-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Przesyłka dyplomatyczna

Czytając przewodnik po Atenach i okolicy napisany przez Pauzaniasza co chwilę natrafiamy na ślady pozostawione w Helladzie przez ludy Północy. Taki ślad mamy np przy opisie jednego z portów Attyki - Prasiae:

W Praziaj jest świątynia Apollona. Tam podobno idą dary Hyperborejów z pierwszych plonów. A przekazują je Hyperborejczycy Arymaspom, ci Issedonom, od nich przejmują je Scytowie i oddają do Synopy; stamtąd, już za pośrednictwem Hellenów, wędrują dary do Praziaj. Stąd podejmują je Ateńczycy i wiozą na Delos. Owe pierwociny są zawijane zawsze w słomę pszeniczną i nikt nie wie, co zawierają.

Delos to wyspa leżąca na Morzu Egejskim, której pierwotna nazwa brzmiała Ortygia, co tłumaczy się jako Wyspa Przepiórek. Było to miejsce, gdzie zgodnie z mitami Leto urodziła Zeusowi Apolla oraz Artemidę. Do tego było to miejsce wyłączone spod wiedzy Hery, gdzie znajdowała się słynna wyrocznia Apolla oraz jego świątynie, zbudowane podobno przez niego samego z rogów kóz upolowanych przez Artemidę. Na Delos odbywały się igrzyska sportowe, rywalizujące z igryskami olimpijskimi, a samo miasto w V w pne było stolicą Związku Morskiego, sworzonego przez Ateny  i skierowanego przeciwko Sparcie. Po zburzeniu przez Rzymian Kartaginy i Koryntu akurat Delos przejęło cały handel Morza Śródziemnego.

Dziś niewiele już pozostało z dawnej świetności tej wyspy. Zresztą juz w czasach Pauzaniasza była ona opuszczona. Ale wróćmy do naszej przesyłki dyplomatycznej.

Co mogło docierać do Delos z kraju Estów za pośrednictwem Scytów i Ateńczyków? Mało prawdopodobno, aby były to płody rolne, bo wtedy nie byłoby sensu ukrywać zawartości przesyłki. Najprawdopodobniej był to więc bursztyn, a więc w taki sposób świątynia Apolla w Delos była finasnowana przez Estów znad Bałtyku.

Czy więc Apollo i Artemida byli pierwotnie Estami? Wygląda to ciekawie, ale przecież jakiś czas temu ustaliliśmy z dość dużym prawdopodobnieństwem, że Artemida to tylko inne imię asyryjskiej władczyni Semiramidy. Czyżby więc powiązania Mezopotamii z Bałtykiem były faktem? Tego nie wiem. To tylko jedna z wielu możliwych ścieżek dalszych badań.

Na razie jednak wychodzi na to, że świątynie Apolla w Helladzie to były w zasadzie placówki estyjskiego wywiadu. Całkiem nieźle urządzone, bo przy większości takich świątyń działały przecież wyrocznie.

 



tagi: antyk  hellada  wyrocznia  apollo. estowie 

Pioter
2 grudnia 2024 06:15
51     1427    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @Pioter
2 grudnia 2024 06:52

>Najprawdopodobniej był to więc bursztyn, a więc w taki sposób świątynia Apolla w Delos
>była finasnowana przez Estów znad Bałtyku.

A jakby nie był w przesyłce dyplomatycznej to co opodatkowano by taką zawartość czy zatrzymano. Jako nielegalne finansowanie agenta wpływu?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 2 grudnia 2024 06:52
2 grudnia 2024 07:07

Transport przechodził przez kilka kontroli celnych, jak napisano w teście. Ateńska w Priasae przed wysłaniem na Delos to była ostatnia. Przedtem na granicy Scytów i Hellady w Synopie, a jeszcze wcześniej na granicach Sytowie/Issedonowie, Issedonowie/Arimapsowie oraz Arimapsowie/Estowie. I jakoś nikt nie odważył się sprawdzić jej zawartości.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
2 grudnia 2024 07:30

Niesamowite, że wtedy już istniała poczta dyplomatyczna! 

A propos Artemidy...czy ona nie była czasami matka Semiramidy ? Może coś pomieszałam...

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 2 grudnia 2024 07:30
2 grudnia 2024 07:37

Wydaje mi się, że chyba byłą to sama Semiramida. Ale mogę się mylić, bo te wszystkie imiona bóstw, to w zasadzie tytuły były i przechodziły na następców

zaloguj się by móc komentować

orjan @Pioter
2 grudnia 2024 08:54

Nienaruszalność poczty dyplomatycznej wymaga dwu, lub wielostronnej konwencji (zwał ją, jak zwał) o tej nienaruszalności. Wydaje się, że w naturalny wtedy sposób, taka konwencja musiała opierać się o kult religijny. Akurat Apollo nadawałby się najlepiej nie tylko ze względu na jego "działkę" w w mitach Hellady, ale także ze względu na rozpowszechnienie (i pierwszeństwo) powstania poza Helladą kultów odpowiadających apollińskim. Atrybuty Apolla wszędzie były święte.

W samej Helladzie chyba żaden / żadna z innych bogów nie miał/a takiej sieci "placówek" o funkcjach przekraczających ścisłe uprawianie kultu. Weźmy też pod uwagę ówczesnych lekarzy obsługujących zwykłych ludzi, gdy powiązane z leczeniem oczyszczanie zależało od przekazania przez Apolla.

Żaden z bogów regularnie nie podróżował z południa na północ i z powrotem. Wychodzi na to, że gdyby go nie było, to przy stałym, dalekosiężnym "obrocie czymkolwiek", Apollo  pewnie zostałby szybko wymyślony dla potrzeb praktycznych.

Ciekawe jest to opakowanie przesyłek w słomę. Towarowi z północy bardziej odpowiadałoby opakowanie np. ze skóry, ewentualnie z drewna. Z jednym jednak praktycznym wyjątkiem, że - w razie czego - słoma jest bardziej łatwopalna i po drodze łatwiej dostępna na terenach uprawnych.

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @Pioter 2 grudnia 2024 07:37
2 grudnia 2024 09:15

Zofia Fryderyka Augusta też miała przydomek Semiramida 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @PanTehu 2 grudnia 2024 09:15
2 grudnia 2024 09:25

Chyba jednak z innego powodu go dostała, niż polowania na dziką zwierzynę.

zaloguj się by móc komentować


atelin @Matka-Scypiona 2 grudnia 2024 07:30
2 grudnia 2024 10:08

Poczta dyplomatyczna zaistniała wraz z obrazkami na ścianach jaskinii wszelakich. Tak to mi się teraz układa, że ta  twórczość naskalna nie była powodowana z nudów spowodowanych pełnym brzuszkiem, tylko chęcią zaznaczenia terenu.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @orjan 2 grudnia 2024 08:54
2 grudnia 2024 10:38

Może ta słoma była tylko wyściółką, jak teraz np. kulki styropianowe lub folia bąbelkowa. A o właściwym opakowaniu autor nie wspomina.

Lecz najważniejsze z tego wszystkiego wydaje mi się "rozpowszechnienie (i pierwszeństwo) powstania poza Helladą kultów odpowiadających apollińskim", przy czym nie wykluczałbym, że cała "kultura" Hellady była jednym wielkim zapożyczeniem, a obalenie trwałości przedziwnego mniemania o jej oryginalności (pierwotności) to właśnie jest to, o co tu walczymy. Nieustannie przypominam koncepcje profesora Felice Vinci w "The Baltic Origins of The Homeric Epic Tales", obalające mit założycielski cywilizacji zachodnioeuropejskiej, t.j. przenoszące go do wybrzeży (i wysp) Bałtyku. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 2 grudnia 2024 09:39
2 grudnia 2024 10:51

Mnie zastanawia, że Scytowie byli w tym ukladzie i respektowali nienaruszalnośc poczty. Taka potęga mogła układsć się tylko z inna, równą sobie lub silniejszą, potęgą.

Wychodzi na to, że Estowie/Hiperborejczycy to była potęga, której nawet Scytowie się obawiali. Nieźle.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 2 grudnia 2024 10:38
2 grudnia 2024 10:55

Słoma ma właściwości amortyzujące i jest lekka. Pozwala też łatwo wydobić pakunek z wody, gdyby wpadł on tam przypadkiem. Zabezpiecza wieć przed zatonieciem.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 2 grudnia 2024 10:51
2 grudnia 2024 10:56

Wychodzi na to, że byli. Nie wiem jakie perełki jeszcze znajdę u Pauzaniasza, ale wygląda na to, że tę akurat pozycję zapomniano przeredagować ;)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 2 grudnia 2024 10:56
2 grudnia 2024 10:58

Cale szczęście. Właśnie z takich drobiazgow można wydedukować prawdę. Pycha gubi fałszerzy i kłamców...:). 

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 2 grudnia 2024 10:51
2 grudnia 2024 12:33

Mimo podobieństwa nazw nie możemy utożsamiać antycznych Estów ze współczesnymi Estończykami, jako że "wiek" tego narodu, podobnie jak Finów, jest znacznie "młodszy". A i pochodznie (przynajmniej w znacznym stopniu) nie "miejscowe", lecz uralskie". Pewnie zapożyczono dla nich to starożytne miano, właśnie zapożyczono, a nie zapożyczyli, jako że sami siebie zwą jakoś inaczej. Natomiast inaczej sprawa wygląda w odniesieniu do współczesnych Bałtów - Litwinów i Łotyszy, a może bardziej Prusów, których zamki "krzyżackie" mogłyby być dowodem na ich znacznie dłuższą historię życia nad Bałtykiem, niż to jest nam obecnie "wiadome". I znowu na usta ciśnie się zagadkowa historia powstania Petersburga. Kto wie, czy jedno i drugie nie pochodzi z czasów "hiperborejskich". Jeśli chodzi o haplogrupy męskiego chromosomu Y, to Litwini i Łotysze mają dość wysoki (wyższy choćby od Czechów) odsetek R1a (40%, niewiele mniej niż w Polsce). Jak było wśród Prusów i Jaćwingów, to możemy obecnie jedynie zgadywać. I znowu pytanie nieodparte: kto to byli ci Hiperborejczycy? Jakiś lud zaginiony/podbity przez Bałtów, czy może Bałtowie właśnie? Wiele sygnałów sie tu już przewinęło, że dysponowali zadziwiającymi technologiami, nie tylko w zakresie budowy "krzyżackich" zamków. Przejęli od Hiperborejów?

A czemu się tak mocno od nas różnią, mimo ewidentnego pokrewieństwa po liniach "ojcowskich". No bo zmieszali się (później zapewne) mocno z "ugrofinami" z Estonii (haplo N), "zasiliwszy" ich jednak podobnym jak u siebie udziałem R1a. Dziwić mogą w tym kontekście różnice językowe (granica indoeuropejsko/ugrofińska między Łotwą i Estonią). Ale "zugrofińszczenie" Słowian zamieszkujacych obecne Węgry świadczy, iz taka zmiana jest możliwa.

Oczywiście zmierzam do konkluzji wiadomej. Ci Hiperboreje to na pewno nie byli żadni Germanie. Język germański to nawet wg Wiki powstał nie wcześniej niż ok 5 wieku p.n.e. Co do Greków to trudno powiedzieć, ale upieralbym się, że też wtedy nie istnieli jako ukształtowany etnos. Ale już pokrewieństwa Hiperbgorejczyków ze Scytami to bym nie wykluczał.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Zdzislaw 2 grudnia 2024 12:33
2 grudnia 2024 12:40

Co się stało z Hiperborejczykami? Gdzieś znalazłem w dokumentach ślady jakiejś inwazji z terenów Ameryki, po której już nie było czego zbierać. Trudno jednak na obecnym etapie stwierdzić kiedy ta inwazja miała miejsce.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 2 grudnia 2024 12:33
2 grudnia 2024 12:52

Chce Pan powiedziec, że ci Litwini woleli się łączyć w pary z "przybłedami" Estończykami, a nie np. z bliżej leżącym Gotom, czy ich poprzednikami? Jeśli się faktycznie łączyli z Estończykami, to ci Estończycy musieli mieć coś poważnego im do zaoferowania, czyli że jednak byli jakimś znaczącym ludem.

zaloguj się by móc komentować

orjan @OjciecDyrektor 2 grudnia 2024 10:55
2 grudnia 2024 17:05

Moją uwagę zwróciło podkreślenie, że ta poczta z przyczyn wtedy wiadomych (lecz to się nie zmienia) była tajna, a przynajmniej poufna. Ja bym poszedł dalej, że tajność mogła przede wszystkim służyć ukryciu, iż rzeczy przesyłane mają wyjątkową wartość majątkową. Cykliczność tych przesyłek (o powrotnych nie wiemy, może to były sprawozdania) pasuje do organizacji stałego zasilania majątkowego. Słoma mogła być opakowaniem towaru ewentualnie wymagającego szybkiego spalenia. Może była też czymś nasączona. Ciekawe, co pozostałoby, tj. jaki ślad na palenisku ze spalenia bursztynu w słomie. Gdyby pożądana była tajność cyklicznego finansowania, to ta tajność finansowania mogła być cenniejsza, niż spalenie jednej raty z cyklu finansowania.

Mogła też słoma stanowić tylko dekorację (podpuchę) odciągającą uwagę, gdy właściwa przesyłka była inna, np. niemajątkowa, albo inaczej ukryta. Chodzi mi np. o to, że wścibski wywiadowca od złodziei, czy od kogo tam, nie da rady szybko i dyskretnie czegoś przeszukać między słomą (analogia igły w stogu siana).

Ileż tu paliwa dla wyobraźni! Przynajmniej w porówaniu do tępych gniotów filmowych.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 2 grudnia 2024 12:52
2 grudnia 2024 18:38

Z tymi Gotami (również Wizygotami i Ostrogotami) to jest zawiła sprawa. Zaliczani do plemion/ludów "wschodniogermanskich" utożsamiani są ze współcześnie rozumianą germańskością w sensie etnicznym. Tymczasem nawet "przyjazna" nam wielce Wiki zaleca odróżniać mieszkańców krainy Germania od ludów germanojęzycznych (Germanic speaking peoples), choć oczywiście podkreśla, że Goci, mimo zamieszkiwania wschodniej Germanii (większość Germanic speaking peoples mieszkali na Zachodzie) byli germanojęzyczni. Pytanie się pojawia w jakim stopniu takie stanowisko jest zgodne z rzeczywistością, szczególnie w kontekście wliczenia "z rozpędu" także Wandali do germanojęzycznych. Istniejące dowody "germanojęzyczności" Gotów, szczególnie sławetna Biblia Gocka, niekoniecznie się bardzo różni od innych "dokumentów", jakim zarzuca sie falśzerstwo. Jej późne odkrycie w JEDNYM egzemplarzu w jakimś niemieckim klasztorze daje do myślenia. Obstawiałbym inną konfigurację etniczną Gotów, przynajmniej w okresie rokwitu ich państwowości w Europie środkowo-wschodniej. Uważam, że jedynie "wierchuszka" tego tworu była "germanic speaking", a cała reszta, osłuchana  nieco z "germanic", wolała między sobą porozumiewać się językiem znacznie blizszym naszemu, nieważne jak go bedziemy nazywać. Tylko tak można objaśnić praktycznie brak śladów "germanic" w obecnej ludności Ukrainy i Rosji - jakieś nędzne procenty R1b przy 50 procentach R1a, mimo znaczacych późniejszych znacznie fal emigracji Niemców w tym kierunku.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 2 grudnia 2024 17:05
2 grudnia 2024 18:40

Wątek spalenia odpada wg mnie. Temperstura ognia ze słomy jest niska i samo palenie trwa krótko. Aby zatrzeć ślady potrzeba większej temperatury. Zresztą tu 2yraźnie jest napisane, że wszyscy respektowali tajność i nikt nie ważył się próbować otwierać przesyłki. Stąd uważam, że większym skandalem byłoby wpadniecie przesyłki do wody i zatonięciem. I temu służyła słoma. Do dziś robi się "tratwy" ze słomy.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 2 grudnia 2024 12:52
2 grudnia 2024 18:51

Gdzieś czytałem , że na pewnym etapie tereny obecnej Estonii zamieszkiwali "ugrofińscy" chłopi  (haplo N) i "bałtyjska" szlachta (R1a), później wymieniona na "kawalerów mieczowych" (R1b). Tak że mieszanie z "przybłędami" nie musiało mieć miejsca, przynajmniej biologiczne. A z kolei znaczny udzial N wśród Bałtów to też raczej tylko "import".

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Zdzislaw 2 grudnia 2024 18:51
2 grudnia 2024 19:03

Późniejsze zapewne "odsunięcie" się języka litewskiego od polskiego mogło być skutkiem polonizacji litewskich elit w połączeniu z jednoczesną pauperyzacją znacznej części czysto "bałtyjskiej" (R1a) niegdyś ludności i zmieszaniem (w tym biologicznym) z ugrofińskicm "importem". Stąd zresztą może płynąć przekonanie, że obecna Litwa ("Żmudź") niewiele ma wspólnego z Litwą, która stworzyła największe państwo Europy (przynajmniej jej środkowo-wschodniej i zachodniej części).

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 2 grudnia 2024 19:03
2 grudnia 2024 19:57

Ta koncepcja jest słaba, bo przed polonizacją Litwa używała języka białoruskiego jako urzędowego, a zatem i elity musiały się nim posługiwać. Mieszanie się chłopów z Litwy i Estonii w warunkach przypisania do ziemi jest w ogóle nieprawdopodobne. Nie kupuję tego 

zaloguj się by móc komentować

zkr @Zdzislaw 2 grudnia 2024 19:03
2 grudnia 2024 20:46

"Litwini (Bałtowie) stanowili bardzo małą liczebnie grupę ludności na tle wszystkich mieszkańców swojego państwa. W związku z liczebną przewagą Słowian Wielkie Księstwo Litewskie przyjęło, zamiast litewskiego, jako urzędowy, język staroruski, a od XVII wieku polski."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Litwa

 

zaloguj się by móc komentować


Zdzislaw @OjciecDyrektor 2 grudnia 2024 19:57
3 grudnia 2024 08:09

Mowa była nie o mieszaniu się chłopów z Estonii z chłopami z Litwy, lecz o mieszniu sie chłopów ugrofińskich Z LITWY (lub Łotwy) z chłopami ('szlachtą" zagrodową) "bałtyjskimi" Z TEJŻE LITWY (lub Łotwy). Aktualne dane na temat haplogrup Litwy i Łotwy mówią, że ten wskaźnik "ugrofiński" (haplo N) wynosi też ok. 40%. Może się nie żenili między sobą, ale żyjąc w tych samych realiach na pewno przejmowali od siebie nawzajem różne elementy języka. I stąd się bierze - jak przypuszczam - rodowód "Żemajtów" (Żmudzi). Ten język, zwany obecnie litewskim, prawie na pewno nie jest tożsamy z litewskim zprzed kilkuset lat A staroruski w charakterze języka państwowego Wielkiego Księstwa nie ma tu nic do rzeczy. Nie posługiwali się nim na pewno "ugrofińscy" chłopi, ani ich "bałtyjscy" (nie spolonizowani) sąsiedzi. Był to język ówczesnej elity, a nie język analfabetów.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 08:09
3 grudnia 2024 08:49

Te teorie o haplogrupach i językach  to można o kant pupy rozbic. Wystarczy zająć się Gotami, aby zobaczyć, że nic w nich się nie sprawdza. Z Jordanesa wynika, że przybyli z Ameryki Płn. Jaką mieli haplogrupę. Bo ich potomkowie są w różnych częściach Europy i mówią różnymi językami. Ci co zostali w Gardarice przejęli mowę słowiańską (zapewne w tym samym czasie co Wandalowie) i stali się "Słowianami Wschodnimi". Ci, co opuścili Gardarikę i osiedlili sie w Hiszpanii i na południu Francji mówili po łacinie i hiszpańsku/francusku. A ci, co isiedli w Italii mowili po łacinie i po włosku. A jeszcze mieli szkoły, gdzie uczono greki.

O Wandalach nie wiemy tyle, co o Gotach, bo zniszczono lub ukryto źródła. A o Estach nie wiemy kompletnie nic. Badamy ich w zadadzie na podstawie tego, co obecnie wiemy o współczesnych Estończykach, tak jakby w tym rejonie Europy nie było żadnych migracji.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 08:49
3 grudnia 2024 10:12

A Pan znowu to samo!! Haplogrupy się sprawdzają tylko w masie (statystyce). Indywidualne przypadki, to są tylko indywidualne przypadki. Jeśli polski jest podobny (to rzecz pewna) do sanskrytu/hindi (oczywiście w zakresie gramatyki i "antycznego" słownictwa), a z drugiej strony udział męskiej haplo R1a jest i tu i tam bardzo wysoki, to wszystko wiadomo - jesteśmy bliskimi krewniakami Ariów, którzy "zawlekli" tę "haplo" do Indii. A z tymi Gotami z Ameryki to już nie wiem. Teoria haplogrup nie kłamie. Zresztą to żadna teoria - to tylko "reportaż" genetyczny!! Jeśli ten import z Ameryki nie "zawlókł" tu amerykańskich haplo, to albo był zupełnie nieznaczący statystycznie, albo był to reeksport niegdysiejszych "zesłańców" z Europy, albo to wszystko jest nieprawdziwe. Innej możliwości nie ma. I fakt, że ci nieliczni "American Goths" rozpłynęli się w językowym morzu tu, czy tam, to nie ma żadnego znaczenia. To normalka.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 08:49
3 grudnia 2024 10:16

Na pewno z Ameryki? To już nie z Gotlandii??

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Zdzislaw 3 grudnia 2024 10:16
3 grudnia 2024 10:21

Zresztą ilu "chłopa" mogli przez ten Atlantyk przetransportować? Stu? Dwustu? No przeciez nie tysiące czy dziesiątki tysięcy? I tych stu-dwustu mieli narzucić w Europie swój język? Przecież oni od swych kobiet (o ile przeżyli) nauczyli sie języka - z przyczyn czysto praktycznych - miejscowego (takiego lub innego)!!!!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 10:21
3 grudnia 2024 12:13

Opis Jordanesa dotyczący pierwotnych siedzib Gotów jest tak egzotycxny od europejskich krajobrazów, a jednocześnie tak podobny do północnoamerykańskich, że nie ma mowy o żadnym pochodzeniu z Gotlandii. Gotlsndia to był przystanek w drodze na dzisiejszą Ruś i Krym. 

Ich musiało być tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy. Dlaczego? Bo na "dzień dobry" walczyli z Rzymem jak równy z równym o Dację i o dojście do Krymu. Do tego rozciągnęli swoje terytorium na obszar od Krymu po Bałtyk i nawet wygrywali bitwy z Wandalami (np. w Rumunii). Oczywiście mieli wsparcie finansowe, ale same pieniądze nie walczą.

Tak naprawdę to nikt nie chce zgłębiać tematu Gotów, bo źródeł na ich temat trochę przetrwało i to śliski temat. Pioter już wspominał, jak to gocki wódz Alaryk zaopiekował się relikwiami świętych w Rzymie i stoi to w jawnej sprzeczności z tezą o arianizmie Gotów, bo dla arian relikwie świętych to bałwochwalstwo. 

Z Wandalami jest wygodniej - nic się prawie nie zachowało, więc można zmyślać ile wlezie, choć te szczątki, które ocalały pokazują dobitnie, że za Genzeryka i jego potomków (od 476)  Cesarstwo Zachodnie było znacznie większe i obejmowało wszystkie ziemie pod władzą Wandalów i Gotów. Cxyli obszar od północnej Afryki do południowych wybrzeży Szwecji i ma wschodzie aż po Ruś włącznie (bo tam też byli Goci). Ale takiej mapy nikt Panu nie narysuje w atlasie. Choć poselstwo do Hippo Regnum z Krakowa dowodzi, że Wandalowie z terenu Polski uznawali zwierzchnictwo Genzeryka, a Genzeryk był cesarzem (co widać na monetach).

Dlatego teoria haplo mnie nigdy nie przekona, a to że jesteśmy spokrewnieni z Indiami, to mnie nie dziwi, bo wg mnie Hindusi byli tu stale obecni i swoje geny też przekazywali. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 10:21
3 grudnia 2024 12:22

A Justynian Wielki dostał taki przydomek, bo udało się jemu zniszczyć Cesarstwo Zachodnie. Przygotowywano się do tej operacji już od czasów przegranej z Genzerykiem  tzw. Czwartej Wojny Punickiej. Gromadzono kolosalną ilość solidów, bo trzeba było zaangażowac w tę operację obce pogańskie  siły (Słowian - aby ukryć bezpośrednie sprawstwo "chrześcijańskiego" władcy) oraz koniunkturalnie nawróconych Franków. Dopiero precyzyjne współdziałanie tych trzech podmiotów plus wciśnięcie na tron zdrajcy - Gelimera - pozwoliło unicestwic Cesarstwo Zachodnie.

I teraz pytanie mam: czy Słowianie wg teorii haplo są identyczni z tymi wikingami? Bo wg mnie tak powinno być. Jedni i drudzy to byli najemnicy, pochodzący z tych samych terenów (Czesi doszli później, więc ich nie uwzględniamy).

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 12:13
3 grudnia 2024 13:47

Jacy Hindusi? Oni zostali podbici przez Ariów i "zaliczeni" do najniższej kasty. Jeśli tu były jakieś kolonie/faktorie indyjskie, to należały do Ariów (naszych ludzi), nie Hindusów. No chyba że ma Pan na myśli okres przed podbojem (Drawidyjski?)? No ale Drawidzi to inna rasa (negroidalna?) i inne haplo - u nas niespotykane. Więc żadnych związków z Hindusami nie posiadamy.

A co do Wikingów - przecież Pan Piotr tłumaczy tu od dłuższego czasu, że wiking to nie jest kategoria etniczna, podobnie jak zresztą Sas i prawdopodobnie też Got. Wiking to wojownik (łupieżca), co sie zapisał do bandy, aby grabić tych, których ograbić kazano. I mógł być równie dobrze Słowianinem, Germańcem, nawet Hunem. To zachodni "historycy" zrobili z nich NARÓD, oczywiście germanojęzyczny, choć my wiemy, ze był on - może częściej - słowiańskojęzyczny. A z tymi Gotami mogło byc identycznie.

A te dziesiątki tysięcy wojowników z Ameryki  to musieli wozić jakimis okazałymi "transatlantykami", najlepiej parowcami. Dobrze, że sie nie nadziali na jakieś góry lodowe, bo wiadomo (OK, klimat był wtedy ponoć cieplejszy). Ale już huragany i inne kataklizmy? Zgroza! No i bez pary to "trza" pewnie czekać na jakieś pomyślne wiatry albo pętać się po oceanie miesiącami. No i żywić rybami (latającymi). A pić to chyba rosę spływającą z żagli. No same problemy. Więc chyba jednak jakieś przedpotopowe parowce, a może nawet "motor ships"

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 13:47
3 grudnia 2024 13:57

Pytałem się, czy hsplo dzisiejszych Skandynawów jest identyczne jak Słowian (w sensie bardzo bardzo podobne)? 

Akurat Drawidowie byli i u nas...:). Wandalowie należeli do tej samej grupy kapitałowej, co Drawidzi. I zdziwi się Pan, ale wcale nie zostali całkowicie podbici. Zniszczono im Harappę, Elam. Ale całe południe Indii było nietknięte przez Ariów. Zresztą na Wielkim Stepie też wpływy drawidyjskie były przytłaczające (Scytowie i inni koczownicy). 

Mają ciemną skóre, ale rysy twarzy zadziwiająco niemurzyńskie. Oglądam ich tu, studentów, w Warszawie. W zasadzie gdybym sie bardzo bardzo mocno opalił, to mógłbym być Drawidem...:). Ciekawe, jaką mam haplogrupę? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Zdzislaw 3 grudnia 2024 13:47
3 grudnia 2024 13:58

Przewienie kilku tysięcy ludzi do Ameryki i z powrotem było wykonalne. I odbywało się wcześniej. Mamy zapisy mitów iroszkockich o duchach udających się w zaświaty, którzy pytali mieszkańców gdzie jest port. Mamy także zapisy o podróży Majów w zaświaty, gdzie musieli minąć miejsce, w którym niebo robi się zielone. Mamy także opis floty transatlantyckiej Wenedów pozostawiony nam przez Cezara.

Co do Hindusów (Ariów) to ich panteon jest ludzki po prostu - tak samo jak panteon śródziemnomorski czy sumeryjski. Drawidowie mają zaś wyłącznie wizerunki wężów - reszta jest już po inwazji Ariów. Jeśli gdzieś trafiam na jakiś drawidyjski ślad to w ten właśnie sposób go opisuję - jako ślad drawidyjski. Natomiast co do Ariów to wolę napisać Hindus, bo nasi przodkowie także zaliczali się do ludów aryjskich (Persowie czy Scytowie zresztą także).

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 3 grudnia 2024 13:58
3 grudnia 2024 14:04

Drawidowie mieli kiepską propagandę. Tak jak dziś Anglicy mają znacznie lepszą pripagandę, niż USA. USA wabi pieniądzem, a Anglicy przyciągają "wspólną przeszłością", bo wiadomo, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają...:). Dżentelmeni pieniądze mają. 

I dlatego znamy tylko "historię" w wersji olimpijskiej.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Pioter 3 grudnia 2024 13:58
3 grudnia 2024 16:47

Kilkaset czy kilka tysięcy to nie jest znacząca różnica. Nie są to w każdym razie dziesiątki tysięcy wojowników PLUS co najmniej drugie tyle "obsługi" szeroko rozumianej. Oponowałem jedynie przeciwko tezie, że ci Goci to zamienili się w Słowian i zaludnili wschodnią Europę (idee fix kolegi OD). To jest zwyczajne niemożliwe. Nie ta skala. Natomiast owszem możliwa jest chwilowa konfiguracja polityczna, że ci Goci, obojętnie kto i skąd ich przysłał, zdobywają wsparcie szerokich rzesz miejscowej ludności i dzięki temu rozwalają Rzym. A fakt, że po tych Gotach ślad żaden nie pozostał (tylko jacyś wschodni Słowianie), najlepiej dowodzi, że było ich niewielu. I niechby to nawet byli jacyś "Amerykanie" o osobliwych męskich haplogrupach.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 16:47
3 grudnia 2024 17:20

Znowu jest Pan troszkę niedoinformowany. Teren Rusi nazywany był Gardarika, a nazwa ta pochodziła od licznych wielkich grodów. Te grody musiały być naprawdę wielkie, skoro nadano tej krainie taka nazwą. Otóż w Ameryce Płn stwierdzono istnienie w starożytności bardzo wielkich grodów. Niektóre wręcz ogromne. Jak Pan myśli - kto przeniósł na teren Rusi zwyczaj budowania wielkich grodów? Hobbici? To musiały być ludy z Ameryki Płn. 

Wie Pan ilu ludzi miał pid swą władzą Genzeryk, gdy zajmował Afrykę? Podają, że ok. 30-40 tyś. Z czego zdolnych do walki nie było więcej niż 10 tyś. To wystarczy. 

Skąd Pan wie, jak wielka populacja zamieszkiwała wschodnią Europę? Do kontroli nad tym terytorium wystarczyło założyć grody w takich miejscsch jak Kijów, Nowogród Wlk. i paru innych i tam skoncentrować ludzi. Przez kilka wieków z tych 10 tysięcy zrobi i się i 100 tysięcy. Mało? Aby zadsć coężki cios licznirjszej organizacji wystarczy skoncentrować swe siły w ważnym, a dość słabi bronionym punkcie i potem następuje cała seria katastrofalnych błędów (oczywiście wywiad w tym pomaga, czyli kupcy). Faktem jest, że Goci przed huńskim najazdem opanowali terytorium 9d Krymu po Bałtyk. Musieli więc mieć trochę ludzi. 2 każdym razie lepiej wyszkolonych, niż sąsiedzi. Zresztą wiemy tylko, że sąsiadowali od zachodu z Wandalami, a od wschodu z Bułgarami Kamskimi (choć i to nie jest pewne, bo tych Bułgarów lokują na okres po Hunach).

W ogóle te argumenty pańskie przypominają mi te argumenty, że Timur na pewno potrafił zrobić 30 pompek. Obawiam się, że ten, który chciałby to sprawdzić zostałby natychmiast skrócony o głowę. Więc nie możemy pisać, że "na pewno" zrobiłby 30 pompek (bo był kulawy). 

Pan też stoi na stanowisku, że Słowianie "na pewno" przyszli ze wschodu. No ale atlasy pokazują mapy, że nie. Pojaeilu się nagle na Niz. Naddunajskiej i od razu polecieli łukiem przez byłą Jugoslawie do Czech i Meklemburgii, omijając obszar Niz. Panońskiej i obszar dorzecza Odry i Wisły. Na wschodzie ich nie było. Nie ma żadnych wzmianek o inwazji na te tereny, a myślę, że Jordanes chyba by napisał, że jakieś obce plemię (ale nie Hunowie) w VIw podbiło Gardarikę. Akurat wiemy tylko o jednym podboju. Mianowicie Waregów w drugiej połowie IXw,  czyli bardzo późno. I jakoś tak nauczyli aię szybko słowiańskiego. I wszyscy twierdzą, że to od podbitych przez nich Słowian (tak jak Bułgarzy). A jak od podbitych Gotów? Skąd ta pewność? Pioter już pusał, że nazwy tych niby słowiańskich plemion za Bugiem zostały zwyczajnie zmyślone w XIXw. Nie ma żadnych wcześniejszych zapisów o nich. 

Tak więc ponawiam pytanie: czy haplo Skandynawów jest bardzo podobne do Słowian?

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 13:57
3 grudnia 2024 17:26

Ja już wielokrotnie pisałem, że ok 1/3 Skandynawów ma identyczną haplogrupę, jak ok. 50% Polaków, czyli R1a. Oni są oczywiście "zgermanizowani" (po szwedzku, duńsku, norwesku, czy islandzku) po stuleciach dominacji "rasy" R1b, dość mocno odmiennej od naszej mimo odległego (dziesiątki tysiącleci) "pobratymstwa". I mowa tu nie o podobieństwie rasowym w zwykłym rozumieniu. Wszyscy bowiem Europejczycy są do siebie w dużym stopniu podobni przez "mieszanie" się za pośrednictwem podobnych lub identycznych "ras" kobiet. I tu wyjaśnienie sie prosi, o co chodzi z tymi "rasami". Mężczyźni dziedziczą w chromosomie Y pewne kombinacje nukleotydów, niezmienne w czasie lub podlegająće mutacjom w bardzo wolnym tempie. I ta właśnie kombinacja, czasami tylko nieco modyfikowana (dokładniej rozbudowywana) jest niepodważalną "pieczęcią",świadczącą od jakich męskich przodków pochodzimy. U kobiet jest podobnie, chociaz chodzi tu nie o DNA z jądra komórkowego, lecz mtDNA zawarte w mitochondriach. Ono jest rownież taką jednoznaczną pieczęcią. 

Nie wolno oczywiście zapominać, że pełny genotyp każdego człowieka - kombinacja męskiego i żenskiego wkładu, to coś nieporównanie większego niż rzeczone haplogrupy, co jednak nie zmienia faktu, że posiadacze tych różnych haplo mają coś takiego, co każe im trzymać się razem w opozycji do innych haplo. A własnie męskie miały w tej dziedzinie nieporównanie większe znaczenie od żenskich wobec trwającej wiele tysięcy lat kultury patriarchatu.

Więc - wracając do Skandynawii - poza 1/3 R1a i 1/3 R1b są jeszcze tzw. Staroskandynawowie, oczywiście także juz dawno zgermanizowani. Czyli podobne (może identyczne) do naszego haplo mają oczywiście tylko męscy osobnicy R1a, a fakt posługiwania się językiem szwedzkim nie zmienia oczywistości, że -posiadamy z nimi wspólnego przodka (praprapra... ojca), od którego nasza męska "rasa" wzięła swój początek. Był też, duuuużo dawniej, jeszcze starszy prapraprapra....ojciec, od którego pochodzą wszyscy mężczyźni z haplo R1 (R1a i R1b), ale to "pokrewieństwo" ma juz dużo mniejsze znaczenie.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Zdzislaw 3 grudnia 2024 17:26
3 grudnia 2024 17:34

I jeszcze ciekawostka z tymi haplo w kontekście ewidentnie rasowym. Otóż w Afryce, o czym wspominałem, istnieje lud Hausa, w którym jest wyjątkowo wysoki udział mężczyzn z haplogrupą R1b, tą samą, co nasi biali sąsiędzi z Zachodu. Oni juz nie są oczywiście biali, choc trudno ich nazwać Murzynami. Widac znaczna różnice pomiedzy nimi i ludami Bantu. Ciemny kolor skóry, lecz rysy takie jakby europeidalne. A niektore kobiety, najchetniej prezentowane na zdjeciach z tego obszaru, to wręcz są biale.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 17:26
3 grudnia 2024 17:46

Wiem, wiem...Adam miał na imię...:).

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 17:34
3 grudnia 2024 17:47

Może to import z Indii. Tak jak Tutsi w Rwandzie i Burundi.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 17:46
3 grudnia 2024 17:50

Tak, tak!! A ona, ta praprapra... matka, to oczywiście Ewa. To jednak nie wyjaśnia absolutnie skąd się wzięły tak różne, choć tak podobne, rasy ludzkie. A jeśli do tego dodać wczesniejsze gatunki praludzi, to juz w ogole nic nie wiadomo.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 17:26
3 grudnia 2024 17:56

Wniosek z podobieństwa Skandynawów i Słowian jakoś nie rodzi podejrzeń o bliskie sąsiedztwo terytorialno-etniczne. Ciekawe. Bo dla mnie to są dwie, współpracujace ze sobą grupy najemników-sąsiadów z terenów północnej Wołgi (Wołga to szlak wodny i podróż kupców z Indii nie była żadnym wyzwaniem). Z tym że jedni zostali zwerbowani w VI przez Bizancjum i przetransportowani nad Dunaj. A drugich zwerbowano pod koniec VIIIw. Ci przemieścili się na zachód, podb8jając Skandynawię. 

W każdym razie moja teoria jakoś się spina, a teoria nagłej eksplozji słowiańskiej się nie spina. Bo przejęcie języka to kwestia 3-4 pokoleń. Po 100 latach wszyscy mówią już innym językiem. 

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 17:47
3 grudnia 2024 17:58

W Indiach, o czym też juz pisałem, nie tylko brak jest R1b (więc Hausa to nie import z Indii), ale nawet starszej R1 też brak. Mają tylko R1a (z wiadomego najazdu) ku udręczeniu (też pisałem) indyjskich "nałkowców", którzy forsują tezę, że R1a nie pochodzi z "importu", lecz jest "produktem" miejscowym, czego dowodem ma być największa na świecie liczba osobników meskich z haplo R1a. Zapominają jednak biedacy, że brak r1b i r1 przeczy ich "odkryciom". 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 17:50
3 grudnia 2024 17:59

Nie ma żadnych gatunków praludzi. To były jakieś nieme stwory z lasu, które potrafiły chodzić na tylnych kończynach i nic więcej. Homo sapiens sapiens pojawił się i z nikim nie krzyżował. A neandertalczyków tępił. Choć patrząć na polityków, byc może jakaś neandertalska haplogrupa się u nich zachowała.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 17:58
3 grudnia 2024 18:01

No cóż....HaUSA pewnie pochodzi z Ameryki....:)

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 17:59
3 grudnia 2024 18:01

O tym to "se" Pan podyskutuj z kimś bardziej kompetentnym. Ja spadam!!!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 3 grudnia 2024 18:01
3 grudnia 2024 18:04

Super! Bo już strasznie strollowaliśmy notkę.

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 3 grudnia 2024 17:59
3 grudnia 2024 18:33

"To były jakieś nieme stwory z lasu, które potrafiły chodzić na tylnych kończynach i nic więcej". Takich nazwano: "człowiek anatomicznie współczesny". Wyglądali jak ludzie, i posiadali większe umiejętności niż małpy np umieli korzystać z ognia choć nie potrafili go rozpalać. Cechy carakterystyczne dla ludzi to dopiero: malunki i zdobienia, instrumenty muzyczne, zwyczaje pogrzebowe. Te zjawiska pojawiły się niezbyt dawno. Jedni podają, że od 20 -30 tyś. lat, drudzy twierdzą że nawet 100 tysięcy. Na pewno nie milion lat jak do niedawno oceniano wiek sapiensa.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 3 grudnia 2024 18:33
3 grudnia 2024 19:07

Utwierdziłem się, że kilku neandertalczyków przetrwało jednak niestety do naszych czasów....:)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować