-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Stary angielski kościół

Jak pewnie Państwo pamiętają niedawno natknąłem się w pracy Pliniusza na opis Świątyni Saturna w Clusium. W trakcie dyskusji doszliśmy do tego (z bardzo dużym prawdopodobieństwem) że była to jakaś broń energetyczna pozostawiona co najmniej z czasów ekspansji Zeusa & Co, a najprawdopodobniej pochodząca jeszcze z czasów przed Potopem. Teraz mogę Państwu pokazać, że nie był to jedyny zachowany egzemplarz tej broni na naszym świecie.

Oczywiście dziś mamy do dyspozycji również wyłącznie opisy, ale tym razem pochodzące z czasów o tysiąc dwieście lat późniejszych. Z tego bowiem okresu pochodzi Gesta Regum Anglorum spisana przez Wilhelma z Malmesbury w latach 1120 - 1127. Opisując jednak dzieje kościoła w Glastonbury brat Wilhelm posługiwał się wcześniejszymi dokumentami. Popatrzmy więc, co o tej niezwykłej świątyni miał nam do powiedzenia:

Kościół, o którym mówimy, z powodu swojego starożytnego pochodzenia, jest często nazywany przez Anglików Ealdechirche, czyli Stary Kościół. Najpierw był zbudowany z pni i od samego początku biła od niego jakaś nieokreślona boskość, która rozlała się na całą ojczyznę. Napływały do niego wielkie tłumy ludu, kroczącego po wszystkich ścieżkach. Tu było miejsce spotkań wszystkich bogaczy, którzy pozbyli się swojego przepychu. Tu było też miejsce wszystkich pielgrzymek duchownych i pisarzy. [...]

Ten kościół jest najstarszym kościołem w Anglii spośród tych, które znam, i dlatego nazywany jest tak, jak powiedziałem. Zachowane są w nim cielesne szczątki wielu świętych. O kilku z nich opowiemy później. Żadna część tego kościoła nie jest pozbawiona prochów jakiegoś świętego. Także podłoga, wyłożona gładzonymi kamieniami, obie strony ołtarza i sam ołtarz u góry i na dole, są często pokryte relikwiami. Można zauważyć, że w jednej i drugiej stronie są kamienie ułożone tak, aby tworzyły trójkąt lub kwadrat. Są one też połączone ze sobą ołowiem. I jeżeli pomyslimy, że na dole jest ukryta jakaś nieznana tajemnica, to wiemy, że nie jest ona pozbawiona jakiegoś religijnego znaczenia.

Starożytność świętych i ich wielkość nadaje temu miejscu szczególne znaczenie i na pewno można się tam bać, kiedy zostaje się na noc na czuwaniu, a nawet w samym środku dnia trudno byłoby odważyć się na splunięcie, biorąc pod uwagę banalność tego obronnego gestu. Na pewno czulibyśmy wtedy przechodzące po całym ciele ciarki. A ten, kto wypuści ptaka łownego albo czworonożne zwierzę na pobliski cmentarz, nigdy nie wyjdzie stąd bezkarnie bez odniesienia szkody na swoim ciele albo na swoim imieniu. Ci, o których pamiętamy, zatrzymywali się na modlitwie w momencie, kiedy mieli być poddani próbie ognia i wody, i wszyscy, oprócz jednego, wyszli z tego cało.

Wiadomo, że najczęściej wypowiadaną przysięgą i przysięgą najbardziej świętą, jaką wypowiadają ludzie w tej prowincji, jest przysięga na ten kościół. Nie ma też innej rzeczy, której chcieliby jaknajbardziej uniknąć w chwili fałszywego przysięgania z obawy przed natychmiastową karą. [...]

Gdybym mógł poznać prawdę, opowiedziałbym o tym, co jest dla wielu nieznane, czyli co oznaczają piramidy, które zbudowane są kilka stóp od kościoła i otaczają cmentarz zakonników. Najwyższa z nich i leżąca najbliżej kościoła, posaida pięć pięter o wysokości dwudziestu ośmiu stóp. Z powodu starości grozi zawaleniem, jednak widać na niej kilka elementów niezwykle starych, które można łatwo zrozumieć, chociaż nie zawsze do końca. Na najwyższym podium jest wizerunek udekorowany biskupimi ozdobami. Na drugim obraz pokazujący wspaniałą szatę królewską i słowa Her Sexi i Bliswerh. Na trzecim są imiona: Wencrest, Bantomp i Winewegn. Na czwartym Bate, Wulfred i Eanfeld. Na piątym, równocześnie najniższym napisano: Logor, Weaslieas i Bregden, Swelwes, Hiwingendes, Bearn.

Druga piramida liczy dwadzieścia sześć stóp i ma cztery piętra, na ktorych czytamy: Centwine, Hedde i Bregored i Bearward.

Nie będę próbował dostarczać czytelnikowi interpretacji tych napisów, ale przypuszczam, że wewnątrz pirami, w miejscu usuniętych kamieni, są złożone kości tych, których imiona możemy przeczytać na zewnątrz. Przypuszczam, że Logor był tym człowiekiem, od którego pochodzi nazwa Logweresberh. [...]

Kiedy Sasi zamierzali zerwać pokój z Brytami i ich pelagianami, którzy walczyli z prawdziwą wiarą, wtedy przybył z pomocą święty German z Auxerre. Swoją pieśnią Alleluja zmusił do ucieczki pierwszych, a drugich poraził grzmotami Ewangelii i listów apostolskich.

Mamy więc tu informację (spisaną kilkaset lat po wydarzeniach), że cała maszyneria była jeszcze sprawna w roku 430 i wykorzystana przez osobę umiącą ją obsługiwać do pokonania inwazji Sasów i Piktów na Brytanię.

Świątynia w Glastonbury znajdowała się daleko poza możliwościami wojskowymi Rzymu w czasach Sulli, i pewnie dlatego przetrwała znacznie dłużej niż podobna jej świątynia w Clusium. Trudno jednak dziś stwierdzić, czy samo jej istnienie nie było dodatkowym powodem do inwazji Cezara na Brytanię. Na pewno była natomiast w zaintersowaniu Sasów, skoro wykorzystano jej możliwości do ich odparcia w 430 roku. A co było później?

Sasi zajęli ją w 658 roku. W tym czasie znajdował się tam już klasztor oraz grób św Patryka, którego szczątki umieszczono w jednej z piramid: Odpoczywa po prawej stronie ołtarza Starego Kościoła w kamiennej piramidzie, którą troska potomnych pokryła srebrem. Było to również ważne miejsce pielgrzymkowe. W 712 roku król Wessex nakazał zbudować w tym miejscu kamienny kościół, a z czasem powstało tu jedno z największych opactw całej Anglii. A podczas remontu po pożarze w 1191 roku odkryto grobowiec, który powiązano z legendarnym królem Arturem, i tak się to toczyło swoim spokojnym klasztornym życiem. Do czasu.

Ten czas przyszedł w 1539 roku w postaci rozkazu króla Henryka VIII. Ostatni opat klasztoru, Richard Whyting, został powieszony, rozwłóczony i poćwiartowany, jako skazany za zdradę stanu, a mnichów rozgoniono. Zarekwirowano także cały majątek ruchomy i nieruchomy na poczet Korony. I do dnia dzisiejszego dotrwało wyłącznie w takim stanie

I podobnie jak w przypadku etruskiej świątyni Saturna, także po jej brytyjskim odpowiedniku nie znajdziemy już dziś żadnych materialnych śladów.



tagi: brytania  antyk  opactwo  technologie 

Pioter
6 października 2024 19:51
72     2486    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Pioter
6 października 2024 21:59

Te trójkąty i kwadraty połączone Plumbum/ołowiem kreską ołówka. 

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
6 października 2024 22:20

Fantastyczny wpis! Fajnie, że wygrzebales to źródło. Życia nam nie starczy, żeby to wszystko poogarniac :) Ale robi się coraz ciekawiej. Co do tego opactwa i innych zniszczonych przez henrykowska dzicz... Nie można znaleźć szkiców, jak one wyglądały w czasach swojej świetności. To jest zastanawiające. Zostawiono kikuty i wygumkowano wszystko inne, a ten opis jest naprawdę zaskakujący. Piramida... Pisałeś kiedyś o egipskich lekarzach na wyspach... 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Pioter
6 października 2024 22:38

Tak, to było na końcu tego dzieła zniszczenia Hnryka VIII. I tak zginął ostatni obrońca Kościoła Katolickiego w Anglii. W Glastonbury dzisiaj, to wielki festiwal muzyki rockowej co roku. Miejsce wybrane na pewno nie przypadkowo właśnie.

Szatańska Anglia w pełni, po prostu. I wiem dokładnie, co piszę.

________

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
6 października 2024 23:01

Henio number 8 po prostu wiedział, gdzie jest gruba kasa (każde słynne miejsce pielgrzymkowe to kura znosząca złote jaja) i wiedział, że nikt mu nie wyjawi, gdzie te skarby są ukryte. To rozwłoczenie i picwiartiwanie opata dobitnie o tym świadczą. Henio 8 się wściekł, że nie wyjawili tajemnic.

Myślę, że skarby gdzieś zostały ewakuowane przed Heniem. Szukał, ale nie znalazł tego, czego pragnął - tak sądzę. Bo przecież takie słynne miejsce pielgrzymkowe aż prosi się o przejęcie i zaadaptowanie na potrzeby nowej/stqrej herezji. Nie zrobił tego, bo dostał furii. 

Napisano oficjalnie, żeby Henio nie wyszedł na upokorzonego durnia, że się wzbogacił i tak dalej. Ale zarżnięcie kury znoszącej złote jaja przeczy tej hagadzie. I myślę, że wszędzie tam, gdzie zostały tylko ruiny lub goły plac, Henio poniósł porażkę propagandową i finansową. Mogł się mścić tylko w ten sposób.

 

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @Pioter
6 października 2024 23:05

A może te imion/ nazwy na kolejnych piętrach piramidy to taki odpowiednik miast na strych odbiornikach radiowych am?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @PanTehu 6 października 2024 23:05
6 października 2024 23:19

Nie. Wcześniej były tam imiona kupców-Olimpijczyków - tak sądzę

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @OjciecDyrektor 6 października 2024 23:19
6 października 2024 23:31

No nie wykluczam tego,ale badziej mam na myśli możliwość przekazywania informacji na odległość, znaczną odległość.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 6 października 2024 22:20
7 października 2024 03:53

Nie. Egipski lekarz był jakieś dwa pokolenia przed Aleksandrem na Thule (Islandii). W Brytanii była cała faktoria nazwana Miasto Faraona.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @cbrengland 6 października 2024 22:38
7 października 2024 03:54

Na pewno chodzi wyłącznie o zatarcie śladów po kościele założonym przez Józefa z Arymateii.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 6 października 2024 23:01
7 października 2024 04:00

Być może szukał tej starożytnej broni/stacji przekaźnikowej, ale ostatnie potwierdzone jej użycie to jakieś tysiąc sto lat wcześniej, więc nawet sam opat Ryszard mógł już o niczym takim nie wiedzieć. A te skarby (złoto czy srebro) to naprawdę niewiele przy możliwości posiadania takiej broni.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @PanTehu 6 października 2024 23:05
7 października 2024 04:08

Brat Wilhelm sugeruje, że przynajmniej w jednym przypadku tak. Inne nazwy przyjął jako imiona biskupów czy świętych tam pochowanych.

Ciekawa sugestia, że było to coś w rodzaju radiostacji. W końcu kronikarz napisał również, że przybywali tam bogacze (kupcy), i że ciarki przechodziły podczas modlitwy w takim miejscu. Informacja w odpowiednich rękach jest w końcu groźniejszą bronią niż piorun.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @MarekBielany 6 października 2024 21:59
7 października 2024 04:25

Nie zobaczymy ich, bo (jak widać na zdjęciu) zarosły trawą. Zresztą ekipa złożona z Richarda Laytona, Richarda Pollarda i Thomasa Moyle, którzy dotarli tam na pisemny rozkaz Thomasa Cromwella, wikariusza generalnego kościołą anglikańskiego, pewnie się tym ołowiem też zainteresowała. Mieli ze sobą także specjalistę od ksiąg, Johna Lelanda, osobistego antykwariusza króla Henryka VIII, więc nic wartościowego nie mogło tam pozostać.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 6 października 2024 22:20
7 października 2024 04:29

Takie coś przerwało zniszczenia. Oficjalnie opisane jest to jako kuchnia opata i podobno powstało w latach 1334-1342. Jak pisze wikipedia: Jest to jedna z niewielu ocalałych średniowiecznych kuchni na świecie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter
7 października 2024 06:26

Mamy jeszcze jeden opis (z późniejszych czasów) tych piramid. Opis ten akurat dotyczy odnalezienia szczątków króla Artura i pochodzi z History of England wydanej w 1839 roku

Ale chociaż przyjaciele Artura ukryli przykrycie w miejscu jego pochówku, odkryły to przyszłe epoki. W roku 1189, kiedy romans zaczął zwiększać jego sławę, pilnie szukano jego ciała w opactwie Glastonbury. Okoliczności towarzyszące tym poszukiwaniom dają nam pierwszą jasną i historyczną pewność co do tego sławnego człowieka i dlatego warto je szczegółowo opisać. Przekazał je nam Giraldus Cambrensis, który widział zarówno kości, jak i napis, a także mnich z opactwa; do tych samych faktów nawiązują współczesny William z Malmsbury i inni. Istota relacji Giraldusa jest taka. Henryk II, który dwukrotnie odwiedził Walię, usłyszał od starożytnego brytyjskiego barda, że ​​Artur został pochowany w Glastonbury i że niektóre piramidy oznaczały to miejsce. Król przekazał to opatowi i mnichom klasztoru, podając dodatkową informację, że ciało zostało zakopane bardzo głęboko, aby ukryć je przed Sasami; i że nie można go znaleźć w grobowcu kamiennym, lecz w wydrążonym dębie. Na cmentarzu opactwa stały wówczas dwie piramidy lub filary. Kopali między nimi, aż dotarli do ołowianego krzyża leżącego pod kamieniem, na którym widniał napis, który według Giraldusa widział i którego dotykał: „Hic jacet sepultus inclytus Rex Arthurus in insula Avallonia”. Poniżej, na głębokości szesnastu stóp od powierzchni, znaleziono trumnę z wydrążonego dębu, zawierającą kości niezwykłej wielkości. Kość nogi była o trzy palce (prawdopodobnie na szerokość) dłuższa niż u najwyższego wówczas mężczyzny. Człowieka tego wskazano Giraldowi. Czaszka była duża i nosiła ślady dziesięciu ran. Dziewięć z nich zabetonowało się w masie kostnej, ale w jednym była szczelina, a otwór nadal pozostał; najwyraźniej śmiertelny cios. Giraldus w innym miejscu podaje, że razem z nim znaleziono kości jednej z żon Artura, ale wyraźnie widoczne w dolnym końcu. Jej żółte włosy wyglądały idealnie pod względem treści i współpracy Kości przeniesiono do wielkiego kościoła w Glastonbury i złożono we wspaniałej świątyni, którą następnie, zgodnie z rozkazem Edwarda I, umieszczono przed ołtarzem głównym. Odwiedził Glastonbury ze swoją królową w 1276 roku i kazał otworzyć sanktuarium Artura, aby kontemplować jego szczątki. Oboje byli tak zainteresowani tym widokiem, że król złożył kości Artura w bogaty całun, a królowa kości jego żony; i z szacunkiem złożyli je w grobowcu.

Inaczej mówiąc piramidy zniszczono w 1189 roku podczas poszukiwania grobowca króla Artura, a reszty zniszczeń dokonał pożar i budowa nowego klasztoru.

W 1189 roku Ryszard Lwie Serce rozpoczął swoje panowanie po śmierci ojca, Henryka II. Rok później był już na wyprawie krzyżowej, a lata 1192-94 spędził w przymusowej gościnie najpierw u Leopolda Habsburga, a później u Hohenstaufów.

Czy tu powtórzył się przypadek Sulli? Ci co wiedzieli o sprawie zginęli na wojnach, a prawdę o zastosowaniu piramid ukryto pod legendą o pochówku króla Artura?

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter 7 października 2024 06:26
7 października 2024 07:15

Te wszystkie filmy to królu Arturze... Historia Anglii to też  jedna wielka ściema. Kuchnia jest piękna, a opactwo nadal powala swym ogromem. Ruiny potrafią głośno krzyczeć. 

Skąd masz info, że tam kościół założył Józef z Arymateii? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 7 października 2024 07:15
7 października 2024 07:22

Z angielskiej wiki. Kronikarz Wilhelm mówi tylko o tym, że założyli go uczniowie Chrystusa, więc widać to albo późniejsza tradycja, albo wszystkiego (jak i o podziemiach piramid) nie mógł powiedzieć.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 7 października 2024 06:26
7 października 2024 07:35

Czyli te tolkienowskie palantiry, to były takie radiostacje jak ta...to jest najbardziej wstrząsające, że w starożytności odkryto nie tylko elektryczność, ale i to że można przekazywać informacje na setki lub tysiące kilometrów.

Ten opis szkieletu Artura to opis bestii z Objawieniq św. Jana. Ona miała dziesięć głów, a jedna głowa miała śmiertelną ranę. Ten opis ujawnia w taki zaowalowany sposób bałwochwalczy kult zaprowadzony przez władców w tym klasztorze. Przecież król Artur - wg Merlina - zginął z powodu chrześcijan i zapowiedział zemstę na nich (Merlin -  jak prorok-wajdelota)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 07:43

No i już wiem dlaczego u Tolkiena budowano wysokie wieże. To n8r była moda, a po prostu metoda radio-komunikacji. I do tego stosowano już wtedy podsłuchy, bo u Tolkiena jest wprost napisane, że zaprzestano używać palantirów, gdy zorientowano się, że Sauron używa ich do "podsłuchu".

zaloguj się by móc komentować


Pioter @OjciecDyrektor 7 października 2024 07:35
7 października 2024 09:27

Do czegoś Plantengentom ten król Artur był potrzebny w propagandzie, więc spreparowali odpowiednie relikwie do tego celu. Przy okazji w przypisach jest adnotacja, że z ołowiu wykonano krzyż, który był w posiadaniu sekretarza królewskiego. Ciekawe czy do tego czasu ta stacja radiowa nadawała i w jakim kierunku, bo z całości na razie można zlokalizować wyłącznie Bliswerh

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 7 października 2024 09:27
7 października 2024 09:43

Pewnie musiała nadawać skoro kupcy z "dreszczem emocji" oczekiwali na wieści z "zaświatów" w kościele. Cikaw jestem cz6 zwyczaj stawiania wysokich wież kościelnych nie wziął się aby z tego praktycznego zadtosowania. Bo skoro grzmotami z Ewangelii porażono wrogów, to niektórzy duchowni musieli znać tę technologię i stąd dla celów obronnych używano tej inatalacji - a do tego potrzebna była wysoka wieża.

Wieże więc były budowane nie tylko w celach obserwacyjnych. Co nie oznacza, że każda wieża była wykorzystywana jako tolkienowski palantir lub "miotacz błyskawic". 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 7 października 2024 07:35
7 października 2024 09:49

Palantiry to jedno. Natomiast wszystko przebił ten świetlny promień w momencie wymarszu orków z Minas Morgul 

 

Minas Morgul (sin. Wieża Złych Czarów), dawniej Minas Ithil (sin. Księżycowa wieża) – forteca położona w łańcuchu górskim Ephel Dúath na granicy Gondoru z Mordorem zbudowana przez Númenorejczyków. Mieścił się w niej kryształ Ithilu. Po upadku stała się siedzibą Nazgûli, miejscem powszechnie uważanym za przeklęte.

Był jednym z siedmiu kryształów przywiezionych przez Elendila i jego synów do ŚródziemiaIsildur umieścił go w Minas Ithil. W 2002 TE, po zdobyciu twierdzy przez Nazgûle jego los był nieznany, lecz słusznie obawiano się, że został przejęty przez Saurona. Przeniósł on go do Barad-dûr, skąd wykorzystywał go do wpływania na użytkowników innych palantírów – tj. Sarumana używającego Kryształu Orthanku i Denethora II używającego Kryształu Anoru. Po upadku Saurona los kryształu pozostał nieznany. Mógł zostać zniszczony wraz z upadkiem wieży lub też odnaleziony i używany przez Zjednoczone Królestwo.[1][2]

 

https://lotr.fandom.com/pl/wiki/Minas_Morgul

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 7 października 2024 09:43
7 października 2024 09:49

Trzeba by się przyjrzeć wieżom w kościołach pw św Mikołaja, bo to był patron kupców.

Ale co najmniej od XII w takie wieże kościelne miały inną funkcję - to była część systemu alarmowego na wypadek pożaru.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 7 października 2024 09:43
7 października 2024 09:51

Myślę, że bardzo szybko o tym zapomniano, and wieże miały prowadzić do Nieba 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 7 października 2024 09:51
7 października 2024 10:00

Te "Zjednoczone Królestwo" mnie się najbardziej podoba...:). Tolkien pisał otwartym tekstem, tylko nam się wciska łopatą do głowy, że to tak nie można, że to taka baśń fantasy o dobru i złu. 

Jak kryształy, to od razu myślę o Cejlonie i technologiach optycznych, który to temat Pioter wywołał swoją notką sprzed chyba 3 miesięcy.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 7 października 2024 09:49
7 października 2024 10:04

Z pewnościa technologia została zapomniana...albo ukryta. Bo Tolkien wyraźnie napisał, że wróg wykorzystywał ją do podsłuchów. A że nie wynaleziono metod zagluszania, to zamknięto sekrety w skrzyniach i zakopank. Dopiero w XXw. na nowo odkopano te sekrety, bo znaleziono ketodę zagłuszania lub szyfrowania. W końcu nasi podłączyli się do sowieckich palantirów w 1920 i złamali szyfr...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 7 października 2024 10:04
7 października 2024 10:05

ketodę = metodę...żeby nikt nie myślał o jakiejś katodzie...:)

zaloguj się by móc komentować

nawigowAny26 @Pioter
7 października 2024 10:32

Witam,

jestem zagorzałym czytelnikiem Pańskich zapierających dech tekstów. To są wykopaliska wręcz wstrząsające i nie do przecenienia. Pod tym tekstem pojawia się wątek Tolkiena i właśnie w tej sprawie mam - jak sądzę - zupełnie zaskakującą informację. Nie za bardzo mam czas na wystukiwanie tego na blogu. Czy wolno mi prosić na drodze wyjątku o telefon,i oczywiście z obietnicą nie wykorzystywania go. W rozmowie pójdzie mi po prostu sprawniej z przedstawieniem sprawy, a wygląda na to, że jest bardzo ważna, również dla ewentualnej prezentacji na blogi. 

Z wyrazami szacunku 

Andrzej Fronc 

zaloguj się by móc komentować


Pioter @OjciecDyrektor 7 października 2024 10:04
7 października 2024 11:37

W XIX w, w końcu to wynalazek 23 letniego Gugiliema Marconiego z Bolonii.

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @Pioter
7 października 2024 11:53

A XIX wiek to nagły wysyp niesamowitych odkryć. Maxwell i inni odkrywają zjawiska , o których istnieniu nikt wcześniej nawet nie myślał. Potem zaraz teelgraf, radio i internet :)

zaloguj się by móc komentować

nawigowAny26 @Pioter 7 października 2024 11:34
7 października 2024 12:08

Przepraszam, ale nigdy nie używałem tych sposobów. Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale co to znaczy priv? Adres prywatny? A jeśli tak, to gdzie go znajdę? AF

zaloguj się by móc komentować

zkr @OjciecDyrektor 7 października 2024 07:43
7 października 2024 12:10

> No i już wiem dlaczego u Tolkiena budowano wysokie wieże. To n8r była moda, a po prostu metoda radio-komunikacji.

Czyli byly czyms w rodzaju Stacji Linii Radiowych ;)

Tutaj SLR z Trzcinska:

link

 

zaloguj się by móc komentować


Pioter @nawigowAny26 7 października 2024 12:08
7 października 2024 12:19

606458402. I tak jest w wielu różnych miejcach, więc i tu może też być podany ;)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 7 października 2024 12:12
7 października 2024 12:54

Nieźle...prawie jak Minas Morgul...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 12:56

A niedokończenie wieży Babel to był po prostu sabotaż, za który winą obarczono Pana Boga...:)

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @Pioter
7 października 2024 13:28

Swiatło ma swoje zalety ,ale nadajnik i odbiornik muszą się "widzieć", impuls,fala elektormagnetyczna nie ma tej wady i chula po świecie aż miło :) A odbiornik radiowy można zbudować z kawałka drutu, kryształu ( sic!) i kondensatora .BEZ BATERII !!!

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 7 października 2024 12:56
7 października 2024 13:31

Nie idź tą drogą. Proszę...

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @OjciecDyrektor 7 października 2024 12:56
7 października 2024 13:33

A jak się "B " w Babel przeczyta z ruska jako "W" to dopiero wychodzi heca ( nigdy nie wie jak się to piszę przez prenumeratę "Przekroju ":)))

Może zniszenie wieży to atak na system komunikacyjny to i się stają odbiorczym języki pomieszały ?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @PanTehu 7 października 2024 13:28
7 października 2024 13:48

Galena lub piryt. Nie każdy kryształ się nadaje do tego akurat. A te dwa akurat występują w Egipcie, Etrurii, Anatolii, Hiszpanii, Grecji (Laurion) oraz na Górnym Śląsku. I były wykorzystywane w antyku w celach rytualnych

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @Pioter 7 października 2024 13:48
7 października 2024 13:59

Tak, wiem. Galen się nadaje tzn do odbiernia sie nadaje :)

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @Pioter
7 października 2024 14:06

No i z łatwo dostępnych piryt co zwany jest na Dolnym Śląsku złotem głupców.

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter 7 października 2024 13:31
7 października 2024 14:09

> Nie idź tą drogą. Proszę...

:D

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 14:09

No żartowałem z wieżą Babel...:). 

Ale teraz wiemy dlaczego budowano zigguraty. 

Odczytywanie zakodowanej informacji to prawdziwy rytuał. .:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 14:13

Ciekawi mnie, cxy egipskie piramidy też miały anteny na szczycie. Powinny mieć. A prawdziwe ich przeznaczenie ukryto pod osłoną grobowców faraonów.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 14:16

No była łączność z "elfami" w Ameryce, gdzie też stawiano "stacje nadawczo-odbiorcze" pod nazwą "świątynia taka i owaka"

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 7 października 2024 14:13
7 października 2024 14:21

Ale w nich nigdy nie znaleziono oryginalnego grobowca z epoki ;)

Podobno na szczycie piramid były złote kopuły. Zresztą jest o nich tyle różnych wersji wykorzystania, że lepiej zostawić je w spokoju, bo skończymy z etykietką UFO.

Do opisów z Clusium i Glastonbury bardziej pasuje Sakkara niż Giza.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 14:25

No i jestem teraz prawie pewien, że te "pogańskie świątynie" na górze Ślęża i na Św. Krzyżu, to też były takie stacje nadawczo-odbiorcze tej tzw. Kultury Łużyckiej (bo to twór Olimpijczyków). I myślę, że po podbiciu tych tetenów przez Saurona i jego orków...tzn. pardon, przez Wandalów, obie wieże byly wykorzystywsne przeciw ich twórcom. Nie wykluczam, że to były Minas Morgul (Ślęża) i Barad-Dur (Św. Krzyż).....:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 7 października 2024 14:21
7 października 2024 14:29

Jak to nie były grobowce, to jeszcze lepiej...:). Tajne ośrodki a'la Zakład Jądrowy Świerk pod Warszawą. 

Piramidy na bank musiały mueć przeznaczenie telekomunikacyjne. Inaczej nikt by nie budował takich wież. A gór w Egipcie mało. Zresztą większość gór w basenie M. Śródziemnego jest trudno dostępna - liczne przepaście.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter
7 października 2024 14:44

Zajrzalem do poprzeniej Panskiej notki i cos mi sie skojarzylo.
Co Pan powie o Wat Arum (Swiatynia Switu) w Bangkoku?

link: https://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Arun

link: https://learning.hku.hk/ccch9051/group-13/items/show/55

zaloguj się by móc komentować

Pioter @zkr 7 października 2024 14:44
7 października 2024 14:55

Takich budowli rozsianych po świecie będzie pewnie znacznie więcej.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 października 2024 15:01

Ale to znaczy, że wszystkie te "pagody" budowała ta sama organizacja w tym samym celu. Walia-Tajlandia...już wtedy mieli sieć łączności "satelitarnej" jak Iridum

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter 7 października 2024 14:55
7 października 2024 15:08

W tamtym rejonie taki uklad/plan byl stosowany. W  Kambodzy mamy dla przykladu Angkor Wat:

https://hiddenarchitecture.net/angkor-wat-temple/
 

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 7 października 2024 10:04
7 października 2024 15:46

Niektóre kryształy (minerały) można łatwo użyć zarówno do nadawania jak i odbierania fal elektromagnetycznych. Technicznie było to możliwe od starożytności, ale wydaje mi się nieprawdopodobne.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 7 października 2024 15:46
7 października 2024 15:52

To po co budowane te "wysokościowce"? Dla prestiżu. W Warszawie praktycznie wszystkie drapacze chmur mają ogromne iglice-anteny....w starożytnosci te piramidy raczej nie pełniły funkcji biurowców...:). 

Tolkien nie wymyślił sobie w głowie tych wszystkich "magicznych" przedmiotów. On to wziął ze starożytnych języków.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 7 października 2024 15:46
7 października 2024 15:56

Z pewnością istniał jakiś starożytny alfabet Morse'a w starożytności. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 7 października 2024 15:46
7 października 2024 16:08

Na razie skupmy się na tym co możliwe.

Wiemy o przesyłaniu informacji w Sumerze na odległości pomiędzy Aratem a Kulabą (około 800 km) oraz o otrzymaniu odpowiedzi następnego dnia. Możliwe było to albo poprzez zastosowanie telegrafu optycznego lub telegrafu radiowego. Przy czym bardziej prawdopodobne wydaje się wykorzystanie telegrafu optycznego, bo nadawcą był generał armii inwazyjnej, a odbiorcą pałac Innany w Kulabie. Ale bardziej ekonomiczne było zastosowanie telegrafu radiowego, bo nie trzeba budować dodatkowych wież obserwacyjnych i obsadzać ich załogami.

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter 7 października 2024 16:08
7 października 2024 16:38

Nie wiem czy ten watek byl poruszany ale w tamtych czasach znali takie patenty

Bateria z Bagdadu

Jezeli znali ogniwa galwaniczne to pojawia sie pytanie do czego byly wykorzystywane?
Do wytwarzania powlok galwanicznych czy moze mialy inne zastosowania?

zaloguj się by móc komentować


zkr @Pioter 7 października 2024 16:46
7 października 2024 16:59

To pojawia sie kolejne pytanie - czy znali jakies podstawowe elementy elektroniczne typu kondensator czy cewka? Bo gdyby istnialy jakies przeslanki do takiego stwierdzenia to moze zaczac robic sie ciekawie :)

zaloguj się by móc komentować

chlor @zkr 7 października 2024 16:59
7 października 2024 18:01

Kondensator znali. Wiedzieli że metalowa kopuła wsparta na niemetalowych podporach wystawiona na działanie suchego wiatru "nabiera mocy", czyli strzela iskrami w kierunku obiektu w kontakcie z ziemią, które mogą zabić jeśli powierzchnia metalowa jest odpowiednio duża. Oczywiście nie wiedzieli dlaczego tak się dzieje. Wyjaśnienia mogli dawać tylko religijne i magiczne.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 7 października 2024 16:59
7 października 2024 18:34

Robi sie naprawdę ciekawie. I najlepsze jest to, ze to nie żadne "sajens-fajans", a rzeczywistośc. 

.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @Pioter 7 października 2024 09:49
7 października 2024 19:09

Z dzwonami w Wielkiej Brytanii stało sie tak - a jest tam dzwonnic ponad pięć tysięcy - że pełniły różne funkcje. Dzwoniono nie tylko  na okoliczność pożaru, ale też gdy ktoś umarł  -trzy razy po trzy gdy umarł mężczyzna, trzy razy po dwa gdy to była kobieta, a potem wydzwaniano iel zmarła osoba miała lat. Zaprzestano tego zwyczaju podczas drugiej wojny światoej, i po wojnie do niego nie wrócono.

Ale najciekwsza funkcja dzwonów na dzkościelnycc dzwonnicach to powstała na przełomie szesnastego i siedemnastego wieku - czyli zwyczaj grania na dzwonach w zmiennym rytmie. W 1668 roku ukazała się "Tintinnalogia"Fabiana Stedmana. Ale pół wieku wcześniej ktoś wyżłobił  na drzwiach dzwonnicy w Buxhall następujące cyfry:

1 2 3 4 5

2 1 3 4 5

2 3 1 4 5

2 3 4c 1 5

2 3 4 5 1

2...

Tu cytat z "Akenfild - portret wsi angielskiej"  Ronalda Blythe:

"Zanim zaczęto na dzwonach grać, bito w nie tylko przy uroczystych okazjach. Aż Fabian Stedman opracował metodę gry na dzwonach. Do dziś jest to najbardziej popularna metoda. Według tej metody trzeba uderzać w nieparzystą ilość dzwonów, pięć, siedem, dziewięć lub jedeneścia. Ale paradoks polega na tym,  że na dzwonnicy musi znajdować się przysta liczba dzwonów. Innymi słowy dzwoni się " stedmanem"  na pięciu dzwonach, największy, zwany "tenorem" brzmi osobno z tyłu. Jest to najpi.ękniejszy rodzaj muzyki.  Po śmierci Stedmana ludzie wiejscy zabawiali msię wprowadzaniem do  jego metody urozmaiceń,  aż wreszcie rozdzwoniła się cała Anglia . Nazwiska ludzi którzy  wydzwonili  "Grandsire  Triples", "Bob Major", "Stedman Carters", "Tittum Bob Royal" itd.  zostały wymalowane na tablicach i wywieszone w dzwonnicach. 

[...] Maksimum kombinacji jakie można wygrać na ośmiu dzwonach wynosi  40 320.  Nazywa się to "dojść do końca",  mi udało się raz na dzwonach huty w Longhborough. Trwało to siedemnaście godzin,  pięćdziesiąt dziewięć minut. Było czymś w rodzaju  podjęcia wyzwania, tak jak Hillary  podjął wyzwanie Mont Everestu. Kiedy człowiek dyruguje zespołem, musi mieć w głowie  pełen obraz tego, który  dzwon ma uderzyć, aby żadna kombinacja sie nie powtórzyła.

Obecnie dzwonnicy mogą zrobić o wiele więcej, czterdzieści lat temu nie było to możliwe. Ich synowie ukończyli często uniwersyteckie studia i matematycznymi umiejętnościami wzbogacili  sztukę bicia w dzwony.  Mój najmłodzy syn jest znakomitym dzwonnikiem, pewnie jednym z najlepszych na świecie. Jest matematykiem, już kedy miał pięć lat, zapisywał  cyframi papier.  Najpierw chodził do wiejskiej szkoły, potem  do szkoły średniej,  wreszcie studiował na uniwersytecie. Nic mu nie sprawia trudności.  Dyryguje i komponuje.  Robi z dzwonami co tylko zechce..

zaloguj się by móc komentować

Pioter @zkr 7 października 2024 16:59
7 października 2024 19:45

Cewka to tylko kawałek drutu miedzianego nawiniętego na patyk (np). A kondensator to tylko dwa kawałki blachy, mogą być oddzielone nawet powietrzem. Zrobić to jest żaden problem. Choć jak na razie nie mamy jeszcze żadnych sensownych informacji o wykorzystaniu cewek (silniki elektryczne, elektromagnesy) w antyku.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Maginiu 7 października 2024 19:09
7 października 2024 19:51

Ja znam temat z Prus. A konkretnie przykład sakralizacji systemu ochrony przeciwpożarowej w XVIII wieku. Nakazano w każdej wiosce zrobić system alarmowy i utrzymywać go w stałej gotowości. Dlatego w centrach wiosek pojawiły się sygnaturki (czyli takie małe dzwony słupowe) wraz ze stojącymi obok krzyżami (ochrona przed dewastacją), które codzienne w południe musialy wybijać Anioł Pański (test sprawności systemu).

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter 7 października 2024 19:45
7 października 2024 20:21

Drut miedziany był osiągalny dosyć łatwo, jubilerzy mieli odpowiedni sprzęt do wyciągania drutu (cajzyn i cycęgi). Jednak musiał być pokryty izolacją. Nawet w czasach Faradaya nie było w handlu izolowanego drutu. Trzeba było goły drut zanosić do producenta parasoli który miał maszynę do oplatania drutów jedwabiem.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 7 października 2024 20:21
7 października 2024 20:49

Akurat z tym nie było aż takiego problemu. Wiemy o tworzywach sztucznych na bazie gum i żywic wytwarzanych w Sumerze. Zresztą wystarczy nawet (jak dziś) lakierowany drut. A jako lakieru można zresztą użyć roztopionego bursztynu. I nie mówimy tu przecież o handlu, a o przyrządach magicznych czy religijnych.

Inna sprawa, że na chwilę obecną nie dysponujemy ani takimi artefaktami, ani nawet opisami takich cewek, co jednak nie znaczy, że były one poza zasięgiem ówczesnych rzemieślników.

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter 7 października 2024 19:45
7 października 2024 21:59

> Cewka to tylko kawałek drutu miedzianego nawiniętego na patyk (np). A kondensator to tylko dwa kawałki blachy, mogą być oddzielone nawet powietrzem. Zrobić to jest żaden problem.

Jasne :) Ale gdy sie nie zna pojec pola elektrycznego i magnetycznego to wykombinowanie zastosowania tych elementow przestaje byc trywialne.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @zkr 7 października 2024 21:59
7 października 2024 22:13

Skoro traktowano to jak magię, to poprzestawano na obserwacjach i nie wnikano w teorię. Przy nieskrępowanej możliwości eksperymentowania (np. z użyciem niewolników) dośc szybko zdobyc można wiedzę praktyczną - a ta się liczy.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @zkr 7 października 2024 21:59
7 października 2024 22:34

No właśnie - Panowie tu już bez mała zaczęliście konstruować antyczny telegraf radiowy. Oczywiście w rachubę wchodzi wyłącznie telegraf jako najprostsza forma komunikacji radiowej. Bo już takie wyrafinowane techniki jak przekazywanie dźwięku (tzw. radio), czy obrazów ruchomych (TV), absolutnie nie wchodzą w rachubę. Nie zapominajmy bowiem, że podstawa komunikacji radiowej, to nie tylko generacja fali elektromagnetycznej o odpowiedniej mocy, zdolnej pokonać dużą odległość, ale również nałożenie na tę falę przekazywanej informacji, czyli modulacja fali (amplitudowa, lub częstotliwościowa), a na drugim końcu "zdejmowanie" tej nałożonej informacji i jej odczytanie (wizualizacja, tutaj wyłącznie pisemna). Nie jestem radiowcem, ale nie wyobrażam sobie, by "ustrojstowo" zbudowane na bazie jakichś kryształków było w stanie generować w trybie ciagłym (by wykorzystać pojemność kosztownego było-nie-było łącza) szereg komunikatów różnego przeznaczenia. Do tego potrzebna jest wyrafinowana organizacja i system techniczny, które łącznie są w stanie "zlewać" komunikaty z różnych źródeł, przeznaczone do różnych "destynacji", tudzież - w odwrotnym kierunku - rozdzielać komunikaty różnego przeznaczenia, płynące w "sumarycznym" kanale telegraficznym.

Pamiętam z lat 7-tych pierwszy poznany minikomputer (HP2102) ze śmiesznie małą pamiecią operacyjną, wyposażony w jedyne urządzenie zewnętrzne, tzw. z amerykańska "teletype", czyli zestaw drukarki, dziurkarki taśmy papierowej, tudzież jej czytnik. Ten teletajp to było po prostu urządzenie końcowe lokalnej stacji telegraficznej, pozwalające "wklepywać" na taśmę papierową szeregi różnych telegramów, a następnie - po zebraniu odpowiedniej liczby komunikatów - "wczytać" je z taśmy w linię łączności w ustalonym "slocie" czasowym.

Natmiast taki "kryształkowy" telegraf to mógł - co najwyżej - (jak w starym amerykańskim filmie z dzikiego zachodu) "wklepywać" ręcznie "on-line" komunikaty w alfabecie Morse-a, czy czymś podobnym, wykorzystując "pojemność" informacyjną łącza w jakichś circa kilku procentach.

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter
7 października 2024 22:35

> Przy nieskrępowanej możliwości eksperymentowania (np. z użyciem niewolników) dośc szybko zdobyc można wiedzę praktyczną - a ta się liczy.

Ale czasami moglo to byc ryzykowne zajecie ;)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować