-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Nauka o władzy

Archeologia wcale nie jest nauką o początkach. Jest nauką o władzy. I co najciekawsze to jest bardzo mocno ukryte - nie tylko przed motłochem, ale również przed wykonującymi zawód archeologa.

W zasadzie przyjmuje się, że archeologia powstała dopiero w XIX wieku, ale nawet ciotka Viky przyznaje, że jej historia powstała już w starożytności.

Prawdopodobnie zainteresowanie epokami minionymi istniało już w starożytności. Nigdy jednak nie stało się nauką, która zajmowałaby się rekonstrukcją przeszłości na podstawie dostępnych źródeł materialnych. Nieliczne świadectwa pisane z okresu XVIII dynastii znalezione na opuszczonych budowlach egipskich, babilońska kolekcja Nabonida, czy wzmianki w dziełach greckich pisarzy Tukidydesa i Pauzaniasza świadczą o sporadycznym zainteresowaniu zabytkami, a nie o systematycznym, celowym poszukiwaniu wiedzy. Rzymianie zainteresowani byli kulturą grecką. Sporą kolekcję zabytków materialnych zgromadzili Cyceron i cesarz August. Zainteresowanie jednak miało i negatywne skutki: podbite miasta były rabowane, a dzieła sztuki masowo wywożone do Rzymu, jak na przykład stało się to po zniszczeniu Koryntu w 146 roku p.n.e. czy Aten w 80 roku p.n.e.

 Dlaczego aż do XIX wieku archeologia nie stała się nauką, która zajowałaby się rekonstrukcją przeszłości na podstawie dostępnych źródeł materialnych? Bo nie było to nikomu potrzebne. Potrzebne natomiast były pewne artefakty, które archeolodzy mieli dostarczyć finansującym ich badania władcom.

Takimi artefaktami były np relikwie świętych czy też odnaleziony przez świętą Helenę, matkę cesarza Konstantyna, Krzyż, na którym umarł Zbawiciel. Takimi samymi artefaktami były też skamieniałe kości dinozaurów, które miały potwierdzać prawdziwość teorii ewolucji Darwina.

Te artefaty odnajdywane przez archeologów czasami po kilku tysiącach lat zasypania ziemią, są bardzo groźną bronią. Jest to bowiem broń oddziaływująca bezpośrednio na umysły ludzi, którzy widzą w artefaktach archeologicznych potwierdzenie pewnych prawd, które do tej pory trzeba było przyjmować na wiarę. A skoro istnieją artefakty (kości dinozaurów, Krzyż św, tarcza Zeusa), to wszystko o czym mówią kapłani zdarzyło się naprawdę.

I aby uzasadnić własne pretensje do panowania nad światem (lub jego niewielką częścią) budowane są specjalne budynki, w których tym artefaktom oddawana jest cześć i gdzie wystawione one są na widok publiczny. Początkowo były to pałace i świątynie, ale od XVII wieku tę fukcję przejęły prywatne kolekcje, na bazie których później powstały dzisiejsze muzea.

No dobrze. Ale po co wogóle grzebać w przeszłości? Po to, aby uzusadnić prawdę. Aby nie mogła być ona podważana przez konkurencję.

Ale czy prawda musi być uzasadniana? Kto tego potrzebuje? Widocznie potrzebują tego władcy - przecież to oni finsnują wszelkie poszukiwania skarbów (zwanych artefaktami), a czasami biorą osobiście - jak cesarzowa bizantyjska św Helena czy babiloński król Nabonid - udział w poszukiwaniach. Po co im to? Przecież to słowo władcy tworzy prawdę. Byłoby pięknie, ale żaden władca nie działa w próżni. Jego władza zawsze jest podważana, czy to przez współpracowników, czy też przez opozycję, czy w końcu przez zagraniczną konkurekcję. Żaden też władca nie ma, pomimo stale czynionych wysiłków, monopolu informacyjnego. Nie daje tego monopolu nawet wprowadzona cenzura. Dlatego prawda musi być stale uzasadniania, co można uzyskać choćby poprzez samo tylko istnienie artefaktów.

Kiedy więc powstała archeologia? Jak widać wcale nie miało to miejsca w XIX wieku. NIe miało to również miejsca w VI w pne za panowania Nabonia w Babilonii. Jako pierwsi archelodzy bowiem są wymienieni Ereszkigal i Gilgamesz, czyli drugie pokolenie panujące w Sumerze po potopie, którzy włamali się do starożytnego grobowca. Widocznie znaleźli tam to, czego szukali, bowiem obaj później zostali królami sumeryjskich państw.

A dziś? Te tradycje już zanikły? A gdzie tam.

 



tagi: archeologia  władza  antyk  artefakt 

Pioter
16 lipca 2023 06:05
27     1618    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
16 lipca 2023 07:31

I dlatego z nauki trzeba zrobić kult, a z naukowców kapłanów tegi kultu.

Osobiscie uważam, że ŻADNA nauka nie jest tym, co deklaruje. Weżmy taką geografię (mój ulubiony przedmiot - byłem lauratem olimpiady z niej w wieku 14 lat). Otóż to jest nauka o wywiadzie, nauka o szpiegostwie, nauka o zdobywaniu informacji majacych ścisły zwiazek z działaniami zbrojnymi (i to każdy segment geografii - od klimatu/pogody po geologię czyli odkrywaniu złóż surowców strategicznych).

Coryllus już pisał o matematyce oraz o chemii (tzn. o barwnikach).

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 16 lipca 2023 07:31
16 lipca 2023 07:48

Żadna nauka nie jest tym, za co się podaje. Historia to nauka o legitymizacji władzy, a geografia to nauka o wywiadzie. ;)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 16 lipca 2023 07:31
16 lipca 2023 08:48

Jedno nie wyklucza drugiego. Natomiast wniosek, że "odkrycia" naukowe w pierwszej kolejności są badane pod kątem zastosowań militarnych , albo ekspansji gospodarczej, albo podobnych aspektów łącznie,  to przeciez banał.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Pioter 16 lipca 2023 07:48
16 lipca 2023 08:53

Notka i te dwa zdania to świetne podsumowanie wielu ostatnich notek, jak nie wszystkich!

Może, a nawet powinny (te dwa zdania) służyć jako motto!

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda 16 lipca 2023 08:48
16 lipca 2023 08:56

Tak....to banał, ale zaputaj się studentów lub nawet absolwentów, w jakim celu zdobywasz wiedzę, to co odpowiedzą? No i zadaj im jeszcze pytanie, czy zdają sobie sprawę, że ich wiedza i umiejętnosci  będzie wykorzystana w tych "banalnych" celach? Ten banał jest ukrywany i to mocno. Dla nas tutaj to jest oczywiste, ale poza tym portalem już nie. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Andrzej-z-Gdanska 16 lipca 2023 08:53
16 lipca 2023 09:28

Dzięki, ale obecne jest lepsze i dokładniej oddaje o co chodzi w nauce zwanej historią.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 16 lipca 2023 08:56
16 lipca 2023 09:34

Poza tym portalem całkiem sporo innych rzeczy sytuuje się w kategorii ignorancja. Masywna i rozległa.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter 16 lipca 2023 07:48
16 lipca 2023 12:01

Ciekawe, co na to astrofizyka. Teleskop Webba jest młodziutki, a już namieszał w teoriach.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @atelin 16 lipca 2023 12:01
16 lipca 2023 12:05

Luneta Galileusza także swego czasu namieszała

zaloguj się by móc komentować

atelin @stanislaw-orda 16 lipca 2023 12:05
16 lipca 2023 12:13

:-)

Jak dla mnie, pod tym względem, nic nie przebije polinezyjskich map z patyków.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter 16 lipca 2023 07:48
16 lipca 2023 20:52

Fizyka i chemia są jakoś ze sobą związane. Biologia to struktyry emergentne. Filozofia i teologia też jakoś jadą w tandemie. Matematyka to "język" gadania z rzeczywistością . Czekam kiedy aparat matematyczny będzie częścią rozpraw filozoficznych czy teologicznych. 

Swoją drogą zmiany, które pojawiły się we fizyce, chemii, biologii i matematyce XXw w szkole nie uświadczysz w inny sposób niż MEMICZNY. Nie zapomnę jak w III klasie liceum dostaliśmy nowego fizyka i on z uwagi na słąbe postępy w matematyce wytłumaczył nam rachunek różniczkowy i całkowy "na obrazkach" i mnemotechnicznie. A to były starocie z czasów Newtona i Leibniza ( ciekawe za kogo uważali się Newton o Leibniz ?). No i przychodzą studia jeszcze w tej nowej formule 3 + 2 i "kupa".

To może lepszym podziałem będzie podział na nauki społeczne ( nauki o władzy i sprawowaniu władzy -> historia,  prawo, ekonomia, geografia ) nauki ścisłe (chemia, fizyka, ...) ...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ArGut 16 lipca 2023 20:52
16 lipca 2023 21:31

" Czekam kiedy aparat matematyczny będzie częścią rozpraw filozoficznych czy teologicznych."

Jest już  od dawna. Np. filozof Alvin Palntinga i jego uczniowie  wykorzystują  logikę matematyczną w swoich tezach i dowodach.

A. Plantingę zaprezentowałem na "SN" (co prawda w bardziej "strawnej" wersji, bez nadmiaru "równń" logicznych:

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/nielekko-byc-ateista-ale-i-przeciwnie-wcale-nie-lzej

 

zaloguj się by móc komentować


ArGut @stanislaw-orda 16 lipca 2023 21:31
17 lipca 2023 09:36

Dla mnie to za mało. Ale podejdzmy do tego formalnie Alvin Plantinga . Uważany jest za filozofa analitycznego, tylko czy ma to związek z analizą matematyczną,  dla mnie żadnego.

Mnie chodzi o to kiedy filozofia / teologia będzie musiała stworzyć własny czy zreinterpretować stary mechanizm matematyczny aby coś powiedzieć o świecie.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stanislaw-orda 16 lipca 2023 21:31
17 lipca 2023 10:09

Zbudujmy stosowny funkcjonał, wykreujemy nadokreślony układ równań z warunkami brzegowymi i dokonajmy symulacji rachunkowych. No problem. No i może wyjść: zero=zerop

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ArGut 17 lipca 2023 09:36
17 lipca 2023 10:48

A co to za argument, czy ty dostrzegasz w tym  jakiś zwiazek? Jeden dostrzega, inny nieTo po primo.
A po secundo, niczego z publikacji ww. A. Plantingi nie znasz.

A po tertio: twoje wymagania odnośnie zaprzegniecia formalistyki matematycznej do filozofii (pewnie z całkowaniem po trajektoriach włącznie) są jhawnie absurdalne.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @stanislaw-orda 17 lipca 2023 10:48
17 lipca 2023 11:48

A po cholerę mam się obciążać "śmieciami". Nie interesuje mnie to. To, że gość używa kwantyfikatorów nie znaczy, że używa aparatu matematycznego.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioter
17 lipca 2023 20:54

Tyle byłoby tego ode mnie pod twoimi notkami.

Więcej już nie będzie,  bez względu na to czy i ten wpis również skasujesz.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @stanislaw-orda 17 lipca 2023 20:54
17 lipca 2023 21:01

Nie skasuję. I nie dlatego poprzednie wpisy były kasowane.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować