Kaiser Iwan
3 kwietnia 1945 roku w katedrze w Akwizgranie odbyła się koronacja ostatniego władcy Świętego Imperium Rzymskiego. Zrządzeniem losu został nim zwykły szeregowy amerykańskiej armii Ivan Louis Babcock. Posiadamy nawet fotografie z tej koronacji, ktore udostępniło światu archiwum USArmy.Oraz jego wersję kolorowaną wykonaną przez Juliusa Jääskeläinena.
Na wersji kolorowej widzimy znacznie więcej szczegółów tamtego, niezwykłego przecież wydarzenia.
W końcu Cesarzem jest ten, który ma na głowie koronę. Ale żeby było ciekawiej zajmijmy się samym aktem koronacji szeregowego Ivana Babcocka.
Miejsce koronacji zostało wybrane nieprzypadkowo. Katedra w Aachen była w końcu tradycyjnym miejscem koronacji Cesarzy Rzeszy. Korona wygląda na autentyczną, ale to kopia wykonana specjalnie na zamówienie cesarza Wilhelma II w 1915 roku. Kopia ta jednak została wykonana z odworowaniem wszystkich możliwych szczegółów, więc osoby nie posidające specjalistycznej wiedzy nieodróżnią jej od oryginału znajdującego się dziś w skarbcu w Wiedniu. A to wystarczy. W końcu gdy zaginęła korona Ottona III to Henryk II koronował się również kopią korony cesarskiej, która została sporządzona kilkadziesiąt lat wcześniej. To, że brak asysty kapłana i Ivan Babcock koronował się sam od czasów cesarza Napoleona Bonapartego również nie stanowi żadnego problemu. Problemem w zasadzie może być tylko fakt, że zamiast tronu Karola Wielkiego nowy cesarz siedzi na zwykłym krześle. Gdy jednak przypomnimy sobie, że oryginalny tron Karola Wielkiego został przekazany przez Ottona III Chrobremu, a kamienny mebel w samej katedrze to tylko taki Ersatz, to w zasadzie nie ma się do czego doczepić.
3 kwietnia 1945 roku doszło do skutecznej koronacji nowego cesarza Świętego Imperium Rzymskiego, zwanego przez samych Niemców wówczas Großdeutschland.
Rządy nowego cesarza jednak nie trwały długo, bowiem miesiąc później całe państwo leżało już w gruzach i było dzielone przez zwycięsców.
Nasz cesarz po chwili sławy (której nawet pewnie nie zauważył) musiał powrócić do zwykłego szarego życia. Jak widzimy jednak na nagrobku żadnej innej funkcji już życiu nie pełnił, i pochowany został jako weteran II Wojny w stopniu szeregowca.
I teraz dopiero zacznie się robić ciekawie. Foptografia Ivana z koroną cesarską na głowie pokazała się po raz pierwszy dopiero 4 grudnia 2020 roku o 20:54, jako pochodząca z Archiwum USArmy. I do tego z pełnym opisem dalszych losów szeregowca Ivana Babcocka - tzn brakiem jakichkolwiek daszych losów.
Dlatego nie należy patrzeć na to jako na taką sobie nic nie znaczącą opowiastkę.
Jak myślicie Państwo, jak wielkie jest prawdopodobieństwo, że urodzony w 1916 roku amerykanin otrzyma imię Ivan? Bo według mnie należało by je liczyć w promilach. Do tego dochodzi również nazwisko, które w staroangielskim znaczy tyle co syn małego barbarzyńcy. Zgodnie z danymi z nagrobka nasz bohater zmarł 11 maja 1994 roku, a 31 sierpnia tego samego roku zjednoczone Niemcy opuścił ostatni rosyjski żołnierz.
Tylko dlaczego administracja Donalda Trampa chciała Niemcom przypomnieć o tym, że ciągle znajdują się pod kuratelą USArmy (już bez rosyjskiego namiestnika) w czasach, gdy wszyscy byli zajęci walką z COVIDem?
tagi: niemcy rosja usa korona armia
![]() |
Pioter |
24 września 2024 05:35 |
Komentarze:
![]() |
aszymanik @Pioter |
24 września 2024 06:43 |
Imię Ivan nie jest wcale aż takie rzadkie, no może nie jakos tam super popularne ale to z pewnością nie jest jakiś ewenement.
Jedno mnie zastanawia - oprócz Ivana musieli tam być jacyś jego kumple - bo ta fotka to przeciez nie selfik. Cała ta "ceremonia" to pewno zwykła żołnierska zabawa dla jaj, w której uczestniczyło kilka, kilkanaście osób, z których każdych chciał mieś taką fotkę. Czemu wyciekło tylko zdjęcie Ivana?
![]() |
aszymanik @Pioter |
24 września 2024 06:45 |
A no i jeszcze jedno - my tu śmiejemy się z ruskiego zamiłowania do "czasów", a tu proszę zwrócić uwagę na palce szer. Babcocka...
![]() |
Pioter @aszymanik 24 września 2024 06:43 |
24 września 2024 06:50 |
USArmy twierdzi, że Ivan służył w jednostce fotograficznej. Czyli miał dla celów propagandowych dokumentować zdarzenia frontowe. Ktoś mu tę fotkę pstryknął i ktoś tę akurat fotkę (wprawdzie bez trzech zegarków, za to z trzema pierścieniami) wyjął z archiwum i udostępnił. Podając dokładne dane umieszczenia jej w sieci i podpisując się jako Archiwum USArmy (co ciekawe pracujące w piątek do 9 wieczorem).
![]() |
aszymanik @Pioter |
24 września 2024 06:52 |
Z czterema - na prawej ręce ma też przynajmniej jeden.
![]() |
Pioter @aszymanik 24 września 2024 06:52 |
24 września 2024 07:06 |
fakt. Jak prawdziwy średniowieczny możnowładca.
![]() |
gabriel-maciejewski @Pioter 24 września 2024 07:06 |
24 września 2024 07:11 |
Moim zdaniem on się nazywał Babcok i jego rodzice wyemigrowali z Podkarpacia, albo z Czarnohory w 1910 roku
![]() |
Pioter @gabriel-maciejewski 24 września 2024 07:11 |
24 września 2024 07:19 |
Bardzo możliwe. Ale jest też coś takiego: https://www.babcockinternational.com/where-we-do-it/poland/
Ivan Louis Babcock, szeregowy USArmy. I 4 strefy okupacyjne. A jakiekolwiek dane (oraz samo zdjęcie) mamy dopiero upublicznione w grudniu 2020.
![]() |
Pioter @jan-niezbendny 24 września 2024 08:39 |
24 września 2024 09:22 |
Pracowałem ze starymi gazetami. Z kliszami mikrofilmów i bibliotekami cyfrowymi. Ten nekrolog jest zbyt czysty jak na 1964 rok. I wygląda jak zwykła informacja prasowa, a nie negrolog zamówiony przez rodzinę. Jeśli to informacja prasowa, to dość dziwne, że nie jest podpisana (x), a jeśli nekrolog, to dziwnym jest to, że nie ma czarnej obwódki.
![]() |
orjan @jan-niezbendny 24 września 2024 08:39 |
24 września 2024 09:26 |
Był sobie świat bez ochrony danych osobowych!
I jakoś ciągnął do przodu z nie-anonimowymi człowiekami. Teraz drepce w miejscu.
![]() |
orjan @Pioter 24 września 2024 09:22 |
24 września 2024 09:31 |
Ty się jemu lepiej przyjrzyj, bo on ma oczy Putina. A to byłby dopiero majstersztyk!
PS.: Na szybkiego szukałem w guglu Putina szczerze uśmiechniętego, tak od ucha do ucha. TYmczasem bez powodzenia. Zagroda zębów ledwie uchylana.
![]() |
Pioter @orjan 24 września 2024 09:31 |
24 września 2024 09:35 |
Dziwne jest też to, że na nagrobku w 1994 roku napisano, że był szeregowym w czasie II wojny światowej, a nie że był weteranem. I z jakiegoś powodu przez 50 lat po wojnie nic innego nie zrobił, ani nawet nie awansowano go na wyższy stopień. Człowiek zupełnie bez życiorysu.
![]() |
Zdzislaw @Pioter 24 września 2024 09:35 |
24 września 2024 09:56 |
Ciekawostka toto, czy ustawka? A jeśli tak, to ciekawe po co? A życiorys pewnie jakiś miał - całkiem zwyczajny, czyli zupełnie nieciekawy
![]() |
Pioter @Zdzislaw 24 września 2024 09:56 |
24 września 2024 09:59 |
I tu jest właśnie pytanie. Po co? Nawet jeśli to tylko ciekawostka, to po co o tym informować świat i wyciągać z achiwów jakąś zabawę znudzonych żołnierzy sprzed 70 lat?
![]() |
orjan @Pioter 24 września 2024 09:35 |
24 września 2024 10:01 |
Słuszne spostrzeżenie. Jeśli jednak służył w jednostce prasowej, to aby awansować musiałby zrobić jakieś zdjęcie na wagę tego z Iwo Jimy'y.
Nie spekuluję, że dekownik, bo według tych obrączek raczej musiał bywać blisko pierwszej linii frontu. Pistolet nosi na modę czołgistów i innych walczących na siedząco.
Niemniej frontowe awanse w wojsku są nie tylko dla wyrazów uznania, lecz także dla replikowania łańcuchów dowodzenia o ujawnione właśnie talenty (albo o szczęściarzy - por. Napoleon). Po co awans żołnierzowi prasowemu?
![]() |
orjan @Pioter 24 września 2024 09:59 |
24 września 2024 10:11 |
Jeszcze raz: popatrz w te oczy, czas publikacji i pomyśl, że zdjęcie było publikowane chyba ad usum Germaniae.
![]() |
Pioter @orjan 24 września 2024 10:01 |
24 września 2024 10:17 |
Bo jego zadaniem była propaganda. A oficera w jednostce mieli na pewno bardzo kumatego, skoro fotografię w jakimś celu wyciągnięto z archiwum USArmy 70 lat po wydarzeniach.
![]() |
Pioter @orjan 24 września 2024 10:11 |
24 września 2024 10:18 |
Raczej dla przypomnienia, że czas ruskiej okupacji się dawno zakończył. Ale amerykańskiej jeszczze nie
![]() |
atelin @Pioter 24 września 2024 09:59 |
24 września 2024 10:35 |
"To, że brak asysty kapłana i Ivan Babcock koronował się sam od czasów cesarza Napoleona Bonapartego również nie stanowi żadnego problemu. Problemem w zasadzie może być tylko fakt, że zamiast tronu Karola Wielkiego nowy cesarz siedzi na zwykłym krześle."
Też siedzę na zwykłym krześle. Takie tam wspomnienia z... moje.
![]() |
orjan @Pioter 24 września 2024 10:18 |
24 września 2024 10:46 |
Ale ruski czas nadal się czai.
![]() |
chlor @Pioter |
24 września 2024 12:26 |
To takie ostrzeżenie dla niemców: "jak zechcemy, to urządzimy wam ruskiego cesarza".
![]() |
Pioter @chlor 24 września 2024 12:26 |
24 września 2024 12:36 |
W zasadzie to kilku całkiem niedano mieli.
Np Gerhard Schroeder do dziś dnia siedzi w kieszeni Gazpromu, jak i większość władz Mekclemburgii.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
24 września 2024 18:53 |
On ma żydowskie rysy twarzy i oczy. Usmiecha się tak, jak joker. Zdjecie ma wymowe - jestem fajny, zabawny, wyluzowany (ta fajka w ręky) ale....mam gnata i mogę go użyc. Pytanie mam takie - czy ma męskiego potomka? Amerykanie maja Unię jako narzędzie tresury i opresji, wiec ten "cesarz: moim zdaniem to przekaz do...ANGLII. Covidoza była dzielem chińsko-amerykanskim i byla wymierzona przeciw Imperium Brytyjskiemu. Anglicy to pojeli w lot i urzadzili w swoich krajach crash-testy, aby soraedzic lojalnosc ludnosci i dyscypline. Jak tylko zakonczyli z sukcesem te crash-testy, to w styczniu 2022 premier Anglii oglosił, ze juz nie beda podawac zadnych danych chorobowych. Miesiac później Rosja zaatakowała Ukraine i to byl de facto koniec covidozy.
Skoro to przekaz do Anglii, to myśle, że USA chciało powiedziec Angolom, ze Rzesza jest ich i niech lepiej nie próbuja przeciagnać Niemców do swojego obozu, bo może znowu bedzie konieczne wyslanie wiekszych kontugentow amerykanskich do Europy.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 24 września 2024 18:53 |
24 września 2024 19:04 |
Brak jakichkolwiek danych o jego życiu. Dane o rodzicach wyglądają na spreparowane, a sam nagrobek Ivana Babcocka moim zdaniem na dość podejrzany.
![]() |
tomasz-kurowski @Pioter |
24 września 2024 21:37 |
O Ivanie może nic nie wiadomo, ale jako autora zdjęcia podaje się Ernesta Brauna, który został znanym fotografem. Tu poświęcona mu strona: https://www.ernestbraun.com/ernest.html. Jak podaje biogram: syn malarza impresjonisty (Maurice Braun), sam również stosujący podejście impresjonistyczne, tylko w fotografii.
Według archiwum internetowego zdjęcie było na tej stronie od co najmniej września 2016, chociaż w lustrzanym odbiciu i z podpisem "Amerykanie odzyskują koronę Karola Wielkiego, Niemcy, 1945", bez identyfikacji szeregowca.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 24 września 2024 19:04 |
24 września 2024 21:55 |
Czyli to mógł być nawet fotomontaż. Źródło światła jest silne i pada z góry, skośne po lewej stronie. Korona jest za duża na jego głowę, choć nie wydaje się, aby miał małą głowę. Jeśli to jest kopia, to jakie wielkie baniaki mieli cesarze....:)
|
onyx @Pioter 24 września 2024 19:04 |
24 września 2024 22:00 |
Skrót PFC oznacza starszego szeregowego. Różnych BFC Babcocków było więcej.
![]() |
Ogrodnik @Pioter |
24 września 2024 22:48 |
Kaiser Ivan. Wszystko ujęte w tytule.
Wszystkie cienie na zdjęciu pasują. Ale po co fotomontaż, gdy montuje się wszystko:
USA z ZSRR kontrolują biegun północny a Windsorowie Antarktydę
![]() |
tomasz-kurowski @tomasz-kurowski 24 września 2024 21:37 |
24 września 2024 22:50 |
Tu jeszcze na holenderskim blogu z 2013 i to z identyfikacją Ivana Babcocka. Czyli fotografia i historia były w jakimś tam obiegu, po prostu w odpowiednim momencie ją nagłośniono. Jest jeszcze cesarz Ryszard:
Translatio imperii!
Ja bym prędzej zakładał, że w archiwach są takich zdjęć całe stosy, w różnych wariantach, a każde odpowiednio zindeksowane i otagowane, tak żeby na dowolną okazję było co wyciągnąć i zazwyczaj nie trzeba niczego ani nikogo fabrykować. Takich zdjęć koronacyjnych może być i więcej. "Rok sześciu cesarzy" z trzeciego wieku to mógłby być przy 1945 pikuś.
|
KOSSOBOR @OjciecDyrektor 24 września 2024 18:53 |
24 września 2024 23:04 |
Ma absolutnie żydowskie rysy. No i dobre, dekownicze "miejsce pracy" na wojnie - fotograf, prasa. Może po walkach chodził na linie i fotografował, a przy okazji skitrał te fanty, które ma na paluszkach.
Jak dla mnie - odrażający typ.
![]() |
jan-niezbendny @tomasz-kurowski 24 września 2024 22:50 |
25 września 2024 00:24 |
Jeszcze dzień, dwa, a zbierze sie pokaźna dokumentacja do przyszłej biografii Ivana B. Dorzucę dwa skany z mormońskiego portalu familysearch.com. Nie żeby Ivan był tego wyznania, ale oni mają istnego bzika na punkcie genealogii. Dobry mormon powinien pośmiertnie ochrzcić we właściwym obrządku wszystkich krewnych, którzy nie mieli szczęścia przynależeć za życia do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Po to im te bazy.
Formularz spisu powszechnego 1920. Mały Ivan jeszcze nie umie czytać. Ojciec urodził się w Michigan, a matka w Berlinie i jako język ojczysty deklaruje niemiecki.
Karta rejestracyjna poborowego.
PS Z niemieckiego pochodzenia Ivana można wyciągnąć daleko idace wnioski - jak daleko, to już kwestia indywidualnych upodobań - no ale skoro to marna mistyfikacja, a Ivan nigdy nie istniał... Zostawiam Sz. Kol. z tym dylematem. ;)
PS2 Nazwisko Babcock jest angielskie, staroangielskie nawet.
![]() |
tomasz-kurowski @jan-niezbendny 25 września 2024 00:24 |
25 września 2024 01:41 |
Może źle odczytuję tę tabelkę ze spisu, ale na moje oko matka (Annie / Anna E. Babcock, nazwisko panieńskie Paul) urodzona już w Michigan i deklaruje znajomość angielskiego. To jej rodzice byli niemieckojęzyczni i urodzili się w Berlinie.
![]() |
jan-niezbendny @tomasz-kurowski 25 września 2024 01:41 |
25 września 2024 02:07 |
Ma Pan rację, nie wczytałem się. I tak tej biografii nie napiszę. ;)
Można znaleźć zapis w księdze ślubów, z którego da się odczytać imiona rodziców i panieńskie nazwisko matki pana Raymonda, ojca Ivana. Po nitce do kłębka może byśmy doszli do powiązań z herbowymi Babcockami z Worcestershire, a poprzez nich - kto wie? Z Karolem Wielkim albo Jagiellonami? Skoro królewskich przodków wyszukano nawet Obamie...
![]() |
OjciecDyrektor @jan-niezbendny 25 września 2024 02:07 |
25 września 2024 07:27 |
Jak z Niemiec i w Ameryce, to w wumie standard. 25% populacji białych w USA ma korzenie Niemieckie (najwięcej ze wszystkich innych). Jak dla mnie była to rodzina żydowska, a że matka była z żydowskiej rodziny, to i imię Ivan nadane w czasach szalejacych socjal-rewolucjonistów mnie nie dziwi.
![]() |
atelin @OjciecDyrektor 25 września 2024 07:27 |
25 września 2024 09:58 |
Jeszcze kiedyś funkcjonowało imię Ivanhoe.