Datę można wyczytać, ale przesilenia letniego, a nie równonocy jesiennej. Czyli co,  armagiedon już za nami? ;)

"22.09 pomiędzy 11:00 a 11:15 ma się podobno coś wydarzyć."

Chyba trzeba kolegę @saturna zapytać. Jak dla mnie suma 2, 2 i 9 to 13 - czyli już jest pechowo. A ciąg pomiędzy 11:00 a 11:15

11:00

11:01

11:02

.

.

.

11:14

11:15 daje 107. To suma, bo przecież może trzeba wykorzystać iloczyny? Wówczas wychodzi 217 728 000 i co z tym zrobić?. Jednak cała nadzieja w @saturnie.

A tak poza tym Panie Piotrze: ja ciągle nie mogę się nadziwić, że takie potężne mocarstwa jak Palau, Czad i Kamerun emitują jakieś blaszki chyba, że to jest rozmowa Trumpa z Putinem i tylko oni to rozumieją.

Chiny w rozliczeniach z Rosją przeszły w zeszłym tygodniu na złoto. Wożą je kurierzy i żadnego śladu po transakcjach sprzedaży towarów podwójnego przeznaczenia nie ma w dokumentach. Sankcji wobec tego też nie ma.

Dwa tygodnie temu Ministwerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej zakupiło w Rwandzie 29 mln dolarów w banknotach po 100 $. Jest tylko ślad po tej transakcji - po wydaniu gotówki śladów brak. Nie wiadomo też czym zapłacili, ale pewnie nie rublami. Wcześniej z gotówki drenowane były Turcja czy ZEA.

>> 107. To suma, bo przecież może trzeba wykorzystać iloczyny? Wówczas wychodzi 217 728 000 i co z tym zrobić?. 

217728000 = 2^10 × 3^5 × 5^3 × 7. Przypadek? Nie sądzę.

A w ogóle matematyka to niewyczerpane źródło rozrywki. ;)

Bardziej wydaje mi się, że to rozmowa pomiędzy CIA, FSB, GAB, DGSE oraz MI5 czyli wywiadami stałych członków RB ONZ. Czasami dołączają się też inni do tych rozmów, w zależności od możliwości i potrzeb. Ale ostatnio wygląda to tak, jakby FSB miało zostać wykolegowane z towarzystwa, co nie wszystkim się podoba.

Nas tam niet ;)

Pioter dwa dni temu napisał mi, że jest taki film, gdzie pada tekst "Asgard to nie miejsce - Asgard to ludzie"...:). A więc Olimpijczycy mówią już otwartym tekstem, że nie mają stałej siedziby, a ich "tymczasowe" siedziby są niemożliwe do zidentyfikowania. Wystarczy światu taki "stempel", że to i ch przekaz i żeby tego przekazu nie lekceważyć.

Dzięki. Co ciekawe godzina pierwszego morderstwa się zgadzają z tą z obserwatorium.

Czyli moze chodzic o :Wielkie Czyszczenie Swiata 2.0" i wskazy jest srodek komunikacji lub kod informacji z drugim gangiem (bo to trzeba koordynowac)

Tylko że tego zlota to na długo im nie starczy.

Chyba zrozum7ałem przesłanie zdania "Zeus nie zawsze był bogiem.....nożecie go pozbawić tej władzy". Uwaga, bo teraz będzie już ultra-ciekawie.

Otóż gang Olimpijczyków w swych zmaganiach z Wężowym Plemieniem, wielokrotnie był już praktycznie pokonany, na deskach. I wielokrotnie powstawał jak feniks z popiołów. Dlaczego? Z powodu specyficznej metody "wyboru" władzy najwyższej gangu. Metoda ta polega na tym, że kazdy nowy Zeus musi nieustannie wykazywać swoje atuty, przewagi, zdilności, aby móc rozkazywać, aby móc wymuszać posłuch. Buduje więc swój autorytet władzy WYŁĄCZNIE poprzez SKUTECZNOŚĆ. Pozostali bogowie i półbogowie obserwują jego pocynania i oceniaja. Jednocześnie sami też dokonania Zeusa konfrontują ze swoimi własnymi lub dokonananiami kogoś innego będącego członkiem gangu. Zeus więc jest najwyższą władzą dopóki jest skutecxny, dopóki jie popełniania istotnych błędów. Jeśli je popełni zaczyna się uruchamiać proces zmiany na nowego Zeusa. Każdy członek gangu jest szkolony w tym właśnie potencjalnym celu. Stąd to dziwne "możecie go pozbawić władzy" nie jest jakąś zachętą do zdrady, ale zachętą do twórczego buntu. Jesli buntownik-Lucyfer pokaże (a musi mieć odwagę), że jest skuteczniejszy niż Zeus, to reszta bogów zaczyna go popierać i w efekcie zmusza starego Zeusa do abdykacji na rzecz nowego. Każdy więc członek gangu Olimpijcxykow jest indoktrynowany w duchu lucyferianizmu, cxyli szlachetnego buntownika, dobrego buntownika (taka jest główna teza Lucyferian - że Lucyfer był dobrym buntownikiem). Organizacja gangu Olimpijczykow przypomina więc trochę wilcze stado (ta wilcza morda na monetach to przecież nie odwoływanie się do wilka - hednego z symboli Wężownikow). Różnica z wilczym stadem jest zas taka, że walka o władzę nie odbywa się krwawo (zarówno Zeus jak i pretended mają to surowo zabronione - tak uważam, bo krwawe walki wewnętrzne zniszczyłyby i oslabiły gang bardzo szybko). Po peostu oceniana jest skuteczność i to jest jedyne kryterium. Pokonany atary Zeus musi ustąpić i przejść na emeryturę. 

Ten model pokazuje, że dobro organizacji jest najważniejsze. Ludzie mogą ginąć, ale organizacja musi przetrwać. Zginąć może nawet sam Zeus - błyskawicznie wyłania się następca, czyli najskuteczniejszy z żyjących członków gangu.  Ta metoda wyjaśnia tę nieprawdopodobną wręcz zdolność Olimpijczyków radzenia sobie w podbramkowych sytuacjach. Po prostu nie ma względu dla starych zasług Zeusa. Zeus musi cały czas być w najwyższej formie, jeśli chce mieć władzę, czyli możnośc narzucania swej woli 

Gdyby nie szkolono od samego początku nowych członków gangu w tej zasadzie, że oni mogą pozbawić władzy Zeusa, to w sytuacjach podbramkowych organizacja zostałaby całkowicie sparaliżowana, bo wszyscy by się słuchali nieudolnego już starego Zeusa albo też nikt by nie wziął samorzutnie na siebie ryxyka zdobycia władzy w sytuacji, gdy stary Zeus np. niespodziewanie ginie (o czym nawet Wężownicy mogą nie wiedzieć i zapewne nie wiedzą).

Tak więc tak to - miim zdaniem - funkcjonuje wybór i sprawowanie najwyzszej władzy w gangu Olimpijczyków

Napisał Pan recenzję filmów przyrodniczych, które w telewizji są pokazywane od ponad pół wieku.

Ja zapamiętałem jako pierwsze Spotkania Z Przyrodą.

P.S.

i trochę antycznej sztuki ...

i jak otwieram GROBEN'a z Kwidzynia (Brandenburgii ?), to zawsze trafiam na żonę Lot'a, która - jak ja - spojrzała wstecz.

Nie nazwę tego poświęcaniem się, ale obejrzałem.

Gangsterzy I Filantropi.

P.S.

GIF

To prezent przysłany do Moskwy 5 września przez Kuwejt https://aif.ru/vef-2024/delegaciya-iz-kuveyta-podarila-roskongressu-portret-putina

Skóra węża?

Nie. Raczej płyna nagrobna podobna do tej podarowanej 21 lipca przez Kima

Właśnie...

A tak jeszcze w kwestii metody wyboru nowego Zeusa. Ta metoda skutecznie niweluje ryzyko przejęcia kontroli nad gangiem Olimpijczyków przez konkurencję. Gdyby Wężownikom udało się nawet wcisnąć do ścisłego grona bogów swojego człowieka i gfyby on został nawet wybrany nowym Zeusem, to przy pierwszej próbie istotnego zaszkodzenia interesom gangu zostałby zweryfikowany przez "lucyfera-buntownika". A że jedynym kryterium jest skuteczność, to Konrady Wallenrody nie mają żadnych szans na zrobienie w tym gangu dłuższej kariery. Tam każdy każdemu patrzy na ręce...:). Organizacja się liczy i tylko ona. Zeus jest kimś w rodzaju prezesa spółki akcyjnej - miże być w każdej chwili odwołany.

Artysta-kamieniarz uchwycił proporcje nadzwyczaj trafnie.

Wbrew oczywistym skojarzeniom to nie ma nic wspólnego z sokolniczymi tradycjami Kuwejtu. Ptak jest z Kamczatki, gdzie prezydent odwiedził w 2022 roku ośrodek obserwacyjno-badawczy zajmujacy sie ptactwem drapieżnym. 

Młoda pracownica ośrodka zaprezentowała prezydentowi swojego skrzydlatego podopiecznego.

„Jest z tegorocznego pierwszego lęgu. Samiec białego białozora, ma trzy miesiące. Ma dobry charakter, spokojny, cichy. Ale jeśli go zdenerwujesz, zamienia się w prawdziwą burzę” - powiedziała dziewczyna Władimirowi Putinowi i poprosiła go o zgodę na nazwanie ptaka Sztorm.

Głowa państwa zgodziła się, że będzie to dobre imię dla ptaka.

„Jednostki wojskowe, które wykonują szczególnie ważne i niebezpieczne zadania podczas specjalnej operacji wojskowej w Donbasie, nazywamy „Sztorm” - wyjaśnił.

Białozory to chyba najdroższe ptaki. Rosja stale wysyła je jako prezenty do szejków, bo tam uważane są za najpiękniejsze i najdroższe z ptaków drapieżnych.

Nie do konca wierna kopia...Pitin na portrecie ma krawat...to cos mudi oznaczac. Wg mnie jest to portret pogrzebowy, czyli z przeslaniem.

Ja tam widzę rozpięty kołnierzyk, bez żadnego krawata. Pozbawiona polotu kopia fotografii, tak dokładna, jak talent artysty pozwolił.

Ciekawe czy z Pana artykułem ma coś wspólnego moneta niemiecka ,której emisję zapowiedziano na 4 dni po równonocy. 

Jelonek rogacz którego zasięg występowania wygląda tak:

Ten zasieg to marzenie Niemców, aby tak wyglądała IV Rzesza...:). Ale co oni w zamian mają do zaoferowania organizacjom?

Co do bezprzewodowej komunikacji to już Tolkien ujawnił, że byly palantiry. Ale pokazał też, że ta łącxność byla narażona na "podsłuchy".

Atrybuty to kompetencje...alecjeśli ktoś zwniedbuje swoje kompetencje lub źle z nich korzysta, to podziela również los Zeusa, tylko ze w swoim "departamencie". Ta metoda, którą przedstaeilem być może jest uproszczona, ale zasadą jest, że cały czas weryfikuje wię, czy wewnątrz organizacji, na poziomie decyzyjnym nie ma - jakby to powiedzieć? - wirusów. To jest coś jak pernamentny Norton Commander, ktory skanuje wszystkie pliki, zwłaszcza pliki .exe....:).

Tam u nich jest sztywna hiersrchia, ale płynna jest wymiana kadr, nawet tych najwyższych, skoro Zeusa też można, a nawet zachęca sie, do detronizacji. Przez to należy rozumieć, rzecz jasna, nie bunt dla buntu, bunt z powodu pychy, ale coś w stylu "możesz być jeszcze lepszy, jeszcze skuteczniejszy niż Zeus - pokaż to, udowodnij to, a będziesz nowym Zeusem".

Nie widzę tu słabości. Wręcz przeciwnie. W chwilach kryzysu ta metoda pozwala BŁYSKAWICZNIE naprawić popełnione błędy przez starego Zeusa i nadać organizacji przyspieszenia. 

Zastanawia mnie, jak przebiega proces inicjacji w tej organizacji. Bo to musi być coś niezwykłego - połączenie lojalności z wewnętrzną rywalizacją o miejsce w hierarchii.

No i trzeba pamiętac, że główni bogowie mieli zawsze swoich pomocników. Osobiście uważam, ze ci pomocnicy to był taki elrment nadzoru nad działalnoscią danego boga. Nawet Zeusa ożeniono z Herą, aby była nad nim kontrola...:)

Tak wygląda inicjacja? Kurcze....ostro, a nawet powiem, że gorzej niż inicjacja w jakimkolwiek gangu (czy to CzeKa, czy Gestapo). No ale jak się chce skosztować ambrozji....

Bywa gorzej. I z prezentami, i z niewdzięcznymi adresatami. Nieodżałowanej pamięci panią Windsor obdarowano w Niemczech taką oto malarską interpretacją jej fotografii na kucyku z panem Jerzym, tatusiem znaczy:

A ona, z właściwą sobie szczerością, tak skomentowała prezent w przytomności prezydenta Gaucka.

Legendarny humor niemiecki. Kiedyś w księgarni widziałem książkę pt "Humor niemiecki". W tym cyklu była np "Humor francuski" - dziwna, ale znośna. Tej niemieckiej nie kupiłem.