Tak w zasadzie to pewnie Chonom chodzi o technologie, do których dostęp ma Tajwan, oraz o zasoby znajdujące się na dnie morza. Zajęcie Tajwanu znacznie przesunie na plus roszczenia terytorialne CHin względem Filipin czy Japonii.

A ten wiszący na ścianie upolowany niedźwiedź to przypadkiem czego jest symbolem?

Tylko, że to początek negocjacji, a co będzie dalej to się dopiero dowiemy.

Tajwan jest potrzebny Chinom po to, aby mieć wyczyszczone pole za  plecami. Bo Chiny patrzą na Syberię i w tej kwestii moga się nawet dogadac z Japonia (ktora patrzy na Kuryle i Sachalin). Tajwan pozwala ponadto na zainstalowanie baz daleko na Morzu Południowochińskim - poprzez budowe sztucznych wysp i w trn sposób miżna kontrolować CAŁY akwen od Chin po Singapur. A przez to morze przepływa 90% światowego handlu. Więc sprawa bardzo gruba.

Tak jak myślałem Londyn nie odpuści Rosji wybrzeży M. Czarnego - to jest coś, z czego nie zrezygnuje nigdy, bo bez tego wybrzeża szlak do Indii z Londynu jest przerwany i mało bezpieczny. Pokój więc tak, ale pod warunkiem opuszczenia przez R9sję Krymu i całego okupowanego południa Ukrainy. I takie są żądania samych Ukraińców. Wiec Trump moze sobie gadsć i obiecywać, ale bez tego nic nie wskóra.

Ten Wiedźmin jest...no powiem tak, że wraz z monetami-gwarancjami dla Izraela aż przez dwie organizacje i wraz z gwarancjami dla Indii, ten Wiedźmin mi mówi, że nastąpi coś, co zmieni całjowicie warunki gospodarcze. Oczywiscie oba gangi są do tej zmiany przygotowane i stąd gruntowne zmiany własnościowe na całym świecie są przesądzone. Nie wiem co to będzie, ale powtórzę trzeci raz - robię sobie zapasy żywności i środków higienicznych na rok-dwa (bo coś czuje, że incjujące te zmiany wydarzenie wprowadzi spory chaos w łańcuchach dostaw). Jest jeszcze czas, ale to już chyba kwestia max. roku, półtora.

No i ciekawostka: Pani Jeziora ma na imię Nimue... To właśnie ona pomaga Ciri odnaleźć zamek - więzienie.

Niedźwiedz niekoniecznie musi być wschodni, może być i z zachodu. Berlin ma w swoim herbie niedzwiedzia, no i miasto stolica Niemiec...

A już się dzieje

https://stooq.pl/n/?f=1645781&c=0&p=4+22

Tylko, że tu chyba mamy do czynienia z symboliką państwową, skoro widać wyraźnie chińskiego smoka - Niemcy byłyby przedstawione w postaci czarnego orła, a nie niedźwiedzia.

A ta druga nazwa to chyba coś do naszej historii pije.

https://www.youtube.com/watch?v=GkfJngJ1-cs

Jeden z lepszych projektów połączenia muzy, tekstu i aranżacji oraz teledysku. Według mnie.

"5,8 mln wyświetleń 5 miesięcy temu

Tym utworem chcę Wam opowiedzieć o naszej słowiańskiej sile, odwadze i niezwykłej energii, która jest zaklęta w muzyce i słowach. „Jarga Drago Wese Trado Istra Wejar Valve Ladodeja”… To właśnie niezwykłe słowiańskie słowa mocy, które wraz z piosenką będą dodawały Wam siły i odwagi. Będą Was otulały miłością i chroniły przed złą i ciężką energią. W tej piosence zawarta jest nasz "

Takie tam skojarzenie.

Najbardziej intrygująca jest wypowiedź Hindusa Modiego  - on sienie może doczekac ODNOWIENIA relacji. A człowiek nawet nie wiedzial, że relacje zostały zerwane...:). No i tak poza tym, to brzmi ta cała wypowiedź jak zapowiedź Wielkiego Czyszczenia Świata.

A o Turkach to tylko zacytuje inżyniera Masło z "Turyści z bocianich gniazd" Czesława Straszewicza -"Turki głupie. Ale one niewinowate"

Elon Musk zwrócił się do swoich dostawców z Tajwanu, żeby przenieśli się do innego kraju 

A my  tu od półtora roku, dzięki monetom, ktote Pioter prezentuje. 

W sobotę przed wyborami w USA Tusk napisał: “Bez względu na wynik (wyborów) era geopolitycznego outsourcingu dobiegła końca”. Dla mnie to brzmiało jakby znał już wynik wyborów i odebrałem to jako: “Nie będzie nami rządził Trump”. Zwariował? ale tuż po wyborach Germania Mint wydała mocno “bojową” i “terytorialną” monetę pod szyldem Niue:

Czyżby Tuskowa pewność siebie miała oparcie w City?

ddam przytoczył/a turecką depeszę gratulacyjną, tak się składa ,że z jej treścią współgra moneta którą Turecka Mennica Państwowa wyemitowała 7 listopada:

To by potwierdzało spostrzeżenia OjcaDyrektora o zmianie szlaków z morskich na lądowe. 

Z interpretacją monety tureckiej może mieć związek datowana na 12 listopada moneta Banku Grecji czyli mniszka śródziemnomorska:

Ma ciekawy zasięg występowania:

5 listopada czyli w dzień wyborów Narodowy Bank Ukrainy wyemitował tą monetę:

Istny węzeł gordyjski i co ma znaczyć ten “sztylet”? Służy do jego przecięcia?

Dzieki za te monety. Widać wyraźnie, ż3 szlaki z/do Afryki i Indii  będą omijac Egipt (te niebieskie pola to takie tyryjskie posiadłości). Tak wiec piraci somalijscy beda atałym elementem afrykańakiego krajobrazu.

Ta żmija - mam wrażenie - ma ten sztylet, bo sztylet to symbol władzy (zawsze stanowił przedmiot podarunku dla władców).  Rok węża w chińskim kalendarzu...czyzby 2025 to miał byc rok Węzowników? Czyli to jest jakiś ukłon/oferta Londynu w stronę Waszyngtonu poprzez chińskiego wasala. Co ma byc tym sztyletem/podarunkiem? Nie wiem? Dostep do zmonopolizowanego na Ukrainie rynku żywności? Ta kukurydza i burak moga tez sugerowac sprzedaz ornej ziemi po preferencyjnych cenach...Chińczykom.

Co do rybki bojownika, to skupilbym się na kolorach - indygo/urzet i purpura/szkarłat. Te kolory coś oznaczają. Tusk jest już "obrócony" i dlatego zrobiono go z powrotem premierem. Co miał na myśli Tusk używajac takich dwóch wyszukanych wyrazów? Myslę, że on nie wie fo ro jest "geopolityczny outsourcing", no chyba że - jadąc ArGutem - chciał powiedziec, że nie jest już Najgorszym Niemcem i już nigdy nie będzie. Więc ta wypowiedź i moneta to przekaz dla Berlina, a nie dla Trumpa. 

Też o tym pomyślałem...:), ale buraki i kukurydza chyba ważniejsze, zwłaszcza że Ukraina ma Czarnobyl i z tym.atomem to ona jest otrzaskana. A w plotki o odbudowie arsenału atomowego to nigdy nie uwierzę - nie ma takiej opcji..wiec ten żmijowy atom to raczej coś innego oznacza

Atom to pikuś przy tym:

To dziejsza produkcja, bezpośrednio z Italii, i niby tylko jako reklamówka jednej z firm numizmatycznych ;)

I to, pod stemplem Kamerunu. To była mistrzyni tkania, która odwarzyła się wygrać pojedynek hafciarski z samą Ateną. Za karę została przez nią przemieniona w pająka (oczywiście nie tak od razu, bowiem Olimpijczycy przebaczają swoim wrogom dopiero po ich śmierci)

Nie wiem o co może chodzić z Nokią 3310 ,ale jeżeli o brak internetu to faktycznie bomba atomowa to przy tym pikuś :)

Odnoście Italii jest jeszcze ta nowość:

Jeżeli spojrzeć na depesze z pozycji Mario Puzo, to widać składany hołd DT przez rodziny... Dosyć mieli tego bardaku, który był na ulicy. Te sorosowe różowe landrynki. Oni naprawdę docenili powrót Ojca. Pozostaje zawsze pytanie o szczerość składanych intencji, bo jak to było? Ten co złoży propozycję porozumienia z inną rodziną to zdrajca :)

a Urszulka dziaiaj złożyła propozycję kupowania gazu od USA, zamiast z Rosji..., chyba boi się lochu:)

Ale wiadomo, że przegrani pułapki założą o ile już nie są, bo słychać, że uszykowali Ojcu DT krach, podobno lepszy niż 29r.

Trzeba być czujnym i

Ja tam widzę tylko tłum i nagą kobietę. Chyba że to jest ten pająk....:)

No niech Ojciec nie mówi, że nie poznał Minotaura, znanego także pod imieniem Asterion. Tej rogatej pani bez podpisu sam bym nie poznał. Ariadna, przyrodnia siostra M., co prawda nić uprzędła, ale chyba nie z własnych kądziołków? Podpis wyjaśnia i zarazem zaciemnia sprawę: to Lilith z piekła rodem i w ogóle z innej bajki. Przyszła, żeby otworzyć tytułowe "Wrota Ciemności". Poza tym nie jest pół-pająkiem, tylko pół-skorpionem. Ariadna natomiast w spektaklu też jest, ale akurat nie na tym filmiku. Okazuje się, że pierwsze skojarzenie, choć jak ze snu wariata, było trafne: A. wygląda jak stuprocentowy pająk.

To ponoć drugi po "Strażniku świątyni" spektakl zrealizowany przez "Companie La Machine". Reżyser szczerze wyznaje, po co to, czy raczej dlaczego: „Zbudowałem swój scenariusz ze składników, które miałem pod ręką. Miałem gotowego Asteriona, strażnika miasta, pajęczycę Ariadnę oraz Strażniczkę Ciemności, stworzonych na festiwal Hellfest. Wychodząc z tych trzech gigantycznych figur, zbudowałem nową historię”.

Ze streszczenia scenariusza wynika, że Ariadna Wielka Pajęczyca udaremniła plany Lilith, Wrota Ciemności udało się zamknąć i miasto jest bezpieczne. Ubawiło się przy tym 1,2 mln miejscowych i przyjezdnych widzów. ;)

Cezar i Kleo to w zasadzie kolejne ostrzeżenie dla Egiptu, żeby nie myślał naeet o przekupywaniu kogoś, bo i tak ten ktoś skończy jak Cezar, a Egipt nie uniknie losu Kleopatry, chyba że się całkowicie podda.

Faktycznie, pozory mnie zmyliły.

Wracając do przedstawienia, może poprzez nawiązania do greckiej mitologii spektakl ukrywa głębsze przesłanie? Np. że znaleziono w końcu Złoto Tuluzy? Chociaż bardziej prawdopodobne jest odkrycie żyły złota w miejskim budżecie promocji i kultury. ;)

W zasadzie da się to uogólnić. Każdy pragnie niezależności, tylko nie zawsze jest to możliwe lub najwygodniejsze. No i własna niezależność prawie zawsze wymaga uzależnienia innych, co rodzi dialektyczny konflikt.

Złota też tak naprawdę nikt - moze z wyjątkiem Aurica Goldfingera - nie pragnie dla samego złota. Nawet MM uważała, że nie pieniądze dają szczęście, tylko dopiero zakupy.

A ja gdzieś czytałem relację z wycieczki na Ukrainie do obiektu postzimnowojennego m.in. ze "studnią" startową dla wiadomych rakiet balistycznych. To "muzeum" było zarządzane/strzeżone przez personel w mundurach sił zbrojnych Ukrainy, co zostało dostrzezone i dość wymownie zaznaczone przez autora relacji bez żadnych jednakowoż dogłębniejszych sugestii. Które to sugestie same cisną się na usta po usłyszeniu od W.Ż. informacji o posiadaniu wiedzy i materiałów dla budowy bomby A w ciągu kilku miesięcy.

a ponadto zapenia swobodne wyjście powietrzne i morskie na Pacyfik poza kordon sanitarny utworzony prtzez USA u wybrzeży chińskich od kKorei i Japonii do Filipin włącznie.

Jestem zdania, ze sami Tajwańczycy mają coraz mniej ochoty na tego rodzaju obronę. Za parę  lat w Chinach kontynentalnch będzie   funkcjonowało kilka takich "krzemowych dolin", jaką  w Azji stanowi dzisiaj Tajwan. Pokolenia tajwańskie  , które kultywoway antykomunistyczną traumę wymierja coraz szybciej, a młode pokolenia postrzegają  ChRL  bardziej jako ofertę  godną rozważenia ( żeby nie napisać zazdrości).

dokladnie

tak to wyglada z perspektywy Chin

https://www.geostrategy.org.uk/research/the-view-from-china/

Z pewnoscią jako pilny obserwator ma pan Stanisławie logiczne podejście do Tajwanu.Młode pokolenia postrzegają już inaczej,ale gorzej jest z przywódcami.Ten dziwny twardy komunistyczny twór ChRL moze jeszcze wszystko w tak rozległym kraiku z takimi zasobami ludzkimi.Idea tych biznesmenów -komunistów jest wiecznie żywa,a ambicje jeszcze wyższe.Sęk w tym,(jak do tej pory) około 5% Tajwańczyków jest za niepodległością,a około 2% nie chce byc zjednoczonym z ChRL...a reszta?... no cóż..

Próbowała już  Nancy Pelosi, w Tajpej w 2022 r. ,czym wzburzyła Pekin,ale USA raczej po Bidenie ,,następca Tramp zachowa wraz  z amerykańskim establishmentem dotychczasowe  status quo ,póki  gospodarka i fakty ,oraz "pilnowacze " w najblizszym czasie nie rozstrzygną inaczej...

Po prostu obecnie opcja (oferta) chińska jest dla Tajwańczyków coraz bardziej atrakcyjna i zajmuje miejsce ja jankeskiej.
Oczywiście reżim w Taipei ścisle uzalezniony w swojej linii politycznej od  BIałego Domu  nie jest samodzielny w tym zakresie , zatem yankee's nie pozbędą się tego niezatapialnego lotniskowca, jakim jest wyspa Tajwan.

Praktycznie funkcjonowanie w świecie też najbliższym tj. RP należy traktować jak wojnę. O przetrwanie.

Istny węzeł gordyjski i co ma znaczyć ten “sztylet”? Służy do jego przecięcia?

Literka J jak we francuskojęzycznym Radio J?  

Po prawej i lewej strony ostrego puginału są trzy motywy a rzecz wiadoma wśród wtajemniczonych "Trzy Jeden Trzy" to gwiazda Dawida z poczywającym w środku  J  [znaczy 4K].

Gwiazdę Saturna (Remfana) za Am 5:25-27 ?

Także za Żydowskim Instytutem Historycznym tutaj

Ja wypowiedziałem się  a propos "Gwiazdy Dawida", a nie Saturna.