-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Najstarsze pismo

W 1932 roku podczas wyjątkowo suchej zimy opadające wody jeziora Orestiada w greckiej Macedonii odkryły pozostałości neolitycznej osady. W 1935 roku rozpoczęto wstępne prace przygotowawcze do wykopalisk w tym rejonie, ale musiało minąć około 60 lat zanim archeologodzy zabrali się na poważnie do pracy.

W 1992 roku archeolodzy z Uniwersytetu w Salonikach rozpoczęli więc prace w tym rejonie i okazało się, że miejsce to było stale zamieszkane w okresie od około 5260 pne do około 3000 pne. Ponieważ zapowiadało się ciekawie w roku 2002 roku przy samych wykopaliskach zbudowano makietę osady neolitrycznej w celu przyciągnięcia turystów.Tylko chyba nie całkiem dobrze wszystko przemyślano. Jakich turystów miała zainteresować mała neolityczna osada w greckiej Mecedonii, skoro wszyscy turyści do Grecji przyjeżdżają zobaczyć monumentalne budowle kamienne?

A więc jedna z najstarszych ludzkich osad w Helladzie byłaby skazana na całkowite zapomnienie. Byłaby, gdyby nie jeden z odkrytych tam artefaktów.Ten niepozorny kawałek drzewna pokryty czymś, co można od biedy uznać za ślady po kronikach, odkryty w 1993 roku przez profesora Chourmouzia, który podając informację o znalezisku powiedział, że badanie wieku metodą C14 wykazało datę 5260 pne, a te ślady po kornikach to ewidentne ślady pierwszego pisma na ziemi.Nie udało się do dnia dzisiejszego odczytać tego pisma, ale niektóre jego znaki przypominają znaki fenickie, a inne akkadyjskie, wenedzkie czy nawet te z Harappy. Ale przynajmniej wiemy tyle, że zapisy sumeryjskich mitów opowiadających o ukryciu bibliotek bogów przed nadchodzącym Potopem były prawdziwe. Tym bardziej, że obok tej drewnianej tabliczki znaleziono także tabliczkę glinianą.

No dobrze, nawet jeśli w osadzie Dispilio natrafiono na ślady po jednej z pierwszych bibliotek ludzkości, to dysponujemy wyłącznie dwa kartkami nie wiadomo z jakich dzieł pochodzącymi, i nie wiadomo w jakim języku napisanych. Najprawdopodobniej (jak twierdzą dziś greccy archeolodzy) tabliczka z Dispilio została zapisana znakami aż trzech różnych języków, które roboczo nazwano A,B i C, a których odczytane znaki widzicie Pańtwo na ilustracjach.

A co to oznacza dla naszych rozważań? A może wystarczy tylko przyjąć, że właśnie w okresie Potopu właśnie Dispilio było jednym z tych miejc, gdzie bogowie chronili swoją wiedzę?



tagi: archeologia  grecja  potop  neolit  pismo 

Pioter
23 października 2024 07:29
51     1695    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

PanTehu @Pioter
23 października 2024 07:43

Może to "kartka" ze słownika?

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @PanTehu 23 października 2024 07:43
23 października 2024 08:07

Możliwe, ale i tak nie wiemy co tam napisano.

zaloguj się by móc komentować

atelin @PanTehu 23 października 2024 07:43
23 października 2024 08:08

To jest bardzo dobre spostrzeżenie, bo korniki ryją podobnie, ale jednak inaczej. I kto, jak nie Gospodarz, który pewnie niejedno kornikowe drewienko widział, się wypowie?

zaloguj się by móc komentować

onyx @Pioter
23 października 2024 09:16

Mam takie pytanie techniczne. Wszyscy mówią i piszą o tabliczce glinianej, nawet są podane jej wymiary ale nie znalazłem żadnego zdjęcia, jest wszędzie tylko ten kawałek drewna.

https://innemedium.pl/wiadomosc/czy-tabliczka-z-dispilio-przedstawia-pismo-starsze-od-wszystkich-znanych-w-historii

zaloguj się by móc komentować

Pioter @onyx 23 października 2024 09:16
23 października 2024 09:24

Ja jej też nie znalazłem. Ale widać za słabo szukamy.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
23 października 2024 09:37

Skoro ta "kartka" zapisana jest aż w trzech językach, to dla mnie zawiera ona opis jakiejś tajemnicy technologicznej, jakiegoś procesu, patentu lub coś podobnego.

A skoro nie pokazują glinianej, to oznacza to, że na glinianej jest coś klarowniejszego. Drewnianą pokazali, aby jacyc zapaleńcy pomogli rozszyfrowac lub wskazac dobry trop. Z glinianą sami sobie poradzili, (bo zawiera pewnie zapis w znanym dla nich języku), a więc COŚ mają.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter
23 października 2024 09:40

Errata: na ilustracji widzimy nie same "znaki" z tabliczkek z Dispilio, uporządkowane w trzech "zestawach", ale porównanie owych znaków z Dispilio (prawa kolumna) z podobnymi symbolami pisma linearnego A z okresu 1800-1450 p. Chr. (środkowa kolumna) i symbolami enigmatycznie opisanymi jako "znalezione na paleoeuropejskich tabliczkach glinianych" (prawa kolumna). Może chodzi tu o znaleziska związane z kulturą Vinča lub tabliczkami z rumuńskiej Tărtării

Czyli nie może to być słownik (watpliwej uzyteczności) ani paleolityczny "kamień z Rosetty".

Jeśli jest to (proto)pismo, to raczej coś w rodzaju chińskich tabliczek wróżebnych albo próby ręki jeszcze niewprawnej w trzymaniu rylca. Może przy bibliotece bogów funkcjonowało jakieś przedszkole?

Pytanie: czy ja dobrze widzę, że na jednej z tych dwóch tabliczek znaki sa wypukłe? Osobliwa i chyba trudna w zastosowaniu technika.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Pioter
23 października 2024 09:47

A ja z uporem maniaka będę przypominał tezę, opartą o wywody profesora Felice Vinci n/t lokalizacji wojny trojańskiej nad Bałtykiem, że Homer najważniejsze elementy "swoich" dzieł "zerżnął" z jakichś zapisów w jakimś języku, raczej nie greckim, i przeniósł całą historię znad Bałtyku na Morze Egejskie, kompletnie przy tym ignorując umieszczone w "jego" dziele precyzyjne (również "zerżnięte") wskazówki lokalizacyjne dla Odysowej Itaki i okolic, zupełnie sprzeczne z lokalizacją faktycznej Itaki i pobliskich wysp, a także Peloponezu. I właśnie "odpisywał", a nie zapisywał bajania bajarzy, którzy rzekomo przenieśli przez stulecia pamięć o dokonaniach "greckich" przodków (bo jakoby pisma ludzie wtedy "nie znali").

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
23 października 2024 09:48

To ja dla "iłatwienia" zalinkuje coś o pismie rewaszowym, uztwsnym przez Węgrów przed 1000r. 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rowasz

Jak widsc nie zniszcxono wszystkich osiąg za św. Stefana, skoro znamy cały qlfabet rewaszowy. To pismo o tyle może pomóc, że wywodzi się z Turkiestsnu, cxyli tetrnów pomiędzy M. Kaspijskim a Pustynią Gobi. I zapewne zostało zaimplementowane przez kupców...możliwe nawet, ze przez tych przedpotopowych, bo z rejonu M. Czarnego kest do Turkiedtanu rzut beretem. 

W każdym razie widzę podobieństwa

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 23 października 2024 09:47
23 października 2024 09:50

No ok. Ale pismo zmaleziono w Grecji, a nie na plaży w Juracie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @jan-niezbendny 23 października 2024 09:40
23 października 2024 09:51

To ta sama tabliczka, tylko różne fotografie.

Co do tabliczki z Tartarii (glinianej) datowanej na 5300-2200 pne, to wygląda ona takW zasadzie bardziej mi ona wygląda na jakiś sumeryjski amulet (duży, to fakt). Znalezione obok niej szczątki organiczne wskazują raczej na lata 2700 pne, czyli kilka tysięcy lat późniejsze niż nasza kartka z Dispilio

A co przedszkoli przy bibliotekach, to przecież gdzieś skrybowie musieli się uczyć. Być może na tej drewnianej tabliczce ktoś tylko przerysował znaki z innego artefaktu.

zaloguj się by móc komentować

orjan @PanTehu 23 października 2024 07:43
23 października 2024 09:53

Potrzeba słownika pojawia się nie wcześniej, niż obok siebie zaistnieją przynajmniej dwa systemy pisma, lub dwa języki operujące pismem. Z tego rodzaju odruchowymi wątpliwościami trudno oczekiwać, że mamy oto nowy kamień z Rosety. Przynajmniej tak długo trudno, aż w danym miejscu nie odkryje się ślad szerokiego i licznego osadnictwa; może nawet zurbanizowania. Dopatrywanie się takiej możliwości (słownikowej) i to wychodzące ze świata naukowców pewnie jest raczej promocją miejsca i ich badań.

Na moje laickie wyczucie, dla utrwalania czegoś pismem nie wystarczy posiadać "piśmienność" jako umiejętność. Potrzeba też uprzedzającego rozwoju społecznej (albo "administracyjnej") potrzeby zapisywania faktów dla np. utrwalenia lub przekazu pewnej wiedzy. Najpierw, zapewne, chodzi o zapis (odnotowanie dla pamięci) jakichś ważnych wiadomości praktycznych, czy dla utrwalania faktów z pamięci pokoleń.

Możliwe, że omawiany zapis jest czymś w rodzaju inwentaryzacji (bo ja wiem, np. posagu, czy jakoś tak) i - możliwe, że dominują w nim liczebniki w postaci "choinek". Tutaj przypominam sobie z młodzieńczych czasów, gdy jeszcze interesowałem się archeologią, sprawę inkaskiego pisma kipu. Nie wiem, czy do dzisiaj taka teza utrzymała się, ale gdy ostatnio się tym chwilowo interesowałem, to uważano, że to raczej nie było pismo, ale pomocnik mnemotechniczny. Służyć miał  specjalnym "urzędnikom" do recytowania ich wiedzy z ich pamięci, a zwłaszcza recytowania liczb zawartych w tej wiedzy.

Jak z tym było, tak było (Szwejk :), ale rozważając pradawne "adnotacje" i takie domysły mają sens. Doszukiwanie się w pierwszym rzędzie aż literatury wydaje się nazbyt prędkie. Poza tym, jest taka ostrożnościowa uwaga, że zapisuje się coś dla siebie, lub dla innych. W tym drugim przypadku musi być wyodrębniona przynajmniej jakaś nawzajem spójna warstwa społeczna potrafiących czytać i pisać. Badacze tego osiedla powinni wiedzieć jaka mogła być liczebność tamtejszej populacji i czy na tyle liczna, aby potrzebne i "kadrowo" możliwe było wydrębnienie się kasty "literatów".   

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 23 października 2024 09:48
23 października 2024 09:53

Te pismo rowaszowe jest bardzo podobne do alfabetów Wenedów i Fenicjan. ;)

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @OjciecDyrektor 23 października 2024 09:50
23 października 2024 09:56

No i co z tego? W tych czasach żadnych Greków jeszcze nie było. Może - co najwyżej - byli tam jacyś ich przodkowie, lecz jeszcze nie "zindoeuropeizowani"

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Zdzislaw 23 października 2024 09:47
23 października 2024 09:58

Znali pismo, bo same mity sumeryjskie mówią o bibliotekach wiedzy ukrytych przed Potopem. Nie wiem czy akurat w Despilio, ale gdzieś poza terenami zalanymi w obecnym Morzu Czarnym.

A o tym, że Homer przepisał (i pewnie wymieszał) różne wersje kilku wojen wspominano już nawet w starożytności, wskazując jako jego źródła zarówno Daresa z Frygii, czy Fantazję z Teb. Mógł do tamtych wersji dołożyć również coś z tekstów Wenedów.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 23 października 2024 09:53
23 października 2024 10:09

Pismo stworzyli kupcy, a nie "spoleczeństwo" czy "administracja". Stworzyli dla własnych celów i zdziwilbym się, gdyby nie chcieli szyfrować swoich zapisów przed konkurencja - coś jak więzienna grypsera. I założę się, że każda gilidia kupiecka funkcjonująca w głębokiej starożytności miała swoją własną "grypserę" - w końcu to były gangi. 

Więc od momentu powstania conajmniej dwóch gildii można spokojnie mówic o powstaniu dwóch języków, operujących bardzo często na tym samym terenie.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Pioter 23 października 2024 09:58
23 października 2024 10:19

No wiesz, Potopy z reguły dzieją się na tyle szybko i tak angażują "robocze ręce", że potrzeba ewakuacji książek nie jest potrzebą pierwszorzędną. Może nawet i jest, ale nie jest wykonywalna jako pierwszorzędna, bo "robocze ręce" zajęte są czymś innym. Co innego, gdyby chodziło z zapisy stanu posiadania i dowody zobowiązań majątkowych! Te są zabierane od razu. Pytanie robocze: czy 40 dni wystarczyłoby, aby wydostać się poza zasięg Potopu?

Wreszcie, gdyby ktoś wtedy tam dowodził, to musiałby to być jakiś pre-Napoleon („Uczeni i osły do środka!”) i - nadal wtedy - w takim Despilio mielibyśmy pismo nawiązujące do klinowego, a nie takie. W odwrotną stronę patrząc, czy na terenach Sumerów odnajdowano choc skrawki pisma podobnego do tego z Despilio? Dopóki bowiem piśmienność nie jest wystarczająco powszechna, to nie wystarczy chronić samo pismo. Trzeba ochronić też pisarzy. Dlatego hipoteza ukrycia bibliotek sumeryjskich jest ciekawa, może nawet inspirująca, ale wątła. Zresztą, kto wie?

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Zdzislaw 23 października 2024 09:56
23 października 2024 10:19

"Wynalazek" niesłowiańskich języków "indoeuropejskich" jest dość świeżej daty, wbrew temu zresztą co twierdzą wyznawcy religii "języka protoindoeuropejskiego". Śmiem twierdzić, że etnos, nazwany później Grekami, zrodził się wraz z powstaniem ich "indoeuropejskiego" języka, nie wcześniej. To samo należałoby powiedzieć o innych"etnosach" zamieszkujących Europę zachodnią, również o plemieniu Latynów (i ich łacinie), któremu udało się odegrać tak donislą rolę w historii Europy. Może z wyjątkiem Basków, którzy nie dali sie "zindoeuropeizować" i zachowali swój pierwotny język, aczkolwiek - jak twierdzą znawcy - znacznie wzbogacony po dotarciu do Europy i panującej w niej kultury. 

A propos "słowiańskości" pewnych języków "słowiańskich", szczególnie polskiego, należałoby wyrazić poważną wątpliwość. Niewątpliwe pokrewieństwo zakłóca jednak szereg zjawisk, sugerujacych, iż jest to język raczej Wenedów/Wandali niż wymyślonych przez panslawistów "Słowian". Zresztą Niemcy ponoć nadal nazywają Wenedami (czy jakoś podobnie) "Słowian" z przyległych terenów.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter 23 października 2024 09:51
23 października 2024 10:19

Racja, to sama tabliczka. Chyba jednak konwencjonalnie ryta.

Ogólnie biorąc, protopisma nie budzące żadnych wątpliwości, że są tym, czym są, maja o wiele bardziej uporządkowany charakter. Widać też zwykle kierunek ewolucji: od symboli wyraźnie reprezentujących konkretne rzeczy do znaków abstrakcyjnych. Zresztą w każdym przypadku badania odległych początków: życia w ogóle, mowy, czy pisma, skazani jesteśmy na spekulacje. Ewolucja języka jest tu najlepszym przykładem. Można przypuszczać, że gotowe języki (czy jeden prajęzyk) nie zostały ludziom dostarczone "out of the box", ale każdy znany jezyk jest w pełni funkcjonalnym systemem komunikacji, o kompletnej i wszechstronnej gramatyce i fonetyce. Nie umiemy sobie nawet sensownie wyobrazić jakiegoś "prabełkotu", z którego dopiero zaczyna sie formować prawdziwa ludzka mowa. Nie żeby nikt nie próbował, ale jakoś to mało przekonujące. Z pismem jest trochę, ale nie zasadniczo lepiej.

Najstarszy list, wyskrobany na korze brzozowej zębem wilka morskiego ...dziesiąt a może ...set tysięcy lat temu.

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @OjciecDyrektor 23 października 2024 09:48
23 października 2024 10:22

Wg Wiki Rewaszem posługiwali się Seklerzy. "Nazwa ludu Seklerów, Székely, wywodzona bywa od węgierskiego szegély – „granica” i starowęgierskiego szegel – „strażnik granic”".Na herbie siedmiogrodzkich Seklerów widnieją omawiane ostatnio symbole.

zaloguj się by móc komentować

orjan @OjciecDyrektor 23 października 2024 10:09
23 października 2024 10:23

Jeśli kupcy, to musieli zacząć od liczb i liczebników. Ze względu na ich przeznaczenie i cel majątkowy, takie zapisy można wspólnie określić jako "inwentaryzacyjne".

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 23 października 2024 10:19
23 października 2024 10:40

Dlatego budowqno świątynie, a pisarze mieli rangę kapłanów. Ot taka ochrona pisarzy i bibliotek. 

Pismo klinowe było wtórne wobec pisma przedpotopowego. Zresztą te "kliny: to tak samo jak te "zaktętasy" w sanskrycie - mają dodstkowo maskować treść. Tak sądzę, bo widać, że jednak pismo to najcześciej linie proste, stykające się lub krzyżujące się. Luki są chyba jakims podkreśleniem wagi i były rzadkością - teraz już nie bo mamy litery okrągłe lib półokrągłe:  b,c,d,g,o,p,s,. Pozostałe można zapisać liniami prostymi, choć na upartego to w zasdzie wszystkie mozna zapisać liniami prostymi...:)

.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 23 października 2024 10:23
23 października 2024 10:48

Nie tylko. Kupcy handlowali towarami, organizowali produkcję i dystrybucję, tworzyli państwa, uzbrajali w celu ochrony swoich interesów. Do tego wszystkiego potrzrbne były nie tylko liczebniki...;). 

A jeszcze trzeba było steorzyc komunikację dalekosiężną. I pojawił się problem przechwycenia 7nformacji. Dlatego uważam, że każde stare PISMO (nie język) stworzyły gildie kupieckie i ze byly one czymś w rodzaju szyfru-grypsery. Stąd przejscie od pisma obrazkowego do form abstrakcyjnych, bo te trudniej rozszyfrować.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 23 października 2024 10:22
23 października 2024 10:50

Dzięki. Węgrzy uważają Szeklerów za swoich "braci". Szeklerzy to ponoć stepowi Kumanowie. Czyli na Wielkim Stepie przetrwały stare symbole.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 23 października 2024 10:22
23 października 2024 10:51

Szeklerzy to musiała być jakaś najbardziej zaufana gwardia gildii kupieckiej, operującej na Wielkim Stepie jeszcze w głębokiej starożytności.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Pioter
23 października 2024 11:07

Szeklerzy - strażnicy granic, Markomani- ludzie z pogranicza. Ktoś tam mocno pilnował dostępu do wewnątrz.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ahenobarbus 23 października 2024 11:07
23 października 2024 11:27

To się dzis nazywa ochroną inwestycji...:). 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter
23 października 2024 11:44

>A co to oznacza dla naszych rozważań? A może wystarczy tylko przyjąć, że właśnie w
>okresie Potopu właśnie Dispilio było jednym z tych miejc, gdzie bogowie chronili swoją
>wiedzę?

Może też oznaczać, że bogowie mieli "boski gabinet cieni", który dopalał i topił wiedzę i technologię.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 23 października 2024 11:44
23 października 2024 11:47

Nie tyle topił, co chronił swój stan posiadania: https://pioter.szkolanawigatorow.pl/inana-i-enki

zaloguj się by móc komentować

onyx @Pioter 23 października 2024 09:24
23 października 2024 11:52

Czyli te wszystkie hipotezy i filmy są tworzone na podstawie jakiegoś pierwotnego ustnego przekazu o tabliczce, którą znaleziono ale której nikt nie widział? A podkładką wizualną jest to drewienko z porytymi kreskami?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @orjan 23 października 2024 10:19
23 października 2024 11:57

Tak w zasadzie to większość tego, czym dysponujemy z dziejów Sumeru (wtym również przez i po Potopowych) to dane spisane na rozkaz Sargona, władcy Akkadu, przez jego córkę Endehuanę. Nie wiemy dokładnie co uległo zniszczeniu przy opracowywaniu dziejów Sumeru, a co zostało zniszczone (zapomniane), bo nie pasowało do nowych czasów. Coś jednak było także w drugim obiegu i dotrwało do nas fragmentarycznie w żydowskich midraszach.

Nie wiemy więc jak wyglądał alfabet bogów, bo od czasów Akkadu, do czasów Aleksandra na tym terenie posługiwano się pismem klinowym.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @onyx 23 października 2024 11:52
23 października 2024 11:58

Nie no, oficjalnie znaleziono własnie te drewienko. I jeszcze coś, czego nie pokazano (może w dokumentacji z wykopalisk jest, ale my jej nie widzimy)

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter 23 października 2024 11:47
23 października 2024 12:07

Ma kolega na myśli, że przyjmując nomenklaturę OjciecDyrektor-a Olimpijczycy i Wężowe Plemie tworzyli swoje SAVE PLACE gdzie przechowywali technologię, wiedzę, artefakty i co bardziej kompaktowe materiały i komponenty.

No i czasem sobie dokuczali, eliminując wzajemnie te SAVE PLACE-y?

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Zdzislaw 23 października 2024 10:19
23 października 2024 12:09

Nie wszystko zostało zgermanizowane:

https://de.wikipedia.org/wiki/Wenden#Ortsnamen

 

 

Ale co ten cały Henri Schliemann znalazł / odkrył / wypatrzył w murze w Troji? 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @ArGut 23 października 2024 12:07
23 października 2024 12:14

Olimpijczycy i Węzowe Plemie to pomysl Piotera....:). Ja tylko z wielka ochotą to polubilem i stosuję, bo idealnie zostały nazwane te dwie główne gildie kupieckie.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @OjciecDyrektor 23 października 2024 12:14
23 października 2024 12:25

OCZYWIŚCIE, u kolegi był TRIK i FIK ... aż wyszukiwanie było potrzebne ...

Ale w meritum ... Oni sobie DOKUCZALI, bo biblioteki to się paliły ... a mieszkańców podbijanych ziem długo, długo ... ochoczo wyrzynano ...

zaloguj się by móc komentować

PanTehu @saturn-9 23 października 2024 12:09
23 października 2024 12:26

Zobaczył wydrapane w murze "tu byłem. Lechu" :)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 23 października 2024 12:25
23 października 2024 12:56

A tam zaraz wyrzynano. Kto by wtedy pracował w kopalniach czy innych piekłach opisanych w mitologii. Oni tylko trafiali do obozów reedukacyjnych, gdzie mieli możliwość zarzeć nowe przyjaźnie z ludźmi z innych części świata a także nauczyć się bardzo przydatnych nowych umiejętności.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter 23 października 2024 11:58
23 października 2024 13:13

Widzimy, widzimy. Już wiem, gdzie widziałem nieco inna tabliczkę - w pracy z 2014 pt. Radiocarbon Dating of the Lakeside Settlement of Dispilio, Kastoria, Northern Greece. Do pierwszej, z 1996 roku, nie udało mi się dotrzeć. Dziwne wydaje mi się to, że na zdjęciu zaprezentowanym przez pana Piotera też jest kawalek drewna z dziurą, osmalony z jednej strony, ale o zupełnie innym kształcie. I "znaki" wyglądają inaczej. Za wiele zbieżności i rozbieżności jednocześnie. Nie sądzicie?   

Cedrowa tabliczka z 10 rzędami znaków liniowych (pionowych i poziomych); niektóre przypominają litery Δ, Ε lub Λ. Datowana na 5202 ± 123 p.n.e.

(a) Puchar. Koniec środkowego neolitu. (b) Skorupa. Koniec środkowego neolitu. (c) Gliniana tabliczka z obwodowymi nacięciami. Późny neolit I. (d) Rzeźbiona misa. Późny neolit I. 

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Pioter
23 października 2024 13:53

zdjęcia pochodzą z tej strony: 

https://www.archaiologia.gr/blog/2012/02/06/%CE%B5%CE%BE%CE%B7%CE%BA%CE%AF%CE%B1%CF%82-%CE%B5%CF%80%CE%BF%CE%AF%CE%B7%CF%83%CE%B5%CE%BD/

Są też z innych miejsc, przesuwają się na górze strony. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 23 października 2024 13:53
23 października 2024 18:28

Te mnacięcia przypominają mi rewasze. Rewasz jeszcze 200 lat temu słuzył na Huculszczyźnie za księgę przychodów i rozchodów. Po prosty kazdy karb oznaczal jakaś jednostkę rozliczeniową. Do tego byly linie, ktore tworzyly czasem cos jak tabele. I rewasze byly zawsze sporządzane w dwóch identycznych egzemplarzach, dla każdej ze stron transakcji.

Tak więc te artefakty to zapewne takie kwity handlowe.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter
23 października 2024 20:27

Takie coś się dziś na twitterze pojawiło

 

Bardzo ciekawy nowy podcast p. Gościwita Malinowskiego na temat Słowian. Zwięźle, w formie Q&A, omawia 10 błędnych tez: 1. Słowianie to Swebowie. 2. Słowianie to Germanie. 3. Wandalowie to Wenedowie, Wendowie a więc Słowianie. 4. Prajęzyk zwany proto-indoeuropejskim to język słowiański. 5. Język słowiański to kreolski język powstały w V w. n.e. z gockiego, sarmackiego i bałtyckich. 6. Słowianie używali pisma w czasach przedchrześcijańskich przed głagolicą św. Cyryla. 7. Słowianie posiadali Wedy. 8. Nazwy Wedy i Wendowie/Wenedowie są takiego samego pochodzenia. 9. Archeogenetyka rozwiązuje wszelkie problemy przeszłości. 10. Ważne są tylko źródła archeologiczne

zaloguj się by móc komentować


Gotoxy76 @OjciecDyrektor 23 października 2024 18:28
23 października 2024 21:26

Mogą być. Pismo linearne B jest odczytane. Ta tabliczka z Knossos to kwit handlowy.

 jest urwana tak ,że nie wiadomo czy 50 czy więcej.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 23 października 2024 20:27
24 października 2024 04:45

Dzięki. Poczytałem sobie komentarze (część) i jeszcze wiele pracy czeka Gościwita zanim zrozumie o co w tym wszystkim chodzi. Nie słucham, bo w kompie mam akurat odłączony dźwięk.

A propos archipelagu Azorów i (d.n.a.wikińskich myszy)dlaczego Wikingowie osiedlali się na Islandi,Grenlandii,Wyspy owcze a nie na właśnie przepięknych Azorach z kilmatem wybitnie morskim acz bardzo umiarkowanym?

Pewnie bliskość, krainy najbliższe skandynawii miały najwięcej wikińskiego osadnictwa, południowe wybrzeża i wschodnie Bałtyku, Ruś i Wyspy Brytyjskie etc. Nawet tak dalekie krainy jak Grenlandia się zaliczają bo żeby tam sie dostać i tak trzeba przepłynąć przez wyspy zasiedlone lub będące pod władzą Skandynawów. A Azory, no niby ciepło i ladnie ale co poza tym, daleko w cholerę, łatwiej się zgubić na otwartym morzu, skarbów też nie ma no ewentualnie byłaby jakaś tam baza na handel/najazdy na wybrzeża wschodniego Atlantyku i Zachodniego Śródziemnomorza.

 dzięki za odpowiedź . Pozdrawiam

@gosciwit_malinowski

Dokładnie tak. Daleko od Skandynawii i ciężko się nawiguje. Pod prąd. Golfstrom

Ale dopóki nie użyje terminologii z naszego forum (Olimpijczycy np), to nie można się doczepić. Mieszanie Swebów ze Słowianami czy Wandalów z Wenedami kogoś aspirującego do opowiadana historii Europy raczej degraduje, a nie wywyższa do tytułu profesorskiego.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 24 października 2024 04:45
24 października 2024 07:21

No ale przynajmniej podejrzewa,że Słowianie to bizantyjski import...:). Ale dziwne, że nie zastanawia się z kim walczyli Słowianie i po co podbijali Karyntię, Czechy, Połabie i Meklemburgię. Dobrze zadane sobie samemu pytanie potrafi zdziałać cuda...:). Tak więc faktycznie - dużo jeszcze pracy umysłiwej przed nim. Noże gdyby rozwijał się w grupie, tak jak my, to byłoby mu i szybciej i łatwiej, ale on sprawia wrażenie takiej "Zosi-Samosi" i w związku z tym prędzej mi kaktus wyrośnie na dłoni, niż on w końcu wpadbie na pomysł, aby zacząć czytać SN.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Gotoxy76 23 października 2024 21:26
24 października 2024 07:28

Musi być ..:). Piano to wynalazek kupców. Kto w tantych czasach posługiwać miałby się pismem oprócz nich? Poeci?

I to kuocy zsakralizowali swoją działalność dla większego bezpieczeństwa swego u dla zwiększenia swojej marży handlowej. Dzięki piamu nabrali w oczach zwykłych ludzi jeszcze większej powagi, bo ludzie się lękają tego, czego nie znają. I nieznane pismo zawsze budzi respekt. Tak więc połączyli aż kilka zalet w tej "grypserze". A my dziś nie czyjemy tego, bo ta "grypsera" jest naszym chlebem powszednim i pozwala nam emitować komunikaty na SN...:)

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter 24 października 2024 04:45
24 października 2024 07:39

Panie Pioterze, odnosząc się do audycji, czyli czegoś zasadniczo przeznaczonego do słuchania, warto czasem włączyć dźwięk. Chociaż w tym przypadku wystarczyło uważnie przeczytać rekomendację p. Gabriela ("...omawia 10 błędnych tez: 1. Słowianie to Swebowie. 2. Słowianie to Germanie...").

Prof. Malinowski niczego nie miesza. Przeciwnie, tłumaczy tym, co mieszają Swebów ze Słowianami, Wandalów z Wenedami itd., że się mylą. A jakie ma Pan zastrzeżenia do zwięzłej odpowiedzi na pytanie, czemu Wikingowie nie zasiedlili pięknych Azorów (potwierdzam ;), to doprawdy nie rozumiem. Naprawdę jest to daleko od wszystkiego, zwłaszcza od Skandynawii, Golfstrom przeszkadza w żegludze w tamtym kierunku, a do tego na bezludnych wyspach nie było z kim handlować ani kogo rabować. Uprawa winorośli i hodowla bydła to zasługa Portugalczyków, którzy trafili tam w XVI w., wielorybnictwo stało się ważną dziedziną gospodarki dopiero w XIX wieku dzięki Amerykanom, a dzisiaj, mimo rozwoju turystyki, nadal jest to region raczej emigracji zarobkowej niz imigracji. 

PS. Co Pan zrobi GM, kiedy nieopatrznie użyje słowa "Olimpijczycy"? ;)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @jan-niezbendny 24 października 2024 07:39
24 października 2024 07:54

Co zrobię? Uśmiechnę się. A potem wskażę źródła z linkami w komentarzu, który powisi może z kilka godzin.

Co do dźwięku w moim komputerze, to celowo on tam nie jest podłączony. Żeby nie rozpraszał. Ale kilka minut (akurat o Swebach) odsłuchałem sobie na TV. I właśnie co do Swebów, to pan Gościwit powtarza, że było to plemię germańskie (a właściwie to konglomerat różnych plemion) - tyle, że żadnych Germanów nigdy nie było, bo Germania to określenie geograficzne. Pomija także to, że Rzymianie dziwili się, że lud tak daleko żyjący za Dunajem czci Izydę (a właściwie to asyryjską Isztar, a nie egipską Izydę), oraz, że znakiem rozpoznawczym był odpowiedni splot włosów (jak u biblijnego Samsona), a to już wywodzi ten lud (lub formację wojskową, bo tym raczej byli Swebowie) daleko poza Europę Centralną i tereny Germania Magna.

Ogólne wrażenie jest takie, że pan Gościwit jest na początku swojej drogi, a jako nauczyciel akademicki nie chce (lub nie może) zejść z pewnej utartej drogi, szczególnie poruszająć się po temacie poza swoim podstawowym zajęciem.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Pioter
24 października 2024 08:04

Otóż to "nie chce (lub nie może) zejść z pewnej utartej drogi". I to trafne spostrzeżenie odnosi się także do osób z "akademii", którzy przewinęli się tutaj. A cudzysłów jest tu jak najbardziej na miejscu.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @PanTehu 23 października 2024 12:26
26 października 2024 12:25

W książce z 2001 roku autor dochodzi do wniosku, że Henri spreparował skarb Priama w Grecji a w obieg puścił opowieść, że to był znalazł w Troi. 

"... u podnóża liczącego tysiące lat wielkiego muru, za którym znajdowały się fundamenty domu uważanego przez niego za królewski pałac Priama, Schliemann odkrył słynny złoty skarb."

Potęga opowieści ?

 

Fälschungen der Geschichte. (Faszerstwa Historii) Topper, Uwe

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować