Bolesław Chroby a Bizancjum
Pójdźmy dalej tropem, o kórym dziś w zasadzie nikt z historyków nie wspomina. Tropem możliwego sojuszu Polski i Bizancjum wczasach Bolesława Chrobrego.
Po znalezieniu kilku zdań w książce Kazimierza Zakrzewskiego Bizancjum w średniowieczu oraz kolejnych kilku w artykule Oskara Haleckiego La Pologne et la Empire Byzantin przejrzałem (pobieżnie - fakt) książkę Stanisława Zakrzewskiego Bolesław Chrobry Wielki wydaną na 900 lecie koronacji tego pierwszego polskiego króla (zdaniem historyków oczywiście). I tu także znajdujemy niewielki fragment poświęcony stosunkom dyplomatycznym Polski i Bizancjum w początkach XI wieku. Brzmi on tak:
Zajęcie Grodów Czerwieńskich oznacza najwyższy stopień terytorjalnej potęgi Polski za czasów Chrobrego nietylko już od zachodu, ale także od wschodu. Wracała do Polski stara lechicka ziemia, stracona przed 37 laty. Granica Polski na południowym wschodzie oparła się o Pieczyngów. Fakt ten mógł mieć na przyszłość duże znaczenie zarówno ze względu na polsko-ruskie stosunki, jakoteż z uwagi na rolę, jaką Pieczyngowie odgrywali na półwyspie bałkańskim. Niewątpliwie zatem Bazyli Bułgarobójca z uwagą słuchał treści poselstwa władcy Lachów, z którym dotąd nie stykał się bezpośrednio w polityce. Gdyby Bolesławowi udało się pozyskać Pieczyngów dla chrześcijaństwa, dzieje Europy południowo-wschodniej mogły się inaczej potoczyć. Święty Bruno wskazywał Bolesławowi i Polsce odpowiednią drogę. Wolno jednak sądzić, że siły moralne Kościoła polskiego były za słabe, by takiemu zadaniu sprostać. Pieczyngowie mogli mieć pewne znaczenie w stosunkach Polski z Bizancjum. Pieczyngowie w r. 1017 brali udział w ostatnich walkach niezależnej Bułgarji z Bizancjum, pomagając Bułgarom. Tą stronę stosunków mogło mieć na względzie poselstwo Bolesława do Bazylego. Bolesław bowiem naogół utrzymywał dobre stosunki z Pieczyngami. Nie jako władca Kijowa, którym nie został, ale jako sąsiad i sprzymierzeniec Pieczyngów mógł być dla Bazylego prawdziwie groźnym. W r. 1026 uderzyli Pieczyngowie ponownie na prowincje bizantyńskie nad Dunajem, już pośmierci Bazylego II. Nie można stąd jednak wyprowadzać żadnych wniosków o stosunku Bolesława do Bazylego II. Bazyli II od r. 1018 był zajęty wielką myślą zorganizowania wyprawy na Włochy. W szeregu wojsk najemnych, które Bazyli wyprawiał do Włoch, nie brak różnych ludów; wśród nich, oprócz Węgrów są także wymienieni Wandalowie. Nie jest więc wykluczone, że Bolesław oddał na służbę Bazylego jakieś oddziały polskie, chociaż wydaje się to wątpliwem ze względu na pokój budziszyński. Na każdy sposób pobyt w Polsce Anastazego Greka a także mnichów z Atosu świadczy o pewnych stosunkach z Bizancjum, do czego zniewalało Bolesława posiadanie Grodów Czerwieńskich z obowiązującą tutaj religją grecką. Na ogół jednak stosunków z Bizancjum nie można przeceniać.
Owszem, dużo zastrzeżeń, jak u dobrego historyka, ale mamy tu wyraźnie zakreśloną zarówno groźbę sformuowaną przez Chrobrego, jak i propozycję sojuszu przeciw Niemcom.
Sytuacja polityczna interesującej nas części świata wyglądała mniej wiecej w ten sposób:Bizancjum wówczas panowało nad południową Italią, a w samym 1018 roku doszło do bitwy pod Kannami, gdzie pokonano longobardzkich buntowników. Jak donosi nam Stanisław Zakrzewski w bitwie tej po stronie bizantyjskiej brały również posiłki Madziarów i Wandalów. Do zawarcia sojuszu Chrobrego z Bizancjum więc doszło, bo inaczej Bolesław nie wysyłał by przecież wojsk posiłkowych Bazylemu do Italii.
Dlaczego jednak o tym wszystkim współcześni mediawiści milczą? Dlaczego milczą również o sojuszu Chrobrego z Pieczyngami, bez których ani zajęcie Kijowa nie byłoby możliwe, ani wysuwanie gróźb wobec Bizancjum nie miałoby żadnego sensu?
tagi: polska italia biznacjum wandale pieczyngowie
![]() |
Pioter |
10 lipca 2024 07:39 |
Komentarze:
![]() |
kamiuszek @Pioter |
10 lipca 2024 19:42 |
Dlaczego wcześniej się nie zajmowali, to nie wiem. Teraz się nie zajmują, bo będzie 1000-lecie koronacji, więc jeszcze ktoś posądzi o faszyzm.
![]() |
Pioter @kamiuszek 10 lipca 2024 19:42 |
10 lipca 2024 21:17 |
To tym bardziej powinno coś się dziać w tym temacie. A o jakichkolwiek badaniach i ich upowszechnianiu nic nie słychać. Dziwne to jakoś.
![]() |
MarekBielany @Pioter 10 lipca 2024 21:17 |
10 lipca 2024 23:54 |
Bo jest ochrona danych osobowych.
P.S.
Było coś, co się nazywało Lista Lokatorów.
z nauki powierzchownej języka:
Lebenstraum
Lebensraum
... brak niemego 't'
![]() |
saturn-9 @MarekBielany 10 lipca 2024 23:54 |
11 lipca 2024 12:26 |
... brak niemego 't'
Nieme 't' wyzionęło ducha? Z tym niemym to coś ze snu o najpiękniejszej rzeczy w życiu.
Po wydniu na rzeź niemego 't' wychodzi biotop i etnogranica.
Brak niemego 't' znaczy, że "heroiczny czas" dwunastu lat XX wieku zaowocował w roku 2023 heroicznym bojem o "ostateczne rozwiązanie" kwestii palestyńskiej?
P.S.
"Lista lokatorów" = Stolpersteine !
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
13 lipca 2024 14:52 |
Chrobry, sam będac cesarzem, wiedział, że na bazyleusa działa tylko argument siły. Chrobry muał duży kłopot ze zbuntowanymi przeciw niemu Niemcami i nie potrafił im narzucić swej władzy własnymi siłami. Ale gdyby zwrocił się po prośbie do vazyleusa, to ten by zażądał takiej ceny, że interes byłby dobry tylko dla bazyleusa. Chrobry musiał więc z przyczyn oraktycznych wymusić na bazyleusie układ i to układ na dogodnych dla niego wsrunkach, a nie dla Greka. Stąd zawzrł najpierw bardzi latwo porizumienie z Pueczyngsmi. Łatwo dlategi, że Pueczyngowie to siła, ktora służyła do rozwałki wpływów handlowych Bizancjum (czyli Olimpijczyków) w Europue Wschodbiej i na Wielkim Stepie. Wandalowie znali się więc i zapewne przyjaźnili z Pieczyngami od dawna (ale temat wygumkowano). Dzięki więc działaniom na tyłach wroga, Chrobremu ydało się zdobyć i złupic jedno z najbogatszych miast ówczesnej Europy (niektorzy mowią, że i świata), czyli Kijów. To musiało zrobić ogromne wrażenie na bazyleusie i mocno go zaniepokoić, bo co teraz z interesami Bizancjum? No i Chrobry wysyła list uspokajający bazyleusa, że w sumie, to miże być wszystko po staremu z bizantyjskimi kupcami, ale trzeba w czymś pomóc. Tak się zawiera dogodne układy - jako zdobywca, a nie jako ofiara.
Dla mnie najciekawszą rzeczą w rych okolucznościach jest zrozumienie w końcu dlaczego Wężowe Plemię pistanowiło wymienić Pueczyngów na Połowców. Nigdy nie wiwrzyłem w spontanuczność fal najezdczych ze Stepu, ale nie znalem przyczyn. Teraz już wiem. Pieczyngowie zdradzilu Wężowników, pomagając Chrobremu, który pistanowił zagrać na nosie Wężownikom (swoim patronom), którzy go wykiwać chcieli (no i wykiwali w końcu). Połowcy dokończyli z niewiarygodną determinacją,dzieła eliminacji wpływów hsndlowych Bizancjum na Rusi i Wielkim Stepie (czyli dtodze północnej do Chin). Bo tak się składa, że to na ojres ekspansjj Połowców przypada proces załamywania się siły nabywczej solida, który w jońcu stał się krążkiem z jakiegoś metalu.
Połowcy synchronizowali atak na Konstantynopol z Seldżukami w 1076.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 13 lipca 2024 14:52 |
13 lipca 2024 14:59 |
Tak. Tak się robi interesy i przenosi jednocześnie wojnę na teren odległy od własnego państwa - do Italii, nawet wysyłając posiłki wojskowe Bazylemu.