Teodoryk Wielki w służbie Wandalów
W Pangeryku na cześć najłaskawszego króla Theodoryka napisanym około roku 507 przez Magnusa Feliksa Ennodiusza znalazło się takie zdanie:
Czemu miałbym mówić o ubolewania godnych grabieżach dokonywanych przez wspieranych przez wiatry Wandalów, którym zamiast corocznej daniny obecnie wystarcza Toja życzliwość? Okazując mądrość nie ważą się wykraczać poza swoje możliwości. Zasłużyli na powinowadztwo, bo zgodzili się być Tobie posłuszni.
W zasadzie jednak mam wrażenie, że było akurat odwrotnie. Szczególnie jeśli dowiemy się, że ceną za zrzeczenie się corocznych danin było odstąpienie wschodniego wybrzeża Sycyli z portem Libybaneum, zawarcie sojuszu wojskowego (przypieczętowanego małżeństwem siostry Teodoryka - Amalafridy z Trasamundem w roku 500) oraz przysłanie kontyngentu wojskowego do Kartaginy w liczbie pięciu tysięcy zbrojnych oraz tysiąca dostojników, a więc osób obeznanych ze sprawami administracyjnymi. Przy czym musimy sobie uświadomić, że cały czas od wstapienia na tron w 498r Teodoryk toczy wojny z Bułgarami, a (jak pisze sam Magnus) wybitni mówcy żyli upodleni w otoczeniu pługów, przemoc zaś nie pozwalała by korzystano z ich doświadczenia. Trybunały spowijał smutek, bo milczał adwokat, a człowiek wymowny nie otrzymywał żadnej nagrody.
Sojusz Trasamunda i Teodoryka nie był akurat sojuszem dwu równych sobie stron. W 508 roku Wandalowie nic sobie nie robili z wezwań na pomoc w wojnie Otrogotów przeciwko Bizancjum, a Gesalekowi, władcy Wizygotów, wypłacono dość dużą sumę na przygotowania do wojny przeciw Ostrogotom. Teodoryk jednak nie odważył się zerwać sojuszu, a wyłącznie ograniczył się do odmówienia przyjęcia darów oraz złożenia ostrej reprymendy, przyjęcia przeprosin oraz ostrzeżenia Trasamunda na przyszłość (by Vicky) na ręce posłów wandalskich przybyłych do Rawenny. Inaczej więc mówiąc Tedoryk mógł powiedzieć jedynie coś w rodzaju: i żeby mi to było przedostatni raz. Te dary, które zwyczajowo Teodoryk otrzymywał z Kartaginy, to były wyłącznie dzikie zwierzęta przeznaczone do przedstawień cyrkowych, więc odrzucenie takiego daru musiało wyglądać dość ciekawie.
No dobrze. Czytając Pangeryk dalej trafiamy na życzenia złożone przez Magnusa Teoderykowi: Serowie, dostarczcie szat, które farbujecie krwią bezcennego ślimaka, przynieście odzienie, które dostojeństwo spijało z niejednego kotła. Twój diadem nich zdobią różnobarwne klejnoty, niech pojawi się kamień strzeżony przez zaklętą żmiję!
Inaczej więc mówiąc Teodorykowi nie przysługiwała purpura cesarska ani cesarski diadem (ozdobiony indyjskim klejnotem). A tego właśnie życzyli mu poddani. Jednak nie odważył się nigdy sięgnąć po te insygnia władzy uniwersalnej. Dlaczego?
W innym anonimowym dokumencie z epoki, zatytułowanym Czasy Theodoryka znajdujemy taki opis samego władcy: Król Teodoryk był zatem niepiśmienny i tak tępy na umyśle, że w ciągu dziesięciu lat swego panowania żadną miarą nie był w stanie nauczyć się czterech liter potrzebnych do złożenia podpisu pod własnym edyktem. Z tego powodu kazał sporządzić złotą tabliczkę z wyciętymi w niej czterema literami legi (przeczytałem). Ilekroć chciał się podpisać, nakładał tabliczkę na kartę, za jej pomocą prowadził pióro i to był jego jedyny widoczny podpis.
tagi: rzym antyk wandalowie goci teodoryk wielki
![]() |
Pioter |
19 stycznia 2025 14:13 |
Komentarze:
![]() |
Zdzislaw @Pioter |
19 stycznia 2025 15:43 |
Przy mojej "biegłości" w sprawach antycznych i średniowiecznych musiałem najpierw co nieco poczytać (Wiki) o Teodoryku. I jakie oto ciekawostki tam wypatrzyłem.
Najpierw o języku: Gotów i Rzymian różnił również język. Ci pierwsi w połowie VI wieku mieli zarówno formę ustną, jak i pisemną swojego języka, używaną w celach świeckich oraz religijnych. Język Rzymian był natomiast ujednolicony.
A potem o imionach:
1. Jak podaje legenda, Teodoryk urodził się około 455 r. na brzegach Jeziora Nezyderskiego niedaleko Carnuntum, kiedy to Hunowie zaatakowali Gotów wschodnich, ale zostali pokonani przez Walamira.
2. Teodoryk (łac. Flavius Theodoricus) był synem wodza plemiennego Tiudimera oraz Ereleuvy (Erelievy), która później przy chrzcie przyjęła imię Euzebia, i – jak sam twierdził – był Amalem. W 459 Walamir (brat Tiudimera oraz współwódz Ostrogotów) zdecydował się zaatakować wschodnie cesarstwo rzymskie, które zalegało z opłatami.
Zaintrygowały mnie te różnice między językiem pisanym i mówionym. Już tu snułem domniemania, że ci Goci to była raczej mieszanka. I o ile "wodzowstwo" mogło być "bardziej germańskie" (R1b), to "lud" wojskowy i roboczy zapewne niekoniecznie (R1a?). To by wyjaśniało (o czym już pisałem) dlaczego Goci nie pozostawili znaczących śladów genetycznych (haplogrupy męskiej R1b) wśród ludności Ukrainy.
A te ich imiona - choć po rdzeniach trudno coś wnioskować (choć na germańskie nie wyglądają), to te końcowki -mer, -mir jako żywo przypominają końcowki typowe dla imion słowiańskich, z czego "mer" wcale nie musial tak brzmieć, jak go zapisano.
![]() |
OjciecDyrektor @Zdzislaw 19 stycznia 2025 15:43 |
19 stycznia 2025 21:05 |
Goci pochodzili z Ameryki. Może zachowali jakieś elementy tegi języka pierwotnego?
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
19 stycznia 2025 21:12 |
No nie mogł sięfnąć po cesarski tytuł, bo wtedy cesarzy było dwóch...:) - wandalski i bizantyjski. Ale wiadomo, że tego nówić nie wolno. Swoją drogą Bizancjum - na początku władztwa Teodoryka - chciało go przeciągnąć na swoją stronę. Ponoć mu nawet jakiś tytuł dali. No ale chłop wiedział, że z "wiatrami" żartów nie ma...z tymi z północy, zachodu i południa.
Wandalowie w Afryce byli obrzydliwie bogaci. Oficjalnie mówi się, że przez uprawiane "piractwo", czyli że handlowali bez liczenia się z Bizancjum. Mogli w każdej chwili kupić sobie Teodoryka-bis, a nawet -cis.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 19 stycznia 2025 21:12 |
20 stycznia 2025 07:24 |
Jak widać wszystkiego się nie da wygumkować, bo zawsze coś między wierszami pozostanie.
![]() |
Pioter @Zdzislaw 19 stycznia 2025 15:43 |
20 stycznia 2025 07:30 |
Te er może pochodzić z terenów Mezopotamii (z języków semickich), jak np ze słowem Kazim-ir (władca). Jeśli wykorzystać współczesny arabski to wychodzi ciekawie: Gelim-er = Błyszczący; Tiudim-er = Wspierający; Walam-ir = Zadający Ból
![]() |
Zdzislaw @OjciecDyrektor 19 stycznia 2025 21:05 |
20 stycznia 2025 08:23 |
To już ustalone Pańskim zdaniem bezapelacyjnie? Współczuję!! Może maksymalnie paręset osób ... nie można wykluczyć. Ale caly naród?
Powtarzam - brak znaczących śladów genetycznych, nawet nie "amerykańskich" (haplogrupy męskie, o których już pisałem) ale choćby tych "zachodnioeuropejskich" (R1b), DOWODZI że lwia część populacji to byli NASI ludzie (R1a). Kropka. A Pańskie NICZYM NIE UZASADNIONE zdanie na temat haplo jest już wszystkim doskonale znane, więc sugeruję oszczędzić sobie prób ponownego jego prezentowania
![]() |
Zdzislaw @Pioter 20 stycznia 2025 07:30 |
20 stycznia 2025 08:34 |
Tak, oczywiście. A język polski ma mnóstwo słów pochodzenia fenickiego. Taki jeden "patriota", "zarażony" kosmopolityzmem "udowodnił" to już w 19tym stuleciu. Ciekawe, czy ten fenicki uksztaltował również język Ariów, tak bliski naszemu? A wracając do arabskiego - odwrotne wpływy Pan wyklucza? Otóż chcę Panu przypomnieć, że wśród arabskich szejków odkryto zadziwiająco wysoki udział naszej haplogrupy R1a. Oni, ci szejkowie, byli ponoć tym faktem początkowo zbulwersowani. Potem jednak zmienili zdanie. Uznali to za czynnik nobilitujący. A my? Nie wiem jak Pana, ale Mr OD-a ta świadomość poniża i woli odrzucać, wzorem "postępowych" sił z Zachodu, jakiekolwiek znaczenie tego genetycznego markera
![]() |
Pioter @Zdzislaw 20 stycznia 2025 08:34 |
20 stycznia 2025 08:52 |
Nie wykluczam. Po prostu szukam jakichkolwiek zbieżności. Skoro słowa, od których pochodziły imiona gockich władców zachowały się w językach Bliskiego Wschodu, to jakaś zależność pomiędzy Bliskim Wschodem a Ukrainą musiała być na przeciągu wieków. Same dostawy niewolników słowiańskich przez Chazarów na bagdackie rynki też mogą być wytłumaczeniem.
![]() |
OjciecDyrektor @Zdzislaw 20 stycznia 2025 08:34 |
20 stycznia 2025 09:00 |
Ten genetyczny marker nie poniżaa, a po prostu mało jest jednoznaczny. Uważam, że ruch islamski i sam mahomet (to tytuł, a nie imię) to kreacja Żmijowego Plemienia. A Wandalowie nalezeli praktycznie caly czas do tej grupy, więc nie zdziwiłoby mnie jakieś pokrewieństwo czy inne związkj. Sam wyglądam jak bardzo ubogi szejk...:)
![]() |
Zdzislaw @Pioter 20 stycznia 2025 08:52 |
20 stycznia 2025 10:34 |
Chazarowie i słowiańscy niewolnicy to znacznie późniejsza historia (kiedy powstało państwo Chazarów i Słowianie przestali koczować) . Zresztą od niewolnika do szejka droga jest - jak wiadomo - baaardzo długa. Znacznie bardziej prawdopodobne jest wyjaśnienie, że jakiś odłam koczowniczych Ariów zawędrowal także na Półwysep Arabski i podbił tam jakieś plemiona, a może nawet bogate państwa. a - jak mówi historia - na tym koniuszku Półwyspu warto było coś podbijać (bogaci pośrednicy w handli indyjsko-europejskim). Nie byłoby w tym nic dziwnego. Jeśli dotarli nawet do Chin (te mumie Europeidów w Chinach, odkryte jakiś czas temu), oczywiście do Indii i Persji, to czemu to powyższe miałoby być niemożliwe.
![]() |
Pioter @Zdzislaw 20 stycznia 2025 10:34 |
20 stycznia 2025 10:39 |
Nie znamy historii aryjskich podbojów. Wiemy tylko to, co zapisano w hinduskich wedach oraz w micie o Dionizosie.
![]() |
jan-niezbendny @Zdzislaw 20 stycznia 2025 08:34 |
20 stycznia 2025 10:44 |
Na odwrót też można. Biblijny Nebokadnezar vel Nabuchodonozor to przecież "Ne Boh odno car". Tak głosił Mickiewicz z katedry College de France. A w "Księgach Pielgrzymstwa" imię francuskiego premiera z lat 1831-32, Casimira Perier, wywodził ze złowieszczego "kazi mir" i "perir" - ginąć.
No więc, skoro sam Wieszcz (a my z niego wszyscy!) tak bawił się w językoznawcę, to nie naśmiewajmy się z poczciwca z Rzeszowa. Jego słowniczek wyrazów fenickich w mowie polskiej ma dzisiaj ogromną wartość... rozrywkową. Naprawdę nie żałuję, że się o tej pozycji dowiedziałem. Zapewniam, że poniższe trzy przykłady są reprezentacyjne:
Dobór słów - (fen.) dabar: mowa piękna.
Miśkować - (fen.) miszkim: jądra.
Paki! Paki! mira hospodu pomołym sia! - (fen.) peke: baczność.
:D
![]() |
Zdzislaw @OjciecDyrektor 20 stycznia 2025 09:00 |
20 stycznia 2025 10:50 |
Owszem bardzo jednoznaczny. Jeśli odsetek mężczyzn ( z kobietami jest to bardziej zawiłe) z określoną haplogrupą jest bardzo wysoki na jakimś terenie, to wiadomo, że oni nie sfrunęli z jakiegoś "transatlantyku", czy innego "wozidła", lecz siedzą tu od dawna i bronią swej ziemi. Oczywiście zwolennicy Drang nach Osten nie są zadowoleni z takiej oczywistej konstatacji i wymyślają różne tam takie "argumenty". Przypomina to utyskiwania producentów olejów sojowych, rzepakowych i t.p. na bardzo konkurencyjny i pożyteczny olej palmowy, że orangutany, że lasy deszczowe etc.. Zapominają przy tym, że na ziemiach gdzie uprawiają tę soję (np. w Paragwaju) to juz nic innego nie można uprawiać, bo ziemia zatruta pestycydami, a i soi niebawem uprawiać się już nie da. Z rzepakiem zresztą wcale nie jest lepiej. Okazuje sie tu, ze uzyskiwanie olejów z roślin jednorocznych jest niepraktyczne, a na dłuższą metę zabójcze. Bo plewić ręcznie tego rzepaku się nie da (byłby niebotycznie drogi), a chemiczne "plewienie" wiadomo do czego prowadzi (do śmierci gleby)
![]() |
OjciecDyrektor @Zdzislaw 20 stycznia 2025 10:50 |
20 stycznia 2025 12:01 |
Południe płw. Arabskiego podbił w VI w. król perski Chosrow II. Może to jego geny tam się rozwinęły? Też był indoeuropejczykiem.
![]() |
OjciecDyrektor @Zdzislaw 20 stycznia 2025 10:50 |
20 stycznia 2025 12:05 |
Z tego też powodu Persja/Iran do dziś traktuję Jemen i Oman jako części składowe Wielkiej Persji.
![]() |
Zdzislaw @OjciecDyrektor 20 stycznia 2025 12:01 |
20 stycznia 2025 13:13 |
Chyba dobry trop
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
21 stycznia 2025 06:39 |
Mieszko II (a miże nawet dziadek Chrobry), który był przecież cesarzem (koronował się cesarską koroną Ottona II) nadając swojemu synowi takie arabskie imię Kaz-mir (Kazimierz) moim zdsniem chciał rozwinąć intensywną wymianę handlową z krajami muzułnańskimi. Jako cesarz uważał się za równego bazyleusowi (co nie byłi megalomanią zwazywszy, że jego ojciec Chrobry zmusił bazyleusa do wspołpracy na warunkach Chrobrego po zdobyciu Kijowa) i myślę, że miał plan ominięcia bizantyjskiego pośrednictwa.
W kazdym razie wątek do rozwinięcia, choc trudno to będzie, bo wszystkie akta ukradł Brzetysław.
![]() |
Gotoxy76 @OjciecDyrektor 21 stycznia 2025 06:39 |
21 stycznia 2025 07:30 |
Może stąd ten darowany Ottonowi I przez Mieszka I wielbłąd na zjeździe w Kwedlinburgu (973) tuż po wygranej bitwie pod Cedynią.
![]() |
OjciecDyrektor @Gotoxy76 21 stycznia 2025 07:30 |
21 stycznia 2025 21:35 |
Bardzo możliwe. I nikt się nie zastanawia z naukowców skąd ten Mieszko I - "ledwo co ochczony parias" - wytrzasnął wielbłąda?