Kesz flow
Skoro dotarliśmy już tak daleko, prawie do samego początku mitycznych czasów Sumeru (bo dla Hellady czasy mityczne to po prostu sumeryjska historia), to czas przyjrzeć się samym początkom sumeryjskiego świata.
Jest pewien mit (pomijając całą kosmologią o stworzeniu świata), który dość ciekawie opowiada o życiu Ninhursag, wężowej bogini. W zasadzie to nawet dwa mity, więc najpierw przedstawię tu wersję młodszą.
W jednym z mitów związanych z Ninhursag pojawia się historia o jej konflikcie z Enkim. Podczas pewnej sytuacji Enki zjadł owoce ze świętego drzewa, które nie były przeznaczone dla bogów. Ninhursag była zła i rzuciła na niego klątwę, która spowodowała poważną chorobę u Enkiego. Gdy Enki zbliżał się do śmierci, pozostałe bóstwa zaniepokoiły się i poprosiły Ninhursag o pomoc. Zmiłowała się nad nim i wyleczyła jego chorobę. Ninhursag uczyniła to, tworząc z rośliny o nazwie "apin" lekarstwo, które przywróciło Enkiemu zdrowie. Po tym wydarzeniu Ninhursag i Enki pojednali się, a ona przyjęła tytuł "Pani Wielkiego Zgromadzenia Bogów". Ich współpraca w tworzeniu i ochronie życia na ziemi została przywrócona.
Ciekawe, nieprawdaż? Ale to nie koniec zdziwień. Przejdźmy do starszej wersji tego samego mitu:
Enki i Ninki żyli na wyspie Dilmun, w rajskiej krainie. Boska para miała kilkoro dzieci i w istocie tego związku powstała cała roślinność kraju. Z czasem jednak Enki nawiązał kazirodcze stosunki ze swoimi córkami, co strasznie rozgniewało Ninki. Odzyskawszy nasienie Enkiego z ciała bogini-pająka Uttu, zasadziła je w ziemi. Z nasienia wyrosło osiem roślin. Kiedy Enki skosztował każdej z nich, choroba ogarnęła osiem części jego ciała. Jedynie Ninki mogła go uleczyć i uczyniła to, umieszczając go w swym łonie, z którego ponownie się narodził.
Ninki to akurat jakaś wersja imienia bogini Ninhursag.
Co jeszcze wiemy o tej bogini? Naprawdę niewiele. Akadyjska poetka, Enheduanna, córka samego Sargona Wielkiego, będąca jednocześnie arcykapłanką Nanny w Ur, opisała świątynię Ninhursag w mieście Kesz.
Kesz, miasto potężne, wsławione przez niebiosa i ziemię,
podobne do wielkiego jadowitego węża siejącego strach,
świątynio Ninhursangi zbudowana na miejscu budzącym lęk.
I teraz najciekawsze. Miasta Kesz nigdzie w Sumerze nie udało się zlokalizować. Ani na podstawie zachowanej dokumentacji handlowej, ani nawet na podstawie prowadzonych wykopalisk.
Enheduanna żyła na przełomie XXIV i XXIII w pne, ale z żadnych dokumentów pozostawionych w kancelarii jej ojca, ani nawet jego poprzedników, nie wynika lokalizacja miasta Kesz. W ogóle badaczom wydaje się dziwne, że miasto to wymieniane jest wyłącznie w sumeryjskich dokumentach religijnych. Jaby żadnej innej funkcji nigdy nie spełniało. Skoro jednak arcykapłanka opisała miasto Kesz jako potężne miasto siejące strach, to musiała korzystać z jakichś starszych dokumentów lub przekazów.
Wydaje się więc, że miasto te nie znajdowało się na Dilmunie, ponieważ ten też jest już dość dobrze zbadany archeologicznie. I to niezależnie od tego, że Dilmun został w mitologii Sumeru przedstawiony jako rajski ogród, gdzie powstały wszystkie sumeryjskie gildie kupieckie, przy znacznym udziale Wężowego Plemienia.
Gdzie więc należałoby ulokować Kesz? W pobliżu ogrodu Eden umiejscowionego na hebrajskiej mapie z Księgi Jubileuszów?
tagi: sumer mitologia wężowe plemię
![]() |
Pioter |
16 maja 2023 07:39 |
Komentarze:
![]() |
atelin @Pioter |
16 maja 2023 09:07 |
"W jednym z mitów związanych z Ninhursag pojawia się historia o jej konflikcie z Enkim. Podczas pewnej sytuacji Enki zjadł owoce ze świętego drzewa, które nie były przeznaczone dla bogów."
Więc dla kogo były przeznaczone owoce ze świętego drzewa?
![]() |
Pioter @atelin 16 maja 2023 09:07 |
16 maja 2023 09:09 |
Coraz ciekawsze się robią te nasze dociekania. ;)
![]() |
atelin @Pioter 16 maja 2023 09:09 |
16 maja 2023 09:43 |
I, jakoś, to ciągle jabłoń. Co jest w tym drzewie?
![]() |
Pioter @atelin 16 maja 2023 09:43 |
16 maja 2023 09:48 |
To pewien symbol. A co za tym się kryje pewnie też kiedyś zostanie odkryte.
![]() |
atelin @Pioter 16 maja 2023 09:48 |
16 maja 2023 09:56 |
Witamina C i cukier.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
16 maja 2023 09:56 |
Miasto Kesz zdzierało haracze. Musiało wiec być na jakimś arcyważnym węźle komunikacyjnym. Miasto Kesz przypomina m8 jakąś siedzibe piracka z potężnymi gwarancjami - taa świątynia wężowej bogini. Jedynym takim miejscem węzłowym mógłbyć przesmyk sueski lub ciesniny Ormuz albo Bab el Mandeb, gdy idzie o szlaki morskie.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 16 maja 2023 09:56 |
16 maja 2023 10:22 |
Teoretycznie pasowała by tu wyspa Qeshm, ale badania archeologiczne nie odkryły tam nic specjalnego z okresu Elamu czy wcześniejszych. Przynajmniej na chwilę obecną.
Choć są i takie głosy, że właśnie tam ulokowany był biblijny Eden.
Lament Enheduanny byłby zrozumiały o tyle, że właśnie tę wyspę musiałby minąć każdy statek Ur wychodzący na Ocean Indyjski i dalej.
|
grzegorz-ksiazek @Pioter 16 maja 2023 09:09 |
16 maja 2023 11:08 |
A może to wyspa Qeshm (Keshm) leżąca u wybrzeży Iranu praktycznie w samej cieśninie. Kształtem mogłaby przypominać wielkiego jadowitego węża, siejąc strach wśród przybrzeżnej żeglugi handlowej?
Wiki podaje, że była zamieszkana od czasów paleolitycznych. Do dziś wydobywa się tam sól kamienną.
![]() |
Pioter @grzegorz-ksiazek 16 maja 2023 11:08 |
16 maja 2023 11:31 |
Tak. To może być ta wyspa. Jest tam system jaskiń, ale szybkie sprawdzenie w necie dokumentacji archeologicznej tej wyspy nic specjalnego nie wykazuje.
Choć niedawno wpisano całość do UNESCO, więc jakieś tajemnice muszą tam być ukrywane ;)
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 16 maja 2023 11:31 |
16 maja 2023 14:26 |
Czyli cieśnina Ormuz i handel z Indiami...choć w gre wchodził też Egipt.
Jeślu "zaunescowali" tę wyspę to bank po to, aby nikt tam bez kontroli międzynarodowej (czytaj Olimpijczykow i Wężowników) nawet nie myślał tam czegoś szukac. Jest to więc piękne wskazanie nam owego miasta Kesz.....;). Nic więcej już nie trzeba się zastanawiać.
![]() |
Pioter @Pioter |
16 maja 2023 14:54 |
Nie tylko Indie. Jest blisko również do Australii, gdzie ktoś organizował produkcję.
Wygląda mi na to, że Olimpijczycy i Wężowe Plemię dokonały podziału świata gdzieś w czwartym tysiącleciu pne, ale dokładnie jeszcze tej linii podziału nie potrafię umiejscowić.
Na radzie wygląda to tak, że linia ta szła od Tartaru przez Sogdanę, Elam, Kusz aż do Ziemi Ognistej. Ale to na razie.
Żeby mieć pełniejszy obraz trzeba będzie sprawdzić mitologię ludów Indonezji, bo tam też są ciekawe znaleziska.
To Gunung Padang na Jawie.
|
grzegorz-ksiazek @Pioter 16 maja 2023 11:31 |
16 maja 2023 16:58 |
Wróbelki internetowe ćwierkają że w 2012 roku Iran ukończył budowę i uruchomił podziemną bazę okrętów podwodnych właśnie na Qeshm.
A oprócz soli wydobywano tam "od zawsze" również siarkę.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 16 maja 2023 14:54 |
16 maja 2023 17:41 |
Podział świata być może już wtedy był, ale ciś mu się zdaje, że częsti ra ymowa była aneksowana i związku z tym - jak to u prawników Elamitów jest stwierdzone - trzeba byłi tu i ówdzie roztrzaskiwać czaszki.
O Aistralii pamiętam - Tęczowy Wąż....:). Znaczy się nie homo tylko że z Indii.
Indonezja MUSI być ciekawa, bo tam jest cieśnina Malakka, czyli jeden z największych węzłów światowego handlu. Dasz radę?
I tak sobie pomyślałem, że gdyby spece od starożytności czytali od paru miesięcy twój blog, choćby taka nasza prof. Wipszycka-Bravo, to pewnie by sobie w myślach powiedzieli - "Fajnie się ludzie bawią. Szkoda, że ja tak nie nogę".
Bo frajda z teo jest przednia.. :)
![]() |
ahenobarbus @atelin 16 maja 2023 09:43 |
16 maja 2023 17:44 |
Drzewo to chyba jest wskazanie Axis Mundi.. jakiegoś obszaru przynoszącego wymierne "owoce" ;)
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Axis_mundi
Co ciekawe często pojawiają się symbole towarzyszące jak swastyki.
Po naszych tu rozważaniach myślę że obecnie Axis Mundi to obszar od Bałtyku do Morza Czerwonego z przyległościami. Ale to się pewnie zmienia w czasie...
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 16 maja 2023 17:41 |
16 maja 2023 18:12 |
Tak. Była często aneksowana. A do tego jeszcze po obu stronach byli ambasadorzy (np. taki Loki w Skandynawi), którzy pilnowali wzajemnych uzgodnień. I było miejsce, gdzie dokonywano wspólnych uzgodnień (Dilmun). Teraz zresztą też mamy czas aneksowania umowy...
Co do Indonezji to zaczynam lokalizować jakieś mity. Jak mi się uda, to napiszę o tym.
A co do zabawy, to rzeczywiście sama frajda. Dużo uproszczeń wprowadzam, więc to tylko wytyczenie kierunku badań. Ale mam przeczucie, że prędzej zmienią te dociekania w denikeniadę niż przyjmą do wiadomości takie możliwe wyjaśnienia dziejów świata.
![]() |
Pioter @grzegorz-ksiazek 16 maja 2023 16:58 |
16 maja 2023 18:13 |
Nieźle. Bawa wojenna pod miejscem turystycznym. ;)
![]() |
Pioter @ahenobarbus 16 maja 2023 17:44 |
16 maja 2023 18:19 |
Hmmm. Nawet w Finlandii się sprawdza. I swastyka, i drzewo (wprawdzie odwrócone, ale jest)
![]() |
ArGut @Pioter 16 maja 2023 18:13 |
16 maja 2023 19:16 |
Lepsze nawet od Zamku Książ i historii księżnej Deizi.
![]() |
OjciecDyrektor @grzegorz-ksiazek 16 maja 2023 16:58 |
16 maja 2023 20:32 |
Bazy wojskowe w takich miejscach o bogatej historii służą tylko jednemu celowi - całkowitemu zakazowi prowadzenia badań naukowych. Baza jest świetnym pretekstem do nie wydawania zgód na wykopaliska i inne badania - teren zmilitaryzowany.
Kolejny dowód, że tam COŚ jest.