Z rąk do rąk
W 1865 roku widoczny na fotografii Charles Lee Moses, ówcześnie konsul Stanów Zjednoczonych przy Sułtanacie Bruinei, zakupuje od Sułtana w imieniu rządu USA północną część wyspy Borneo. Oficjalnie jako dzierżawę na okres 10 lat. Problem był jednak w tym, że Moses pośpieszył się o dobre 30 lat. Pogrążone w kryzysie po Wojnie Secesyjnej USA nie były w stanie sensownie wykorzystać nabytku. Dlatego prawa te w 1866 roku odsprzedano firmie American Trading Company of Borneo z Hongkongu, należącej do spółki panów Josef W Torrey, Thomas B Harris oraz Tat Cheong. Miała to być w założeniu kompania handlowa działająca na wzór kompanii brytyjskich. Jednak był to niewypał. Osada Ellena założona w zatoce Kimanis szybko opustoszała - zwerbowani w Hongkongu robotnicy uciekli lub padli ofiarą chorób, a jeden ze współwłaścicieli, Harris, zmarł pechowo w tym samym roku, kiedy firma rozpoczęła działalność. Torrey zebrał więc wszystko co udało się zarobić i sprzedał prawa do dzierżawy Północnego Borneo krótko przed upływem ich ważności konsulowi Austro - Węgier w Hongkongu, baronowi Gustawowi Overbeck za 15000 dolarów (25 kg złota).
Właścicielem północnej części wyspy Borneo staje się więc Monarchia Habsburska. Ale... zawsze jest jakieś ale.
Na zmianę warunków kontraktu nie wyraził zgody sułtan. Negocjacje z nim prowadzone nie dają zupełnie nic stronie austrackiej. W końcu Overbeckowi udaje się przekupić następcę tronu, księcia Temenggonga, kwotą tysiąca dolarów, który przystaje na zmianę warunków dzierżawy oraz przedłuża ją na kolejne 10 lat. Jest tylko jeden problem. Sułtan nie umiera, a brak jego podpisu na dokumencie powoduje, że umowa ta od samego początku jest jest nieważna. Aby zapobiec skandalowi dyplomatycznemu rząd Austro-Węgier przyjął, że baron Overbeck działał jako osoba prywatna. Na takie postawienie sprawy w końcu sułtan Brunei wyraził zgodę.
Gustaw von Oberbeck pozostał więc sam z kupionymi tytułami maharadża Sabah i radża Gaya oraz ogromnym połaciem niezagospodarowanej dżungli. Próba zagospodarowania tego kawałka świata przerosła jednak możliwości finansowe barona. Dlatego zawiązał on w 1877 roku spółkę z braćmi Alfredem i Edwardem Dent, Anglikami działającymi w Hongkongu. Overbeck próbował znaleść nabywcę, jednak przy takiej postawie sutłana Brunei żaden europejski rząd (Włochy, Niemcy, Holandia, Anglia) nie chciał się w to mieszać. W 1880 roku Overbeck odsprzedał swoje udziały oraz tytuły braciom Dent.
I wtedy zaczły się dziać rzeczy wcześniej nie do pomyślenia. Bracia Dent, działający już jako firma North Borneo Provisional Association Ldt uzyskują patent królowej Wiktorii na założenie British North Bornego Company, a sama dżungla okazuje się idealna do uprawy kauczuku i kopry. Zyski kompani pozwalają dokonywać dalszych zakupów terenów uprawnych od sułtana Brunei (1884 - Pauan i Padas, 1885 - Kawang i Mantani), ale powiększanie terenu kompanii powoduje skargi Sarawaku, Holandii i Hiszpanii. W 1888 roku Borneo Północne otrzymuje więc status protektoratu brytyjskiego.
Stan taki trwa do czasu wybuchu wojny na Pacyfiku. W 1942 roku tereny kompanii zostają zajęte przez cesarską armię Japonii. W zasadzie nie miał kto bronić tego terenu, bo Anglicy pozostawili na miejscu jedynie 650 ludzi pod bronią. Pod koniec wojny na Borneo wylądowała 9 Dywizja Australijska, ale tereny już do kompanii nie wróciły.
15 lipca 1945 z terenów byłej kompanii proklamowano kolonię Brytyjskie Borneo Północne. Być może już nikt nie pamiętał o fakcie sprzeciwu sułtana Brunei wobec sprzedaży tego terenu obcym rządom. A być może chodziło o to, że zniszczenia po okupacji japońskiej przekraczały możliwości finansowe kompanii i trzeba było użyć zasobów całego imperium. W każdym razie dopiero w 1963 roku zdecydowano o nadaniu kolonii jakiejś formy autonomii.
I w zasadzie tu powinna się skończyć nasza historia, ale....
31 sierpnia 1963 roku Borneo Północne ogłosiło niepodległość. Radość jednak nie trwała długo, bo już 15 września tego samego roku razem z Sarawakiem, Singapurem i Federacją Malajską utworzyły nowy kraj, dziś zwany Malezją.
Dziś głównym przemysłem w stanie Sabah (tak obecnie nazywają się tereny Północnego Borneo) jest turystyka, rolnictwo (olej palmowy), rybołóstwo i wydobycie ropy naftowej.
PS.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
tagi: austria usa anglia banknoty kompania borneo
![]() |
Pioter |
31 grudnia 2019 16:24 |
Komentarze:
![]() |
MarekBielany @Pioter |
1 stycznia 2020 00:04 |
Wszystkiego najlepszego !
Od niepodległości do Malezji w dwa tygodnie !
Tu trochę dłużej, ale jakość fajerweków za oknem z roku na rok rośnie.
ehhh.
![]() |
gabriel-maciejewski @Pioter |
1 stycznia 2020 09:59 |
Ach to ogłaszanie niepodległości...
![]() |
ainolatak @Pioter |
1 stycznia 2020 13:49 |
Jednym słowem na rowiązanie wszelkich dolegliwości i problemów jest nie apap a królowa...
Nie się nam darzy w 2020 roku!
![]() |
dziad-kalwaryjski @Pioter |
2 stycznia 2020 18:56 |
Witam w już Nowym 2020!!
Skoro projekty banknotów wskazują na zmianę doktryn, to co powiedzieć gdy kraj zmienia nazwę?? Na wszystkich dokumentach znika stara nazwa, bez wojen, obcych wojsk, gróźb dyplomatycznych?
![]() |
Pioter @dziad-kalwaryjski 2 stycznia 2020 18:56 |
2 stycznia 2020 20:49 |
Niderlandy to znacznie więcej niż sama Holandia, bo to również wszystkie terytoria zamorskie - czyli to akurat powrót do doktryny imperium.
Chyba w zeszłym roku podobną operację wykonała Praga, ale w drugą stronę. Zrezygnowano z angielskiej nazwy Czech Republik na rzecz nazwy Czechia, czym wyrażono de fakto rezygnację z planów odbudowy Korony św Wacława (czyli złożono propozycję rezygnacji z roszczeń do Śląska i Łużyc - tylko komu?).