Felix Dahn i jego Gelimer
Felix Dahn był profesorem historii pracującym na królewskim Uniwersytecie we Wrocławiu. Jego największym dziełem było Urgeschichte der germanischen und romanischen Völker czyli tłumacząc na nasze Prehistoria narodów germańskich i romańskich, wydana w 1899 roku. I w zasadzie żadne akademickie rozważania okresu tak zwanej Wędrówki Ludów nie mogą pominąć milczeniem jego monumentalnych prac.
Natomiast całkowitym milczeniem pomijane są jego publikacje popularyzatorskie, które zgodnie z duchem ówczesnych czasów, pisał w formie powieści. Między innymi trzynaście książek z serii Kleine Romane aus der Völkerwanderung wychodzących w latach 1882-1901.
Po prostu profesor Dahn nie wysztkie swoje tezy naukowe ogłosił w publikacjach uniwersyteckich. Część z nich pojawiła się bowiem w pracach, do których dziś już mało kto sięgnie. Ale w XIX wieku było to jeszcze normą, co można sprawdzić choćby w dziełach Cahuna będących w ofercie Kliniki Języka. Dopiero dwudziesty wiek przyniósł ścisły podział na prace naukowe i pseudonaukowe, przy czym jak już wielokrotnie się tu przekonaliśmy, za pseudonaukę należałoby przyjąć z 75% tego, co posiada pieczątkę jakiejkolwiek polskiej akademii. Przy zagranicznych akademiach proporcje mogą być trochę inne.
Tak więc mamy wybitnego niemieckiego historyka specjalizującego się w okresie schyłku starożytności oraz serię powieści przygodowych napisanych przez niego i umieszczonych w badanym przez niego okresie, których nikt od ponad stu lat nie czyta. Bo i niby po co.
Jedna z jego książek przygodowych poświęcona jest akurat najczarniejszej postaci z dziejów Wandalów. Gelimerowi. Książka ta ma prawie 650 stron i o ile jest dostępna w postaci plików pdf, to już z jej odczytaniem sąwiększe problemy - wydrukowana bowiem została tzw szwabachą, z którą programy tłumaczące radzą sobie średnio.
Tak więc na chwilę obecną wiem, że taka monografia Gelimera byłą kiedyś napisana. Niestety za bardzo nie wiem co jest w jej środku. A kilka przetłumaczych stron pokazuje, że to najzwyklejsza powieść, tak więc prawdziwe rewelacje ukryte są tam pewnie gdzieś między wierszami.
tagi: historia powieść wandalowie gelimer
![]() |
Pioter |
13 maja 2024 06:50 |
Komentarze:
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
13 maja 2024 07:47 |
O Holender! Jestem strasznie ciekaw, co Niemiec napisał o największym zdrajcy Wandalów. Są jacyś żyjący specjaliści w Polace od odczytania tego pisma? No i dlaczego w tym piśmie zapisywano powieści popularnonaukowe? Pismo nie do odczytan8a + popularnonaukowość jakoś mi koliduje.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 13 maja 2024 07:47 |
13 maja 2024 07:51 |
Pismo do odczytania. Sam się uczyłem, więc wiem jak. Z tym, że niezbyt dobrze radzą sobie z nim roboty tłumaczące, a objętość tego jest za duża, żeby mi się chciało bawić ręcznie.
Dlaczego akurat szwabacha? Bo to był podstawowy alfabet dla języka niemieckiego (gotisch) aż do 1940 roku. To prace pisane latinką były w większości nie do odczytania dla przeciętnego Niemca.
![]() |
Gotoxy76 @Pioter |
13 maja 2024 07:53 |
Znalazłem ,że to część 13-to tonowej "CHRONIKEN DER VÖLKERWANDERUNG".
https://apebook.de/?s=Felix+dahn&post_type=product&dgwt_wcas=1
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 13 maja 2024 07:51 |
13 maja 2024 07:57 |
A Niemcy uchodzą za kraj kultury łacińskiej....:). Niezły żart.
Zastanawiam się, czy on tam Gelimera gloryfikuje, czy wtęcz przeciwnie? A może psychologizuje i robi z niego takiego Raskolnikowa? Pewnie to ostatnie, bo dostojewszczyzna była w modzie u Niemców.
![]() |
Gotoxy76 @Pioter |
13 maja 2024 07:57 |
A przepraszam przecież o tym pisałeś :)
![]() |
OjciecDyrektor @Gotoxy76 13 maja 2024 07:53 |
13 maja 2024 08:00 |
Niezła seria "Kampe um Rom"...Pioter pisał juz, że Rzym był pietwitnie obozem wojskowym. Do tego Attyla, Chlodwig i paru innych bohaterów. To może być bardzo ciekawe.
![]() |
Pioter @Gotoxy76 13 maja 2024 07:53 |
13 maja 2024 08:00 |
Tak. I była wydana jako adiobook jakieś dwa czy trzy lata temu (całość). Z tym, że te Kroniki to tak średnio kronikami można nazwać. To nie jest ułożone chronologicznie, a w taki sposób, jak udało się Dahnowi odnaleść jakieś dokumenty, które mocno kolidowały z oficjalną wizją akademii.
O jego Glimerze piszą coś takiego:
Gelimer – powieść historyczna z wędrówek ludów (ok. 534 r. n.e.). Rzym drży przed dzikimi wojnami Wandali, król Gelimer jest u szczytu swej potęgi. Tymczasem na wschodzie Bizancjum przygotowuje się do poważnego ataku. Splendor i triumf na dworze cesarskim w Akwizgranie – sława Karola Wielkiego promieniuje na całą Europę. Grożą krwawe bitwy z germańskimi wodzami plemiennymi i pogańskimi Maurami. Ale gwiazda króla Franków wschodzi nieubłaganie.
![]() |
OjciecDyrektor @Gotoxy76 13 maja 2024 07:53 |
13 maja 2024 08:05 |
No "Władcy Franków" oraz "Julian Apostata" mnie ciekawią. A intryguje mnie "Bissula - ukochany Słowianin".
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 13 maja 2024 08:00 |
13 maja 2024 08:07 |
Gelimer i Karol Wielki? Oszaleli? A może na starcie chcą ośmieszyc tę powieść?
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 13 maja 2024 08:07 |
13 maja 2024 08:14 |
To jest jeszcze lepsze.
Gelimer (Geilamir) był szóstym królem Regnum Wandalów w Afryce Północnej i synem Geilaritha, wnukiem Gento i prawnukiem króla Geiserica. Doszedł do rządu w 530 r., zdetronizując króla Hilderyka. Dokładne okoliczności zmiany tronu nie są jasne, ale jasne jest, że nie odpowiadała ona sukcesji Wandali. Historyk wschodniorzymski Prokopios z Cezarei donosi, że Gelimer, który był zdolnym wojownikiem, ale poza tym władczym i podstępnym, był w stanie przekonać wyższą klasę Wandali, aby dała mu koronę, ponieważ Hilderyk był zbyt słaby i został pokonany przez Berberów. Hilderyka oskarżano także o chęć związania się z cesarzem wschodniorzymskim Justynianem I, zwłaszcza że tolerował katolicyzm, podczas gdy Wandalowie wyznawali arianizm. Armia Wandali została pokonana przez Berberów, którzy najechali region Byzacena, wrócili do Kartaginy i obalili Hilderyka. Został osadzony w więzieniu wraz z najbliższymi i zmarł w więzieniu. W każdym razie cesarz Justynian potrafił wykorzystać zmianę władzy jako powód swojej interwencji i uzasadnienia kampanii przeciwko Afryce. Początkowo wschodni Rzymianie zapewne nie byli zainteresowani (ponownym) podbojem (mówi o tym niewielka liczba zaledwie 15 000 rozmieszczonych żołnierzy), ale raczej powołaniem króla, który podobałby się cesarzowi.
Jakby nikt z recenzentów nie czytał wogóle powieści.
![]() |
Pioter @Pioter 13 maja 2024 08:14 |
13 maja 2024 08:18 |
Jednak nikt tego nie czytał i nikt nie wie co jest w środku:
GELIMER Przez sto lat Wandale osiedlili się w Afryce Północnej, najbogatszej prowincji dawnego Cesarstwa Zachodniorzymskiego i zbudowali własne imperium. Przy pomocy swojej potężnej floty podbili nawet sam Rzym. Teraz toczą się spory o tron w Imperium Wandali. W roku 530 Gelimer przejął władzę i nielegalnie wstąpił na tron. Czyniąc to, naraża się na gniew Justyniana I, cesarza Bizancjum. Kiedy wysyła swojego ambitnego przywódcę wojskowego Belizariusza na ekspedycję karną, aby interweniować w sporach Wandali o tron, Gelimer jest u szczytu swojej władzy. Jednak w wyniku serii niefortunnych okoliczności sprawy przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót i lud Wandali staje w obliczu swojego losu. KRONIKI MIGRACJI Jeśli lubisz Władcę Pierścieni lub Grę o Tron, ale pragniesz więcej realizmu, być może odkrycie znajdziesz w Kronikach migracji Felixa Dahna. Dahn wskrzesza późną starożytność i wczesne średniowiecze w języku starożytnym i poetyckim. Spotykamy tu bohaterów, królów i królowe o magicznych imionach i fantastycznych czynach. A jednak wiele części opowiadanych historii i wiele postaci jest prawdziwych. Po co elfy, krasnoludy i orki, skoro są Gotowie, Hunowie i Wandalowie? Po co Legolas, Gimli i Aragorn, skoro masz Gelimera, Leovigilda i Ebroina? Nic nie jest tak ekscytujące i nic nie jest tak wielkie jak prawdziwa historia. Zaangażuj się w archaiczny świat mieczy, wiary i przesądów. To walki o władzę i o piękne kobiety decydują o losach poszczególnych ludzi i całych narodów. Poznaj historię naszych germańskich przodków, mistrzowsko zainscenizowaną i stanowiącą doskonałe połączenie dramatycznego napięcia i historycznej dokładności. Każdy z 13 tomów „Kronik okresu wędrówek ludności” jest samodzielną historią, którą można czytać niezależnie od pozostałych części. Serie. Jednocześnie poszczególne części układają się w ciąg chronologiczny i są ze sobą powiązane ze względu na kontekst historyczny. Gelimer to ósmy tom serii Kroniki okresu wędrówek pieszych. Objętość ósmego tomu odpowiada około 330 stronom książki.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 13 maja 2024 08:18 |
13 maja 2024 08:27 |
Czyli Tolkien zerżnął "klimat" od Niemca...:). A my tu sami doszlismy do tego, ze Tolkien opisał częśc - bo jie zdążył przed śmiercią - historii stsr9żytności. I teraz jestem pewien na 200% że Genzeryka przedstawil Tolkien jako tego pokracznego, paskudnego Golluma.
A tak poza tym widać, że to chore łby - ci recenzenci. O 180% przekręcili realia, streszczając książkę. No chyba że Dhan tak to napisał...ale tego nie wiem.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
13 maja 2024 08:30 |
Może by to jednak wrzucic na jakis translator? I wrzucsc po kawałku? Coraz bardziej mnie to intryguje. Tyle przeinaczen, tyle odniesien do aktualnej popkultury, że az mnie to zastanawia. W Niemczech Dhan' a ktoś czyta?
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 13 maja 2024 08:30 |
13 maja 2024 08:38 |
To nie jest tłumaczone na angielski. Wszystkie te powyższe recenzje pochodzą z niemieckich portali. I wszystko co w miarę współcześnie wyszło to tylko fotokopie tekstu z 1889, a więc dla współczesnych Niemców to też raczej wiedza tajemna.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 13 maja 2024 08:38 |
13 maja 2024 08:44 |
Ja pierniczę. Niemcy są nieuleczalnie chorzy....i dlatego przegrali i przegrają wszystkie wojny.
![]() |
nawigowAny26 @Pioter |
13 maja 2024 08:59 |
Witam, jak by co, to mogę przetłumaczyć na polski. Już parę razy tłumaczyłem dla pana Gabriela. Tak czy siak, polecam się i korzystam z okazji dziękując za arcyciekawe teksty!
![]() |
Pioter @Pioter |
13 maja 2024 09:10 |
To tłumaczenie maszynowe kilku stron z samego początku powieści. Rzeczywiście może być ciekawe.
Rozdział pierwszy Do przyjaciela, Corneliusa Cethegusa. Wolałbym wysłać te notatki do ciebie niż do kogokolwiek innego. Zwłaszcza, że nie wiem, gdzie jesteś, przesyłka najprawdopodobniej zaginie. I to byłoby prawdopodobnie najlepsze , zwłaszcza dla tych, którzy wtedy oszczędziliby sobie przeczytania tych stron. Ale dobrze jest też dla mnie, jeśli te linie leżą gdzie indziej lub zaginęły gdzie indziej niż tutaj, ponieważ tutaj, w Bizancjum, wpadają w pewne małe, delikatne, bardzo starannie pielęgnowane ręce Być może te ręce z wdziękiem machają, by obciąć mi głowę lub coś innego cennego, do czego jestem przyzwyczajony od urodzenia. Ale jeśli wyślę te prawdy stąd na Zachód, nie dadzą się tak łatwo złapać w te niebezpieczne małe paluszki, które wszystko odnajdują które są ukryte w stolicy, jeśli poważnie szukają. Czy jesteś w swoim domu u podnóża stolicy, czy u regenta w Rawennie, nie wiem, ale wysyłam to do Rzymu, bo do Rzymu moje myśli lecą, aby ich szukać Cethegus Szydzisz, że coś takiego piszę, jest niebezpieczne. Bo muszę, zmuszony strachem, tak głośno chwalić ustami tak wiele osób i rzeczy, że w głębi serca obwiniam, że przynajmniej muszę wyznać prawdę na piśmie i cicho. Teraz mógłbym to zapisać ze złością przeczytaj, zirytuj mnie jeszcze raz, a potem wrzuć liście do morza, myślisz? Ale spójrz, to jest drugi powód tej audycji. Najmądrzejszy człowiek, jakiego znam, powinien czytać, chwalić to, co piszę, i Wiedz, że nie byłem taki głupi. Wszystko, co chwalę, jest godne pochwały. Ale później, jeśli ich nie zgubię, mogą mi się jeszcze przydać notatki, kiedy napiszę prawdziwą historię dziwnych rzeczy, które posiadam. doświadczyłem i wkrótce doświadczę. Więc trzymaj je na tych kartkach, na wypadek, gdyby do ciebie dotarły. To nie są prawie listy, to coś w rodzaju pamiętnika, który ci wysyłam. Nie oczekuję od ciebie odpowiedzi, której Cethegus nie potrzebuje Moje pismo Oczywiście nie widzieliśmy się od czasu naszych wspólnych studiów w Atenach, ale może wkrótce poszukam cię w twoich Włoszech, bo myślę, że to dopiero preludium do walki z twoimi trzema winglordami, Ostrogotami, tej wojny z. Wandale, co zostało dzisiaj postanowione. Tam to zapisałem, fatalne słowo, wielką tajemnicę, o której wie tak niewielu ludzi. To coś wyjątkowego widzieć przed sobą wypisany ostrymi literami straszny los pełen krwi i łez nikt inny nie podejrzewa, wtedy mąż stanu czuje się dobrze blisko boga, który przygotowuje Bliga, który następnie rzuci się na szczęśliwych ludzi. Żałosny, słaby śmiertelny bóg. Czy trafisz? Czy promień nie odbije się rykoszetem i nie wróci do ciebie
![]() |
Pioter @nawigowAny26 13 maja 2024 08:59 |
13 maja 2024 09:16 |
Dziękuję za propozycję, ale na chwilę obecną nie stać mnie na to. Mam wolne 1000 zł i trochę czasu, a w tych pieniądzach musi się zmieścić także koszt wydruku.
To co robię obecnie (książki o Stylichonie czy Genzeryku) to nakłady nie przekraczające 100 szt. I dodruków raczej nie będzie.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
13 maja 2024 09:29 |
To Gelimer pisał? Wychodzi na to, że był szantażowany (czyli 5ak jak podejrzewałem).
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 13 maja 2024 09:29 |
13 maja 2024 09:40 |
Nadawca listu nie jest określony. Tak jakby to właśnie Korneliusz Kethegus złożył wysłane mu raporty w całość. Ale na pewno nie jest to Gelimer. Całość wygląda na zbeletryzowany raport szpiega wysłany do centrali w Rawennie.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter 13 maja 2024 09:40 |
13 maja 2024 11:09 |
No niby tak...ale tak się zastanawiam, czy Gelimer nie udawał szpiega w Bizancjum. Bo jakieś uwiarygodnienie mieć musiał, że jednak ten zamach udało się jemu przeprowadzić. A jednocześnie musiał mieć stałą i bezpieczną łączność z Konstantynopolem, aby koordynować zbrodnicze plany.
Tak ten tekst zrozumiałem. Nie wiem czy Dhan chciał to specjalnie zasugerować, ale ja sie zasugerowałem...:). To by nawet całkuem prawdopodobnie wyglądało. Bo zastanawia mnie jakim cudem Gelimer zyskał poparcie stsrszyzny wandalskiej - sam przecież tego zamschu nie przeprowadził. A i te 3 lata na tronie się utrzymał, aż do samej zaaranżowanej wojny.
![]() |
m8 @OjciecDyrektor 13 maja 2024 07:47 |
13 maja 2024 18:15 |
Pismo bez problemu do odczytania. Ja czytałem z tzw marszu.
![]() |
m8 @Pioter 13 maja 2024 07:51 |
13 maja 2024 18:19 |
Mi siě wydaje, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Mam roczniki miesięcznika alpinistycznego z początku wieku xx. Do1914 były drukowane standardem międzynarodowym. Potem przeszli na scwabachę.
![]() |
Nova @Pioter |
13 maja 2024 18:24 |
Szanowny Panie Piotrze na tej stronie chyba może Pan poprzez google translator automatyczny przecyzta całą książkę (rozdział po rozdziale) o Gelimerze:
Szkarłatna Chorągiew (Gelimer) (freeread.com.au)
Pozdrawiam.
![]() |
OjciecDyrektor @m8 13 maja 2024 18:19 |
13 maja 2024 18:36 |
Czyli wybuch wojny i zastosowali działania "maskujace" - pismo tylko dla Niemców...:)
![]() |
Pioter @m8 13 maja 2024 18:19 |
13 maja 2024 18:42 |
Wiedeńskie wydania trafiały się w latince.
![]() |
Pioter @Nova 13 maja 2024 18:24 |
13 maja 2024 18:45 |
Dziękuję. Czyli jednak jest coś po angielsku, ale pod zmienionym tytułem.
![]() |
Nova @Pioter 13 maja 2024 18:45 |
13 maja 2024 18:49 |
Jak czegoś szukam i bardzo mi zależy straam się tłumaczyć tytuł frazę na angielski i i szukam w google z dopiskiem online,czasami daje skutek .
![]() |
m8 @OjciecDyrektor 13 maja 2024 18:36 |
13 maja 2024 19:13 |
Myślę, że oni wcześnirj się "europeizowali" a pòźniej wròcili do korzeni z pobudek "patriotycznych" To był ten czas kiedy Amerykanie przemianowali frankfurtery na hot dogi.
![]() |
saturn-9 @OjciecDyrektor 13 maja 2024 08:00 |
14 maja 2024 12:25 |
Dnia 04 Aug. 2012 wrzucił niemieckojęzyczny poszukiwacz prawdy:
Analitycznie rzecz biorąc, Bitwa o Rzym Felixa Dahna opiera się na Wojnie gockiej Prokopiusa. - Ale to jest - jak już stwierdził Fomenko - jeden z czterech głównych wariantów wojny trojańskiej.
Zarówno powieściopisarze, jak i filmowcy opowiadają zawsze tę samą historię.
![]() |
OjciecDyrektor @saturn-9 14 maja 2024 12:25 |
14 maja 2024 21:03 |
Bardzo możliwe. Jest nawet takie powiedzenie, że w czasie wojny pierwszą jej ofiarą jest prawda. I też podejrzewam, że opisy wojen z przeszłosci, zwłaszcza ze starożytności są znoeksztalcone, bo pisali je zwycięzcy. W przypadku wieku IV-VI było to Bizajcjum i ich wasal Merowingowie.
![]() |
saturn-9 @OjciecDyrektor 14 maja 2024 21:03 |
15 maja 2024 11:17 |
Pozwolę sobie odświeżyć namiar, który już znikł z SN :
[saturn-9 @Stalagmit 14 września 2018 20:26]
Dziękuję za namiar na Johannesa Kromayera. Pisał przyczynki, jak na tamte czasy, przejrzyste i niemalże z aparatem naukowym. Ten nowoczesny badacz papieru i terenu działań militarnych pisze, że aby przekroczyć Alpy, te tysiące, tysiące zbrojnych najmitów i te nieszczęsne słonie, potrzebowały dni piętnaście. Pokładałem się ze śmiechu.
Jest w pewnym momencie odniesienie do literatury rodem z Albionu: James Leigh Strachan-Davidson. W roku 1888 opublikował tenże "an edition of Selections from Polybius (1888)".
I jak tu nie wpadać w zachwyt nad postępem podstępów technicznych, gdy zasoby stare a kurzem pokryte w pajęczynie na odległość zaledwie kilku kliknięć.
Temu J. L. Strachan-Davidsonowi wypadnie, w wolnej chwili, przyjrzeć się dokładniej.
![]() |
OjciecDyrektor @saturn-9 15 maja 2024 11:17 |
15 maja 2024 22:22 |
Pierwszy link nie działa...:(