Teraz to wszyscy chcą na Marsa. Rosjanie też...

28 lutego jest koniunkcja wszystkich planet. Zdarza się to raz na ok. 450 lat. 

A Mars świeci w gwiazdozbiorze Bluźniąt. Za to w gwuazd9zbiorze Byka jest Jowisz i Uran.

Jak to nie są owe znaki na niebie, które rajcują jasnowidzów, to ja jestem baletnica.

Naprawdę dziękuję Panu za uznanie. W końcu poświęca Pan swój cenny czas na to, aby trolować moje notki. Nawet w takich tematach jak propaganda, o których nie ma Pan zielonego pojęcia. Jeszcze raz dziękuję.

Proszę jednak o powstrzymanie się w tym zakresie na jakiś czas, bo w koncu woda sodowa uderzy mi do głowy.

Czyli wtedy Zambia patrzyła i czekała na ofertę. A teraz już leci po zdobycz. Coś jak zgoda na ofertę. Tylko jaka to oferta? Zambia nie ma dostępu do morza. Mają surowce i to sporo, zwłaszcza przy granicy z dawnym Zairem-Kongo.

W Zimbabwe/Rodezji prawdopodobnie były kopalnie króla Salomona, właściwie królowej Saby. Ilości złota które tam wydobywano były ogromne, przerobiono ok. 40mln ton rudy. Wydobywano też miedź i żelazo. W opracowaniu, które czytałem jest też krótka wzmianka, niestety nie ma podanego nazwiska historyka od którego pochodzi, , że w czasach późniejszych część płn. Rodezji okupowali Goci, Hunowie i Wandalowie z Afryki płd.Wschodniej. 

Uuu. Byk. Czyli w Mozambiku są Olimpijczycy. Hmmm. W takim razie ten lecący orzeł to chyba jednak feniks...a ten siedzący to był ten "amerykański"...:). Anglicy odtwarzają swoje imperium w Afryce. Ovzywiście pod nadzorem Hindusów, bo nie wierzę, że bez ich zgody i wiedzy można coś posklejać w tym zakątku Afryki. 

I takie "prawo składu" mi powstaje, że blokada całkowita Suezu jest już tuż tuż. 

Za czasów królowej Saby było transportowane do O.Indyjskiego. 

Aż sobie popatrzyłem na ten Mozambik i mi wyszło, że językiem urzędowym jest portugalski. I tłumacz portugalski nic nie wymyślił na meticais. Przy okazji się dowiedziałem, że w Portugalii przed euro było escudo i to znaczy tarcza. Zresztą w wielu językach ichniejsze nazwy walut coś znaczą i tak dogrzebałem się w końcu do tego, że meticais to z arabskiego - ciężar.

A ciężar po portugalsku to peso. Teraz próbuję znaleźć sens w używaniu portugalskiego i nazwaniu waluty po arabsku.

Hehehe....dobrze, że to Ty napisałeś, bo gdybym ja to napisał, to jeszcze by ktoś pomyślał, że na serio piszę...:).

Z tej mapki widać jeszcze lepiej, że Suez jest potrzebny, jsk psu piąta noga...:)

Dzięki. Grecy nazywali Ceutę Heptadelfos. To może stąd u nas za siedmioma górami :)

To wykres poprzedniej waluty (dolar), a nie obecna (złoty).

Ale chyba coś dało, skoro na dzień dobry dolar był warty gdzieś 13,5 ZiG, a na dziś kurs pokazuje się około 9,5 ZiG za 1 USD.

Możliwe, tyle, że wykres bezsensowny. Jak można pokazać wykres waluty istaniejącej od maja zeszłego roku, na bazie danych z pięciu lat?

Tu jakoś lepiej.

Jeśli chodzi o Rodezję, walki z białymi farmerami, późniejszy całkowity upadek rolnictwa, to taka ciekawostka sprzed kilku dni.

Polacy zakładający gospodarstwa rolne w Zambii (w kontekście dość trzeźwej kontestacji, że w UE z Ukrainą nie będzie szansy konkurować w obszarze produkcji, co najwyżej przetwórstwa + umowa UE z krajami Ameryki Południowej)

Tu trzech braci z Polski startuje. Z doświadczeniem w rolnictwie. Na start 1300 hektarów, do testów.

Jeden z braci 20 lat w kopalnictwie, z czego 7 lat w Afryce.

 

Jeśli chodzi o polski wątek z Zimbabwe, tam od ponad dekady działa też bardzo silnie fundacja małych przedsiębiorców ASBIRO:

https://www.asbiro.pl/poznaj-biznes-w-zambii/

Zaproszona tam w swoim czasie przez Misjonarza ojca Jacka Gniadka:

https://www.jacekgniadek.com/