Sparta od samego początku miała działać jak Tartar. Diodor Scytyjski opisuje relację jednego ze Sabarytów, który odwiedził Spartę, że sam by chętniej powitał śmierć niż tak nędzne życie. Ten format jest do dziś wykorzystywany w Moskowii, ale tam jest to tradycja własna. Natomiast Sparcie narzucił go Likurg. Żeby było śmieszniej, żadne prawa nie zostały przez niego spisane, a cała ta Reta to było coś, nad czystością czego mieli czuwać eforowie. Wobec czego żadnen Helota nigdy nie wiedział jaki prawa obowiązują w Sparcie.

Skoro jednak Tartar był na sztywno sprzęgnięty z Olimpem, to Wężowe Plemię pewnie też coś podobnego chciało mieć dla siebie.

Co do pism biskupa Euzebiusza, to trafiłem na nie szukając siedziby Wężowego Plemienia, ale o tym będzie innym razem.

Więcej. Nawet się go nie tłumaczy na współczesne języki. A przynajmniej nie tę pracę.

Dziękuję. Ale wcale nie jest tak źle. Ktoś to wszystko jednak wymyślił. A że Grekom to ktoś przypisał w okresie renesansu? Może tak odreagowali na upadek Konstantynopola? Tylko po co ta sama bajka jest utrzymywana do dnia dzisiejszego?

Encyklopedie wielu rzeczy nie wyjaśniają. Nie po to zostały wymyślone przez encyklopedystów.

Rzymianie przejęli to, co pozostawił Aleksander. Czyli pierwszymi, którzy dali się uwieść temu mitowi byli Macedończycy. To oni właściwie tworzyli kulturę helenistyczną w podbitych perskich satrapiach.

Dzięki. Będzie łatwiej znaleść tam to, czego wcześniej szukałem.

Olimp na pewno nie był w Grecji. Na chwilę obecną stawiałbym na Siwę. Natomiast Nowy Jork raczej przypominała siedziba Wężowego Plemenia, bo własnie docieram powoli z odkryciami do miejsca.

Ale zarówno Olimpijczycy jak i Wężowe Plemię to byli kumple od kieliszka, a wszelkie ich spory rostrzygali śmiertelnicy ginąc w kolejnych wojnach.

To, ze Hellada to bajka czyli mit, a na dodatek nie grecki, zaskoczylo mnie.  Czyli jest to taka kompilacja wkladow cywilizacyjnych i kulturowych roznych narodow na uzytek propagandy, handlu i wladzy.

Od dawna podejrzewalem, ze Ksiega Rodzaju starego testamentu tez byla do pewnego stopnia taka kompilacja starszych opowiesci (np sumeryjskich) ale o tym pisalo wielu autorow duzo wczesniej niz sie tym zaczalem interesowac.

Pana wpisy zawsze mnie inspiruja aby cos wiecej poczytac.  Dzis byla to Frygia i wpis o niej na Wiki.

Duzy plus!

Hellada to tak jak islam. A islam to też kompilacja. Twierdzę nawet, że początku islamu tkwią w owej "helladzie". Tylko jest to przed nami ukryte, bo podstawione, zamienione. 

Tego nie powiedziałem. NY 5000 czy 4000 lat temu chyba jeszcze nie istniał. A nawet jeśli Węże wybierały się w tamte strony werbować Irokezów do pracy w konclagrach, to chyba jeszcze za mało na takie twierdzenie. Ale o tym innym razem. A będzie ciekawie ...

Chyba się różni. Kiedyś jakiś Grek pisał, że z greki starożytnej to on co najwyżej ogólny sens może odczytać. Coś jak dla nas język starocerkiewny.

Ok.

Mnie zastanawia fakt (i dlatego łączę to z islamem), że państwo Alexa prawie idealnie pokrywa się z zasiegiem kalifatu w pierwszym stuleciu jego istnienia. Jedyna różnica to ta, że islam opanował płn. Afrykę, a nie opanował Azji Mniejszej i Grecji. No i błyskawiczność działań oraz widoczne dla mnie pozakulisowe wsparcie "tajemnych sił". W odróżnieniu od Coryllusa uważam, że za Alexem i jego ojcem stały nie zbuntowane banki fenickie, a zwyczajnie Wężowe Plemię. Tak samo za powstaniem imperium islamskiego  - tam też Wężowe Plemię to organizowało (wtedy już z siedzibą w Mediolanie). 

Co do NY to miałem na myśli XX w. 

Czyli jednak Tyr zbuntował się przeciw oazie Siwa? Hmmm. 

Myślę, ze jednak kluczem do rozwiązania problemu nie jest oblężenie Tyru, a nagła śmierć Alexa w tajemniczych okolicznościach w Babilionie. 

Otóż dla mnie nie ulega wątpliwości, że Alex przeszedł na strone oazy Siwa i dzięki temu dostał Dariusza III i jego państwo na tacy. Ale zaraz po tym, jak miał podbijać Indie, nagle mu się generałowie zbuntowali. Za karę przeczołgach ich po pustyni. Ale jednak zginął. Nie mogła go zamordować oaza Siwa, bo dzięki niej "połknął" to państwo Dariusza. Jedynie kto mógł za jego śmiercią stać, to konkurencja Diwy, czyli Wężowe Plemię. A oni musielu mieć jakiś ważny powód, bo nawet takiego Alexa zwanego Wielkim nie morduje się bez powodu. Myślę, że został wysłany Alex do wieczności zwyczajnie za zdradę Wężowego Plemienia. 

Innej sensownej wersji przyczyn jego śmierci nie znajduję. I stąd będę się upierał....no chyba, że ktoś lepiej wyjaśni tę zagadkową śmierć. 

To jest możliwe. Za przemawiałaby jego ekonomiia i politike episteme, zapodanie pozornych schematów politycznych, i poetyka, czyli zaciemnienie funkcji propagandowej epiki i tragedii. Jakoby stworzone były na potrzeby jednolitego achajsko-doryckiego narodu zamieszkującego federację grecką. Przeciw brak historycznych pism. Ale zawsze mógł inspirować zza placów. Nie wiem tylko jacy wtedy byli historycy.