-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Wandalskie prześladowania religijne w Hiszpanii

Zajrzyjmy dziś do Historii Franków napisanej przez biskupa Grzegorza z Tours. Jest tam bowiem ciekawy przykład przesladowań wandlaskich w Hiszpanii. Zresztą to jedyny przykład prześladowania religijnego w Hiszpanii, który został w tej kronice przedstawiony, więc choćby juz z tego tytułu powinien zostać przez nas trochę dokładniej prześwietlony.

W tym samym jednak czasie Trasamund wszczął prześladowanie chrześcijan, aby przez katusze i różne śmiertelne męczarnie zmusić całą Hiszpanię do uznania wiarołomnej nauki ariańskiej. Stąd też zdarzyło się, że pewna Bogu poświęcona dziewica bardzo zamożna, a w przedmiocie swej świeckiej godności szczycąca się senatorskim pochodzeniem, a co nad to wszystko jeszcze bardziej ważne, wyróżniająca się gorliwością w wierze katolickiej, służąc nienagannie Bogu wszechmogącemu, wstała postawiona przed koniecznością dokonania wyboru. A gdy przyprowadzono ją przed oblicze króla, on zaczął ją najpierw przymilnymi słowami nakłaniać do powtórnego przyjęcia chrztu. Gdy zaś ona tarczą wiary obroniła się przed zatrutą strzałą jego mowy, król rozkazał pozbawić ją majętności. Ona jednak w sercu swoim posiadała już rajskie skarby. Następnie rozkazał oddać ją na katusze i męczarnie, które nie dawały nadziei na ich przeżycie. Cóż dalej? Po różnych męczarniach, po konfiskacie dóbr doczesnych, gdy nie dała się skłonić do podważenia jedności, aby zaprzeć się Trójcy Świętej, wbrew jej woli zaprowadzono ją do powtórnego chrztu. A gdy siłą zmuszono ją do zanurzenia się w tej brudnej kąpieli, zawołała: „Wierzę, że Ojciec z Synem i Duchem Świętym są w jednej istocie i istnieniu" i odpowiednim namaszczeniem skaziła całą wodę, mianowicie płynem z własnego ciała. Następnie doprowadzono ją do badania sądowego, a po męczarniach na koniku, po przypalaniu ogniem i męczarniach w dybach, przez ścięcie głowy została ofiarowana Chrystusowi Panu. Potem Wandalowie przeszli morze, ponieważ Alemanowie napierali na nich aż do Tangeru, i rozprzestrzenili się po wszystkich prowincjach Afryki i Mauretanii.

Przede wszystkim biskup Grzegorz nie podaje nam imienia owej męczennicy, co jest dość ciekawe, bowiem nie była to jakaś wieśniaczka, a jak sam pisze pochodziła z rodu senatorskiego oraz pełniła jakąś wyższą funckję w klasztorze. No dobrze, powiecie, kronikarz mógł nie znać dokładnych szczegółów tamtego wydarzenia, a imię zamęczonej przez Wandalów zakonnicy rozpłynęło się w mrokach historii. No niby tak, ale... Panowanie Wandalów w Hiszpanii i czasy biskupa Grzegorza dzieli tylko sto lat. To trochę za mało, szczególnie, że chodzi o kobietę wysokiego rodu zajmującą do tego poważne stanowisko.

Po drugie - Grzegorz z Tours wraźnie pisze w tym fragmencie o Trasamudzie, jako o królu Wandalów, który skazał ową kobietę na męczarnię i śmierć, ale ten był wnukiem Genzeryka i w zasadzie zmarł 5 lat przed narodzinami naszego kronikarza. Nigdy też chyba w Hiszpanii nie przebywał. Dzisiejsi historycy ten fakt komentują go w przypisach słowami Grzegorz z Tours się pomylił i chodziło o Genzeryka. Chyba jednak wykształcony kronikarz nie pomyliłby się aż tak bardzo. Zresztą pisze nasz kronikarz dalej w swoim tekście, że po śmierci Trasamunda na tron Wandalów wstąpił Huneryk, syn Genzeryka. Czy aż tak bardzo można pomieszać listy władców panujących w sąsiednich przecież krajach? Przecież dla ówczesnych ludzi państwo Wandalów w Afryce było tak samo realne jak i dla nas Wielka Brytania i zapis w kronice biskupa Grzegorza wygląda tak, jakby ktoś w podręcznikach historii napisał, że po śmierci królowej Elżbiety II na tron Zjednoczonego Królestwa wstąpiła królowa Wiktoria.

No dobrze. Przejdźmy więc do kolejnych szczegółów. Ta nieznana nam z imienia kobieta została postawiona przed samym królem, co świadczy wybitnie o jej wysokiej pozycji, który próbował ją do czegoś przekonać - w zasadzie nie wiemy jednak do czego, ale pewnie chodziło o sprawy polityczne, bowiem najgorszą karą, jaka spotkała ową bezimienną kobietę była konfiskata majątku i wtrącenie do więzienia. Tortury na niej wykonane oraz ścięcie, zgodnie z opisem biskupa Grzegorza, miały miejsce dopiero po dokonaniu przez nią aktu profanacji sakramentu chrztu. A ponieważ zrobiła to świadomie i publicznie, to mnie osobiście taki wyrok zupełnie nie dziwi. I to niezależnie od tego czy Wandale byli wówczas wyznania ariańskiego czy katolickiego.

Kolejną sprawą jest sam akt chrztu owej kobiety. Ani arianie, ani katolicy, dla ważności życia w swojej wspólnocie nie wymagali przejścia ponownego chrztu. Takie przypadki, gdy chrztu udzielano ponownie, w zasadzie były wyjątkami. Ale jeśli przyjąć jednak, że Grzegorz z Tours się w tym przypadku akurat nie pmylił, to chodziło nie o kobietę wyznającą wiarę katolicką czy nawet którąś z ówczesnych herezji, a o albo całkowitą pogankę, oddającą cześć Jowiszowi czy innym bóstwom, albo o członkinię diaspory żydowskiej. Wyznanie wiary, które złożyła (według świadectwa nie będącego przy tym wydarzeniu biskupa Grzegorza) podczas swojego chrztu wskazuje, że została ona ochrzona w obrządku katolickim.

I teraz w zasadzie najważniejsze pytanie. Skoro Grzegorz z Tours w swojej Historii Franków tak dokładnie opisał te wydarzenie, to dlaczego akurat owa dama pozostała bezimienna? Dlaczego nikt nie zainteresował się jej szczątkami jako chrześcijańskiej męczennicy? Dlaczego nie została wyniesiona na ołtarze? Czy nie stało się tak dlatego, że takie wydarzenie wogóle nie zaistniało w naszych dziejach? I dlaczego Franków interesował tylko ten jeden przykład z całego okresu wandalskiego panowania nad Hiszpanią? Czyżby doskonale wiedzili o kogo chodziło, a nazwisko tej męczennicy zostało utajnione aby nijak nie wiązać jej z polityką Franków na zajętych przez Wandalów terytoriach?



tagi: hiszpania  herezja  prześladowania  frankowie  kronika  arianizm  wandalowie 

Pioter
3 listopada 2024 05:57
10     1022    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
3 listopada 2024 08:48

Dokładnie tak. Frankowie w swych oszustwach i dostosowywaniu treści kronik do swoich interesów postępowali jsk bolszewicy - nie dbali specjalnie o szczegóły, bo liczyli tylko na doraźne korzyści i nie uwzględnialu, że za kilka lub kilkanaście wieków powstanie Szkoła Nawigatorów...:).

Męczennice takie zawsze są znane z imienia. 

Mnie jeszcze dziwi tekst, że Alemanowie napieralu na nich i dlatrgo przeszli morze. Jeśli ci Alemanowie to Alanowie, to jest to piramidalna bzdura. 

Alemanowiw zamieszkiwali teren na północ od Burgundii i jeśli to dotycxy naporu na Burgundię, to mamy - chcąc nie chcąc - potwierdzenie przez samych Franków, że Burgundia byla tworem wandalskim. 

Osobiście uważam, że pierwotny tekst św. Grzegorza z Tours został całkowicie sfałszowany, a te nieścisłosci powstaly w wyniku pracy frankijskich kopistów-fałszerzy gdzieś 100 lat po śmierci kronikarza. Bo znamy tylko streszczenie pierwszych ksiąg kroniki, a nie oryginalny tekst.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 3 listopada 2024 08:48
3 listopada 2024 09:09

Chyba chodzi w tym miejscu nie o Alanów, a o Swebów.

Idąc w ich ślady Swebowie, to jest Alemanowie, zajęli Galicję.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 3 listopada 2024 09:09
3 listopada 2024 09:31

A to zgoda. Bo Wandalowie mieli zatarg ze Swebami i wtedy jako rozjrmca wystąpił rzymski wódz. Ale po tym zatargu Wandalowie udali się do Andaluzji, a nie do Afryki. A będąc w tej Andaluzji zajęli Baleary. No ale takie skróty myślowe można jeszcze kopistom darować.

W sumie to fajny tekst, bo piszą "arianie", a nawracana kobieta wykrzykuje katolickie credo...hehehe. Czyli kolejny dowód, że ten cały arianizm to bajka stworzona na potrzeby frankijskiej propagandy.

I że też żaden z naukoeców z dyplomem nie zauważył tej sprzeczności? Choc w sumie mozna zrobic tak, jak Strzelczyk i ewaporować z umyslu wszystkie kroniki Grzegorza z Tours. Trochę mnie to dziwiło, ale teraz już nie i sądzę, że Strzelczyk dokładnoe wie, jakim zabiegom "uwspółcześniającym" poddane było dzieło Grzegorza z Tours. Tylko boi się o tym powiedzieć...:), bo wtedy trzeba by się zastanowić i nad innymi "źródłami" pochodzącymi od Franków i Sasów.

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 3 listopada 2024 08:48
3 listopada 2024 09:35

Tak  Frankowie  to  wyjatkowe  PRZECHRZTY  i  ZAKLAMANCE  !!!

Na  99%  teksty  sw.  Grzegorza  mogly  byc  sfalszowane  -  mnie  to  wcale  by  nie  zdziwilo...  oni  do  dzis  maja  OLBRZYMIE  TRADYCJE  we  wszelakim  OSZUSTWIE  i  ,,tFoZeniu,,  czegos  co  nie  bylo,  a  jest.

zaloguj się by móc komentować

Paris @OjciecDyrektor 3 listopada 2024 09:31
3 listopada 2024 09:38

Oooo,...

...  zbyt  duzo  Pan  wymaga  od  ,,naszyH  naLOkoFcUF,,  !!!

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
3 listopada 2024 10:04

W Dialogu o cudach Cezarego z Heisterbachu nie przytacza się imion, np.osob, które doświadczyły objawień lub cudów tylko wtedy, gdy one sobie tego nie życzyły lub w sytuacji, że opowieść jest zasłyszana i rozmówca nie pamięta imienia osoby, o której opowiada. Natomiast Dialog zawiera ogólnie zapisy kto i gdzie czego doświadczył. Miejscowości, nazwy klasztorów i ich opatow, w dobrach których rozgrywały się wydarzenia, miejsca pochówków nawet jeśli to byli zwykli ludzie. A już męczeństwo to nie w kij dmuchał. Zatem brak podania danych tak wysoko urodzonej "męczennicy " zalatuje fałszem. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 3 listopada 2024 10:04
3 listopada 2024 10:11

Jest jedno miejsce w kronice biskupa Grzegorza z Tours (chyba w tej autentycznej części) , gdzie on w sposób bezpośredni odmówił podania imienia jednego mnicha, ale tłumaczył to w taki sposób, że dany mnich jeszcze żyje i nie chce, aby popadł w nadmierną pychę.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 3 listopada 2024 10:04
3 listopada 2024 11:00

Oganie lub hetrtycy praktycxnie zawsze dokonywali tortur i egzekucji publicxnoe, aby odstraszyć innych śmiałków. I zawsze podawali fskt egzekucji do publicxnej wiadomosci - stad zawsze można było zweryfikowac i dokładnie ustalic kto był męczennikiem. Jeśli dokonywano egzekucji zbiorowej to zazwyczsj podawano imię jednego, najwybitniejszego i dodaesno "wraz ze współtowarzyszami". W każdym razie nie ma anonimowych męczennikow. Jest coś takiego jak maryyrologium Kościoła Katolickiego, w którym zapisani są chyba wszyscy męczennicy, ktorzy ponieśli śmierc publicznie. Moznaby spraedzic w tym mattyrologium, cxy ta kobieta jest tam.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter 3 listopada 2024 10:11
3 listopada 2024 12:03

W Dialogu też są takie przypadki, ale tu chodzi o osobę jakoby bardzo znaną. Wtedy beatyfikacje i kanonizacje męczenników przebiegły szybko, zatem coś tu nie gra. 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 3 listopada 2024 11:00
3 listopada 2024 12:03

Podejrzewam, że jej tam nie ma. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować