania II wojny – wpuszczoną ją na kontrolowaną ścieżkę imperializmu [ np. gospodarka zależna od surowców z zewnątrz i stąd podbój Mandżurii] oraz zdeprawowano nutą szowinizmu który uniemożliwiał dobry kontakt z ludnością podbijanych terenów [ Masakra w Nankinie grudzień 1937].
Można by rzec zaproszono Japonię do gry, tylko że uczestnictwo byla coraz droższe a reguły gry zmieniano w czasie gry - do pewnego poziomu rząd jej cesarskiej mości [za przykładem admirała Yamato] liczył że siłowo wymusi nowe rozdanie tylko że nie przewidział że gra była pułapką od samego początku i zastawioną długo wcześniej.
![]() |
MarekBielany @Nieobyty 7 października 2019 09:19 |
7 października 2019 22:42 |
Zresztą to kultury orientalne wprowadzał bardzo rygorystyczne wymogi ubioru...
ubioru !
Kto to jeszcze pamięta ?
podpis pod zdjęciem: 2001: Shanghai, China. Vladimir Putin, George W. Bush and Jiang Zemin. (AP Photo/Eriko Sugita, POOL)