Wenedowie z Paflagonii
Tekst Tytusa Liwiusza Dzieje Rzymu od założenia miasta zaczyna się z naszego punktu widzenia niezwykłymi słowami:
Otóż przede wszystkim powszechnie wiadoma jest rzeczą, że po zdobyciu Troi postąpiono z całą surowością prawa wojennego względem wszystkich Trojan, natomiast nie zastosowano tego prawa wojennego względem dwóch, tzn. Eneasza i Antenora; raz, że byli oni związani dawnym prawem gościnności, a nadto, że zawsze przemawiali za pokojem i oddaniem Heleny.
Według tego samego podania Antenor po różnych przygodach dotarł do najdalej w ląd wciskającej się zatoki Morza Adriatyckiego razem z pewną liczbą Enetów, którzy wygnani wskutek zamieszek wewnętrznych z Paflagonii po stracie króla Pylajmenesa pod Troją, szukali nowych siedzib oraz nowego władcy; następnie Enetowie i Trojanie wyparli Euganejczyków, zamieszkujących tereny między morzem a Alpami, i sami objęli ten obszar w posiadanie. I rzeczywiście, ta miejscowość, w której najpierw wysiedli z okrętów, nazywa się Troją i stąd okręg nosi nazwę trojańskiego; cały zaś szczep otrzymał nazwę Wenetów.
O Eneaszu nic nie będziemy na razie mówić, bo jego dzeje każdy może sobie samodzielnie prześledzić. Bardziej interesujący dla nas jest dziś Antenor. Był on podobno jednym z doradców Priama, który cały czas optował za zawarciem pokoju, nawet za cenę oddania Heleny. Przynajmniej tak opisał go Homer. Inni sprawozdawcy wydarzeń z Troi, jak Dares z Frygii czy Diktys z Krety (te sprawzdanie dopiero muszę zlokalizować) opisali go jednak jako zdrajcę, który za cenę ratowania własnego życia (oraz swoich bliskich) otworzył Hellenom bramy miejskie, a aby uniknąć rzezi powiesił nad wejściem do swojego domu skórę pantery.
Czy rzeczywiście Antenor zdradził? W Troi był tylko gościem, bowiem pochodził z Paflagonii, czyli krainy na południowych wybrzeżach Morza Czarnego. Przybył weaz wojskami posiłkowymi z Paflagonii i w walkach pod Troją zginęło kilku jego synów. Gdy zginął król Paflagonii Pylajmenes oraz nastepca tronu Harpalion, Antenor zmienił sojusze i ratował resztę wojsk. Widać jednak w domu sytuacja się już diametralnie zmieniła, skoro przybywający spod Troi żołnierze zostali zmuszeni do opuszczenia kraju i poszukiwania nowego miejsca do życia. Wylądowali w okolicach dzisiejszej Wenecji i wybowali tam nowe miasto, które nazwali Troją.
Czy rzeczywiście było tak, jak podają Homer, Dares czy Diktys, i wszystkie te wydarzenia odbywały się rzeczywiście w okolicy Dardanel? Jeśli patrzeć na dane archeologiczne, to Wenedowie w okolicy dzisiejszej Wenecji pojawili się około 950 pne i bezprzecznie przyszli z terenów Europy Środkowej. Stale mieli łączność z Bałtykiem, gdzie operowali na lądowych i morskich szlakach kupieckich, zajmując się głównie handlem bursztynem. O pokonanych przez nich Euganejczykach wiemy jeszcze mniej. Wiemy tylko, że zostali wyparci przez Wenedów do dolin alpejskich i po jakimś czasie występują tam jako Retowie.
Skoro więc archeologia częściowo potwierdza opisy Liwiusza, powstałe w oparciu o greckie źródła, ale zaprzecza pochodzeniu Adriatyckich Wenedów z Azji Mniejszej, to mamy kolejny dowód na to, że Grecy swój mit założycielski (czyli Wojnę Trojańską) otrzymali z zupełnie innych źródeł, niż sami to przyznawali. Zresztą to nie piewrszy przypadek przeflancowania mitologii w zupełnie obcy teren z którym się spotkaliśmy. Jak bowiem już wiemy cała mitologia nordycka opisuje dzieje Krymu i okolic basenu Morza Azowskiego, a została spisana przez Snorriego Sturlusona na Islandii. Wydaje się więc całkowicie uprawnioną teza, wysowana tu wielokrotnie przez Pana Zdzisława, że Wojna Trojańska nie odbywała się wcale w okolicy Dardanelli, a występujący w niej Helenowie nie mają zupełnie nic wspólnego z rzeczywistymi bohaterami tamtych wydarzeń.
Wróćmy jednak do naszych Wenedów Adriatyckich. Inwazją, zgodnie z danymi Liwiusza, kierował Antenor, syn Aesyetesa z Dardanoi oraz księżniczki trojańskiej Kleomestry. Jego małżonką była kapłanka Ateny o imieniu Teano, prywatnie córka króla Trackiego Cisseusa oraz siostra Hekuby, małżonki Priama. Mieli kilkoro dzieci: córkę Krino (Biała Lilia) oraz synów Akamasa (zginął pod Troją), Agenora (zginął pod Troją), Anteusza (zginął pod Troją), Archelousa (zginął pod Troją), Cynona (zginął pod Troją), Demoleona (zginął pod Troją), Erymachusa, Glaukusa, Halikaona, Hypsiplusa, Ifidamasa (zginął pod Troją), Laodamasa (zginął pod Troją), Laodokusa (zginął pod Troją), Medona (zginął pod Troją), Polibusa (zginął pod Troją), i Tersilochusa (zginął pod Troją).
Erymachus był podobno zaręczony z córką Priama Polikseną, którą Helenowie po zdobyciu miasta złożyli w ofierze na grobie Achillesa. Nic nie wiemy o jego dalszych losach. Glaukus z Troi został uratowany dzięki interwencji Odyseusza i Menelaosa, ale też nic więcej nie wiemy o jego dziejach. O Helikonie wiemy tylko tyle, że miał za żonę Leodikę, córkę Priama, która wrawdzie stała się grecką zdobyczą wojenną, ale później została uwolniona dzięki interwencji Odyseusza. A o Hipsypylusie nie wiemy kompletnie nic.
Mamy więc dość ciekawą sytuację. Pisane źródła greckie nic więcej nie mówią o dzieciach Antenora, a źródła malarskie, o których Pauzaniasz wspomina przy okazji opisu obrazów znajdujących się w Delfach, do naszych czasów nie przetrwały. Tak samo do naszych czasów nie przetrwały źródła etruskie czy wenedzkie, które mogłyby rzucić większe światło na wenedzką kolonizację Adriatyku w X w pne. Wprawdzie Wirgiliusz w Eneidzie wspomina, że Antenor założył miasto Patavium (dzisiejsza Padwa), a Łomonosow w Starożytnej Historii Rosji napisał, że był on protoplastą wszystkich Słowian, ale te dane powinniśmy włożyć głęboko między bajki.
Porównując dane archeologiczne, choćby tylko z bitwy nad rzeką Tollense i z czasów przybycia Wenedów nad Adriatyk, można bowiem wywnioskować, że przybycie Wenedów nad Bałtyk było co najmniej o 300 lat wcześniejsze. Kolonizacja terenów obecnej Wenecji przez Wenedów z nad Bałtyku jest więc faktem historycznym. Zastanawiająca jest do tego nazwa założonego przez nich miasta zwanego Aquileia, które brzmi bardzo podobnie do pewnego miasta nad Bałtykiem, zwanego w źródłach łacińskich Aquilo. Owszem, obie nazwy pochodzą od słowa aqua oznaczającego wodę.
tagi: rzym grecja troja antyk wenedowie
![]() |
Pioter |
31 grudnia 2024 16:57 |
Komentarze:
![]() |
MarekBielany @Pioter |
31 grudnia 2024 19:07 |
Aquila bokser wagi przez ostrożność półcieśniej ...
?
![]() |
emirobro @Pioter |
31 grudnia 2024 19:58 |
Pana rozwazania o Wenedach przypomnialy mi utwor Lilla Weneda tym latwiej, ze w Krakowie jest pomnik i park o tym imieniu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lilla_Weneda
Moze Slowacki byl na tropie lub pod wplywem podobnych watkow, ktore dzis Pan odslania.
![]() |
Zdzislaw @Pioter |
31 grudnia 2024 21:17 |
Ja tylko przypomnę, że mojej zasługi tu nie ma żadnej, bowiem wszelkie podziękowania należą się profesorowi Felice Vinci, autorowi wspominanego już dzieła "The Baltic Origins of the Homeric Epic Tales", jak i wielu innym myślicielom, również antycznym, którzy już wtedy dostrzegali w Iliadzie i Odysei te różne "dysonanse poznawcze". Profesor Vinci postawił jedynie przysłowiową "kropkę nad i" oraz pracowicie wyszukał na mapie Bałtyku tę wysepkę (zgodnie ze wskazówkami przeoczonymi przez Homera w Iliadzie), którą - dla wygody swych greckich czytelników - Homer nazwał Itaką. Pomińmy tu już wszystkie inne liczne "adaptacje", przenoszące scenę tych wydarzeń z Bałtyku na Morze Egejskie. Zapomniał tylko "biedaczysko" (lub nie widzial wtedy takiej potrzeby) usunąć z tych "swoich" dzieł wszystkie zdradliwe szczegóły (jak choćby wspomniana wyżej lokalizacja "Itaki"). A szczegółów tych są setki, jeśli nie tysiące. Po prostu bohaterowie Iliady i Odysei żyją w realiach całkowicie odmiennych od życia nad Morzem Egejskim.
![]() |
Zdzislaw @Zdzislaw 31 grudnia 2024 21:17 |
31 grudnia 2024 21:35 |
Przy okazji przypomniała mi się sprawa biblioteki (Matenadaran) antycznych księgozbiorów w Erewaniu (Armenia). Byłem tam niegdyś (1971) na wycieczce i pamiętam, że ponoć tylko tam uchowały sie niektóre starozytne teksty, oczywiście niekoniecznie w oryginale, raczej w tłumaczeniu i w zapisie w języku oraz alfabecie ormiańskim. Niewykluczone, że nie tylko greckie. Taka myśl szalona (?) się nasuwa! Ciekawe, co też tam można by wyczytać??? Ze słów ormiańskich to pamietam jeszcze Eczmiadzyn (siedziba ormiańskiego "papieża" i kamienna świątynia z 4 wieku naszej ery) oraz zdanie "Es ke serumem", którego chciała nas koniecznie nauczyć ormiańska przewodniczka, bardzo zresztą urodziwa.
![]() |
Paris @Pioter |
31 grudnia 2024 21:41 |
Gubie sie...
... w tych wszystkich Pana wpisach strasznie !!!
Ale zamiast sie zniechecic coraz bardziej mnie wciagaja... i juz nie wyobrazam sobie zeby ich, choc, nie przeczytac. W sumie te Pana wpisy sa bardzo ciekawe. Zal tylko, ze az tak zmanipulowane,...
... ale jak to mowia, kto szuka ten znajdzie.
Wszystkiego najlepszego dla Pana, Panie Pioter`ze, Rodziny i Jego Bliskich w Nowym Roku 2025, zdrowia, radosci i wszelkiej pomyslnosci.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
31 grudnia 2024 21:55 |
Czyli Hellenowie musieli pochodzić z terenów bałtyckich i zwyczajnie sobie "zrekonstruowali" historię, aby pasowała do lokalnych realiów...:).
Teraz pytanie, gdzie ta prawdziwa Troja była? Małych, krętych rzek wpadających do Bałtyku jesr mnóstwo. Od Zat. Fińskiej aż po zat. Meklemburską. To, że Apollo i Podejdin pomogli wznieść Troję wskazuje,,że był to port gdzieś w okolicach między Jutlandią a zat. Gdańską. Dla mnie okolice cieśniny Sund są najbardziej prawdopodobne, bo nie wierzę, aby Erydan ktoś nazwał Skamanderem. Poza tym Sund jest niezwykle strategicznym miejscem. Tylko że tam nie ma chyba żadnej rzeki podobnej do Skamandera.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
31 grudnia 2024 22:09 |
Tym miejscem starożytnej Troi może być obecne położenie miejscowości Landskrona w Szwecji. Na południe od niej płynie rzeka Braan, która jest i kręta i nawet dość długa. Landskrona jest mocno wysunięta w morze. Świerne miejsce na twierdzę.
![]() |
Pioter @emirobro 31 grudnia 2024 19:58 |
31 grudnia 2024 22:10 |
W jego czasach nauka łaciny i greki to były przedmioty na poziomie szkoły średniej, do tego w większości na bazie materiałów źródłowych.
![]() |
Pioter @Zdzislaw 31 grudnia 2024 21:17 |
31 grudnia 2024 22:12 |
Ja wiem, że powołuje się Pan na profesora Vinci. Ale po prostu teraz czasowo nawet zaczynają do tej koncepcji dopasowywać się elementy układanki archeologicznej.
![]() |
Pioter @Zdzislaw 31 grudnia 2024 21:35 |
31 grudnia 2024 22:16 |
Na pewno. Tak samo jak jak odkrywane dokumenty w Indiach czy w Tybecie mogą rzucić nowe światło na dawne czasy.
Mnie interesują początki historii zapisane w kronikach weneckich, ale jeszcze na nic takiego nie natrafiłem.
![]() |
Pioter @Paris 31 grudnia 2024 21:41 |
31 grudnia 2024 22:21 |
Niech się Pani nie martwi. Ja też się czasem gubię, a ten chaos wynika z faktu, że biorę do rąk różne antyczne czy średniowieczne publikacje i szukam tam ciekawych i interesujących rzeczy. Ale z tego chaosu powoli zaczynają się wyłaniać pewne stałe elementy dziejów świata. A najbardziej stałą okazuje się fałszowanie opisu tych dziejów.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 31 grudnia 2024 21:55 |
31 grudnia 2024 22:23 |
Najprawdopodobniej tak. Tu nie ma, jak w przypadku opisu dziejów Asgardu, różnicy prawie dwu tysięcy lat od wydarzeń do ich przeniesienia na inny lud. Mit założycielski Hellady pojawił się jakieś 400 lat po pierwotnych wydarzeniach.
![]() |
Paris @Pioter 31 grudnia 2024 22:21 |
31 grudnia 2024 22:34 |
Dziekuje bardzo,...
... za dobre slowa, bo naprawde mnie Pan pocieszyl !!!
Juz myslalam, ze tylko ja tak mam,
![]() |
ahenobarbus @OjciecDyrektor 31 grudnia 2024 22:09 |
1 stycznia 2025 07:08 |
Wspomniany przez pana Zdzisława Vinci lokuje Troję na południu Finlandii w Toijala
![]() |
Pioter @Matka-Scypiona 1 stycznia 2025 08:55 |
1 stycznia 2025 09:56 |
Z kilkoma miejscami się nie zgodzę na wstępie, np Syreny są za daleko (poza Bałtykiem), a i Hades nie był w Karelii, a znacznie dalej na wschód, co najmniej w Archangielsku.
Reszta oczywiście do sprawdzenia przy użyciu innych źródeł zewnętrznych ;)
![]() |
OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 1 stycznia 2025 08:55 |
1 stycznia 2025 12:12 |
Kreta w okolicach Szczecina zdrka nie pasuje, bo grób Zeusa był ponoć w Pribałtyce.
Ponadto ta Troja fińska zbyt daleko od morza, a i sama zat. Fińska nie taka wąska, aby można było dobrze kontrolować szlak przez Nowogrod Wielki.
Odyseusz odwiedził trochę bardziej odległe tereny. Ten szlak wyrysowany na mapie zbyt krótki, jak na 10 lat podróży. Troja musiała być gdzieś w okolicy Sundu
![]() |
Gotoxy76 @Pioter |
2 stycznia 2025 13:53 |
Aquilea i Aquilo pochodzą od aqua. Gmina Aquilea ma w herbie orła który pochodzi chyba z czasów Patriarchatu Akwilei. W czasie pokoju był na tle niebieskim a w czasie wojny na tle czerwonym. Orła w herbie ma wiele miast ,ale ciekawym jest ,że orzeł po łacinie to aquilae i chyba nie do końca wiadomo dlaczego tzn. etymologia nazwy, bo raczej mało ma wspólnego z wodą. Aquila Jovis czyli Aetos Dios to orzeł Zeusa. Jest o nim kilka legend rozniacych się od siebie. Był m.in. nosicielem piorunów. Jeszcze jedna ciekawa rzecz, Orzeł Zeusa znajduje się od 1974r. lub 1993r. w herbie Dęblina. Nie wiem kto wpadł na ten pomysł, prawdopodobnie chciał nawiązać do szkoły orląt.