-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Z zasobów petersburskiego archiwum

Kroniki Dobiesława akurat nie udało mi się jeszcze zlokalizować, ale zlokalizowałem w Petersburskim Archiwum coś innego. Otóż w 1864 roku z syganturą akt AOV I/19 znalazła się tam jedyna ocalała z pożaru Klasztoru Łysogórskiego w 1459 księga zatytułowana Liber ecclesie sancte crucis in Monte Liszecz. Księgę tę odnalazł i udostępnił szerszej publiczności dr Wilhelm Arndt.

Jak zwykle w takich przypadkach właściwa treść ukryta była za jakimiś rozważaniami teologicznymi. Otóż od strony 38 tej księgi zaczyna się pewien dokument, który dziś jest znany pod nazwą Rocznik świętokrzyski dawny, który powstał w roku 1122 i jest po prostu rocznym zestawieniem najważniejszych wydarzeń świata, oczywiście z punktu widzenia mnichów z klasztoru Św Krzyża na Łysej Górze.

948 inventio sancti Stephani protomartiris [Odkrycie szczątków św Szczepana, pierwszego męczennika]

Coś nam tu nie pasuje. Szczątki św Szczepana Męczennika zostały odkryte przecież znacznie wcześniej, w 415 roku. Nie można było doknać tego samego odkrycia ponownie pięćset lat później. Chodzi więc o coś zupełnie innego. Być może ma ten teskt zostać odczytany in ventio a nie inventio, wtedy tłumaczenie będzie brzmiało [w imię św Szczepana ...], czyli zacznie się od lokacji klasztoru. Ale chwila, Klasztor św Szczepana Męczennika na Łysej Górze ufundowano na dwadzieścia lat przed wprowadzeniem chrześcijaństwa do Polski? Do tego z przechowywaną w nim drzazgą z samego Św Krzyża, którym królewicz Mieszko lubił się przechwalać przed królewiczem Emerykiem w trakcie wspólnych łowów w tamtejszych lasach? Przecież oficjalnie klasztor ten ufundował Bolesław Chrobry - a może tylko coś klasztorowi przekazał?

No dobra - pierwsza linijka już wywraca nam całą narrację historyczną do góry nogami, ale idźmy dalej

952 Otto primus Italiam sugebit [Otto I podbija Italię]

959 cruces appareureunt in vestibus [na ubraniach pojawił się krzyż]

I znowu nam tu coś nie pasuje. Badacze skupiają się na tym, że przez długie wieki był to klasztor dominikanów nie zauważają, że zakon ten został założony jakieś sto lat później niż powstał rocznik świętokrzyski. Nie da się więc pogodzić tych dwu praw i pewnie wcale nie chodzi tutaj o ornamenty na mnisich habitach. Pewnie dr Arndt ponownie źle odczytał zapis (to tylko jedna litera) i zamiast vestibus powinniśmy mieć słowo vestibul. Wtedy pod rokiem 959 będziemy mieli zapis: Krzyż pojawił się w westybulu. I wtedy nawet ma sens to, co zapisano pod rokiem 952. Wskutek najazdu Ottona na Italię do Polski wysłano jedną z najważniejszych relikwi - drzazgę z drzewa Św Krzyża.

Idźmy więc dalej, bo robi się coraz ciekawiej.

962 Otto in regem ungitur [Otto zostaje namaszczony na króla]

964 Otto imperator apellatur [Otto zostaje ogłoszony cesarzem]

966 Dubrovka venit ad Miskonem et matrimonium cum eo contraxit [Dąbrówka przybyła do Mieszka i wyszła za niego]

967 Mysko dux baptizatur Johanne XIII, et Baleslaus Pius naseitur [Księżę Mieszko zostaje ochrzony przez Jana XIII, i na świat przychodzi Bolesław I)

No i teraz się całkiem sypie akademicka narracja historyczna. Bo zapis jest akurat poprawiony w ten sposób, że w tekście poprzestawiano słowa. Z logiki faktów wynikało by bowiem, że papież Jan XIII dokonał chrztu syna Mieszka Bolesława. Co więcej akurat od grudnia 965 aż do listopada roku 967 papież nie przebywał w Rzymie (jak twierdzi ciotka Vicky). Pytanie tylko gdzie te zdarzenie miało miejsce i czy akurat nie mieliśmy w tamtym właśnie okresie pierwszej papieskiej wizyty duszpasterskiej w Polsce.

I na razie zakończmy te rozważania, bo dalsze zapisy Rocznika Świętokrzystkiego pokrywają się w ogólnym zarysie z tym co znamy z lekcji historii.

 



tagi: kościół  polska  mieszko  kroniki 

Pioter
9 lutego 2025 10:13
39     1565    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @Pioter
9 lutego 2025 10:32

Coś pięknego! Gratuluję wytrwałości i zacięcia! 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 9 lutego 2025 10:32
9 lutego 2025 10:34

Dzięki. Jednak na razie to tylko początek drogi. Wiele jeszcze jest do uzupełnienia

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
9 lutego 2025 11:13

Coś czuję, że cała nasza historia ukryta jest w "działach teologicznych" zbiorów bibliotecznych.

Z tym chrztem Bolesława znowu pięknie współgrają zapisy kroniki węgierskiej. 

Ci polscy historycy to fałszerze i to świadomi, bo nie wierze, żeby oni akurat nie znali bardzo dobrze łaciny w wieku XIX a nawet i w międzywojniu. Każdy, kto zna dobrze łacinę by tak samo jak Ty zaczął wię zastanawiać i wybrałby najlogiczniejszą wersję. A tu proszę - specjalista i rżnie głupa w żywe oczy.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 9 lutego 2025 11:13
9 lutego 2025 11:17

A gdzie tam od razu fałszerze. Po prostu nie można wyjść poza ramy nakreślone ręką Lelewela. Tylko tyle.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
9 lutego 2025 11:23

Czyli naeet nie można wierzyć polskim.tłumaczeniom łacińskich tekstów - trzeba sprawdzać z oryginałem. Bo to, że współczesni polscy historycy nie czytają źródel, a tylko podają ich tytuły i przyczatają cudze opinie z nich, to wiemy chocby z przykładu kroniki biskupa Hydacjuszs. Z niej wywodza, że Genzeryk był arianinem

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 9 lutego 2025 11:17
9 lutego 2025 11:26

Chyba te ramy określili Habsburgowie do spółki z Hohenzollernami. Coryllus ma rację, ze Akademia Krakowska, a w ślad za nią i pozostale "polskie" uczelnie, pilnuje aby wszystek opis historii był zgodny z niemiecką polityką historyczną.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 9 lutego 2025 11:26
9 lutego 2025 11:39

Mocno byś się zdziwił. To zaczęło się w XVII w w Prusach Książęcych.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter
9 lutego 2025 13:20

>>Kroniki Dobiesława akurat nie udało mi się jeszcze zlokalizować, ale zlokalizowałem w Petersburskim Archiwum coś innego. [...] Otóż od strony 38 tej księgi zaczyna się pewien dokument, który dziś jest znany pod nazwą Rocznik świętokrzyski dawny...

Panie Pioterze, jest Pan absolutnie pewien, że to właśnie Pan zlokalizował ów zabytek w petersburskim archiwum? Osobiście?!!! Bo wydaje mi się, że całkiem niedawno widziałem ów Rocznik na własne oczy w Pałacu Krasińskich na wystawie skarbów Biblioteki Narodowej, w zbiorach której znajduje się od ponad stu lat (!), z dwudziestoletnią przerwą na pobyt w Kanadzie, dokąd ewakuowano go w 1939 roku.

Co do treści dokumentu znanego od półtora wieku, to dokumentnie Pan wszystko... pomieszał. Tekst z XII w. z dopiskami z wieku XV, w dodatku dowolnie zestawionymi. Z jakiego opracowania Pan korzystał?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @jan-niezbendny 9 lutego 2025 13:20
9 lutego 2025 13:56

Po pierwsze nie przeczytał Pan całości, więc niech Pan nie zarzuca mi osobistych wycieczek do Petersburga. Nie mam na to czasu.

Po drugie, dopiski są znacznie późniejsze niż XV wiek, i pochodzą najwcześniej z 1520 roku. A co o tym świadczy, to już objęte jest tajemnicą zawodową ;)

Po trzecie właśnie miałem o tym napisać, że teks podany drukiem przez dr Arndta w 1864 różni się od oryginału dostępnego w Polonie. Pytanie dlaczego. Bo błędne rozszyfrowanie skrótów rozumię, ale dlaczego Arndt pomieszał tekst dotyczący ślubu Mieszka (o dopisku wspomniał) z tekstem dotyczącym chrztu Bolesława. Z tekstu dopisków na oryginale wynika bowiem, że to ślubu Mieszkowi i Dąbrówce udzielił papież Jan XIII.

A dlaczego powstały te dopiski? I kiedy powstał sam dokument i kiedy nastąpiła podmiana dokumentacji klasztornej? Ktoś dopisał to, co pominięto w trakcie kopiowania? Bo większość innych roczników kościelnych ma dokładnie ten sam skrócony zapis, niezależnie od miejsca powstania i miejsca odnalezienia (Wrocław, Królewiec, Petersburg). To wygląda tak, jakby ktoś podesłał znacznie później niż w XII wieku gotowce do polskich klasztorów, które mogli według potrzeb uzupełniać. Ten akurat uzupełniono, co czyni go przez to ciekawszym niż inne sztampowe oryginały.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @Pioter 9 lutego 2025 13:56
9 lutego 2025 14:27

Żeby nie wyważać otwartych drzwi proponuję przeczytać linkowany tutaj tekst: https://blog.polona.pl/2020/01/rocznik-swietokrzyski-dawny-opowiesc-o-pracy-sredniowiecznych-skrybow/

Wyjaśnia on rzekome sensacje przy zapisie/datowaniu niektórych wydarzeń, a także pozwala samodzielnie obejrzeć fotokopie owych dwóch kart z zapiskami rocznikarskimi na końcu starszego kodeksu z listami pasterskimi. Można też z ciotki Wiki, albo z tego tekstu:  https://pamiecpolski.archiwa.gov.pl/rocznik-swietokrzyski-dawny/ zapoznać się z historią i wędrówkami najstarszego dokumentu do dziejów Polski.

I jeszcze jedno: klasztor na Świętym Krzyżu został założony przez (dla) benedyktynów, więc sprzeczności w chronologii miedzy dziejami zakonu, a historią powstania kodeksu z Rocznikiem Świetokrzyskim nie widzę.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter 9 lutego 2025 13:56
9 lutego 2025 14:59

To nie był zarzut, tylko pytanie. Retoryczne. Wiem, ze nie pojechał Pan do Peterburga, ale jak się pisze "zlokalizowałem w Petersburskim Archiwum", to czytelnik ma prawo zapytać, co znaczy pierwsza osoba. Dalsza część notki tego nie wyjaśnia. Zresztą nawet gdyby Pan pojechał, to niczego by Pan tam nie zlokalizował. Szczęśliwie Rocznik wrócił do Polski z częścią zbiorów Biblioteki Załuskich, wcześniej wywiezionej do Petersburga. To częściowo odpowiada na drugie pytanie - o opracowanie, z którego Pan korzystał. Wiem przynajmniej tyle, że musi być starsze niż rok 1921, ponieważ jego autor nie mógł przewidzieć, że będzie traktat ryski, w wyniku ktorego zabytek powróci do Polski. No ale Pan mógł sprawdzić przynajmniej w Wiki.

Arndt datuje dopisek na XV wiek i niczego nie miesza. Jakoś bardziej mu wierzę niz Pańskiej wiedzy, chronionej tajemnica zawodową. ;) Btw, "in ventio" to znaczy "w imię". No proszę cię...

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter
9 lutego 2025 15:01

... "in ventio" to znaczy "w imię"?

(miał być znak zapytania na końcu)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jolanta-gancarz 9 lutego 2025 14:27
9 lutego 2025 16:16

Chodziło Pioterowi o krzyż. Bo według "tłumaczenia"  Arendta to wygląda tak, jakby chodziło nie o umieszczenie relikwii Św. Krzyża w westybulu, ale o jakiś dodatek graficzny w formie krzyża. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 14:59
9 lutego 2025 16:20

A jak wygląda oryginalny tekst? Bo to przecież "tłumaczenie" z oryginału. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 15:01
9 lutego 2025 16:25

No ale o co chodzi Panu? Inventio oznacza odkrycie, odnalezienie. Pioter napisał, ze odnaleziono i się zastanawia, co to naprawdę oznacza.

Mnie zastanawia w tym pańskim "oryginale" brak adnotacji o chrzcie Bolesława w 967. Więc mamy dwie wersje "oryginału". Czy to nie dziwne?

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 15:01
9 lutego 2025 16:28

No i jakim cudem w 948 kogoś interesowało, w rzekomo pogańskim kraju, odnalezienie szczątków św. Szczepana, hę? Bo ten "oryginał" MUSIAŁ bazowac właśnie na tak wczesnych zapisach. Inaczej dziwny wydaje sie wybór akurat tych zdarzeń, a pominięcie innych (a tak się czynu, ocenia wydarzenia, z perspektywy 100-200 lat)

zaloguj się by móc komentować


jan-niezbendny @OjciecDyrektor 9 lutego 2025 16:20
9 lutego 2025 16:48

U nas we wsi mówią na to transkrypcja, ale mniejsza o słowa. Zamieściłem skan w poprzednim komentarzu, jest pod pierwszym linkiem podanym przez panią Jolantę, można poszukać na Polona.pl... Można wreszcie od niedawna, konkretnie od zeszłego roku, zobaczyć oryginał na wspomnianej wystawie (jest to ekspozycja stała). Wprawdzie nie wiem, co z tego oglądania przyjdzie, ale może nie doceniam Waszej paleograficznej wiedzy, drogi Ojcze.

Za to nad łaciną na pewno trzeba popracować . "Pojawiły się krzyże" (liczba mnoga). A "in ventio" wprawdzie składa się z dwóch istniejących łacińskich słów - drugie oznacza "przybycie" - ale cale rzekome wyrażenie jest niegramatyczne. Po przyimku "in" nie może stać nominativus. Musi być ablativus bądź accusativus. W Średniowieczu znano łacinę "kuchenna", ale murzyńskiej chyba nie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 16:48
9 lutego 2025 17:41

Ok. Dziękuję za te łacińskie njuanse. Ale to nadal jest ciekawe, że w 948 przybywają na polskie - rzekomo pogańskie ziemie - relikwie św. Szczepana, a wsztscy badacze rżną głupa i chrzanią o chrzcie Polski w 966. 

Pana to nie zastanawia, ten zapis z 948? Bo każdego myślącego by zastanowiło. Mamy więc albo historyków- bezmózgowców albo historyków oszustów, rżnących głupa. I teraz pojawia się ZASADNICZY problem: na ile im można wierzyć w tych ich wywodach, opiniach i ich badaniach? Bo skoro nie nie zastanawiają się nad takim faktem jak w 948 i zamilczają go (bo niech mi Pan wskaże jakąś książkę, w któej jakiś historyk rozwodzi się alvi chociaż wspomina o sprowadzeniu relikwii św. Szczepana na Św. Krzyż w 948 roku)?

Życzę Panu jakiejs kreatywności umysłowej, bo wprawdzie podziwiam pańską biegłość w wyszukiwaniu różnych dokumentów w internecie, o tyle kompletnie nie potrafię zrozumieć braku u Pana refleksji nad tym, co czyta. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 16:48
9 lutego 2025 18:17

I proszę zwrócić uwagę jak oni - ci certyfikowani historycy są bezczelni i pewni swego, tzn. że nikt nie odkryje ich rżnięcia głupa i trj pogardy jaką mają dla nas. Bo odważyli się pokazać oryginalny dokument, w którym mowa jest o sprowadzeniu w 948 relikwii św. Szczepana na Św. Krxyż, q jednocześnie nigdy nie natknąłem się na jakąkolwiek wzmiankę o tym w opracowaniach naukowych tychże historykow. 

Ta wystawa to jest esencja pogardy wobec nas.

Jedynie na co ich stać zapewne, to zwracanie uwagi, że "in ventio" my laicy źle sobie przetłumaczyliśmy. A skoro tak, to się nie znamy i to nas dyskwalifikuje do zabierania głosu w kwrdtiach źródeł historycxnych. I proszę tego nie odbierać jako zarzut do Pana. Po prostu już oczyma wyobraźni widzę te szydercze ich miny, te uśmieszki. 

Tak więc lepiej by było, aby Pan się przyłącxył do nas i spróbował zrekonstruować to, co zostało zamilczane lub wygumkowane. Naprawę to nie jest aż tak bardzo trudne, bo widać choćby w tym.dokumencie czarno na białym, że oni walą zielonego krasnala. Tak samo zresztą jsk w kwestii arianizmu Genzeryka i jeszcze do tego przytaczają kronikę Hydacjusza jako dowód (to kolejna hucpa, bezczelność i wyraz pogardy).

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
9 lutego 2025 19:16

A teraz uwaga. Na "nerwie" wziałem do ręki książkę hiper-specjalisty od epoki pierwszych Piastów, cxyli Przemysław Urańcxyķ -"Mieszko Pierwszy Tajemniczy". W indeksie mowy nie ma qni i Św. Krxyżu ani o św. Szczepanie. No i w zestawieniu źródeł, tego "skarbu narodowego", jakim jest Rocznik Świętokrzyski, nie ma.

https://imgur.com/a/9ShUfIW

No chyba, że go jakoś przeoczyłem. Ale zamieszczam caly wykaz źródeł z tej ksiązki, aby inni mnie ewentualnie poprawili. No i przy okazji można zobaczyć, co jeszcze ciekawego jest do przejrzenia - Panie Janie...do dzieła!...:)

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Pioter 9 lutego 2025 13:56
9 lutego 2025 19:45

Czytał Pan "Dawne monety Polskie dynastyi Piastów i Jagiellonów" K.Stronczyńskiego?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @jan-niezbendny 9 lutego 2025 14:59
9 lutego 2025 20:26

Miesza. Proszę popatrzeć na przypisy a i b. Wzmiana o Janie XIII jest w zupełnie innym miejscu niż w tekście. Dlaczego tak uczynił?

I korzystam obecnie z danych zbiorczych z 1864 roku. Dlatego widzę także pewne porównania z innymi dokumentami tego typu. Dokumentami, do których jakoś nikt później specjalnie nie zaglądał.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Gotoxy76 9 lutego 2025 19:45
9 lutego 2025 20:29

Jakieś piętnaście lat temu. Może za jakiś czas do tego wrócę, ale wiele z tamtych twierdzeń już upadło.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 9 lutego 2025 20:26
9 lutego 2025 20:36

Tak...Tu mieszasz. A prof. Przemysław Urbańczyk nic nie miesza, bo po prostu nie wymienia tego dokumentu w źródłach. Fajnie, co? Nie ma dokumentu, więc nikt mu nie zarzuci, że coś nakłamał..:). 

Jesteś pierwszym, który ten dokument analizuje i od razu dostałeś zrypkę na beret, że marginesów nie zrobiłeś w zeszycie do ćwiczeń....:)

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @Pioter
9 lutego 2025 21:02

Jest taki punkt.

Ze wzgórza patrzy na świętokrzyskie pagórki.

P.S.

czwórką koni w jedeń dzień do Warszawy z Kielc.

:)

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @MarekBielany 9 lutego 2025 21:02
9 lutego 2025 21:26

Jakie leki Pan codziennie zażywa ?

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @OjciecDyrektor 9 lutego 2025 17:41
9 lutego 2025 21:33

Niuanse... W wersji pana Piotera w "westybulu" miała zawisnąć relikwia Krzyża Św., a kiedy wskazałem, że to jednak nie jeden krzyż, to Pan cudownie przeistoczył ją w relikwie św. Szczepana.

Ale rzecz nawet nie w tym, a w kompletnej nieświadomości tradycji tekstualnej, bez której nie rozumie się tekstu i przerabia sie vestibus na vestibul (nie ma takiego słowa w łacinie!). Krzyże na ubraniach sa bowiem tropem literacko-historiograficznym, znanym co najmniej od czasów Grzegorza z Nazjanzu, Sokratesa Scholastyka, Sozomena i Teodoreta (IV-V w.), którzy w swoich "Historiach kościelnych" opowiadają o próbie odbudowy Światyni przez Żydów za czasów Juliana Apostaty. Rzecz jasna, nie mogło to podobać się Bogu, który najpierw zesłał trzęsienie ziemi, potem ogień, a na końcu najbardziej niezwykły cud - na ubraniach i ciałach robotników pojawiły się krzyże, których nie mogli oni w zaden sposób usunąć.

Krzyże pojawiały się w nadprzyrodzony sposób na ubraniach nie tylko przy tej jednej okazji. Pisze Henryk z Huntingdonu w Historia Anglorum: "Anno vero sequente, qui est annus gratiae septingentesimus octogesimus sextus, apparuit signum crucis in vestibus quod dictu et auditu seculis omnibus videri potest mirabile" (W następnym roku, będącym rokiem łaski 786, pojawił się znak krzyża na odzieniach, o czym wszystkie wieki mówić i słuchać będą jako o cudzie). W Rocznikach fuldajskich mamy zaś: "Inter alia prodigia, cruces multis in vestibus apparent. Sanguis e terra et aere fluxisse dicitur" (Między innymi cudami, krzyże pojawiaja się na szatach wielu. Mówi się, że krew płynie z ziemi i powietrza).

No i dochodzimy do zdarzeń z czasów bliskich opisywanym w naszym Roczniku. W Chronica regia Coloniensis pod rokiem 958 czytamy: "Cruces in vestibus hominum apparuerunt". Brzmi znajomo? A u Hepidannusa (Hermannusa), też w tym samym roku: "Nonnullis hominibus signa crucis in vestibus apparent" (U niektórych ludzi pojawiają sie znaki krzyża na ubraniach). Czy wreszcie Roczniki korbejskie (Annales Corbeienses): "959. Hoc anno signum s. crucis in vestimentis hominum et in corporibus" (959. W tym roku znak Krzyża św. na ubraniach i ciałach ludzi). Jest to zresztą jedno ze źródeł kronikarza "świętokrzyskiego".

Starczy przykładów, których są dziesiątki. Mądrej głowie dość byłoby dwie słowie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 21:33
9 lutego 2025 21:50

Odwraca Pan kota ogonem. Ja mówię o pierwszej dacie - rok 948 - zapisanej w Roczniku Świętokrzyskim, a Pan mi o tych krz6żach na ubraniach.

Czy chce Pan powiedzieć, że ten zapis pod rokuem 948 nie tłumaczy się jako speowadzeni3me relikwi św. Szczepana? Jak nie to jak? A jeśli tak to ten komentarz pański do mnie  traktuję jako unik i czepianie się, że nie mam zrobionych marginesów w zeszycie do ćwiczeń.

Tak tak Pan chesz prowadzić dyskusję, to proszę zmienić portal, bo my tu nie roscimy sobie prawa do nieonylności. Dydkusja pod notką służy tylko i wyłącznie trmu, żeby dojść do prawdy. I czasem bywa tak, że dyskusja zmienia kierunek bardzo nieoczekiwany od pierwotnej notki, ale jednak jesr konstruktywna, tzn. coś poznajemy więcej. A Pan - odnoszę takie wrażenie - jedynie chce nam udowodnić, że się mylimy w jakiejś części, a zatem i w całości. Bo nie widzę chęci ustosunkowanoa się do całości argumentów w dyskusji, a tylko te krzyże na ubraniach Pan wytyka. To mniej więcej tak, jak zarzuty pod adresem Coryllusa, że nie umieścił we wspomnieniach Woyniłłowicza przypisów, jakby ten brak przypisów dyskwalifikował całą publikację.  

Sorry, ale takie zachowanie jest irytujące i zdradza brak jakiejkolwiek chęci poznania prawdy. Bo skoro już eskperci napisali i opublikowali swoje opinie, to po co my tu w ogóle to probujemy podważać? Niepoważne, prawda? Tylko po co w takim razie Pan tu zagląda? Z nudów? Jeśli nie potrafi Pan się wypowiedzieć w kwestii daty 948, to nie ma o czym z Panem dyskutować.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 9 lutego 2025 21:33
9 lutego 2025 22:04

No i po tym oststnim pańsjim komentarzu zastanawiam się, czy bez internetowej wyszukiwarki potrafi Pan analitycznie myśleć? Gdyby tak nagle zabrakło internetu, to nie wiedziałby Pan chyba kompletnie nic. Bo odnoszę wrażenie, że pańska wiedza, to wiedza internetowa. Jest Pan jak zaawansowana AI - na trudne pytania, wymagające głębszej analizy, nie potrafi Pan nic odpowiedzieć. 

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @OjciecDyrektor 9 lutego 2025 22:04
10 lutego 2025 04:15

Ech, Ojcze, zostały Wam tylko argumenty ad personam? W dodatku bezsensowne? 

Jeśli chodzi o tajemniczą datę, to w ślad za panią Jolantą uprzejmie kieruję uwagę na obszerny artykuł pani Łanuszki, w którym przedstawia ona sprawę w kilku zdaniach. Nie mam tu nic do dodania. Po pierwsze dlatego, że nie na każdy temat mam coś do dodania (i tu Ojcu absolutnie nie dorównam), a po drugie wcale nie z powodu szczególnej estymy dla autorytetu zawodowej mediewistki, tylko dlatego, że kontrautorytetu tutaj nie widzę. Naprawdę trudno brać poważnie pomysły oparte na dogłębnej nieznajomości łaciny i przypadkowych impresjach. ;)

Zreszta rok 948 to miał być dopiero poczatek, a dalej miało być "jeszcze ciekawiej". No to poświęciłem troche uwagi tym ciekawszym tematom, szczegolnie rzekomemu dowodowi, ze na Świętym Krzyżu w 959 roku istniał klasztor. Coś nie pasuje w moich argumentach, poza tym, że wszystkie cytowane źródła można znaleźć w Internecie?

Ma Ojciec rację. Nie ma o czym dyskutować, tylko nie z tego powodu, co Ojciec myśli.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 10 lutego 2025 04:15
10 lutego 2025 06:11

I tylko ta jedna data w Roczniku  Świętokrzudkim jest cyklem paschalnym? Nie zauważyła autorka artykułu, że reszta dst nie jest zwiazana ze świętami, a z WYDARZENIAMI? I w związku z tym,,że ta data 948 do niczego jej nie pasyje, to "spłasiła" problem osym cyklem paschalnym. Znam tę metodę, bo coś podobnego występuje praktycznie u wszystkich historyków. Jakiś ważnt, niewygumkowany szczegół, a nie pasujący do ustalonej wersji gistorii, jest interpretowany argumentami zypełnie odetwanymi od reszty okoliczności.

I ów argument cyklu paschalnego jest takim argumentem. Vo niby na jakiej podstawie? No i w artykuke jest mowa o "odnalezieniu" trlikwii. Q akurat tak się składa, że w Kościele nie obchodzi się śwuąt odnalezienia relikwii świętych. Są święta zaiązane ze śmiercią świętego (czyli narodzeniem dla Nieba). Argument tej pani ekspertki jest więc argumentem KŁAMLIWYM.

A Pan tym swoim tonem protekcjonalnym udowodnił mi w końcu, że jest człowiekiem pisiadajacym wiedzę, ale kompletnie bezmyślnym. Czyli ta wiedza jest bezużyteczna. I łyka w związku z tym bezrefleksyjnie każdy kit, każdy fałsz.

Możesz tu Pan sobie drwić  z nas, ale sam pokazujesz przez to, że nie interesuje pana prawda, bo orawda JUŻ ZOSTAŁA USTALONA.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 10 lutego 2025 04:15
10 lutego 2025 07:05

I wie Pan, w czym ta pani ekspertka ma rację? Tylko i aż w tym, że zwrociła uwagę, w roku 948 przypada pełny cykl paschalny odnalezienia relikwii św. Szczepana. I jest w Kościele taki szczególny zwyczaj specjalnego honorowania wybranych świątyń przywulejem nawiedzenia (lub sprowadzenia) relikwii wybitnych lub szczególnie czczonych w dsnym okresie świętych. Pan pewnie nie wie, a przynajmniej tak to wynika z pańskich komentarzy, że świątynia na Św. Krzyżu była NAJWAŻNIEJSZYM miejscem pielgrzymkowym w średniowiecznej Polsce. Była więc DUCHOWĄ STILICĄ państwa Piastów. I teraz ma 0an taki zapis w Roczniku Świętokrzyskim. Co on w związku z tymi okoliczbościami oznacza? Otóż to, że jeszcze na conajmniej kilka lat przed 948 podjęti decyzję szczególnego wyróżnienia Św. Kezyża w Polsce, a tym samym szczególnego wyróżbienia ojca Mieszka I (a może i dziadka). Jeśli dodamy do tego okoliczność, że papież najprawdopodobniej był w Polsce ochrzcić syna Mieszka I, Bolesława, to wychodzu nam, że Mieszko I był już wtedy - jako młody chłipiec, wybrany na kandydata do cesarskiej korony.

Wiem, że Panu to nie pasuje, bo "oryginał" nie zawiera informacji o chrzcie Bolesława w 967 (dsty są wg historyków przesunięte o rok do przodu). No ale Pioter sięgnął do innego oryginału z 1864 i tam jest ów zapis. Cóz więc picząć? Mamy dwa "oryginałt" i jeden z nich musi być "zmodyfikowany" lub nawet oba. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że i ten z 1864 i ten na wystawie w muzeum to niby ten sam z Petersburga. Ni ale widać, że pomiędzy 1864 a 2025 lt9ś wygumkował zapis o chrzcie Bilesława. 

Ale jak sie tak popatrzy na wszystkie dafy, to robi się jeszcze dziwniej. Jakims "przypadkowym" trafem daty najwcześbiejsze są z rozstrzelone, pojedyńcze, z rzadka. A późniejsze już tak gęściej zapisane. Nie dziwne? Bo skoro mnisi zapisywali ważne wydarzenia, to co? Brakowało uch w w Xe., a już w XI było ich więcej? Nie sądzę. Zapisy musiały byc prowadzone systematycznie - to raz. A dwa - akurst Xw. obfitował bardzo wiele ważnych wydarzeń dla Polski.

Wniosek - ktoś wygumkował wiele zapisow, a zostawił ten z 948, bo wydawał my się tylko taki "teologiczny"  a zatem wygumkowania dokonano gdzieś w XUX w lub może nawet w oświeceniu, gdy takie zapisy traktowane były jako niegroźne głupstwo.

I tym kończę mój wywód. On zapewne Pana i tak nie przekona, ale cóż...życzę dobrego samopoczucia. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 10 lutego 2025 07:05
10 lutego 2025 07:10

Xux = XIX

Xe = Xw.

Sorry za literówki. Smartfon

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 10 lutego 2025 04:15
10 lutego 2025 07:19

Ten chrzest Bilesława w 967 został wygumkowany, bo każdy średnio rozgarnięty człowiek od razu skojarzy tę datę z tym wcisksnym nam na chsma chrztem Polski w 966. I zauważy, że ktoś kłamie i świadomie chrzest Bolesława przedstawia jako chrzest Polski i Mieszka I. 

Stąd ten zapis o chrzxie Mieszka I w 967 w "oryginale" z muzeum to "wersja poprawiona i uzupełniona". No ale ludzie nie znaja wersji z roku 2864, którą tu Pioter przedstawił. Stąd słusznie może on powiedzieć, że dotarł (w liczbie pierwszej) do tego fokumentu. Bo nikt inny go nie opublikował i nie poddał analizie, no chyba żeby "spławić" problem daty 948.

Ale powyarzam to, że nasz hiper-ekspert Przemysław Urbsńczyk NIE WYMIENIA tego dokumentu w źródłach di książki "Mieszko Pierwszy Tajemniczy". I dla mnie to jest dowód, że sprawa jest śmierdząca, a nie że "JYŻ ZOSTAŁA USTALONA"

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 10 lutego 2025 04:15
10 lutego 2025 07:25

I jeszcze na dobitkę przypomne Panu, że juz raz się Pan "ekopał" z tym Herodotem i naczyniem libacyjnym umieszczonym na minimum 3,5m wysokości. Nie widzę po tej wpadce postępu i krytycyzmu do tego, co Pan czyta. Smutne to, bo my tu stale wię uczymy i poprawiamy...a Pan - mam wrażenie - uważa, że nie musi.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter
12 lutego 2025 13:11

Mając w okolicy coś do załatwienia, zaszedłem do Pałacu Krasińskich na parę minut i wykonałem świeżutką fotkę. Zza szyby i w skąpym oświetleniu (nie trzeba tłumaczyć, dlaczego tak eksponuje się manuskrypty) oraz za pomocą telefonu z nienajwyższej półki, ale to tylko na zachętę. Jak się długo patrzy, to moze i coś człowiek wypatrzy. Wstęp bezpłatny, a bezcennych zabytków (najstarszy z VIII w.), nierzadko o wiele atrakcyjniejszych wizualnie, trochę do obejrzenia jest. Wsród nich Rocznik wielkości zeszytu szkolnego wygląda raczej skromniutko.

Mam też pewną hipotezę na temat tajemniczego "równania", jednak musialbym co nieco sprawdzić, a to mogę zrobić znów tylko przy okazji. Mediewistyka to dla w mnie w końcu tylko hobby i to nie najwazniejsze.

Chciałbym jeszcze odnieść się do reakcji pana Piotera na mój jednozdaniowy, żartobliwy i absolutnie niezgryźliwy komentarz pod notką o zambiskich banknotach. Otóż zarzucił mi pan Pioter, że trolluję jego notki. Powiem szczerze, nie poczuwam się, bo jeśli moje komentarze powyżej to trolling, to co nim nie jest? Tylko wyrazy uwielbienia dla autora?

No ale skoro ktoś czuje się urażony, to ja nie dyskutuję z jego uczuciami, tylko się wycofuję z uprzejmym "przepraszam".

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 12 lutego 2025 13:11
12 lutego 2025 13:57

Dziur w tym "kalendarzyku" tyle, że głowa boli. Całe dekady puste. No i czekam na odpowiedź - dlaczego zaczęti od daty 948 i dlaczego tylko ona ona została zapisana jako rebus (cykl paschalny)?

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować