Emir Dubaju leci na Wenus
Tak. Naprawdę majątakie plany. Zjednoczone Emiraty Arabskie wysyłają sondę kosmiczną na Wenus. Poinformowali o tym w zeszłym roku i nawet mają realne możliwości wykonać swoje plany. Tym bardziej, że zbudowana przez Dubajskie Centrum Kosmiczne (wspólnie z Amerykanami) sonda Al Amal 19 lipca 2020 roku została wystrzelona w kierunku Marsa i doleciała tam już 9 lutego 2021 roku.
Dubajski program kosmiczny rozpoczął się pod koniec 2013 roku. Rok później podpisano odpowiednie umowy z University of Colorado Boulder, Arizona State Univeresity oraz University of California. Prace trwały 6 lat i już w lipcu 2020 roku sonda Hope zostałą wystrzelona z Japońskiego Centrum Kosmicznego Tagenashima i obsługiwana w większości przez Indyjską Organizację Badań Kosmicznych opuściła naszą pkanetę i poleciała w kierunku Marsa.
Zadaniem sondy jest dokonanie szczegłówowych badań marsjańskiej atmosfery, a wyniki pozyskane przez nią zostaną udostępnione 200 uniwersytetom. Listy zainteresowanych w internecie nie znalazłem, ale można się spodziewać, że będą to uniwersytety arabskie, amerykańskie, indyjskie oraz japońskie.
W końcu w ten sposób opracowano cały ten pomysł, żeby prestiż przypadł Dubajowi (za sfinansowanie projektu), a nowe technologie wykorzystujące zdobytą w kosmosie wiedzę opracowywano w Indiach, Japonii oraz USA.
Pół roku po dotarciu sondy Nadzieja (tak tłumaczy się arabską nazwę sondy) do Marsa, władca Dubaju poinformował o rozpoczęciu prac nad nowym programem kosmicznym - wysłaniu sondy na Wenus. Oczywiście ponownie zakłada się, że od ogłoszenia startu projektu do wystrzelenia rakiety minie tylko 6 lat. I poza artykułami z hucznego ogłoszenia nowego kosmicznego projektu, które miało miejsce w październiku 2021, w sieci nastałą cisza na ten temat. Ale prace koncepcyjne trwają i są coraz bardziej zaawansowane.
Zapytacie skąd o tym wiem? 2 grudnia bieżącego roku Centralny Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich zaprezentował nowy banknot okolicznościowy.Na banknocie tym znalazła się sonda Al Amal. Nominał 1000 dirhamów jest najwyższym nominałem będącym obiecnie w obiegu. Na awersie prócz kosmicznych motywów mamy wizerunek zmarłego w 2004 roku szejka Abu Zabi - Zajida ibn Sultana Al Nahajjana - pierwszego prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na odwrocie zaś znalazła się elektrownia atomowa Barakah w Abu Zabi o mocy 5380 MW, której budowa rozpoczęła się w 2009 roku na koreańskiej licencji i która od 2021 roku dostarcza mieszkańcom emiratu Abu Zabi energii elektrycznej.
Aha. Jeszcze najważniejsze. Okazją do zaprezentowania nowego banknotu była okrągła 51 rocznica powstania Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
tagi: kosmos banknot dubaj
![]() |
Pioter |
4 grudnia 2022 05:21 |
Komentarze:
![]() |
saturn-9 @Pioter |
4 grudnia 2022 07:25 |
Data niepokojąca bowiem zwiastuje zniszczenie zastanych struktur [9.2.2021]. Nominał milienarystyczny, rocznica [51] w znaku zejściowym, no i ta mantra w znaku protezy SZEJŚĆ.
QUI = WHO = KTO tam wodę mąci...
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
4 grudnia 2022 08:58 |
To jest przerzucanie kosztów na "frajerów".
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 4 grudnia 2022 08:58 |
4 grudnia 2022 09:23 |
Zgadzam się. Ale chyba nie tylko. Te dubajskie misje kosmiczne to jest cena za koncesję na dalszą sprzedaż arabskiej ropy na światowych rynkach.
![]() |
MarekBielany @Pioter |
7 grudnia 2022 22:33 |
kurcze tacy zdolni, a nie spojrzeli przez szkiełko, które wynaleźli.
:)