-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Nowe państwa na Kaukazie

Co powoduje, że dziś powstają nowe państwa na świecie? Uznanie międzynarodowe (czyli koncert życzeń mocarstw)? Chyba nie.

Państwa powstają po to by kontrolować dany obszar (zamieszkiwany zwykle przez ludność podobnego pochodzenia), obszar, na którym czynny jest jakiś rynek, ograniczony pasmami gór, rzekami czy pustyniami. Czasem wyłącznie o powstaniu takiego nowego tworu państowego decyduje wola innego państwa (które oficjalnie nie może się nawet do tego przyznać).

Żyjemy dziś w takim świecie, gdy nie wystarczy ogłosić się królem czy księciem jakiegoś spornego terenu i utrzymać odpowiednio długo swoje panowanie nad danym krajem, aby wszyscy wokół zaczęli brać ten nowy twór na poważnie. Takie podejście było możliwe w czasach Samsona, Piastów czy Przemyślidów. Nowe państwa dziś powstające to muszą być republiki - czyli muszą powstać z woli ludu.

A żeby takie nowe twory państwowe mogły zaprowadzić własne znaki pieniężne muszą stosować różne sztuczki.

Tak np Republika Artsax, inaczej zwana po rosyjsku Nogorno Karabach zamówiła przez pośrednika z Nowego Jorku  (Educational Coin Company) w Oesterrische Staatsdruckerei w 2004 serię nowych banknotów o nominałach 2 i 10 dram, mających w zamierzeniach uzupełnić braki w drobnej monecie armeńskiej kursującej w tej ormiańskiej enklawie na terenie Azerbejdżanu. Realna wartość obiegowa tych banknotów jednak dziś jest niewielka - w przybliżeniu zastępują monety 1 i 5 centowe (w euro). Jest to jednak skutek inflacji w Armenii, gdzie najmniejszym banknotem w obiegu jest 1000 dram (wart ok 2 euro).

Drugim takim nowopowstałym państwem na Kaukazie jest Abchazja, gdzie oficjalnie kursują rosyjskie ruble. Jednak chyba stosunki pomiędzy Rosją (która jest gwarantem istnienia tego kraju) a Abchazją wchodzą na inny poziom, bowiem w zeszłym roku Apsiny Abank czyli Bank Abchazji wypuścił banknot z wizerunkiem prezydenta Władysława Ardzinba (który wydrukowano w moskiewskim Goznaku). Wprawdzie banknot ten oficjalnie jest traktowany jako banknot okolicznościowy wydany z okazji 25 lecia niepodległości Abchazji, a nie obiegowy, ale na terenie Abchazji można nim oficjalnie zapłacić (przy wartości ok 70 euro). Abchaski banknot 500 asparów równoważny jest więc rosyjskiemu banknotowi o nominale 5000 rubli.

O ile jednak Abchazję uznaje kilka krajów (Rosja, Nauru, Nikaragua, Syria i Wenezulea), to nikt, nawet Armenia, nie chce uznać istnienia Republiki Artsax.



tagi: rosja  gruzja  banknoty  armenia  abchazja  azebrejdżan 

Pioter
30 marca 2019 20:08
8     1608    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @Pioter
30 marca 2019 21:01

Żadne tam sztuczki (bo chodzi chyba o ikonografię na banknotach) Armenia, czyli równiez tereny Karabachu, to jedno z tych królestw, które najwcześniej przyjęły chrześcijaństwo, czyli wcześniej niż Rzym.

Pierwszym takim królestwem było Osroene,  ze stolicą w ówczesnej Edessie (sam początek III wieku), a drugim właśnie Armenia (początek IV wieku)/. Natomiast  Imperium Romanum dopiero na trzecim miejscu.

zaloguj się by móc komentować

S80 @Pioter
31 marca 2019 00:19

"Gandzasar. Pierwszą z otwartych na nowo budowli sakralnych był w 1989 r. jeden z najważniejszych monasterów Górskiego Karabachu i całego historycznego terytorium Armenii – kompleks klasztorny Gandzasar. Określany jest on jako duchowe centrum Górskiego Karabachu. Według A.L. Yakobsona Gandzasar można nazwać encyklopedią ormiańskiej architektury15. Monaster zbudowany z lokalnego, wulkanicznego surowca budowlanego na wysokim wzgórzu w pobliżu wioski Vank, dominuje nad okolicznymi terenami. Nazwę Gandzasar można tłumaczyć jako „górski skarb” od słów „gandz” (co znaczy w języku ormiańskim „skarb”) oraz „sar” („góra”). Kompleks składa się z kościoła, budynków mieszkalnych i służbowych oraz dwupiętrowej szkoły wzniesionej w XIX w. Główna budowla w obrębie monasteru, kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, powstał w latach 1216-1238. Miejscowi wierzą, że monaster został wybudowany na miejscu dawnego sanktuarium, w którym znajdowała się łódź wiosłowa należąca do św. Jana Chrzciciela a sprowadzona z Palestyny na terytorium Artsakh po jednej z krucjat. Według innej legendy, w kościele znajduje się umieszczona pod ołtarzem głowa św. Jana Chrzciciela. Kościół jest ozdobiony cennymi płaskorzeźbami, przedstawiającymi m.in. ukrzyżowanie Chrystusa oraz Adama i Ewę. Na ścianach kościoła znajduje się ponadto około 150 tekstów wyrzeźbionych w starożytnym języku ormiańskim. Monaster Gandzasar reprezentuje średniowieczny styl ormiańskiej architektury zwany „stylem Gandzasar”. Dwa inne ważne ormiańskie kompleksy klasztorne: Hovhannavank i Harich, zlokalizowane kilkaset kilometrów od Górskiego Karabachu, charakteryzują się detalami architektonicznymi zapożyczonymi z Gandzasar. Świadczy to niewątpliwie o wysokiej randze opisywanego monasteru. Kompleks klasztorny Gandzasar jest również znany jako centrum ormiańskiego ruchu niezależności w XVIII w., który zapoczątkowany został przez książąt z Artsakh16 . Warto dodać, że od około 1400 r. do 1816 r. Gandzasar był siedzibą patriarchy Wschodniej Armenii17. W czasie wojny azersko-ormiańskiej monaster ucierpiał w wyniku azerskich bombardowań, jednak w kolejnych latach przeprowadzono prace renowacyjne, odbudowując uszkodzone części kompleksu. Do niedawna do Gandzasar prowadziła bardzo zniszczona droga, którą w ostatnich latach odremontowano, co znacznie poprawiło dostępność komunikacyjną monasteru. Monaster Gandzasar odwiedza dziennie kilkadziesiąt osób, z których znaczną część stanowią Ormianie należący do licznej, kilkumilionowej ormiańskiej diaspory.



Monaster Dadivank jest największym kompleksem klasztornym na obszarze Górskiego Karabachu. Położony jest na jego północno-zachodnim krańcu. Historycy uważają, że kompleks Dadivank, składający się z ponad 20 budowli o charakterze sakralnym i świeckim, był najokazalszym monasterem na terytorium całej średnio- wiecznej Armenii. Największą z budowli kompleksu jest kościół św. Dadi, ukończony w 1214 r. Według legendy monaster został założony pod koniec I wieku i nazwany imieniem św. Dadi, jednego z uczniów św. Judy. Grób św. Dadi został w czerwcu 2007 r. odkryty przez archeologów na terenie monasteru18. Jeśli odkrycie zostanie potwierdzone, oznaczać to będzie, że Dadivank jest najstarszym monasterem w ca- łym Karabachu. Według arcybiskupa Artsakh odkrycie relikwii jednego z pierwszych głosicieli chrześcijaństwa na omawianym obszarze przyczyni się do zwiększenia się liczby pielgrzymów odwiedzających Dadivank. Powtórna konsekracja monasteru Dadivank miała miejsce w 1994 r. i od tego czasu znajduje się on na liście czynnych monasterów diecezji Artsakh. Większość budowli wchodzących w skład kompleksu klasztornego została w ostatnich latach odrestaurowana".
- Janusz Górecki, "Krajobraz sakralny Górskiego Karabachu"

zaloguj się by móc komentować

Pioter @stanislaw-orda 30 marca 2019 21:01
31 marca 2019 07:05

Sztuczka była potrzebna, żeby wogóle można było mowić o banknotach Artsaxu, a złożenie zamówienia przez swoich ludzi za pośrednictwem firmy, która zajmuje się edukacją numizmatyczną to moim zdaniem majstersztyk.

Ikonografia tych banknotów również jest jednoznacza i warta rozważenia, bowiem nawet na banknotach kusujących w Armenii motywy chrześcijańskie pojawiają się rzadko i wyłacznie na najwyższych nominałach (czyli nie są przeznaczone dla szerokiego społeczeństwa). W przypadku Karabachu jest to jednak jednoznaczne określenie się całego kraju jako chrześcijańskiego, co jest również niezwykłe w dzisiejszym świecie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @S80 31 marca 2019 00:19
31 marca 2019 07:13

Tak. To te dwa obiekty. Do tego św Grzegorz Oświeciciel - patron Armenii, o którym pisałem juz na blogu oraz Chrystus trzymający Ewangelię (na 10 dram)

zaloguj się by móc komentować

tomciob @Pioter
1 kwietnia 2019 11:26

Ciekawa i interesująca notka. Wiele by można jeszcze o tym napisać ale nie wystarcza mi czasu. Wrzucę więc tylko monetę:

źródło

gdzie jest godło Republiki Artsah" (Artsakh Republic) dawnej prowincii historycznej Wielkiej czy też Małej Armenii. Orzeł ma koronę. W środku jest symbol złożony z trzech elementów - panoramy górskiej, rzeźby stojącej w Stiepanakercie przedstawiającej babcię i dziadka (kobietę, mężczyznę) oraz odwróconej pionowo flagi Górnego Karabachu. Orzeł trzyma w szponach gałązkę winogrona i kwiatu którego nie potrafię zidentyfikować oraz kłosy pszenicy w otoku: 

źródło

A oto i rzeźba:

źródło

Cyt:

"Rzeźba, ukończona w 1967 r. Przez Sargisa Baghdasaryana i Safiego Garajewa, jest powszechnie uważana za symbol ormiańskiego dziedzictwa Górskiego Karabachu. Pomnik jest wykonany z tufu wulkanicznego i reprezentuje mężczyznę i kobietę wykutych w skale, symbolizujących mieszkańców gór Karabachu. Nazwa „tatikpapik” w języku ormiańskim jest tłumaczona jako „babcia i dziadek”. Rzeźba wyróżnia się w herbie Nagorno - Karabaj.

Wykorzystanie pomnika podczas wideo przed występem w Eurowizji w 2009 r. Było pierwszym z kilku konfliktów politycznych podczas rywalizacji między Armenią a Azerbejdżanem". źródło cytatu (tłumaczenie Google).

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @tomciob 1 kwietnia 2019 11:26
1 kwietnia 2019 11:52

Wielkiej Armenii (okolice:  od jeziora Wan po system wulkaniczny Ararat), bo Mała  Armenia znajdowała się  w południowo-wschodniej Anatoli (na terenach ówczesnej Cylicji).

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować