-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Pliniusza opis żelaza

Najpierw trochę tekstu:

Teraz‎ ‎wypada‎ ‎mówić‎ ‎o‎ ‎kruszcu‎ ‎żelaznym,‎ ‎najlepszym‎ ‎i‎ ‎najgorszym‎ ‎w‎ ‎życiu‎ ‎ludzkim narzędziu.‎ ‎Niem‎ ‎bowiem‎ ‎rzniemy‎ ‎ziemię,‎ ‎sadzimy winne‎ ‎ogrody,‎ ‎zakładamy‎ ‎sady‎ ‎i‎ ‎przymuszamy winną‎ ‎macicę‎ ‎odmłodzić‎ ‎się,‎ ‎odcinając‎ ‎jej‎ ‎co rok‎ ‎zbyteczne‎ ‎gałęzie.‎ ‎Niem‎ ‎stawiamy‎ ‎domy, tniemy‎ ‎skały‎ ‎i‎ ‎do‎ ‎wszystkich‎ ‎innych‎ ‎potrzeb‎ ‎używamy‎ ‎żelaza.‎ ‎Ale‎ ‎używamy‎ ‎go‎ ‎także‎ ‎do wojen,‎ ‎zabójstw,‎ ‎rozbojów,‎ ‎nie‎ ‎tylko‎ ‎z bliska, lecz‎ ‎puszczamy‎ ‎je‎ ‎także‎ ‎jako‎ ‎ptaka,‎ ‎raz‎ ‎z‎ ‎dział, drugi‎ ‎pociskami,‎ ‎znów‎ ‎uskrzydlone;‎ ‎co‎ ‎za‎ ‎najszkaradniejszą‎ ‎chytrość‎ ‎umysłu‎ ‎ludzkiego‎ ‎poczytuję.‎ ‎Albowiem,‎ ‎aby‎ ‎śmierć‎ ‎szybciej‎ ‎do człowieka‎ ‎przybyła,‎ ‎robimy‎ ‎ją‎ ‎ptakiem‎ ‎i‎ ‎dajemy żelazu‎ ‎skrzydła.‎ ‎Z‎ ‎tej‎ ‎przyczyny‎ ‎przypiszmy tę‎ ‎winę‎ ‎człowiekowi,‎ ‎nie‎ ‎przyrodzeniu.‎ ‎Niektórymi‎ ‎doświadczeniami‎ ‎dowiedziono,‎ ‎że‎ ‎żelazo może‎ ‎być‎ ‎nieszkodliwym.‎ ‎W‎ ‎przymierzu,‎ ‎które‎ ‎król‎ ‎Porsenna‎ ‎po‎ ‎wygnaniu‎ ‎królów‎ ‎z‎ ‎ludem rzymskim‎ ‎zawarł,‎ ‎znajdujemy‎ ‎wyraźnie‎ ‎powiedzianym,‎ ‎aby‎ ‎żelaza‎ ‎tylko‎ ‎do‎ ‎rolnictwa‎ ‎używano.‎ ‎Także‎ ‎żelaznym‎ ‎rylcem‎ ‎pisać‎ ‎jest‎ ‎niebezpiecznie,‎ ‎jak to‎ ‎najdawniejsi‎ ‎autorowie‎ ‎podali. Z‎ ‎czasów‎ ‎trzeciego‎ ‎Konsulatu‎ ‎wielkiego‎ ‎Pompejusza‎ ‎istnie‎ ‎edykt,‎ ‎w‎ ‎zaburzeniu‎ ‎z‎ ‎przyczyny zamordowania‎ ‎Klaudiusza‎ ‎wydany,‎ ‎zakazujący, aby‎ ‎w‎ ‎mieście‎ ‎żadnej‎ ‎broni‎ ‎nie‎ ‎było.
‎Przecież‎ ‎nie zaniedbali‎ ‎ludzie‎ ‎obrócić żelaza‎ ‎na‎ szlachetniejszy‎ ‎użytek.‎ ‎Gdy‎ ‎artysta Arystonidas‎ ‎chciał‎ ‎wyrazić‎ ‎wściekłość‎ ‎Atamanta‎ ‎w‎ ‎żalu‎ ‎po‎ ‎rzuceniu‎ ‎się‎ ‎(w‎ ‎morze)‎ ‎syna Learcba,‎ ‎pomieszał‎ ‎miedź‎ ‎z‎ ‎żelazem,‎ ‎ażeby rdza‎ ‎jego‎ ‎przebijająca‎ ‎się‎ ‎przez‎ ‎blask‎ ‎miedzi wyrażała‎ ‎rumieniec‎ ‎wstydu.‎ ‎Posąg‎ ‎ten‎ ‎znajduje się‎ ‎do‎ ‎dziś‎ ‎dnia‎ ‎w‎ ‎Tebach.‎ ‎Jest‎ ‎także‎ ‎w‎ ‎tym samym‎ ‎mieście‎ ‎żelazny‎ ‎Herkules,‎ ‎którego‎ ‎zrobił‎ ‎Alkon,‎ ‎zachęcony‎ ‎cierpliwością‎ ‎tego‎ ‎Boga w‎ ‎pracach.‎ ‎Widzimy‎ ‎także‎ ‎w‎ ‎Rzymie‎ ‎kubki z‎ ‎żelaza,‎ ‎poświęcone‎ ‎kościołowi‎ ‎Marsa‎ ‎Mściciela.‎ ‎Ale‎ ‎opiera‎ ‎się‎ ‎temu‎ ‎łaskawe‎ ‎przyrodzenie, karząc‎ ‎samo‎ ‎żelazo‎ ‎rdzą‎ ‎i‎ ‎z‎ ‎tej‎ ‎samej‎ ‎przyczyny‎ ‎robiąc‎ ‎te‎ ‎tylko‎ ‎rzeczy‎ ‎przemijającymi,‎ ‎które śmiertelnikom‎ ‎są‎ ‎najszkodliwszemu.
‎Kruszce‎ ‎żelaza‎ ‎znajdują‎ ‎się‎ ‎prawie wszędzie,‎ ‎albowiem‎ ‎wydaje‎ ‎one‎ ‎nawet‎ ‎wyspa italska‎ ‎Ilwa‎ ‎i‎ ‎poznają‎ ‎się‎ ‎bez‎ ‎najmniejszej‎ ‎trudności,‎ ‎sam‎ ‎bowiem‎ ‎kolor‎ ‎ziemi‎ ‎wskazuje‎ ‎je. Sposób‎ ‎oddzielania‎ ‎żelaza‎ ‎od‎ ‎rudy‎ ‎jest‎ ‎tenże sam.‎ ‎W‎ ‎Kappadocji‎ ‎jest‎ ‎tylko‎ ‎kwestia,‎ ‎czy żelazo‎ ‎przez‎ ‎wodę,‎ ‎czy‎ ‎przez‎ ‎ziemię‎ ‎otrzymujemy,‎ ‎albowiem‎ ‎ziemia‎ ‎wydaje‎ ‎tam‎ ‎w‎ ‎ten czas tylko‎ ‎żelazo‎ ‎z‎ ‎pieców,‎ ‎gdy‎ ‎je‎ ‎wodą‎ ‎rzeczną zlejemy.

‎Żelaza‎ ‎liczne‎ ‎są‎ ‎gatunki.‎ ‎Nasamprzód‎ ‎co do‎ ‎rodzaju‎ ‎ziemi‎ ‎i‎ ‎klimatu.‎ ‎Niektóra‎ ‎ziemia wydaje‎ ‎miękkie‎ ‎tylko‎ ‎i‎ ‎zbliżające‎ ‎się‎ ‎do‎ ‎ołowiu żelazo;‎ ‎inne‎ ‎kruche‎ ‎i‎ ‎miedziste,‎ ‎którego‎ ‎trzeba się‎ ‎chronić‎ ‎bardzo‎ ‎w‎ ‎używaniu‎ ‎do‎ ‎kół‎ ‎i‎ ‎gwoździ‎ ‎,‎ ‎do‎ ‎czego‎ ‎się‎ ‎zda‎ ‎pierwszy‎ ‎gatunek.‎ ‎Inny gatunek‎ ‎jest‎ ‎lubiony‎ ‎z‎ ‎swojej‎ ‎krótkości‎ ‎i‎ ‎brany na‎ ‎ćwieki‎ ‎pod‎ ‎obuwie;‎ ‎inny‎ ‎na koniec‎ ‎prędzej rdzewieje.‎ ‎Wszystkie‎ ‎te‎ ‎gatunki‎ ‎zowią‎ ‎się stricturae,‎ ‎którego‎ ‎to‎ ‎wyrazu,‎ ‎pochodzącego‎ ‎od‎ ‎stringereaciem‎ ‎w‎ ‎innych‎ ‎kruszcach nie‎ ‎używają.‎ ‎I‎ ‎co‎ ‎do‎ ‎pieców‎ ‎zachodzi‎ ‎wielka różnica;‎ ‎w‎ ‎niektórych‎ ‎wytapiają‎ ‎samą‎ ‎treść‎ ‎żelaza dla‎ utwardzania‎ ‎ostrzy;‎ ‎w‎ ‎innych‎ ‎wyrabiają‎ ‎tylko‎ ‎żelazo‎ ‎na‎ ‎kowadła‎ ‎i‎ ‎młoty,‎ ‎Najwięcej‎ ‎zaś zależy‎ ‎tu‎ ‎od‎ ‎wody,‎ ‎w‎ ‎którą‎ ‎rozpalone‎ ‎natychmiast‎ ‎wrzucają.‎ ‎Ta‎ ‎jest‎ ‎tu‎ ‎i‎ ‎owdzie‎ ‎użyteczniejszą‎ ‎i‎ ‎co‎ ‎do‎ ‎żelaza‎ ‎wsławiła‎ ‎nie‎ ‎jedno‎ ‎miejsce,‎ ‎jak‎ ‎np.‎ ‎Bilbilis‎ ‎i‎ ‎Turiasso‎ ‎w‎ ‎Hiszpanii,‎ ‎Komum‎ ‎w‎‎ ‎Italii,‎ ‎chociaż‎ ‎w‎ ‎miejscach‎ ‎tych‎ ‎nie‎ ‎ma kopalń‎ ‎żelaza.‎ ‎

Z‎ ‎wszystkich‎ ‎zaś‎ ‎rodzajów pierwszeństwo‎ ‎ma‎ ‎żelazo‎ ‎seryckie.‎ ‎Serowie przesyłają‎ ‎je‎ ‎nam‎ ‎z‎ ‎swoimi‎ ‎sukniami‎ ‎i‎ ‎futrami.
Drugie‎ ‎miejsce‎ ‎należy‎ ‎się‎ ‎partyckiemu;‎ ‎innych rodzajów‎ ‎żelaza‎ ‎nie‎ ‎kują‎ ‎z‎ ‎czystej‎ ‎stali,‎ ‎albowiem‎ ‎mieszają‎ ‎do‎ ‎nich‎ ‎przydatek‎ ‎z‎ ‎miększego (żelaza).‎ ‎W‎ ‎naszej‎ części‎ ‎świata‎ ‎są‎ ‎żyły,‎ ‎wydające‎ ‎tejże‎ ‎dobroci‎ ‎żelazo,‎ ‎jak‎ ‎np.‎ ‎w‎ ‎Noryku; gdzie‎ ‎indziej‎ ‎stają‎ ‎się‎ ‎żelaza‎ ‎dobrymi‎ ‎w‎ ‎fabryce,‎ ‎jak oto‎ ‎w‎ ‎Sulmonie,‎ ‎przez‎ ‎wodę,‎ ‎jak‎ ‎powiedziałem.‎ ‎

W‎ ‎toczeniu‎ ‎bowiem‎ ‎rozróżniają osełki‎ ‎oliwne‎ ‎od‎ ‎wodnych‎ ‎i‎ ‎za‎ ‎pomocą‎ ‎oliwy ostrza‎ ‎stają‎ ‎się‎ ‎delikatniejsze.‎ ‎Rzecz‎ ‎dziwna, źe‎ ‎topiąc‎ ‎rudę,‎ ‎żelazo‎ ‎staje‎ ‎się‎ ‎płynnym‎ ‎jak woda,‎ ‎a‎ ‎potem‎ ‎łamie‎ ‎się‎ ‎stopione.‎ ‎Delikatniejsze‎ ‎żelastwo‎ ‎gasi‎ ‎się‎ ‎zwykle‎ ‎oliwą,‎ ‎aby‎ ‎woda nie‎ utwardziła‎ ‎go‎ ‎aż‎ ‎do‎ ‎kruchości.‎ ‎Krew‎ ‎ludzka‎ ‎mści‎ ‎się‎ ‎na‎ ‎żelazie.‎ ‎To‎ ‎bowiem‎ ‎dotknięte‎ ‎od‎ ‎niej‎ ‎natychmiast‎ ‎rdzę‎ ‎na‎ ‎siebie‎ ‎ściąga.
 

‎O‎ ‎kamieniu‎ ‎magnesie‎ ‎i‎ ‎sympatii, jaką‎ ‎z‎ ‎żelazem‎ ‎ma,‎ ‎powiemy‎ ‎w‎ ‎swoim‎ ‎miejscu.‎ ‎Sama‎ ‎tylko‎ ‎materia‎ ‎ta‎ ‎nabiera‎ ‎sił‎ ‎od‎ ‎owego‎ ‎kamienia‎ ‎i‎ ‎zatrzymuje‎ ‎je‎ ‎przez‎ ‎długi‎ ‎czas, chwytając‎ ‎inne‎ ‎żelazo,‎ ‎tak,‎ ‎iż‎ ‎niekiedy‎ ‎widać łańcuch‎ ‎pierścieni;‎ ‎ciemne‎ ‎pospólstwo‎ ‎zowie‎ ‎to żelazem‎ ‎źywym,‎ ‎rany‎ ‎nim‎ ‎zadane‎ ‎stają‎ ‎się niebezpieczniejszymi.‎ ‎Kamień‎ ‎ten‎ ‎rodzi‎ ‎się‎ ‎także w‎ ‎Kantabrii;‎ ‎przecież‎ ‎nie‎ ‎jest‎ ‎to‎ ‎prawdziwy magnes‎ ‎w jednym‎ ‎kamieniu,‎ ‎lecz‎ ‎w‎ ‎rozrzuconych kulistych‎ ‎cząstkach‎ ‎i‎ ‎tak‎ ‎go‎ ‎zowią:‎ ‎nie‎ ‎wiem czy‎ ‎go‎ ‎można‎ ‎także‎ ‎ze‎ ‎szkłem‎ ‎topić,‎ ‎albowiem tego‎ ‎nikt‎ ‎niedoświadczył‎ ‎jeszcze;‎ ‎przecież‎ ‎żelazu‎ ‎tęż‎ ‎sarnę‎ ‎nadaje‎ ‎siłę.‎ ‎

Architekt‎ ‎Dinochares‎ ‎zaczął‎ ‎świątynią‎ ‎Arsinoi‎ ‎kamieniem‎ ‎magnesowym‎ ‎zasklepiać,‎ ‎tak,‎ ‎iż‎ ‎w‎ ‎niej‎ ‎posąg‎ ‎jej‎ ‎zdaje‎ ‎się‎ ‎wisieć‎ ‎w‎ ‎powietrzu.‎ ‎Przeszkodziła‎ ‎(wykończeniu)‎ ‎śmierć‎ ‎samego‎ ‎Ptolomeusza,‎ ‎który budowę‎ ‎tę‎ ‎siostrze‎ ‎swojej‎ ‎wystawić‎ ‎kazał.

Z‎ ‎wszystkich‎ ‎kruszców‎ ‎żyły‎ ‎żelaza‎ ‎są‎ ‎najobfitsze.‎ ‎W‎ ‎nadmorskiej‎ ‎części‎ ‎Kantabrii,‎ ‎którą‎ ‎morze‎ ‎oblewa,‎ ‎jest‎ ‎góra‎ ‎stromo wysoka,‎ ‎rzecz‎ ‎nie‎ ‎do‎ ‎uwierzenia,‎ ‎cała‎ ‎z‎ ‎tej materii,‎ ‎jak to‎ ‎powiedziałem‎ ‎opisując‎ ‎kraje‎ ‎w‎ ‎obwodzie‎ ‎Oceanu.‎ ‎Żelazo‎ ‎w‎ ‎ogniu‎ ‎rozpalone psuje‎ ‎się,‎ ‎gdy‎ ‎go‎ ‎uderzeniem‎ ‎nie‎ ‎utwardzamy; żarzące‎ ‎się‎ ‎czerwono,‎ ‎nie‎ ‎jest‎ ‎dobrem‎ ‎do‎ ‎kucia,‎ ‎musi‎ ‎ono‎ ‎pierwej‎ ‎zacząć‎ ‎bieleć.‎ ‎Octem, albo‎ ‎ałunem‎ ‎posmarowane,‎ ‎staje‎ ‎się‎ ‎podobnym miedzi.‎ ‎Od‎ ‎rdzy‎ ‎zabezpiecza‎ ‎się‎ ‎blejwasem,
gipsem‎ ‎i‎ ‎smołą‎ ‎płynną.‎ ‎Jest‎ ‎to‎ ‎kompozycja, którą‎ ‎Grecy‎ ‎a‎n‎t‎i‎p‎a‎t‎b‎i‎a‎ ‎zowią‎ ‎Niektórzy‎ ‎powiadają,‎ ‎że‎ ‎rdzę‎ ‎można‎ ‎także‎ ‎odwrócić‎ ‎pewnymi‎ ‎ceremoniami‎ ‎religijnymi.‎ ‎Ze‎ ‎nad‎ ‎rzeką‎ ‎Eufratem,‎ ‎w‎ ‎mieście‎ ‎zwanym‎ ‎Zeugma‎ ‎jest‎ ‎łańcuch żelazny,‎ ‎którym‎ ‎Alexander‎ ‎wielki‎ ‎połączył‎ ‎most i‎ ‎którego‎ ‎ogniwa‎ ‎dorobione‎ ‎rdza‎ ‎trawi,‎ ‎a‎ ‎początkowe‎ ‎jej‎ nie mają.

Pliniusz dalej jeszcze pisze o medycznych zastosowaniach żelaza, ale je na razie pomińmy. Mamy za to kilka ciekawych informacji.

1. Stal wysokiej jakości Rzymianie kupowali od Serów (pod tym mianem ukrywają się kupcy chińscy) oraz od Partów. Trudno jednoznacznie wskazać czy w obu przypadkach był to wyrób pochodzący z Indii, ale pewnie tak.

2. Na terenie północnej Hiszpanii znajdowały się złoża żelaza rodzimego i magetytów, o czym nie znajdujemy żadnych informacji w mitach. Wniosek z tego taki, że Asgard (czyli włdcy Krymu), ani Sumer nic nie wiedział o tych złożach, a Hiszpania była bardzo dokładnie spenetrowana przez Fenicjan. Albo więc złoża te odkryto później niż te na wyspie Disko, albo Fenicjanie bardzo ściśle przestrzegali tajemnicy.

3. Technologie magnetyczne w I w naszej ery stały na bardzo wysokim poziomie. Matematyka zresztą też. Skoro Ptolemeusz kazał zbudować świątynię z unoszącym się w powietrzu posągiem, wykorzystując do tego kamień magnetyczny oraz żelazo. Przy okazji niejako dowiadujemy się, że próbowano zamknąć drobiny skały magnetycznej w szkle - czyli w zasadzie stworzyć kompas.
 



tagi: żelazo  imperium rzymskie  technologie  pliniusz  magnetyzm 

Pioter
26 sierpnia 2024 14:15
63     1694    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Gotoxy76 @Pioter
26 sierpnia 2024 15:23

W "Księdze Królewskiej" Ferdousiego "mitycznym" (irańskim/perskim) królem który wprowadził obróbkę żelaza był Huszang. Nie wiem jak datować jego rządy.

“On to wziął pierwszy w ręce pewien klejnot i ogniem z kamienia wydzielił żelazo. I on to błękitne żelazo uczynił wielkim dobrem, tak wydobyte z twardego kamienia.”

“Gdy poznał żelazo, kowalstwem się zajął, uczynił z żelaza siekierę i piłę. A potem gdy już tego dokonał, zajął się wodą, odebrał ją morzom, wpędził ją w rzeki, w potoki i w rowy(..) Rozszerzył swojemu ludowi pastwiska, wiele rzucił mu ziarna, zasiewów i plonów.(..) od dzikich kozic i onagrów oddzielił osła i owcę, i krowę(..) zwierzynę wszelką, co włos piękny miała, jak lis gronostaj, miękka popielica i soból w ciepłym futerku, zabijał i ściągał z niej skóry.” 

Zastanawia mnie to zdanie: "on to wziął pierwszy w ręce pewien klejnot i ogniem z kamienia wydzielił żelazo" czy do wydzielenia z kamienia żelaza był potrzebny pewien klejnot? I co to za klejnot? Zastanawiałem się czy może chodzić o bursztyn ,ale nie mam pojęcia do czego by był przy tym potrzebny. 

Ślady palonego bursztynu znajdowały się w brązowych ozdobach ze skarbu gdyńsko-karwinskiego że wczesnej epoki żelaza jaki i w palenisku obok skarbu i na ściankach naczyń ceramicznych. Przypisuje mu się znaczenie rytualne. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
26 sierpnia 2024 15:37

Mnie zastanawia dlaczego żelaza nie sprowadzano od Wandalow, ktorzy mieli tego towaru bardzo dużo? Slabsza jakość? Zagłebie Staropolskie produkowało najwiecej mieczy w Europie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Gotoxy76 26 sierpnia 2024 15:23
26 sierpnia 2024 15:47

Z tym klejnotem może chodzić o meteor lub żelazo rodzime. A czy bursztyn mógłby być wykorzystywany przy tym? Na razie mamy jeszcze za mało informacji żeby jednoznacznie odpowiedzieć.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 15:37
26 sierpnia 2024 15:48

Możezaczęto sprowadzać później. A może Wandalowie jednak chronili swoje technologie przed Rzymianami.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter
26 sierpnia 2024 17:14

Mnie najbardziej zaskoczyła wzmianka o jakiejś uskrzydlonej broni niosącej żelazne ostrze.

Wiem, że pewien ówczesny Grek zrobił ptaka napędzanego spreżyną który mógł zrobić okrążenie nad placem, może to coś takiego?

 

zaloguj się by móc komentować

LaSalle @chlor 26 sierpnia 2024 17:14
26 sierpnia 2024 18:25

A tu nie chodzi o strzaly i temu podobne?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 26 sierpnia 2024 17:14
26 sierpnia 2024 19:08

Z opisu wynika, że chodzi nie tylko o strzały czy wyrzucane z jakichś wyrzutni włócznie. Zastanawiające słowa Puszczamy je też jako ptaka - jakiś pierwowzór dronów? stalowe ostrza czy kolce umieszczane na latawcach czy balonach wysyłanych nad wrogą armię?

zaloguj się by móc komentować

chlor @LaSalle 26 sierpnia 2024 18:25
26 sierpnia 2024 19:15

Raczej nie. Strzały, oszczepy, były znane od zawsze. Materiał ostrza właściwie dowolny (krzemień, brąz czy żelazo - zabija tak samo. Fakt, że stalowe groty są lepsze na stalowe pancerze. Te "uskrzydlenie" żelaza jednak trudno zrozumieć.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @chlor 26 sierpnia 2024 19:15
26 sierpnia 2024 20:49

https://www.youtube.com/watch?v=n5YfadqT2mM&pp=ygUUSW5kaWFuIGZpbG1zIGJhdHRsZXM%3D

W indyjskiej kinematografii jak pokazują bitwy z czasów starożytnych, to jest na co popatrzeć :) 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Pioter
26 sierpnia 2024 21:05

Przepraszam za wtrącenie nie w temacie, ale znalazłem takie informacje o "Polsce" sprzed 2000 lat czyli rok 23:

Ziemie Polski w czasach Rzymu. Co było przed Piastami?

https://www.youtube.com/watch?v=O-YX0jbDdqg

Poniższy link umożliwia przejrzenie 24 stron:

https://www.znak.com.pl/ksiazka/barbarica-tysiac-lat-zapomnianej-historii-ziem-polskich-morys-twarowski-michael-252438

W książce (w tym przeglądzie) znalazłem dwa odwołania do rozprawy doktorskiej Szymona Modzelewskiego.

Co o tym sądzisz?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 26 sierpnia 2024 20:49
26 sierpnia 2024 21:08

Ale zarąbiste! "Władca Pierścienia" Jacksona sie chowa. Ci czarni to oczywiście drawidyjskie węże. A ci biali to aryjscy Olimpijczycy. 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Andrzej-z-Gdanska 26 sierpnia 2024 21:05
26 sierpnia 2024 21:12

O Barbarice już dyskutowaliśmy. To jest odwracanie uwagi od rzeczy istotnych i mieszanie wszystkiego ze wszystkim. 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Pioter
26 sierpnia 2024 21:26

‎Kamień‎ ‎ten‎ ‎rodzi‎ ‎się‎ ‎także w‎ ‎Kantabrii;‎ ‎przecież‎ ‎nie‎ ‎jest‎ ‎to‎ ‎prawdziwy magnes‎ ‎w jednym‎ ‎kamieniu,‎ ‎lecz‎ ‎w‎ ‎rozrzuconych kulistych‎ ‎cząstkach‎ - szkło wulkaniczne z magnetytem.

Budowa zaś świątyni z lewitującym posągiem wedle opisu nie powiodła się. Rzecz zrozumiała sam magnetyt może generować pole magnetyczne pozwolające na sztuczki z lewitacją niewielkich obiektów ale nawet zanczące zwiększenie jego ilości nie pozwoli na lewitowanie dużych posągów. Chyba, że będziemy stosować magnesy elektryczne albo neodymowe....

No ale bardziej ciekawe jest to:

Ze‎ ‎nad‎ ‎rzeką‎ ‎Eufratem,‎ ‎w‎ ‎mieście‎ ‎zwanym‎ ‎Zeugma‎ ‎jest‎ ‎łańcuch żelazny,‎ ‎którym‎ ‎Alexander‎ ‎wielki‎ ‎połączył‎ ‎most i‎ ‎którego‎ ‎ogniwa‎ ‎dorobione‎ ‎rdza‎ ‎trawi,‎ ‎a‎ ‎początkowe‎ ‎jej‎ nie mają.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 21:08
26 sierpnia 2024 21:29

Prawda? Kiedyś pomyślałabym, że te rodzaje broni to wymysl scenarzysty, ale teraz już nie. Bollywood zakończyło chyba w tym roku kręcenie Mahabharatty. Warto byłoby popatrzeć, co używali w bitwach, bo chyba Hindusi mają w poważaniu wszelkie historyczne ograniczenia, które nam narzucono 

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @aszymanik 26 sierpnia 2024 21:26
26 sierpnia 2024 21:30

Czy ten most Aleksander postawił, czy on tylko właśnie dorobił te ogniwa co później rdzewiały w przeciwieństwie do straszych?

zaloguj się by móc komentować


Pioter @aszymanik 26 sierpnia 2024 21:30
26 sierpnia 2024 21:41

Od Aleksandra do czasów Pliniusza minęło prawie 400 lat. To trochę dużo jak na stal, więc stawiałbym na to, że te rdzewiejące są później dodane, a most cały zbudował Aleksander.

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 21:08
26 sierpnia 2024 21:42

Nie wiem ile w tym ówczesnej techniki, a ile fantazji twórców, ale jest na co popatrzeć. Może tylko przesadzili z ilością wojowników fikołkujących w powietrzu. Za dużo na raz.

Rzeczywiście ci czarni kudłacze wyglądają na Drawidów.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 26 sierpnia 2024 21:29
26 sierpnia 2024 21:44

Jedną część widziałem. Ogólnie bronie raczej zgadzają się z tymi opisanymi w sumeryjskich i asyryjskich tekstach. A są tam różnego rodzaju wyrzutnie oszczepów (paczkami po kilkadziesiąt) oraz ogromne płonące jedwabne latawce z napalmem.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Andrzej-z-Gdanska 26 sierpnia 2024 21:05
26 sierpnia 2024 21:46

Barbarica może być przydatna dla kogoś kto nic zupełnie nie wie w tym temacie. Na sam początek. Ale samodzielne sprawdzenie zawartości dzieła pokazuje, że jest ono robione po łebkach i bez podstawowego sprawdzenia w sieci o czym się pisze.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 26 sierpnia 2024 21:34
26 sierpnia 2024 21:49

Ten miecz to chyba import z Indii. Nie chce mnie się wierzyc, że Chińczycy mieli taką technologię, bo gdyby mieli, to nie byliby kawałkowani i nie narzucano by im obcych dynastii.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Matka-Scypiona 26 sierpnia 2024 21:34
26 sierpnia 2024 21:52

No tak ja też kiedyś o tym słyszałem i jeszcze o jakimś wikińskim mieczu, znaleziononym w górach zupełnie nie zardzewiałym. Ale jak przypuszczam tutaj wpływ mają raczej wyjątkowe warunki środowiskowe, w których te przedmioty się zachowały. W przypadku opisywanym przez Piliniusza i cytowanym przez Piotera mamy do czynienia z mostem użytkowanym przez kilkaset lat i pewnie drugie tyle przed Aleksandrem w wilgotnym (wibitnie klimacie) położonym nad rzeką, która wylewa rok w rok. To już nie jest przypadkowo zachowany nożyk tylko raczej świadectwo na znajomość wytwarzania stopów stali nierdzewnej (która zresztą przynajmiej dzisiaj akurat słabo się nadaje do produkcji ostrzy).

zaloguj się by móc komentować

Pioter @aszymanik 26 sierpnia 2024 21:26
26 sierpnia 2024 21:54

Nawet próba budowy takiej świątyni wymaga ogromnej ilości przeliczeń i znajmości cech pola magnetycznego.

Do stworzenia elektromagnesu potrzeba prądu, a ten znano zarówno w Egipcie (żarówka z Dendenry) jak i w Sumerze (bateria z Bagdadu). Na razie brak nam potwierdzenia tego, czy eksperymentowano z elektromagnesami, ale kto wie - drut miedziany również był wówczas znany.

Magnesy neodymowe, czy nawet samarowo-kobaltowe, chyba były poza zasięgiem ówczesnych technologów. To spieki metali ziem rzadkich.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Gotoxy76 26 sierpnia 2024 15:23
26 sierpnia 2024 21:55

Ślady palonego bursztynu

Lata temu na plaży Zatoki Gdańskiej rozpaliliśmy wieczorem ognisko. Też było gorąco i sucho, to zebraliśmy parę patyków z plaży i podpaliliśmy.

Na sto procent w popiele znajdą się po latach ślady.

To było w czasach, że takie ognisko nie mogło być pomylone ze światłem latarń morskich, który może wpłynąć na kurs statków.

Tamte czasy minęły.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @aszymanik 26 sierpnia 2024 21:52
26 sierpnia 2024 21:56

W Delhi stoi Żelazna Kolumna, która jest datowana na 1600 lat, a której nadal rdza się nie ima. https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBelazna_Kolumna

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 21:49
26 sierpnia 2024 22:00

Chińskie mity mowią o wykradaniu technologii z Zachodu i opisują proces wytapiania metali. Tak więc własnych technologii raczej nie mieli.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 26 sierpnia 2024 21:54
26 sierpnia 2024 22:03

drut miedziany również był wówczas znany

A i złotego też pewnie nie brakowało - jeszcze lepszy, ale dziś droższy, choć niektórzy się upierają przy srebrnym.

 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @aszymanik 26 sierpnia 2024 21:52
26 sierpnia 2024 22:04

Te dawne nierdzewne narzędzia czy łańcuchy były robione z bardzo czystej rudy nie zawierającej fosforu i siarki. Niewiele złóż na świecie dostarczało taki surowiec.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 sierpnia 2024 22:00
26 sierpnia 2024 22:04

I tak jest do dziś...chińska tradycja...:). A nam sadzą kwiatki, jacy to oni inowacyjni. Tybetu nie mogli podbić (dopiero po 1945), a uważają się za niepokonany naród.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 21:49
26 sierpnia 2024 22:06

Z jakichś powodów nie potrafili stawić czoła najezdzcom 

zaloguj się by móc komentować

orjan @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 22:04
26 sierpnia 2024 22:19

Innowacyjność zależy od organizacji, a nie od wynalazczości. Mieli Chińczycy genialne wynalazki militarne, czy nie mieli, własne, czy pozyskane z zewnątrz? OK. Poszukajmy najpierw, którą wojnę Chińczycy kiedykolwiek wygrali (za wyjątkiem wojen domowych, oczywiście). 

Natomiast, gdy Chińczycy poszli na służbę (niewolniczą) do Mongołów, to ci wygrywali wojny bez problemów technologicznych.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter 26 sierpnia 2024 21:54
26 sierpnia 2024 22:28

Nie można uzyskać stabilnej lewitacji z zastosowaniem magnesów stałych. Potrzebne jest jakieś minimalne podwieszenie lub podparcie obiektu. Stabilnie lewitują nad magnesem tylko diamagnetyki odpychane od magnesu, np bizmut. Jednak nawet wóczas magnes musi być piekielnie silny, raczej neodymowy.

 

zaloguj się by móc komentować

kskiba19 @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 21:49
26 sierpnia 2024 22:41

Chińczycy mieli wiele niesamowitych technologii, tylko ich wdrażanie zawsze kulało. Przykład: opancerzenie z laminatu. Papier prasowany i klejony. Bardzo lekkie i odporne na ciosy. Powstało ze względu na niedobory żelaza. I co? I nic. Było, przeminęło.
zaloguj się by móc komentować


kskiba19 @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 21:49
26 sierpnia 2024 22:45

Chińczycy mieli wiele niesamowitych technologii, tylko ich wdrażanie zawsze kulało. Przykład: opancerzenie z laminatu. Papier prasowany i klejony. Bardzo lekkie i odporne na ciosy. Powstało ze względu na niedobory żelaza. I co? I nic. Było, przeminęło.
zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @kskiba19 26 sierpnia 2024 22:45
26 sierpnia 2024 22:57

Lekkie nie są, ale są odporne.

 

 

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Pioter
26 sierpnia 2024 23:13

Z twierdzenia Earnshawa wynika, że nie można tak całkiem statycznie niczego zawiesić w powietrzu z użyciem magnesów. Trzeba jakiegoś układu dynamicznego, elementów ruchomych, ewentualnie jakichś prowadnic lub wsporników, ale te mogłyby już psuć iluzję. Ciekawe co tam na mniejszą skalę architekt demonstrował, bo rozumiem, że świątynia nie powstała.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @kskiba19 26 sierpnia 2024 22:45
26 sierpnia 2024 23:22

Podejrzewam, że ktoś czuwał nad Chińczykami, aby nie przesadzali. Cynglem był kto inny, a im wyznaczono rolę producenta, a nie cyngla.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 26 sierpnia 2024 22:43
26 sierpnia 2024 23:23

Ciekawe spostrzeżenie....:). A dziś wszyscy gardłują jacyvto Chińczycy silni i kogo to oni nie podbiją. Podbiją tylko wtedy, gdy ten KTOŚ im na to pozwoli.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
26 sierpnia 2024 23:31

Przy Nabielaka 4 (a Ja pisałem dwa) jest prostopadła o nazwie Stopowa.

 

Widząc napis na węglarce pod Dolną - brak stopu - nigdy nie pomyślałem, że chodzi o światła.

Perszerony. (dość dalekie od dorożki).

 

Przy ulicy Wiktorskiej był wydział ruchu, który rejestrował pojazdy.

Teraz jest Ameryka, do wyboru do brzmienia.

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @OjciecDyrektor 26 sierpnia 2024 23:23
27 sierpnia 2024 00:27

A kiedy ostatnio kogoś podbili? Oczywiście nie licząc podbojów ich ludności wewnętrznej.

 

zaloguj się by móc komentować

kskiba19 @Pioter
27 sierpnia 2024 02:06

Przepraszam za zdublowany komentarz. Problem z internetem.

zaloguj się by móc komentować

kskiba19 @MarekBielany 26 sierpnia 2024 22:57
27 sierpnia 2024 02:23

Teksty i relacje podają że były lżejsze od stalowych, pytanie o ile, i że zapewniały bezpieczeństwo od broni palnej lepiej niż stalowe.

Chińczycy od zawsze mieli problem z organizacją. Dlatego ja nie wierzę w dominację światową Chin. Oni już sobie podcięli nogi polityką jednego dziecka i nie tylko. To taki sam moloch na glinianych nogach jak kiedyś ZSRR.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @orjan 27 sierpnia 2024 00:27
27 sierpnia 2024 04:52

To tak jak z Rosją ona też podbija swoją "ludność wewnętrzną":)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 26 sierpnia 2024 22:28
27 sierpnia 2024 06:31

W tekście mowa jest jedynie o kopulke z magetytu. Aby to zadziałało jako tako z magnetytu musiałyby być zrobione również ściany i podłoga. Wtedy można by teoretycznie wyznaczyć punkt w ktorym siły magnetyczne by się równoważyły i jakiś niewielki obiekt żelazny mógłby lewitować. Np miecz.

Co do bizmutu, to w wiki piszą, że jest on zamiennikiem ołowiu oraz że wystepuje w Chinach, Australii i w Peru w postaci rodzimej. Pliniusz natomaist rozróżnia dwa rodzaje ołowiu: biały i czarny. Moszę doczytać ten rozdział i porównać dane Pliniusza z wiki.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @tomasz-kurowski 26 sierpnia 2024 23:13
27 sierpnia 2024 06:35

Przynajmniej nie za panowania Ptolemeusza, o czym pisze Pliniusz, a co do ukończenia jej przez Kleopatrę to też raczej cicho.

Też jestem ciekawy tego modelu Dinocharesa - może jakieś rysunki czy dokładniejsze opisy dotrwały do naszych czasów.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter 27 sierpnia 2024 06:31
27 sierpnia 2024 07:36

Kiedyś robiłem eksperymenty z lewitacją magnetyczną bo był mi potrzebny element aparatury mogący obracać się bez tarcia na osi. Bez oparcia to się nie da. Można jedynie tak sprytnie ukryć element podtrzymujący, że obserwator da się nabrać. Np można umieścić trzy pastylkowe magnesy w rurce tak że trzeci, środkowy zawiśnie swobodnie, ale to samo bez rurki nie działa. Jedyna działająca lewitacja to kulka diamagnetyka wisząca kilka milimetrów nad bardzo silnymi magnesami. Magnetyt naturalny jest na to za słaby. Działające układy lewitujące wykonuje się przy użyciu elektromagnesów sterowanych czujnikiem położenia lewitującego magnesu stałego.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować


Tenerka @aszymanik 26 sierpnia 2024 21:26
27 sierpnia 2024 08:03

W jednym z miast Indyjskich stoi do dziś słup z metalu w krztałcie obelisku. Nie rdzewieje i błyszczy. Mówił o nim Praveen Mohan na swoim kanale na YT. On tam pokazuje niezwykle ciekawostki technologiczne starych Indii. Np, że Świątynie pełniły rolę ośrodków edukacyjnych i każda była dedykowana jakiemuś konkretnemu tematowi. Niezwykle ciekawe. Polecam

zaloguj się by móc komentować

zkr @Tenerka 27 sierpnia 2024 08:03
27 sierpnia 2024 08:31

> Nie rdzewieje i błyszczy.

Wynika to z niskiej wilgotnosci powietrza.

zaloguj się by móc komentować



jan-niezbendny @chlor 27 sierpnia 2024 07:36
27 sierpnia 2024 09:46

E tam, za słaby... Zobaczmy, co pisze nasz rodzimy Pliniusz, ks. Benedykt Chmielowski (zaznaczyłem fragmentum najbardziej adekwatne do dyskussyi ;):

"Góry Kaspijskie także w Magnes obfitują, dlatego strzały, że są z żeleścami, Tatarom wydzierają, więc z daleka od nich bywają, albo bez żeleśców mają strzały, Vincentius. W Indii są Magnesowe na morzu skały, które tamtędy okręty żelazem kowane ciągną do siebie cum discrimine; dlatego świadomi i ostrożni do statków żelaznych oków i goździ nie zażywają, tylko kołkami zbijają drewnianemi, teste Szentywani, a przed nim o tym Ś. Augustyn, i Wives napisał i Majolus. Moc ciągnienia żelaza do siebie Magnes traci, Dyament, albo czosnek koło niego lokowawszy, według Pliniusza i Ś. Augustyna, albo żywe srebro, Paracelsus. W Alexandrii, w Kościele Serapidesa Bożka, statua Słońca zawieszona wisiała na Magnesach w sufficie Kościoła osadzonych, według Rufina Akwilejeńskiego. Ciało, ale certius, że Cząstki Kości niezbożnego Mahometa w Trunnie żelaznej złożone, wiszą także na Magnesach w Meczecie w mieście Medynie vulgo Talnabi w Arabii szczęśliwej, jako w wielu czytam Autorach. U Xiążęcia Florenckiego jest Magnes Orientalny, jak Kula wyrobiony, gruby in diametro na Łokieć, pięć kluczów trzymający w powietrzu, odległych od Magnesu na Łokieć. Ten to Podobno sam, który żelazo 60 funtów ważące trzyma na powietrzu; [...] Zgoła jest to cudowny Kamień, jakby żyjąca i rationalis była Creatura, tak wielkiemi światu przysługuje się Cnotami; słusznie od Bodina tak pochwalony: In tota rerum natura nihil est admirabilius Magnete, estque usus ejus plane Divinus. Filip Król Francuski gdy Normanowie dobywali Miasta Francuskiego i już blisko byli korony zwycięskiej, na odsiecz, przyszedł, wojsko na jednej uszykował górze, wielki magnes podnieść kazał, który magnes wlot broń z ręku jednego wydarł Normańczyka".

Co prawda, nawet ks. Chmielowski czasem powątpiewał w to, co czytał. Także u Pliniusza. I - rzecz zabawna - w przykładzie, który za chwilę przytoczę, pojawia się znów magnes.

"Ta sentencyja stąd swoję bierze probacyję, że (teste Plinio) podczas akcyjackiej wojny praetorianam navim Antonijusza, pospieszającego exhortari suos do heroicznej potyczki, remora tak mocno zatrzymała, że na inny okręt musiał się przesiąść. [...] Tę opiniję i zdanie antiquorum recentiores cale non admittunt, mając ją pro falsa et fabulosa, probując, że i starożytni autorowie nil certi o tym pisali, powątpliwemi tę historyję opisując terminami temi: ut aliqui volunt; fertur; creduntur. Żaden z nich jednak nie był oculatus testis, żaden nie odrywał od okrętu. Nikt nie szukał remedium resistendi huic malo, choć tyle wynaleziono machin, instrumentów do salwowania okrętów na morzu. Owszem, tyle tysięcy lat morza straszne wojennemi i kupieckiemi opłynione okrętami nigdy remory nie oglądały. Nie masz jej inter raritates in musaeis. Kircher i Delrio, wielkiej powagi i ciekawości authores, między poetyczne tę rybkę liczą commenta. Chyba to in fontibus Parnassi albo Castaliis ta się znajduje rybka, poetów nutriens ingenia, a nie w morzu zatrzymuje okręty. Jeżeliby zaś kto tej assercyi Plinijuszowej i Elijanowej tą popierał probacyją, że jak magnes vi occulta żelaza, tak i remora statki w wodzie do siebie ciągnie, na to odpowiadają uczeni, że jak magnes improporcionatum sobie nie pociągnie ferrum, lecz mała magnesu partykuła mały kawałek żelaza pociągnie, ale nie wielki. Rybka zaś remora wielkości jednostopniowej na długość, pięćcalowej na szerokość albo grubość, teste Trebio Nigro et Plinio, czyby straszną i ciężką okrętu machinę, często amunicyją i wojennemi prowiantami onerowaną lub towarami naładowaną, od wiatrów pędzoną, mogła vi naturali przytrzymać, kiedy excedunt pondera vires?"

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @jan-niezbendny 27 sierpnia 2024 09:46
27 sierpnia 2024 10:08

Ściąganie magnesem okrętów z morza sugeruje, że były to dość silne elekromagnesy.

Dzięki za te uzupełnienie. Jak zwykle robi się jeszcze ciekawiej.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter 27 sierpnia 2024 10:08
27 sierpnia 2024 10:12

Cała przyjemność po mojej stronie. ;)

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter 26 sierpnia 2024 21:41
27 sierpnia 2024 11:19

A bursztyn to jednak związek węglowy bardzo.

zaloguj się by móc komentować

orjan @aszymanik 27 sierpnia 2024 04:52
27 sierpnia 2024 12:03

Właśnie! W tym Rosja jest podobna Chinom, a oba są zarazem niepodobne np. USA, czy Indiom (4 kraje wybrane tu ze względu na ich jakieś obiektywne "współzawodniczenie"). Wszystkie cztery mają terytoria i ludność w rozmiarach wystarczających dla oparcia gospodarek o własny rynek wewnętrzny. Jednak dzieje się to tylko w USA i w Indiach. Rosja i Chiny nie opierają się na własnych rynkach wewnętrznych, ale na ich rabunku; określenie eksploatacja jest tam zbyt słabe. 

Gdzie następuje odciążenie tej wady? W gospodarce wojennej. Rosja musi i bez przerwy toczy jakieś wojny, lub chociaż wojenki wojskowe, bo bez toczenia jakiejś wojny Rosja wewnętrznie gnije. Chiny natomiast toczą na zewnątrz rozmaicie przykrywane wojny handlowe. Całkiem, jakby grali w jakieś gigantyczne Monopoly. Chiny chciałyby bowiem opanować gospodarkę całego świata, zaś Rosja władzę całego świata, aby rabunek rozciągnąć wtedy na cały świat. W istocie chodzi wyłącznie o rozszerzanie pola rabunkowego. Chiny chcą rabować na podstawie przewagi handlowej, a Rosja na podstawie siły knuta.

Uprzedzając należną krytykę powyższego, mocno syntetycznego spojrzenia, zaznaczam, że USA i Indie też mają swoje za uszami, lecz przynajmniej coś, jakieś szanse dają oddolnemu rozwojowi swoich własnych terytoriów (rynków, ludności, itd.). To dlatego ani Chiny, ani Rosja w dłuższym okresie nie mają szansy we współzawodnictwie z USA, ani z Indiami. Postępu nie osiaga się, gdy ciężar gospodarki leży "offshore".

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Pioter
27 sierpnia 2024 12:20

OT takie coś trafiłam na fejsie https://fb.wath 

ttps://fb.watch/udokIoZBeS/ch/udokIoZBeS/

Nas tutaj to zdziwi.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @maria-ciszewska 27 sierpnia 2024 12:20
27 sierpnia 2024 12:21

Wkleiłam link dwa razy, bo nie wiedziałam, który będzie działał.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @maria-ciszewska 27 sierpnia 2024 12:20
27 sierpnia 2024 12:52

Dużo z tych filmików jest mocno wspomaganych AI, a znaczna część zawiera dane tak zniekształcone czy uproszczone, jak wspomniana przez Andrzeja Barbarica. One mogą nakierować na odpowiedni tor, ale nie posądzałbym ich bycie całkowicie prawdziwymi. Wskazują jednak czego szukać, a to też ważne ;)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 27 sierpnia 2024 12:03
27 sierpnia 2024 14:05

To jest narzucony podział ról. Albo realizujecie się w tej roli albo wybiersmy na wasze miejsce kogoś bez wahań - taka jest propozycja. Przy cxym nie zgodzę się, że Chiny toczą jakieś wojny handlowe. Raczej negocjują. Chiny zwyczajnie mają zakaz toczenia wojen. Być może w keestii Tajwanu dostali zielone światło, ale tylko w tej. Nawet władza w Tybecie i Turkiestanie Wschodnim jest warunkowa. I gdyby Chiny były nieposłuszne, to raz dwa powstałaby tam skuteczna partyzantka, która dewastowałaby linie komunikacyjne. A tego Pekin nie chce.

zaloguj się by móc komentować

orjan @OjciecDyrektor 27 sierpnia 2024 14:05
27 sierpnia 2024 14:52

Jesteśmy zgodni. Nieporozumienie dotyczy terminologii. Gdy piszę, że Chiny prowadzą wojny handlowe, to nie mam na myśli niczego dynamicznie właściwego bitwie, a raczej coś statycznie właściwego obleganiu przez chciwego kusiciela drzewa, na którym siedzą np. małpy. Kusiciel dołem rozkłada paczki pachnące owocami i czeka, która chciwa małpa zejdzie na dół za swoim powonieniem. Ewentualnie, która z jakiegoś powodu spadnie. W każdym razie, w końcu kusiciel ma i drzewo i małpy.

Terminologicznie dyskusyjne może być, czy taki kusiciel prowadzi wojnę? W każdym razie na pewno prowadzi agresję. Celem nie jest bowiem coś, co nazywa się reciprocal benefit a zwykła wych.jka. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @kskiba19 27 sierpnia 2024 02:23
27 sierpnia 2024 21:46

Są i inne molochy z lepszej gliny.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować