-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Jak zatopić Atlantydę

Przeglądając książkę Edwarda Brooke-Hitchinga Atlas lądów niebyłych trafiłem na naprawdę intrygującą sprawę. A mianowicie na duńską kolonię ulokową przy samym Kanale Panamskim.

Ale może najpierw zacytuję tekst Brooke-Hitchinga: Ta choroba z pewnością nie ominęła poszukiwaczy Atlantydy. Szczególnie dziwną formę przybrała w wypadku duńskiej grupy atlantydomaniaków, której przewodził John L Mott. W 1917 roku stworzyli oni Księstwo Atlantydy. Uciekłszy z targanej wojną Europy, osiedli jakoby na niewielkim archipelagu 320 km na południowy zachód od Florydy, osiem stopni szerokości geograficznej od równika, 5 km od wybrzeży Panamy i Kostaryki, i ogłosili go swoją prywatną własnością, inaczej Księstwem Atlantis kaj Lemurii. Wiemy o tym z amerykańskich akt rządowych zawierających dwudziestoletnią (1930-1950) korespondencję Departamentu Stanu z różnymi osobami w kwestii tego tworu quasi-państwowego. Jest tam dokument z nagłówkiem Rząd Atlantis i Lemurii, w którym gubernator generalny księstwa, panna Gertrude Norris Mecker, ostrzega Amerykanów, że każe wtargnięcie na terytoriuum tego wyspiarskiego imperium jest występkiem, za który grozi kara więzienia. Inny list, dość późny, bo z 1957 roku, doradza rządowi USA respektowanie suwerenności księstwa. "Uwierzcie mi, to nie jest żaden kaprys czyjejś wyobraźni", przekonywał autor, niejaki Leslie Gordon Bell, radca prawny nowych Atlantydów.

I teraz powinienem ofiarować konia z rzędem każdemu, kto coś w sieci znajdzie na ten temat. Nie ofiaruję jednak, bo ani nie mam konia, ani na rząd do niego mnie nie stać, a i sam coś jednak znalazłem. 

Pzede wszystkim niejaki Lesli Gordon Bell, to polityk kanadyjski, dwukrotny deputowany do tamtejszej Izby Gmin w latach 1926-34. Johna L Motta ani panny Gertrudy zlokalizować się nie udało, ale to nic nie szkodzi. Na jednym z portali aukcyjnych ukazał się papier firmowy tego właśnie księstwa Atlantydy. Archipelag, o którym mówi Brooke-Hitching to najprawdopodobniej jakaś wyspa obok Isla Bedico, już po stronie Pacyfiku, obok toru wodnego prowadzącego z Kanału Panamskiego. 

Dalsze poszukiwanie jest znacznie utrudnione z uwagi na fakt, że wpisując w jakąkolwiek wyszukiwarkę słowa Atlantyda czy Lemuria otrzymujemy setki tysięcy najróżniejszych linków, nijak nie powiązanych z interesującym nas tematem. Tak więc nawet jeśli ktoś trafi na jakieś dokumenty czy okruchy informacji powiązane ze sprawą, nijak go to nie zaprowadzi we właściwe miejsce. 

Liść, aby pozostał niezuważony, trzeba ukryć w lesie. A gdy nie ma w pobliżu lasu, to należy go zasadzić.



tagi: wywiad  usa  panama  dania  kolonie 

Pioter
14 marca 2025 08:41
15     990    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

zkr @Pioter
14 marca 2025 09:52

Ciekawy temat.
Bell twierdzi, ze chodzi o wyspy na Morzu Karaibskim oraz archipelag ("Mu Group") na Pacyfiku.
To drugie pewnie ma okreslac jakies wyspy majace byc pozostaloscia po

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mu_(kontynent)


Sumathi Ramaswamy "The Lost Land of Lemuria"

Strona autorki: https://scholars.duke.edu/person/sr76

"Kilka lat po tej wymianie między Meekerem a rządem USA, Departament Stanu otrzymał list z datą 23 lutego 1957 r. od Leslie Gordona Bella, który oświadczył, że został zatrudniony jako „doradca prawny spadkobierców kraju, państwa lub księstwa, znanego jako Atlantyda i Lemuria, składającego się z kilku wysp na Karaibach (w pobliżu Wysp Dziewiczych)”. Ponieważ wyspy należały do ​​„Grupy Mu na Oceanie Spokojnym, oznaczonej jako Lemuria”, nazwa Imperium brzmi „Atlantyda i Lemuria. . . . Uwierz mi, to nie jest wytwór czyjejś wyobraźni”.

Chociaż w wewnętrznym memorandum z 23 kwietnia 1957 r. rząd zdecydował, że „sprawy tej nie należy traktować zbyt poważnie”, Biuro Geografa zostało również zobowiązane do ustalenia, „czy wyspy Flamingo, Odino i Thoro na Morzu Karaibskim w pobliżu Wysp Dziewiczych oraz „Grupa Mu na Oceanie Spokojnym” rzeczywiście istnieją”. Pełniący obowiązki specjalnego doradcy ds. geografii ustalił to i napisał do Bella 15 maja 1957 r., że „Departament Stanu nie posiada w swoich dokumentach żadnych wiarygodnych informacji na temat istnienia jakiegokolwiek współczesnego państwa lub imperium noszącego nazwę legendarnych ziem lub krajów, określanych jako Atlantyda i Lemuria. Stany Zjednoczone nie uznają żadnego tak zwanego Księstwa Atlantydy i Lemurii, a Departament Stanu nie posiada informacji, które wskazywałyby, że „Księstwo Atlantydy i Lemurii” zostało uznane przez inne rządy”."

(tlumaczenie: google)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @zkr 14 marca 2025 09:52
14 marca 2025 10:07

Wyspy dziewicze zostały w 1917 sprzedane USA. A skoro tak, to pewnie w akcie sprzedaży były jakieś luki, które wykorzystał Mott. Ciekawe, że szukając go wyskakuje późniejszy twórca YMCA, tylko drugie imię się nie zgadza.

A temat ciekawy, bo i wpisuje się w blokowanie szlaków wodnych. Jak (przez długi czas angielska) wyspa Helgoland pod Hamburgiem czy francuska wyspa St Pierre blokująca Zatokęśw Wawrzyńca.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioter
14 marca 2025 10:18

tytuł notki powinien brzmieć bardziej właściwie   jak np. "Jak wydobyć (ew. wydoić)  Atlantydę?"

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter 14 marca 2025 10:07
14 marca 2025 10:39

Jesli chodzi o temat blokowania czy kontrolowania szlakow wodnych to widac, ze Dunczycy wiedzieli gdzie sie instalowac :)
Na przyklad Nikobary przy wejsciu do Ciesniny Malakka czyli najwazniejszego kanalu morskiego laczacego Ocean Indyjski z Pacyfikiem.
Pan z kolei podjal watek Danii i Kanalu Panamskiego (pojawia sie pytanie: co tam kombinowali?)

P.S. Helgoland tez byl przez pewien czas dunski.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @stanislaw-orda 14 marca 2025 10:18
14 marca 2025 10:42

Zatopić. Ta sprawa od początku jest ujęta w taki sposób, żeby nikt jej na poważnie nie próbował brać.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @zkr 14 marca 2025 10:39
14 marca 2025 10:44

Właściwe pytanie. Co tam kombinowali, i czy nadal nie ma tam jakieś prywatnej duńskiej wysepki.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
14 marca 2025 11:17

A ja bym to powiązał z nieudaną próba odbicia Kanału Sueskiego przez Anglików w 1956. Akurat wtedy wmieszali się Amerykanie i zagrozi Anglikom "poważnymi konsekwencjami" jeśli nie odpuszczą egipskiemu dyktatorowi.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 14 marca 2025 11:17
14 marca 2025 11:57

To się zaczęło znacznie wcześniej ;). Przynajmniej oficjalnie.

Ale fakt. Mogło być akurat w tytm celu później odpalone

zaloguj się by móc komentować

zkr @Pioter 14 marca 2025 10:44
14 marca 2025 13:33

> Właściwe pytanie. Co tam kombinowali, i czy nadal nie ma tam jakieś prywatnej duńskiej wysepki.

Kolejne pytanie - kogo w takim razie reprezentuja Dunczycy? Ich jest niecale 6 mln w samej Danii.

Mapa w tym artykule jest ciekawa:

https://en.wikipedia.org/wiki/Danes

zaloguj się by móc komentować

bolek @Pioter
14 marca 2025 14:07

Tutaj jakieś wzmianki są namotane ;-)

https://diyhistory.lib.uiowa.edu/transcribe/5269/168359

Capt John L Mott, resident of the Utopia Island where Esperanto is the Officialanguage, visitd Los Angeles late in '36 or early in '37, according to Ackerman, Baker, Cotton, Douglas, & other Esperantists, being accorded quite a bit of attention in several the local papers. Erdstelulov says he was not here at the time, but this John L. Mott would seem to be the descendant of the original discoverer Clah Mott, mentiond in the translation from the Magyar mag.)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @zkr 14 marca 2025 13:33
14 marca 2025 15:21

Najlepsza jest adnotacja przy Duńczykach mieszkających w Wielkiej Brytanii - tylko urodzeni w Danii. 

Bo gdyby się cofnąć odpowiednio w czasie, to przed Wilhelmem Zdobywcą Anglia była tylko jedną z duńskich kolonii. Zresztą sama nazwa podatku Danegeld daje dużo do myślenia. U nas też zresztą jest takie słowo jak danina.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioter 14 marca 2025 15:21
14 marca 2025 16:44

danina to bardziej j od przymusu dawania (dań to dawniejsze określenie, na coś co jest dawane komuś)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda 14 marca 2025 16:44
14 marca 2025 22:16

No ale Polacy z jakiś powodów nazywali Jutlandię Danią. Danlandią l, nie Denmarkiem, nie Jutlandią tylko DANIĄ właśnie od słowa "dań"...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 14 marca 2025 15:21
14 marca 2025 22:18

Duńczycy - poborcy podatkowi? Kiedyś wspominałeś o polskim czasowniku "tyrać" od Tyru. A w Anglii jest słowe "tyred" czyli "zmęczony"...:).

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @OjciecDyrektor 14 marca 2025 22:16
14 marca 2025 22:19

Przed "Danlandią" zjadło mi słowo "Nie"

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować