Czy Wędrówki Ludów zapoczątkował Juliusz Cezar?
Teza może kontrowersyjna, ale jeśli spojrzeć na całość wydarzeń bez emocji, to naprawdę wydarzenia nazywane przez historyków z certyfikatami Wędrówkami Ludów zaczęły się około roku 60 pne, a nie około roku 380 ne. I wcale nie Alaryk, Stylichon czy Genzeryk byli głównymi bohaterami okresu Wędrówek Ludów właśnie niejaki Gajusz Juliusz Cezar, należący do stronnictwa popularów, rzymski namiestnik południowej Galii, finansowo uzależniony od Marka Licyniusza Krassusa (nijak podobno nie powiązanego ze znanym nam z wieków wcześniejszych władcą Lidii - Krezusem, no może poza nazwiskiem i pieniędzmi).
Przed kampanią galijską Cezara północną Galią od 71 pne władał niejaki Ariowist, Sweb z pochodzenia, mający do dyspozycji armię liczącą 40 tysięcy ludzi oraz nadany mu przez rzymski senat tytuł Rex et Amicus. Co ciekawsze tytuł ten został przyznany w roku 59 pne na wniosek tego samego Juliusza Cezara, który rok później doprowadził do jego klęski i wycofania się wojsk swebskich za Ren.
W ten sposób północna Galia właściwie dostała się pod władanie Rzymu. Przy okazji tej wojny Cezara z Ariowistem do Galii wkroczyły również inne wandalskie plemiona, jak Helwetowie, Markomani, Tribokowie i Harudowie. a jedynymi poszkodowanymi w czasie tych wojen byli mieszkający od wieków na tych terenach Eduowie i Sekwanowie.
Kolejną ciekawostką dotyczącą wojen galijskich jest fakt, że jej przebieg znamy wyłącznie z raportu Juliusza Cezara przesłanego do rzymskiego senatu. Nie ma możliwości porównania go ze źródłami wandalskimi ani wenedzkimi, bowiem te do naszych czasów dotrwały wyłącznie jako urywki mitów i legend, gdzie informacje o tym, że Krak walczył z Galami, interpretowane są przez naszych historyków wyłącznie jako bajki, a tym, którzy próbują szukać prawdy natychmiast przylepia się łatkę Wielkiej Lechii.
Tak więc co najmniej od czasu Ariowista tereny północnej Galii były terenami mocno zinflirtowanymi przez Wandalów, a podejrzewam, że może nawet nastąpiło to znacznie wcześniej, gdzieś w okresie drugiej wojny punickiej, czyli około 200 pne, gdy Kartagina utraciła kontrolę nad Hiszpanią oraz możliwość pozyskiwania galijskich najemników. W takim wypadku jednak te całe Wędrówki Ludów zapoczątkowałby Seneka i powiązani z nim Grakchusowie. A to znów prowadzi nas do legendarnych opowieści p niejakim Kraku (Grakchusie), który powrócił z Karyntii, aby panować w Krakowie.
No dobrze. Odłóżmy dywagacje na bok i wróćmy do naszej rzeczywistości. Niewielu historyków w Polsce interesuje się okresem Wędrówek Ludów, a ci, których to jednak interesuje, korzystają w znacznej większości z niemieckich, angielskich, francuskich czy hiszpańskich opracowań, które pisane są z punktu widzenia aktualnej polityki tych państw. Przy czym jest to prawie zawsze polityka imperialna. Nikogo przy tym nie interesują sami Wandalowie, Goci, Wenedowie czy Eduowie. Przekaz ma być jasny - Rzym zniszczyli Germanie. Germans destroyed Rome. To, że żadnych Germanów wówczas nie było jest nieważne, bo każdej ze stron konfliktu trającego od 1871 roku takie podejście pasuje. I zupełnie nieważne jest, że w dokumentach źródłowych widzimy coś zupełnie innego. Widzimy tam bowiem co najmniej dwu Wandalów, Genzeryka i Stylichona, polityków wielkiego formatu, którzy próbują ratować upadające Imperium Romanum.
A właśnie. Dziękuję wszystkim, którzy kupili książki o Genzeryku. Z tego co widzę już w Klinice Języka nie są one dostępne, ale znajdziecie je Państwo jeszcze na allegro. Za to w przyszłym tygodniu pokaże się książka o Stylichonie, człowieku, którego postawiono wobec takich okoliczności, że aby uratować Rzym musiał w ofierze złożyć własne życie.
tagi: niemcy historia rzym anglia francja cezar genzeryk stylichon wędrówka ludów ariowist
![]() |
Pioter |
12 maja 2024 05:51 |
Komentarze:
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
12 maja 2024 09:29 |
No wszyscy mówią, że tzw. Kultura Przeworska to ok. II p. Chr. No i że zatrzymała się na Odrze i Nysie. Aż dziw, że juz wtedy respektowano postanowienia poczdamskie z 1945....:). No bo skoro Wandalowie - poboć - przybyli gdzieś z terenów nadczarnomorskich z pośrednim etapem w Panonii (tak przynajmniej gdzieś czytałem), to dlaczego w tym galopie na zachód zatrzymali się na Odrze i Nysie? Nie interesowali się światem? No i właśnie pojawili się w trakcie drugiej wojny punickiej. Dla mnie to wygląda tak, jskby ktoś ich wezwał na pomoc - a wiemy, że Rzym sobie nie radził przez pierwsze lata z Hannibalem. Skrajna lojalność Wandalów wobec Rzymu jest dla mnie dowodem, że to Rzym, a raczej sponsor Rzymu, wezwał na pomoc Wandalów. Ich zadaniem było "zająć" walką Wenedów i innych, którxy utrudniali Rxymowi dostęp do mórz północnych (bo widać było ogromną determinacje Rzymu w parciu na północ Europy).
Mam nawet taką hipoteze, że Juliusz Cezar, jako rasowy samochwała, w ogóle zamilczał współudział Wandalów w operacji podboju Galli. Gdyby oni nie wpadli do Niemiec i jie zmusili Wenedów do walki na dwa fronty, to Rzym nie dałby rady zdobyc Galli. Widać to po nieudanych próbach opanowania terenów za Renem. Bo tak się składa, że podbój Galli jakoś tak dziwnie uruchomił Gotów, którzy "nagle" stali się sąsiadami Wandalów od wschodu i od tego momentu prowadzili z Wandalami nieustanne wojny, tak, że Wandalowie nie mogli już wesprzec Rzymu atakiem od zachodu na Wenedów, i tym samym uniemożliwiajac Rxymowi zdobycia "Germanii".
Tak ja to widzę...być może to moja fantazja, ale skoro historycy też fantazjują, to dlaczego ja mam nie mieć do tego prawa? Tym bardziej, że ta moja hipoteza trzyma się kupy...:)
.
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 12 maja 2024 09:29 |
12 maja 2024 09:52 |
Galia była spacyfikowana wcześniej. Za czasu podboju dokonanego przez Cymbrów. Cezarowi zostało tylko spacyfikować Armorykę, bo Ariowist wycofał się (po jednej bitwie) za Ren, zostawiając całość Galii w rękach Rzymu. Na Renie i tak cały czas stały wandalskie (swebskie) wojska, a Wenedowie pewnie utrzymali się wyłącznie na wybrzeżach i przy bursztynowym szlaku.
Gdzieś trafiłem na wzmiankę o opracowaniu (z XVIII czy XIX w), w którym udowodnione jest założenie Hanzy przez 12 wenedyjskich miast. Muszę jakoś do niego dotrzeć, bo to może być coś na miarę Genzeryka Bigelowa. Zresztą praca Zakrzewskiego o Stylichonie również jest szalenie ciekawa, bowiem odkrywa przed nami ogrom spisków z jakimi musiał sobie poradzić Stylichon.
![]() |
OjciecDyrektor @Pioter |
12 maja 2024 10:47 |
No tak. O Cymbrach pisałeś i nawet z mapki wynika, ze przeszli (eskortowani?) Przez tereny wandalskie, wzdłuż Odry. Potem pokłocili się z Rzymem o zapłate za usługą pod nazwą "remont Galli". Może ci Cymbrowie to byli jednak Wandalowie?
![]() |
Pioter @OjciecDyrektor 12 maja 2024 10:47 |
12 maja 2024 12:21 |
Niestety brak danych na ten temat.