-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Dlaczego spłonęły tynieckie archiwa

W zasadzie chciałem ogólnie napisać o tym, dlaczego pewne archiwa płoną, ale znalazłem książkę z 1857 roku zatytułowaną Nagrobek Bolesława Chrobrego rozpoznaby przez Augusta Bielowskiego, który wyjaśni nam podstawową przyczynę takich nieszczęśliwych zdarzeń losowych. A było to tak:

Atoli‎ ‎traf‎ ‎szczęśliwy‎ ‎zdarzył,‎ ‎że‎ ‎od‎ ‎czasu‎ ‎w‎ ‎którym‎ ‎owe dowody‎ ‎za‎ ‎i‎ ‎przeciw‎ ‎autentyczności‎ ‎wytaczano,‎ ‎wykryły‎ ‎się nowe‎ ‎niektóre‎ ‎szczegóły,‎ ‎jakich‎ ‎się‎ ‎wówczas‎ ‎nie‎ ‎domyśliwano, a‎ ‎te‎ ‎zmieniają‎ ‎zupełnie‎ ‎stanowisko‎ ‎dzisiejszego‎ ‎w‎ ‎tym‎ ‎przed miocie‎ ‎badacza.‎ ‎W‎ ‎roku‎ ‎1847‎ ‎znajdowały‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎bibliotece uniwersytetu‎ ‎lwowskiego‎ ‎rękopisma‎ ‎po‎ ‎zniesionym‎ ‎niegdyś klasztorze‎ ‎Benedyktynów‎ ‎w‎ ‎Tyńcu‎ ‎pozostałe.‎ ‎Ponieważ‎ ‎bibliotece‎ ‎owej‎ ‎nie‎ ‎na‎ ‎własność,‎ ‎lecz‎ ‎tylko‎ ‎w‎ ‎depozyt‎ ‎były‎ ‎oddane,‎ ‎przystęp‎ ‎więc‎ ‎do‎ ‎nich‎ ‎był‎ ‎niezmiernie‎ ‎utrudniony.‎ ‎Nie mogąc‎ ‎żadną‎ ‎miarą‎ ‎uzyskać‎ ‎dla‎ ‎siebie‎ ‎pozwolenia‎ ‎do‎ ‎przejrzenia‎ ‎ich,‎ ‎choćby‎ ‎tylko‎ ‎z‎ ‎grubszego,‎ ‎porozumiałem‎ ‎się‎ ‎w‎ ‎tej mierze‎ ‎z‎ ‎kolegą‎ ‎moim‎ ‎p.‎ ‎Janem‎ ‎Szlachtowskim,‎ ‎któremu‎ ‎jako professorowd‎ ‎literatury‎ ‎polskiej‎ ‎w‎ ‎uniwersytecie‎ ‎podówczas, użytkowanie‎ ‎z‎ ‎nich‎ ‎zabronione‎ ‎być‎ ‎nie‎ ‎mogło.‎ ‎Z‎ ‎tą‎ ‎samą‎ ‎gotowością,‎ ‎z‎ ‎jaką‎ ‎dawniej‎ ‎do‎ ‎Petersburga‎ ‎dojechać‎ ‎i‎ ‎tamże‎ ‎znakomitsze‎ ‎rękopisma‎ ‎dziejowe‎ ‎Polski‎ ‎przejrzeć‎ ‎podjął‎ ‎się,‎ ‎postanowił‎ ‎on‎ ‎teraz‎ ‎w‎ ‎chwilach‎ ‎wolnych‎ ‎od‎ ‎bibliotecznych‎ ‎i‎ ‎professorskich‎ ‎zatrudnień,‎ ‎przepatrywać‎ ‎rękopisma‎ ‎tynieckie.‎ ‎Plon jego‎ ‎byłby‎ ‎nierównie‎ ‎obfitszy‎ ‎dia‎ ‎dziejów,‎ ‎gdyby‎ ‎mu‎ ‎więcej czasu‎ ‎od‎ ‎głównych‎ ‎obowiązków‎ ‎jego‎ ‎zostawało,‎ ‎a‎ ‎zaszłe wkrótce‎ ‎wypadki‎ ‎roku‎ ‎1848‎ ‎i‎ ‎pożar‎ ‎biblioteki,‎ ‎który‎ ‎wszystkie‎ ‎rękopisma‎ ‎tynieckie‎ ‎zniszczył,‎ ‎dalszym‎ ‎usiłowaniom‎ ‎jego w‎ ‎drodze‎ ‎nie‎ ‎stanęły.‎ ‎Zrobiło‎ ‎się‎ ‎jednak‎ ‎co‎ ‎było‎ ‎można w‎ ‎ówczesnych‎ ‎okolicznościach.‎ ‎Między‎ ‎przejrzanemi‎ ‎przez niego‎ ‎kodexami‎ ‎znalazł‎ ‎się‎ ‎jeden‎ ‎kwartant,‎ ‎znacznej‎ ‎objętości,‎ ‎zawierający‎ ‎pisma‎ ‎z‎ ‎różnych‎ ‎czasów,‎ ‎treści‎ ‎po‎ ‎większej części‎ ‎duchownej.‎ ‎Na‎ ‎pierwszem‎ ‎miejscu‎ ‎było:‎ ‎Speculum regulae‎ ‎sanctissimi‎ ‎patris‎ ‎nostri‎ ‎Benedicti.‎ ‎Dalej‎ ‎następowały:‎ ‎Vindarium‎ ‎presbyterorum.‎ ‎Stella‎lericorum.‎ ‎Sermones.‎ ‎Po‎ ‎kazaniach‎ ‎szły‎ ‎w‎ ‎rękopiśmie‎ ‎tak‎ ‎zwane:‎ ‎,,‎Gesta‎ ‎Iiomanorum‎" ‎na‎ ‎67‎ ‎kartkach‎ ‎fantastycznie‎ ‎opowiedziane.‎ ‎W‎ ‎nich autor‎ ‎z‎ ‎dziejów‎ ‎obcych‎ ‎wpada‎ ‎nawiasowo‎ ‎na‎ ‎karcie‎ ‎14‎ ‎w‎ ‎pochwały‎ ‎Bolesława‎ ‎Chrobrego‎ ‎i‎ ‎kończy‎ ‎je‎ ‎temi‎ ‎słowami:‎ ‎,,Vixit‎ ‎autem‎ ‎Boleslaus‎ ‎sexaginta‎ ‎annis‎ ‎in‎ ‎regno‎ ‎suo,‎ ‎ut‎ ‎ponitur‎ ‎in‎ ‎Epitaphio‎i‎ ‎przytacza‎ ‎tu‎ ‎całkowity‎ ‎nagrobek. Dalej‎ ‎spomina‎ ‎jeszcze‎ ‎gdzie‎ ‎nieco‎ ‎o‎ ‎następnych‎ ‎królach‎ ‎polskich‎ ‎aż‎ ‎do‎ ‎Bolesława‎ ‎Śmiałego,‎ ‎którego‎ ‎trzecim‎ ‎Bolesławem nazywa:‎ ‎„Tertius‎ ‎vero‎ ‎Boleslaus‎ ‎subintravit,‎ ‎et‎ ‎metaspolovicas‎ ‎reformavit‎,‎ ‎et‎ ‎dicebatur‎ ‎largus‎,‎ ‎qui‎ ‎ob‎ ‎gestum‎ ‎superbiae‎ ‎....‎ ‎Tu‎ ‎nagle‎ ‎urwawszy‎ ‎powieść‎ ‎o‎ ‎Polsce,‎ ‎wraca‎ ‎na‎ ‎karcie‎ ‎15‎ ‎do‎ ‎osnowy‎ ‎głównej‎ ‎dzieła:‎ ‎„Titus‎ ‎in‎ ‎civitale‎ ‎Roma na‎ ‎regnavit‎ ‎i‎ ‎t.‎ ‎d.‎ ‎zamykając‎ ‎takowe‎ ‎na‎ ‎karcie‎ ‎67,‎ ‎stronie odwrotnej,‎ ‎temi‎ ‎słowami:‎ ‎Et‎ ‎sic‎ ‎est‎ ‎finis‎ ‎istius‎ ‎boni‎ ‎operis‎, scilicet.‎ ‎Gesta‎ ‎Romanorum;‎ ‎finitum‎ ‎per‎ ‎STANI‎ ‎praeponendo‎,‎ ‎SLAU‎ ‎his‎ ‎adjungendo‎,‎ ‎ultimum‎ ‎S‎ ‎fini‎ ‎dando‎, quae‎ ‎scripsi‎ ‎his‎ ‎nomen‎ ‎pando;‎ ‎STRE‎ ‎jungendo,‎ ‎CZA‎ ‎ponendo,‎ ‎K‎ ‎et‎ ‎Afimendo,‎ ‎cognomen‎ ‎vobis‎ ‎pando‎,‎ ‎deum‎ ‎rerum‎ ‎colendo.‎ ‎Sub‎ ‎annis‎ ‎Domini‎ ‎Millesimo‎ ‎quadringentesimo‎ ‎nonagesimo.‎ ‎Takocz‎ ‎kzaże‎ ‎Stanisławie,‎ ‎daj‎ ‎boże‎ ‎byl (zam.‎ ‎być)‎ ‎wyelkym‎ ‎opatem‎ ‎w‎ ‎they‎ ‎wyelebney‎ ‎swyathey,‎ ‎dostoyney‎ ‎Slawye”. W‎ ‎całem‎ ‎tem‎ ‎dziele‎ ‎jedna‎ ‎i‎ ‎ta‎ ‎"sama‎ ‎ręka‎ ‎widoczna,‎ ‎pismo‎ ‎cechę‎ ‎dobitną‎ ‎XV‎ ‎wieku‎ ‎noszące,‎ ‎i‎ ‎rok‎ ‎wyraźnie‎ ‎położony‎ ‎nie‎ ‎zostawiają‎ ‎wątpliwości‎ ‎co‎ ‎do‎ ‎czasu,‎ ‎w‎ ‎którym‎ ‎nagrobek‎ ‎był‎ ‎tu‎ ‎wpisany.‎ ‎Wpisywał‎ ‎go‎ ‎więc‎ ‎w‎ ‎roku‎ ‎1490‎ ‎Stanisław‎ ‎Streczaka,‎ ‎mnich‎ ‎w‎ ‎Tyńcu,‎ ‎Polak,‎ ‎który‎ ‎drwił‎ ‎z‎ ‎cudzoziemców,‎ ‎a‎ ‎wzdychał‎ ‎do‎ ‎dochodów‎ ‎opata.

Oczywiście Jan Szlachtowski nie zdążył przejrzeć całości zbiorów tynieckich, bowiem w samym lwowskim archiwum ktoś sięzorientował, że sięgnął on nie po te dokumenty, do których powinien mieć dostęp. Nie wiemy dziś nic więcej o samym Stanisławie Steczaku, choć niektóre publikacje powstałe po 2000 roku (czyli już w erze bibliotek cyfrowych) powołują się na niego. Dorobek naukowy profesora Szlachtowskiego też dość trudno dziś znaleść w cyfrowych bibliotekach. A samego Augusta Bielowskiego interesował w tym miejscu tylko wygląd i napis nagrobka Bolesława Chrobrego znajdujący się w poznańskiej katedrze i dane te przytoczył w jako argument w dyskusji, która toczyła się w tamtych latach wśród polskich historyków o tym jak wogóle ten nagrobek wyglądał i kiedy powstał.

A szkoda. Ciekawe co jeszcze mnich Stanisław napisał o początkach państwa zwanego dziś Polską.



tagi: polska  historia  archiwa  chrobry 

Pioter
7 lutego 2025 15:47
13     1257    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @Pioter
7 lutego 2025 19:16

Nagrobek jest tu chyba rozumiany jako napis nagrobny, tu obok mnie leży książka Ryszarda Gansińca "Nagrobek Bolesława Wielkiego". Nie do czytania oczywiście, no, ale jest

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
7 lutego 2025 19:40

Nie miałem pojęcia.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter
7 lutego 2025 20:01

Tam był nie tylko napis nagrobny. Za czasów Kazimierza Wielkiego dodano do tego pomnik w stylu leżącej figury Chrobrego w koronie i z jabłkiem cesarskim. W XVIII wieku pomnik jeszcze raz przebudowano, ale w 1772 zniszczyła go upadająca wieża. W połowie XIX wieku probowano to odtworzyć na podstawie miniaturki, która zachowała się w zbiorach arcybiskupa poznańskiego.

Jeśli czegoś ciekawego na ten temat szukasz (do czytania) to polecam pozycje z gdzieś tak od 1840 do 1900 roku dostępne w Polonie. Późniejszych się raczej nie da czytać.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
7 lutego 2025 20:05

Nikt ich nie spalił. Nadsl są gdzieś w Austrii. Dla mnie diekawsze są te nasze "wspaniałe rękopisa" w Petersburgu.  No i te, które Brzetysław zajumał - one też są gdzieś. Gdyby je chcieli sfałszować, to już dawni zalały by nas te gnioty w stylu kroniki Galla Anonima, która tak groteskowo opisuje scenę walenia mieczem o kratę bramy w Kijowie, że na bank powstałq gdzieś w oświeceniu lub późnym baroku. 

Ale n6 te wszystkie rękopisy kiedyś odzyskamy - jestem tego pewien. Być może za 100-200 lat, ale odzyskamy. Niemce będą tak biedować, że w końcu nam je sprzedadzą. A petersburskie dostaniemy od ....Chińczyków, na dowód ich przyjaźni do nas...:)

zaloguj się by móc komentować


Pioter @Pioter 7 lutego 2025 20:01
7 lutego 2025 20:07

https://pioter.szkolanawigatorow.pl/epitafium-krola-sowian-gotow-i-polakow

Kiedyś o tym pisałem i tam masz wygląd tego, co było dostępne gdzieś w XVII/XVIII w.

Wszyscy jednak patrzą na tekst, tylko, że tłumaczą go niezgodnie z zasadami łaciny z X/XI w.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @gabriel-maciejewski 7 lutego 2025 19:16
7 lutego 2025 20:09

Pocieszę Cie, że "Polityka wschodnia Bolesława Chrobrego" też jest tylko dla masochistów...:). Ja to przeczytałem i sam nie mogę w to uwierzyć, że mnie się udało. 

To są jakieś celowe działania, aby nikt nie nie czytał książek o wczesnych Piastach. Mamy 1000 lecie koronacji Chrobrego, a nie ma chyba żadnej książki naukowej, którą dałoby się polecić do czytania. 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 7 lutego 2025 20:05
7 lutego 2025 20:10

Złota Brama w Kijowie powstałą jakieś 50 lat później, niż dotarł tam Chrobry. Dlatego opisu tego wydarzenia nie można brać na poważnie. A pewnie i innych z tej kroniki też nie.

Co do rękopisów, to mnie bardziej zastanawia, dlaczego w sieci nie widać dorobku naukowego profesora Jana Kantego Szlachtowskiego. Przecież wrzucają teraz wszystkie starocie ;)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @MarekBielany 7 lutego 2025 19:40
7 lutego 2025 20:11

O wielu prawach nie mamy jeszcze pojęcia. W końcu tylko przypadkowo docierają do nas strzępy informacji.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 7 lutego 2025 20:10
7 lutego 2025 20:12

No właśnie....cenzura. psy ogrodnika

zaloguj się by móc komentować


MarekBielany @MarekBielany 7 lutego 2025 20:22
7 lutego 2025 20:24

Dobranoc.

Czego sobie życzę .

 

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 7 lutego 2025 20:10
7 lutego 2025 20:58

Tam Szlachowski...znajdź w wiki biografię Aleksandra Bołdyrewa

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować