-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Czerwone wzgórze

W 1995 Bank Rosji zdecydował, że obecny na nich dotychczas wizerunek Włodzimierz Uljanowa zostanie zastąpiony wizerunkami rosyjskich miast.

Na banknot 10 000 rubli trafiło wówczas miasto leżące nad rzeką Jenisej, zwane pierwotnie przez Tatarów Kyzył Dar czyli właśnie Czerwone Wzgórze. Po zdobyciu przez Rosjan i oficjalnej lokacji otrzymało ono nazwę Krasnojarsk.

Na banknocie tym widzimy most i kaplicę oraz elektrownię wodną na Jeniseju. Zajmnijmy się jednak przedstawioną kaplicą, a bardziej tym, czego na niej nie widać.

Na banknocie nie widać tej właśnie ikony. Ikony świętej prawosławnej Paraksewy z Ikonium. Nie ma jej, bowiem została wymalowana na zabytku dopiero w 2014, podczas genealnego remontu.

Kaplica świętej Paraksewy stała się symbolem miasta i każdy mieszkaniec, nawet niewierzący, jest w stanie ją rozpoznać. Początkowo była to zwykła wieża strażnica, zbudowana przez Kozaków na miejscu dawnej tatarskiej świątyni. W 1805 roku kupiec Nowikow zmienił tę nkomu już niepotrzebną wieżę w kaplicę w podziękowaniu za uratowanie z od utonięcia. Pięćdziesiąt lat później została ona przebudowana przez Piotra Kuźniecowa i konsekrowana przez biskupa z miasta Tomsk. W latach 40-tych XX wieku ucierpiała w pożarze, a jej odbudowę w latach 1973-75 koordynował A Bruskinin - wybitny rosyjski architekt.

Kult świetej Paraksewy w wierzeniach rosyjskiego ludu zlał się z pogańskim kultem bogini Mokoszy. Rosjanie uważają świętą za personifikację dnia tygodnia - piątku. Dnia, w którym zakazane jest przędzenie wełny, wykonywanie prac fizycznych, czy nawet rozpalanie ognia. Na zwyczaj ten narzekali bradzo rosyjscy intelektualiści, szczególnie, że podobne zachowania wśród rosyjskiego ludu dotyczyły również środy. Zgodnie zapisami soboru w Stoglawie z 1551 roku świętowanie tych dni wyglądało następująco:

I tak prorocy, mężczyźni, kobiety i dziewczęta, nadzy i bosi, z rozwianymi włosami, chodzą po cmentarzach, polach i wioskach i mówiąc, że są świętymi Anastazjami czy świętymi Paraksewami, nakazują chłopom nie wykonywać prac fizycznych w środy i piątki, nie pracować na polu, nie prząść, ani nawet nie rozpalać ognia.

Kult Makoszy/Paraksewy tak mocno wrósł w rosyjską mentalność, że znane u nas świątki tam mają postać właśnie Paraksewy. Ale nie wystarczy pomodlić się o wstawiennistwo przed figurą. Rosyjscy etnografowie odnajdywali jeszcze ślady tych dawnych wierzeń w początkach XX wieku. Jak opisywał S Maksymow: Skadano jej ofiary ze srebra (a biedniejsi z rybich łusek), z lnu i wełny. Spejcalnie szyto w tym celu ręczniki, chusty , a nawet skłądano w ofierze wyczesaną wełnę i nici.

Opis ten kojarzy się jednoznacznie z herezją katarską przeszczepioną na wschodni grunt. To nie bogumilcy, tam nic nie znajdujemy o tekstyliach. Jeśli jeszcze wieźniemy pod uwagę, że ofiary były składane zgodnie z legendą o dwunastu piątkach całość opisanych zwyczajów wygląda na opisany pobór podatków w pieniądzu i naturze.

Dziś z tych zwyczajów zachowały się jeszcze w niektórych miejscach Rosji i Ukrainy zwyczaje dotyczące uczesania - czyli zakaz układania fryzur w piątek.

Ale dlaczego Bank Rosji sięgnął po taką symbolikę?



tagi: rosja  herezja  banknoty  tekstylia 

Pioter
6 marca 2020 05:03
26     2250    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

atelin @Pioter
6 marca 2020 08:57

"I tak prorocy, mężczyźni, kobiety i dziewczęta, nadzy i bosi, z rozwianymi włosami, chodzą po cmentarzach, polach i wioskach i mówiąc, że są świętymi Anastazjami czy świętymi Paraksewami, nakazują chłopom nie wykonywać prac fizycznych w środy i piątki, nie pracować na polu, nie prząść, ani nawet nie rozpalać ognia."

 

Coś jak u nas noc świętojańska, tylko tam dwa razy w tygodniu. Ruja i poróbstwo, Panie. Róbta co chceta i nie patrzcie carowi na ręce.

"Ale dlaczego Bank Rosji sięgnął po taką symbolikę?"

Taką sobie koncepcję stworzyłem, bo w sumie co ten biedny bank miał do zaproponowania? Ruryka? Iwana Groźnego? Piotra I? Chruszczowa? To już bardziej lud ruski zaakceptowałby Stalina. Miasta im tylko zostały i wielkie syberyjskie rzeki. U nas na banknotach są jednak nasi królowie, których nie musimy się wstydzić.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
6 marca 2020 15:08

Droga zbawienia czyli o 12 piątkach

DROGA ZBAW ENIA czyli o 12-tu PIĄTKACH i ich „CUDOWNYCH SKUTKACH DUCHOWYCH” przepisanych i zalecanych przez papieża Klemensa VIII (https://pl.wikipedia.org/wiki/Klemens_VIII)

Człowiek, który będzie szczerze pościł i niniejsze piątki o suchym chlebie i wodzie żył, a do tego odmawiał niżej podane na dole modlitwy, otrzymuje od Stwórcy następujące łaski darów:
1.– piątek przed Wielkim Postem (piątek przed Środą Popielcową) – przynosi dar Ducha Świętego
2. – piątek przed Zwiastowaniem NMP (piątek przed 25 marca) – o co tylko prosić będzie od Ducha Świętego otrzyma.
3. – piątek przed Zmartwychwstaniem Pańskim (w Wielki Piątek) – od wszelkich nieprzyjaciół widzialnych i nie widzialnych uwolniony będzie
4. – piątek przed Wniebowstąpieniem Pańskim – od nieprzyjaciół uwolniony będzie.
5. – piątek przed Zesłaniem Ducha Świętego – bez Sakramentów św. nie umrze
6.  piątek przed świętem Trójcy Przenajświętszej – swoją godzinę śmierci widzieć będzie.
7. – piątek przed świętem św. Jana Chrzciciela (piątek przed 24 czerwca) – od zaraźliwych chorób i od czarta uwolniony zawsze będzie.
8. – piątek przed świętem św. Piotra i Pawła (piątek przed 29 czerwca) – w grzechu śmiertelnym nie umrze.
9. – piątek przed Narodzeniem NMP (piątek przed 8 września) – sama NMP ukaże się w jego godzinie śmierci.
10.  piątek przed świętem św. Michała Archanioła (piątek przed 29 września) – lękać się śmierci nie będzie.
11. – piątek – przed Wszystkimi Świętymi (piątek przed 1 listopada) – nie dozna nigdy niedostatku w domu swoim.
12. – piątek – przed Bożym Narodzeniem (piątek przed 25 grudnia) – przy konaniu jego ukaże się mu sam Bóg, Aniołowie i Archaniołowie.

W wyżej wymienione piątki zachować post o chlebie i wodzie oraz pobożnie odmówić modlitwy:
• 1 x Wierzę w Boga …
• 12 x Ojcze nasz…
• 12 x Zdrowaś Maryjo…
• 1 x Chwała Ojcu…
Za: http://www.malirycerze.koszalin.opoka.org.pl

Przypominamy i zapraszamy: Diakonia postu i modlitwy (kończy się post za „Marię Magdalenę i w miesiącu marcu pościmy za Alicję)

Tekst pochodzi stąd:
https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/modlitwa/droga-zbawienia-czyli-o-12-piatkach/

Autorka napisała też drugi tekst:

Są dwie oficjalne wersje redakcyjne: „klementowska” od św. Klemensa VIII oraz „eleuteriuszowska” od prawosławnego duchownego, biskupa wileńskiego i kowieńskiego, Eleuteriusza Bogojawleńskiego (1868—1940). Wersja klementowska posiada szereg obietnic związanych z zachowaniem tego postu 12-tu piątków. Obydwie redakcje łączy wspólna rzecz – liczba dwunastu piątków oraz post ścisły: tylko chleb i woda. Przekaz существует от  istnieje od XIII wieku, oryginał jest przechowywany w IRLI RAN – Instytucie Literatury Rosyjskiej (Domu Puszkinowskiego) Rosyjskiej Akademii Nauk (posiadajacego status urzędu państwowego). 12 piątków zwano „złotymi piątkami i znane są one od siedmiu wieków.

Tekst pochodzi stąd:
Kilka słów o 12-tu piątkach…. dowody historyczne

«Podanie o dwunastu piątkach» — apokryf, który powstał, najwidoczniej, w początkach epoki chrześcijańskiej, kiedy to wiedziono z żydami palące spory «o słusznej wierze». Na grunt rosyjski tekst dostał się w tłumaczeniu z języka greckiego, najprawdopodobniej, przez pośrednictwo południowosłowiańskie. Jednym z najwcześniejszych słowiańskich spisów (jeżeli nie najwcześniejszym) jest spis serbski, opublikowany w manuskrypcie Biblioteki Belgradzkiej Nr 200 w 1872 r. przez St. Nowakowicza (Starine, kn. IV, Zagrzeb), w XIV w. Znane są także spisy z XV—XIX w. pod różnymi nazwami: «Słowo o podaniu…», «Odzyskanie…» 
http://lib.pushkinskijdom.ru/Default.aspx?tabid=4922

 

Ciekawe to wszystko, dlatego przetłumaczyłem ten rosyjski tekst (link wyżej) z Domu Puszkinowskiego, przy pomocy translatora, bo aż tak dobrze rosyjskiego nie pamiętam:
 

«Podanie o dwunastu piątkach» jest apokryfem, który pojawił się najwidoczniej na początku ery chrześcijańskiej, kiedy debaty „o właściwej wierze” z Żydami były nadal bardzo ważne. Tekst dostał się na ziemię rosyjską przetłumaczony z greckiego, najprawdopodobniej za południowosłowiańskim pośrednictwem. Za jeden z najwcześniejszych (jeśli nie najwcześniejszy) rękopisów słowiańskich uważa się manuskrypt serbski, opublikowany zgodnie z rękopisem Belgradzkiej Biblioteki nr 200 w 1872 r. przez St. Novakovica (Starine, tom IV, Zagrzeb), który datował go na początek XIV wieku. Znane są również rękopisy z XV—XIX w. pod różnymi nazwami: «Слово о сказании...», «Обретение...»

Nie było specjalnych badań tekstologicznych nad tym apokryfem (historia jego badania w XIX wieku jest przedstawiona przez S. Szewczenko w „Notatkach Uniwersytetu św. Włodzimierza w Kijowie”, tom 2, Kijów, 1908), ale możemy mówić o co najmniej dwóch różnych wydaniach «Podania o dwunastu piątkach» w słowiańsko-rosyjskiej tradycji rękopiśmiennej, co odnotował A. N. Weselowski w «Опытах по истории развития христианской легенды. IV. Сказание о 12 пятницах» („Dociekaniach historycznych nad rozwojem chrześcijańskiej legendy. IV. Podanie o dwunastu piątkach”) // ЖМНП, № 6, 1876. Naukowiec wyróżnił tzw. wydanie „Eleuteriuszowskie” (nazwane na cześć teologa chrześcijańskiego, który wszedł w spór wyznaniowy z żydowskim filozofem Tarasiusem) oraz wydanie „Klemensowskie” (wspomniane w tekście i przypisywane Klemensowi, rzymskiemu papieżowi), które z kolei rozkłada się na wariant A i B. Wersja „Eleuteriuszowska” znana jest tylko ze spisów słowiańsko-rosyjskich, zaś „Klemensa” – w słowiańskim i zachodnioeuropejskim.

Tekst «Podania o dwunastu piątkach» przeszedł skomplikowaną historię literacką, o czym świadczą obecność luk semantycznych, niejasnych zwrotów, „ciemnych” miejsc zarówno w opublikowanym spisie, jak i w innych. Ta „niejasność” tekstu komplikuje jego tłumaczenie i komentowanie. Wiele starych rosyjskich spisów «Podania» odnosi się do XV—XVI wieku, i przede wszystkim przedstawia redakcję „Eleuteriuszowską” z różną kompletnością. Dlatego niektóre z nich szczegółowo opisują spór między filozofami żydowskimi i chrześcijańskimi w formie pytań–zagadek i odpowiedzi–rozwiązań, które są chrześcijańskimi interpretacjami wydarzeń ze Starego Testamentu. W innych spisach spór jest krótko zrelacjonowany. Spisy różnią się składem poszczególnych fragmentów tekstu i sekwencją opowieści o dwunastu piątkach. Ta historia, przekazana chrześcijanowi Elferijowi [Ельферию] przez syna Judei Malchusa [Malcha — Малха], który naruszył w ten sposób starożytną przysięgę i został za to zabity przez własnego ojca, jest odrębną historią w całej narracji, choć jest z nią związana znaczeniowo. Historia dwunastu dni piątkowych była często przepisywana jako samodzielne dzieło, szczególnie w XVII—XIX wieku. Na tej podstawie najwyraźniej pojawił się duchowy/duchowny werset o 12 piątkach, znany w różnych wersjach.

Wiadomo, że piątek, jako dzień ukrzyżowania Jezusa Chrystusa, był czczony od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Euzebiusz z Cezarei, historyk Kościoła chrześcijańskiego z połowy IV wieku, wspomniał o tym w Żywocie Konstantyna Wielkiego. Później tak czczonymi dniami dla prawosławnych chrześcijan stały się środa i poniedziałek. W bizantyjskim „Słowie o wizji ojca Pachomiusza o środzie i piątku” [«Слово о видении отца Пахомия о среде и пятке»], znanym w słowiańsko-rosyjskim tłumaczeniu, środa i piątek w postaci dwóch aniołów eskortują człowieka do raju, który w tych dniach ściśle przestrzegał postu. Jeden ze spisów tego „Słowa” znajduje się po «Podaniu o dwunastu piątkach» w zbiorze XV w. Wskazuje to, że kopista postrzegał oba dzieła jako pewną tematyczną całość, że zagadnienia poruszane we wczesnochrześcijańskim apokryfie pozostawały aktualne w Rosji.

Tradycja narodowo-chrześcijańska [ludowa?] uznawała dni piątkowe nie tylko jako dni postu, ale także jako związane z kultem świętej męczennicy Paraskewy (imię to po grecku znaczy „piątek”). Według świadectw materiałów etnograficznych święta Paraskewa–Piątek patronowała głównie kobietom: w małżeństwie, prokreacji, gospodarstwie domowym, zwłaszcza w przędzeniu i tkaniu, czego nie można było praktykować w piątek. „Przykazanie” [«Соблюдать»] piątku było zalecane przez niektóre zwyczaje ludowe. To najwyraźniej tłumaczy popularność opowieści o szczególnie czczonych dwunastu piątkach, oddzielonej od apokryficznego «Podania» w osobnej historii/opowieści. W niej (jak można sądzić po wielu późnych spisach) post w piątki ma nie tylko znaczenie duchowe [jest duchowo użyteczny/potrzebny], ale także chroni osobę przed różnymi nieszczęściami: przed nagłym złem, przed niepotrzebną/daremną śmiercią, przed wrogiem, przed utonięciem, gorączką itp. «Podanie o dwunastu piątkach» odzwierciedlała poglądy narodowego [ludowego] chrześcijaństwa.

«Podanie» wydawane jest zgodnie ze zbiorem Sofijskim nr 1264, XV wiek, Rosyjskiej Biblioteki Narodowej. (Ten spis został opublikowana przez N. S. Tichonrawowa w „Zabytkach wyrzeczonej/wyklętej literatury rosyjskiej” [«Памятниках отреченной русской литературы»], t. 2, Moskwa, 1863. s. 323–327). Do poprawienia oczywistych błędów pisarza i śladów uszkodzeń tekstu, wykorzystano inne spisy «Podania»: serbski, wyd. St. Nowakowicza, początek XIV wieku; Państwowe Muzeum Historyczne [ГИМ], zbiór Synod [Синод] № 830, XVI wiek, opublikowane przez N. S. Tichonrawowa w „Zabytkach...”; serbski spis Grigorowicza, XV w., wydany tamże; Sztokholmska Biblioteka Królewska, A 797, XVI w., niepublikowane, uprzejmie dostarczone przez prof. Elizabeth Lёfstrand [Lёfstrend? — Элизабет Лёфстрэнд]


A tu osobny artykuł do pobrania na ten temat:
"Сказание о 12 пятницах" в рукописях ИРЛИ РАН (Пушкинского Дома)

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
6 marca 2020 15:14

Jeszcze wątek polski w biogramie papieża Klemensa VIII:

W latach 1588-89 kardynał Ippolito Aldobrandini przebywał na Śląsku i w Polsce (m.in. w Bytomiu, Będzinie i Olkuszu) jako nuncjusz apostolski oraz obserwator z ramienia papiestwa paktów bytomsko-będzińskich, w których zdecydowano o rezygnacji z polskiego tronu Maksymiliana Habsburga (wziętego do niewoli przez Jana Zamoyskiego po bitwie pod Byczyną). W rokowaniach tych początkowo nieufnie traktowany przez stronę polską[11], także jako osoba naciskająca na Jana Zamoyskiego w kwestii podjęcia tych rozmów[12] (pomimo uznania przez legata argumentacji kanclerza) odegrał jednak znaczącą rolę w zawarciu porozumienia[11]. Obecny (od 21 marca 1589) podczas obrad sejmu pacyfikacyjnego w Warszawie, od którego otrzymał specjalne podziękowanie za postawę w rokowaniach z arcyksięciem Maksymilianem. Po tych wydarzeniach doszło do zerwania współpracy między legatem a kanclerzem wielkim koronnym wskutek braku zgody między nimi w kwestii różnowierców i reformy elekcji[13].

zaloguj się by móc komentować

umami @umami 6 marca 2020 15:08
6 marca 2020 15:19

korekta:

zamiast wydanie „Klemensowskie” powinno być jak wcześniej „Klementyńskie”, bo nie wiem czy ta pierwsza wersja jest językowo poprawna a druga jest na pewno :)

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
6 marca 2020 15:30

jeszcze fragment o Unii brzeskiej:

Utworzenie prawosławnego patriarchatu w Moskwie w 1589 zrodziło obawy o ingerencję Moskwy w sprawy ludności prawosławnej zamieszkującej Rzeczpospolitą. By się temu przeciwstawić, w polsko-litewskich kręgach polityczno-kościelnych powstał pomysł utworzenia Kościoła unickiego, tj. uznającego zwierzchnictwo papieża, ale zachowującego prawosławną liturgię. Klemens VIII udzielił poparcia temu projektowi. Decyzja części prawosławnych biskupów działających w I Rzeczypospolitej o przyjęciu unii zapadła na synodzie w Brześciu w październiku 1596. W dniu 23 grudnia 1596 Klemens VIII wydał bullę Magnus Dominus, zatwierdzającą te uchwały. Ponad milion prawosławnych przeszło wówczas do Kościoła katolickiego, jednak większość Rusinów nie przyjęła postanowień unii[44][45].

i Krucjacie antytureckiej:

Jako papież dążył, podobnie jak poprzednicy, do organizacji krucjaty przeciwko Turcji. Według jednej z koncepcji na jej czele miał stanąć Jan Zamoyski. W tym celu nuncjusz papieski Germanicus Malaspina prowadził w Polsce w drugiej połowie 1592 rozmowy, starając się także (zgodnie z instrukcjami Klemensa VIII) załagodzić napiętą sytuację w Rzeczypospolitej[49]. Ostatecznie wysiłki te spełzły jednak na niczym. W tej sytuacji papież samodzielnie finansował i ekspediował na Węgry oddziały wojska najemnego. Na czele jednej z takich wypraw w 1601 stanął papieski bratanek Gianfrancesco Aldobrandini, który w jej trakcie zmarł na Węgrzech[1][50].
 

i:

Papież wspierał wysiłki króla polskiego Zygmunta III zmierzające do utrzymania tronu szwedzkiego, w nadziei na przywrócenie w Szwecji katolicyzmu. Pomimo pozbawienia go tronu przez Szwedów w 1599 nadal uważał go za prawowitego monarchę tego kraju[1][56]. Na jego życzenie Klemens VIII w 1601 mianował kardynała Odoardo Farnese „protektorem Królestwa Szwecji”[57].

Śmierć królowej Elżbiety I i wstąpienie na tron Jakuba Stuarta w 1603 wzbudziło nadzieję na zakończenie schizmy anglikańskiej. Papież nawiązał kontakt z nowym królem, który zaprzestał represjonowania angielskich i szkockich katolików. Papież utworzył wówczas kolegium szkockie w Rzymie dla katolików z tego kraju. Poprawa sytuacji katolików z Wysp Brytyjskich okazała się jednak krótkotrwała[58][1].

Kanonizacje:

Klemens VIII kanonizował Jacka Odrowąża (17 kwietnia 1594)[59][46], Juliana z Cuenci (18 października 1594) i Rajmunda z Peñafort (26 kwietnia 1601)[60].

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
6 marca 2020 15:41

Skadano jej ofiary ze srebra (a biedniejsi z rybich łusek), z lnu i wełny. Spejcalnie szyto w tym celu ręczniki, chusty , a nawet skłądano w ofierze wyczesaną wełnę i nici.

Opis ten kojarzy się jednoznacznie z herezją katarską przeszczepioną na wschodni grunt. To nie bogumilcy, tam nic nie znajdujemy o tekstyliach. Jeśli jeszcze wieźniemy pod uwagę, że ofiary były składane zgodnie z legendą o dwunastu piątkach całość opisanych zwyczajów wygląda na opisany pobór podatków w pieniądzu i naturze.

Z jednej strony ten kult świetej Paraksewy można rzeczywiscie tak odebrać, dosłownie. Ale nie potrafię rozstrzygnąć, czy nie jest to, po prostu, rodzaj ofiarowanie tego, co posiada się jako najlepsze, swojemu Kościołowi bez przymusu. Może przemawia tu moja naiwność. Bo ta legenda/podanie o 12 piątkach ewidentnie ogranicza pracę w te dni (i to aż 12 !!! — jakie to musiałyby być straty dla odbiorców tekstyliów) i propaguje post. 12 dni! Świat się kończy.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 6 marca 2020 08:57
6 marca 2020 16:47

Nie tylko. Jest też historia - od Ruryka na 5 rublówce http://pioter.szkolanawigatorow.pl/pomnik-tysiaclecia

przez Piotra Wielkiego na 500 rublówce

po Wielką Wojnę Ojczyźnianą na 200 rublówce

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 6 marca 2020 15:41
6 marca 2020 16:59

Moim zdaniem to, co zostało do czasów dzisiejszych, to efekt nałożenia na siebie działania kilku konkurencyjnych firm. Dziś się to zlało w jedno.

Makosza - i składane jej dary to opis systemu podatkowego jeszcze z czasów pogańskich - kto jednak wtedy odbierał te tekstylia i srebro?

Potępienie synodu w Stoglawie dotyczy zaś próby wejścia na rynek kolejnego kontrachenta, który próbuje rozwalić cały system wypracowany przez poprzedników i utrzymywany w Rosji przez Cerkiew i bojarów. To czasy Iwana Groźnego, 15 lat później wprowadzono Opricznine.

Po kilkuset latach Makosza i św Paraksewa zlały się w jedno.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 6 marca 2020 16:59
6 marca 2020 17:32

Makosza - i składane jej dary to opis systemu podatkowego jeszcze z czasów pogańskich - kto jednak wtedy odbierał te tekstylia i srebro?

Ci z drugiej strony późniejszego sporu z teologami chrześcijańskimi. Jacyś Eskimosi. :)

Trochę żartuję, bo jednak w tych cerkwiach to dobro było gromadzone, bo po co nachodźcy mieliby łupić je później, gdyby te dobra ktoś wcześniej gdzieś wywoził. Ale składu wykluczyć nie można.
Podstawowe pytanie — czy taka cerkiew to przykrywka dla takiej zorganizowanej pracy, czy jednak instytucja chroniąca owieczki. 
Mogę sobie wyobrazić taką sytuację, że zanim pojawili się pierwsi misjonarze na Rusi, rączki ówczesnych prząśniczek uwijały się aż miło, świątek, piątek i niedzielę i dopiero Cerkiew ten wyzysk, czy niewolniczą pracę, ograniczyły, choćby wprowadzając święta.
No ale można wyobrazić sobie właśnie taki układ, że w miejsce starego, wchodzi konkurencja pod nowym, bardziej ludzkim szyldem.
Do momentu schizmy, czy opriczniny, wydaje mi się (bronię tu czystości misji), że mogło mieć to absolutnie czyste intencje, religijne i cel — zbawienie ludzi. 
Wszystko to są spekulacje, bo ja nic na ten temat nie wiem, oprócz tego co dzisiaj przeczytałem.

Sobór Stu Rozdziałów (Stogław, ros. Стоглавый Собор)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sobór_Stu_Rozdziałów

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 6 marca 2020 16:59
6 marca 2020 18:01

Potępienie synodu w Stoglawie dotyczy zaś próby wejścia na rynek kolejnego kontrachenta, który próbuje rozwalić cały system wypracowany przez poprzedników i utrzymywany w Rosji przez Cerkiew i bojarów. To czasy Iwana Groźnego, 15 lat później wprowadzono Opricznine.

Może jeszcze jedno, pewnie oczywiste, to potępienie, jeśli dobrze rozumiem ten sobór zwołany w Moskwie w roku 1551 w celu uporządkowania zasad dotyczących tworzenia ikon z przedstawieniami religijnymi — odbieram jako ograniczenie przedstawień tych świętych, w dzień których prząśniczki nie pracowały. Pytanie, czy tych dni wolnych nie było więcej i nie zostały zredukowane do 12.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 6 marca 2020 17:32
6 marca 2020 18:07

Hmm. Kupcy chazarscy powiadasz? Być może, może nawet Waregowie. I chyba masz rację. Chrystianizacja tych terenów przez Bizancjum mogła wstrzymać wcześniejszy wyzysk. Ale wszystko wróciło do normy za rzadów Iwana Groźnego, a do tego trzeba było wcześniej rozwalić system chroniony przez Cerkiew i bojarów.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 6 marca 2020 18:07
6 marca 2020 18:41

Oni, w rosyjskiej wiki, piszą że pościli w środę i piątek, co dawałoby 100 dni postnych w roku.
Przestrzeganie postu w piątek było tak powszechne wśród narodu rosyjskiego, że gdy podniesiono kwestię anulowania postu, jeśli piątek jest jednym z głównych świąt kościelnych, rozpoczęły się silne niepokoje, które zakończyły się zwołaniem soboru w 1168 r., który zniósł post w święto Narodzenia Pańskiego i Objawienia Pańskiego. Cerkiew prawosławna nadal przestrzega piątki (jak również środy) jako cotygodniowe dni postu przez cały rok (z wyłączeniem świąt i okresów, w których post jest anulowany). 
Jak tu nie walczyć z Kościołem skoro on dni wolne od pracy daje, a kto w obozach będzie zasuwał?

U wschodnich Słowian piątek był dniem targowym. Po Wielkiejnocy przez dziesięć tygodni w piątki odbywały się w Rosji jarmarczne targi („piątki handlowe”). Więc tylko 10 a nie cały rok, jakby chcieli niektórzy.

Poeta-mnich Klimentij Zinowiew napisał o Litwinianach z Czernichowa, którzy zgodnie ze starożytnymi zwyczajami pogańskimi pracowali w niedzielę i odpoczywali w piątek.

Te piątki, kiedy czczono śmierć Ukrzyżowanego, musiały być solą w oku.

Zbyt gorliwe w piątki prządki były również prześladowane na Zachodzie, a rolę karającej Paraskewy–Piątku odgrywa Bert, który jest uosobieniem świąt. A personifikacją piątku była święta Wenera (Wenus), zupełnie identyczna z rosyjską Paraskewą; życie tych dwóch świętych ma wiele podobieństw.

 

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
6 marca 2020 19:13

No i oczywiście nasuwa się następne pytanie, być może retoryczne dla niektórych, czym była Schizma? Czy miała odciąć część rynku od Rzymu, jak nie przymierzając za czasów żelaznej kurtyny blok krajów środkowej Europy, pod inne reguły zarządzania?

zaloguj się by móc komentować

umami @umami 6 marca 2020 17:32
6 marca 2020 20:37

Chociaż jak tu żartować, patrząc na te żółte i różowe kółeczka.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Paulicjanie


https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_schizma_wschodnia

Szlaki tych kółeczek wiodą do Londynu.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 6 marca 2020 20:37
6 marca 2020 22:00

To jeszcze za wcześnie na Londyn. To czas walki Wenecji o niezależność

zaloguj się by móc komentować

m8 @umami 6 marca 2020 15:08
7 marca 2020 09:25

Dziekuje bardzo za ten komentarz/notke. Zajmujace. Moglby Pan zmienic z ziemie rosyjskie na ziemie ruskie? O Rosji/Rosjanach mozna mowic od ok. xviii w.

 

 

zaloguj się by móc komentować

umami @m8 7 marca 2020 09:25
7 marca 2020 09:41

Słuszna uwaga. Ruskie. Ale chyba nie mogę tego edytować. Albo nie wiem, że mogę :)

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 6 marca 2020 22:00
7 marca 2020 09:54

No ale nie ja te 2 punkty (rózowy i żółty) tam, przy tym Londynie, postawiłem :) Jeśli ten ówczesny Londyn, to koniec szlaku, to trudno nie pomyśleć, że po przejściu takiej drogi, u końcowego odbiorcy, towar jest najdroższy. Co tu zrobić, żeby było taniej? Albo konfliktować ogniwa łańcucha, gdzieś po drodze, albo wrócić na stary szlak Waregów, przez Bałtyk, Morze Białe (kompania moskiewska) i Wołgę, omijając kontynent. Droga przez Morze Białe omija wszystko, jedynie trzeba się zaopiekować Rusią. To narzucające się rozwiązanie, bo to jacyś ich kuzyni a eksploatować, eksploatowali przecież Słowian.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 7 marca 2020 09:54
7 marca 2020 10:16

Powtarza się nam pewien schemat destablizacji.

Adamici przed wojnami husyckimi w Czechach. Prorocy św Paraksewy przed Opriczniną w Rosji. Błaźni przed reformacją w Rzeszy. Festiwal Solidarności przed stanem wojennym w PRL.

Gdyby przyjrzeć się dokładniej wszystkim takim przypadkom można by dojść do pierwotnego wzorca.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 7 marca 2020 10:16
7 marca 2020 11:04

No to spróbujmy nałożyć na tę pierwszą mapkę tę:

zaloguj się by móc komentować


umami @Pioter
7 marca 2020 20:35

Odpowiadając na pytanie:

Ale dlaczego Bank Rosji sięgnął po taką symbolikę?

poprzedzone tymi 2 zdaniami:

W 1995 Bank Rosji zdecydował, że obecny na nich dotychczas wizerunek Włodzimierz Uljanowa zostanie zastąpiony wizerunkami rosyjskich miast.

Na banknocie tym widzimy most i kaplicę oraz elektrownię wodną na Jeniseju. Zajmnijmy się jednak przedstawioną kaplicą, a bardziej tym, czego na niej nie widać.


odpowiadam:

Nie sięgał po tę symbolikę, dlatego, że tego malowidła tam po prostu wtedy nie było i dlatego nie ma go na banknocie :)



Jest za to sylwetka kaplicy na zanku wodnym.

Przekazanie kaplicy na konto [баланс] Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego nastąpiło w 1996 r., i z naruszeniem wszystkich działań ochronnych, poważnie zmieniono wygląd wewnętrzny i zewnętrzny kaplicy: ściany pomalowano freskami, wykonano ogrzewanie, a makówkę zastąpiono znacznie większą.

i to także widać na banknocie, bo na nim ta nowa makówka jest znacznie mniejsza od tej nowej:


https://ru.wikipedia.org/wiki/Часовня_Параскевы_Пятницы_(Красноярск)

Kaplica Paraskiewy Piątnicy to prawosławna kaplica, jeden z symboli miasta Krasnojarsk. Znajduje się na szczycie góry Karaulnoj [Karaulnej], w miejscu starożytnej pogańskiej świątyni Tatarów-Kaczinców [etnograficzna grupa Chakasów, od nazwy rzeki Kaczy, dopływu Jeniseju]. Lokalne plemiona nazywały górę Kum-tegej (Кум-тэгей) (turk. „piaskowy wierzchołek / wzgórze, górka, kopiec”).

Latem 1927 r. pracownicy Muzeum Prijenisejskiego Kraju [Приенисейского края] i archeolog S. A. Teplouchow odkryli na Wzgórzu Karaulnej bogaty pochówek z XIII—XIV wieku. Terytorium współczesnego Krasnojarska znajdowało się w Jezerskim ułusie jenisejskich kirgizów [Езерский улус енисейских кыргызов]. Góra Kum-Tegej była prawdopodobnie świętym miejscem. Bogactwo przedmiotów znalezionych w miejscu pochówku może wskazywać na to, że na górze zostali pochowani członkowie dostojnej rodziny książęcej, która prawdopodobnie rządziła tym terytorium.

Pierwszym budynkiem wzniesionym przez rosyjskich osadników na miejscu obecnej kaplicy była drewniana wieża strażnicza, na której kozacy jenisejscy nieśili straż, ostrzegając mieszkańców Krasnojarska o zbliżaniu się wroga. W 1805 r. kupiec I. L. Nowikow wzniósł drewnianą kaplicę na cześć Paraskewy Piątnicy na pamiątkę swojego szczęśliwego ocalenia z wiru na rzecznych progu/bystrze. Według innej wersji kaplica została zbudowana przez mieszkańców Krasnojarska na cześć uwolnienia ich przodków od wrogów, a także służyła jako wieża strażnicza.

W latach 1852–1855, w miejscu zrujnowanej drewnianej kaplicy, architekci J. Alfiejew i J. Nabalow zbudowali nową kamienną kaplicę, która przetrwała do dziś, kosztem krasnojarskiego przemysłowca złota Piotra Kuzniecowa. Wzniesiono ją jako kaplicę soboru Bogurodzicy-Bożej Rodzicielki, której architektura (projekt Konstantina Tona) z góry określiła jej formę (została zbudowana w tych samych latach).

Miejsce, w którym stoi kaplica, jest jednym z najlepszych punktów widokowych w Krasnojarsku: panorama centralnej części miasta otwiera się z platformy na szczycie góry Karaulnej. W tym miejscu rosyjski malarz W.I. Surikow często pracował nad swoimi szkicami. W sierpniu 1887 r. z miejsca w pobliżu kaplicy rosyjski naukowiec, wynalazca radia A.S. Popow, zaobserwował zaćmienie słońca (tablica pamiątkowa została zainstalowana na wschodniej fasadzie kaplicy na pamiątkę tego wydarzenia).

W 2012 r. przeprowadzono remont, podczas którego wymieniono szczyt kaplicy, a okolicę uszlachetniono: drewniany krzyż zastąpiono granitowym, ułożono kostkę brukową i odbudowano schody do armaty na Karaulnej Górze.

W 2014 r. przeprowadzono znaczące prace konserwatorskie – warstwę tynku oczyszczono i odnowiono, dach zmieniono zgodnie z historycznym wyglądem (kolor zmieniono z czerwonego na zielony), przywrócono pierwotną formę wielkości główki makówki.


Jeszcze o Krasnojarsku:

Dalszy rozwój miasta związany był z otwarciem kopalni złota w prowincji i pojawieniem się kolei w 1895 roku. Dostawa szyn do budowy Kolei Transsyberyjskiej realizowana była Szlakiem Morza Północnego. Po zawarciu przez rząd rosyjski umowy handlowej z Wielką Brytanią w 1893 r. wspólna rosyjsko-angielska karawana pod dowództwem angielskiego kapitana Wigginsa opuściła Szkocję. Karawana załadowana szynami kolejowymi pokonała Ocean Arktyczny, Morze Karskie i bezpiecznie dotarła do ujścia Jeniseju. Z osady Golczicha [Гольчиха] tory zostały przetransportowane Jenisejem do Krasnojarska. Ta wyprawa była pierwszą, która utorowała drogę północną z Europy na Syberię.

I to też jest pewnie dobry powód — strażnica, wyprawa, złoto.

Ta droga pamięta też wyprawę Czaplickiej i jej odkrycia złóż złota w okolicach Norylska [to moje prywatne zdanie, ale powtarzam je cały czas, bo uważam, że dlatego została otruta].

Pierwszym godłem i pieczęcią Krasnojarska była osobista pieczęć Iwana IV Groźnego. Nie wiem czy to ta, ale jest tu jednorożec, który znajduje się w dzisiajszym herbie. Ten z drobnymi modyfikacjami przetrwał od 1851 r.


https://ru.wikipedia.org/wiki/Иван_Грозный


https://ru.wikipedia.org/wiki/Красноярск

Herb Krasnojarska, który w 2011 roku skończył sto sześćdziesiąt lat, ma najbogatszą heraldyczną historię wszystkich miast Syberii: na poziomie miast rosyjskich herb Krasnojarska może konkurować tylko z herbem Smoleńska. Smoleńsk ma jednak bardzo bogatą historię, co znajduje odzwierciedlenie w herbie. Ale heraldyczna historia herbu Krasnojarska jest bogatsza niż historia Moskwy, twierdzą heraldycy. Pełny herb Krasnojarska został dodany do państwowego rejestru heraldycznego pod nr 6263 w 2010 roku. Herb przedstawia lwa prawostronnego — widzimy go skierowanego w lewo, a dla heraldów nazywa się to „prawostronnym”. Prawa strona jest najbardziej honorowa, znacząca. Jeśli obrócisz lwa w przeciwnym kierunku, ucieknie jako „tchórzliwy”. Najbardziej niezwykłym szczegółem herbu miasta jest jednorożec. W pełnej wersji tarczę herbu trzymają [trzymacze — щитодержатели] jednorożec i koń. Jednorożec jest uważany za najbardziej znaczący symbol heraldyki. Ponadto zwierzę to zostało przedstawione na pieczęci ostrogu [na tej pierwszej starej budowli o charakterze wojskowo–podatkowym, bo pobierano tam też jasak] w Krasnojarsku. Lew jest przedstawiony na herbie i fladze Krasnojarska, jest symbolem Krasnojarska. W łapach lwa rydel (łopata) symbolizujący duże wydobycia złota i sierp — w momencie otrzymania tego symbolu przez Krasnojarsk region był jednym z największych spichlerzy Rosji.

Obecny herb został przyjęty 28 listopada 2004 r.; zawiera nieznacznie zmodyfikowany herb z 1851 r. i pięciosterczynową koronę stolicy podmiotu federalnego.


No to jeszcze o tym jednorożcu, żeby nie było wątpliwości czyj to Krasnojarsk i kto organizował te wyprawy przez Jenisiej i kto rości sobie prawa do tych zasobów:

W heraldyce jednorożec przedstawiany jest jako koń z rozdwojonymi kopytami i brodą, ogonem lwa oraz wydłużonym rogiem na czole[37]. Ze względu na fakt, że to legendarne stworzenie było symbolem Chrystusa – wcielonego Boga – oraz alegorią nieokiełznanych sił natury, motyw ten nie pojawiał się zbyt często we wczesnej heraldyce. Rozprzestrzenił się on dopiero w XVI w.[37] Jednorożec czasem pojawiał się z obrożą na szyi, co oznaczało, iż został okiełznany. Później częściej wykorzystywano motyw z fragmentem łańcucha zwisającego z obroży, na znak, iż stworzenie wyzwoliło się.

Najprawdopodobniej najbardziej znane wykorzystanie jednorożca to herb Królestwa Szkocji – dwa te stworzenia pojawiają się tam jako trzymacze heraldyczne. Podobnie jest w herbie Wielkiej Brytanii (gdzie rolę tę wypełniają lew i jednorożec). Król Jakub VI dodał szkockiego jednorożca do tego herbu jako trzymacza w miejsce walijskiego smoka.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednorożec

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
7 marca 2020 21:52

Jeszcze założyciel tego krasnojarskiego ostroga, któremu wystawiono w 1997 r. pomnik: Andrej Onufryjewicz Dubenskij



https://ru.wikipedia.org/wiki/Дубенский,_Андрей_Ануфриевич

i na monecie


i ten sam Most Komunalny, jak na banknocie

srebro próby 925, waga 17,25 g, z 2009 r., wypuszczona na 75-lecie Krasnojarskiego Kraja;
średnica 30 mm, grubość 2,5 mm; sztancowano pod naciskiem 250 ton.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
8 marca 2020 03:09

To jeszcze ten Joseph Wiggins.



W necie można pobrać książkę Toward The Poles [W kierunku biegunów] wydaną prze Department of the Navy w 1950 i tam mamy tak:

1874 — Numerous Norwegian sealing skippers operated in the Kara Sea. The Englishman, Joseph Wiggins, reached the estuary of the Ob, from which he returned late in August.

Na Morzu Karskim działa wielu norweskich szyprów [poławiaczy fok]. Anglik Joseph Wiggins dotarł do ujścia Obu, z którego wrócił pod koniec sierpnia.

1876 — Nordenskiold's second voyage to the Yenisei. This was a combined land and sea journey. The land journey under Dr. Theél was supposed to meet with Nordenskiold's in the Ymer at the mouth of the river. The Ymer left Tromsö on July 25, and entered the Kara Sea on July 31, by way of the Matochkin Shar. Soon ice conditions, fog and mist forced a delay upon the ship. On August 15 the estuary of the Yenisei was finally reached. A new island, Sibiriakov, was discovered in the gulf. From there Nordenskiold proceeded on to Mesenkin to wait for Theél. Near here specimens of hide from the remains of a mammoth were collected. As Theél was unable to reach the ship, he returned overland to Sweden. The Ymer started for home on September 1 via Matochkin Shar. Additional specimens of natural history for the Swedish Museum were collected on Novaya Zemlya.

Captain Joseph Wiggins in the Thames arrived on the Yenisei during the first week of September (1876). The ship was laid up for the winter at Kurejka and, the following spring, it was abandoned after grounding on a shoal.

Druga podróż Nordenskiolda do Jeniseju. To była połączona podróż lądowa i morska. Podróż lądowa pod kierunkiem doktora Theéla miała się spotkać z Nordenskioldem w Ymer [prawdopodobnie nazwa statku] u ujścia rzeki. Ymer opuścili Tromsö 25 lipca i wpłynął na Morze Karskie 31 lipca drogą Matochkin Shar. Wkrótce warunki lodowe, mgła i opary wymusiły na statku opóźnienie. 15 sierpnia dotarł do ujścia Jeniseju. W zatoce odkryto nową wyspę Sibiriakow. Stamtąd Nordenskiold udał się do Mesenkina, żeby czekać na Theéla. W pobliżu zebrano okazy/próbki skóry z pozostałości mamuta. Ponieważ Theél nie był w stanie dotrzeć na statek, wrócił drogą lądową do Szwecji. Ymer wystartował do domu 1 września via Matochkin Shar. Dodatkowe okazy historii naturalnej dla Szwedzkiego Muzeum zostały zebrane na Nowej Ziemi.

Kapitan Joseph Wiggins na Thames [również nazwa statku — Tamiza] przybył na Jenisej w pierwszym tygodniu września (1876). Statek został unieruchomiony [jeśli dobrze to rozumiem przez lód] na zimę w Kurejce, a następnej wiosny został opuszczony po utknięciu na mieliźnie.


1887–88Captain Wiggins again voyaged in the Kara Sea, found it ice-free, visited the Yenisei estuary and later returned to England. He reached White Island in 1888 although it was a bad ice year.

Kapitan Wiggins ponownie podróżował po Morzu Karskim, stwierdził, że nie ma lodu, odwiedził ujście Jeniseju, a później wrócił do Anglii. Dotarł do Białej Wyspy w 1888 roku, chociaż był to zły lodowy rok.

1889 — Two ships and four tugs left England toward the end of July and in 39 days arrived at Karaul, 160 miles up the Gulf of the Yenisei. The return voyage was made in 26 days. This was a purely commercial enterprise, again under Captain Wiggins.

Dwa statki i cztery holowniki opuściły Anglię pod koniec lipca i po 39 dniach dotarły do Karaułu, 160 mil w górę Zatoki Jeniseju. Podróż powrotna odbyła się w ciągu 26 dni. Było to przedsięwzięcie czysto komercyjne, znów pod dowództwem kapitana Wigginsa.

Karauł to po prostu strażnica, wartownia. Tyle w książce. Czyli 20 lat pływania i w końcu Wiggins dotarł do Krasnojarska.

W wiki piszą tak:

Joseph Wiggins FRGS (3 September 1832 — 13 September 1905) was an English mariner, born at Norwich into a family of mailcoach operators.

He rounded out a successful career as a sea captain by utilizing a portion of the northern sea route to Siberia. He was the pioneer in demonstrating the practicability of trade relations by sea between the North Sea countries and the northern portion of Siberia. Beginning his voyages in 1874, he twice reached the Ob River, and five times carried cargoes to the Yenisei River, up which stream he once navigated his ship 2000 miles (3218 km). He facilitated the construction of the Trans-Siberian railway by carrying to that country a large cargo of rails.

He was honored by the Czar for his pioneer work, which Baron Nordenskiöld described as an "Event rivaling in importance the return of the first fleet loaded with merchandise from India". In 1894 he was awarded the Murchison Award by the Royal Geographical Society.

In 2016, it was reported that the wreck of the steamship Thames, with which Wiggins had made an expedition to the Yenisei River in 1876 and which sank there in 1878, had been discovered.[1]
 

Joseph Wiggins FRGS [tytuł stypendysty Royal Geographical Society] (3 września 1832 — 13 września 1905) był angielskim żeglarzem, urodzonym w Norwich w rodzinie operatorów pocztowych.

Udało mu się zakończyć karierę jako kapitan morski, który przetarł część północnego szlaku morskiego na Syberię. Był pionierem w demonstrowaniu praktyczności stosunków handlowych drogą morską między krajami Morza Północnego i północną częścią Syberii. Rozpoczynając podróże w 1874 roku dwukrotnie dotarł do rzeki Ob i pięciokrotnie przewoził ładunki do rzeki Jenisej, do źródeł której płynął w górę kiedyś swoim statkiem 2000 mil (3218 km). Ułatwił budowę kolei transsyberyjskiej, przewożąc do tego kraju duży ładunek szyn.

Został uhonorowany przez cara za swoją pionierską pracę, którą baron Nordenskiöld opisał jako „wydarzenie rywalizujące znaczeniem z powrotem pierwszej floty załadowanej towarami z Indii”. W 1894 roku otrzymał nagrodę Murchisona [Murchison Grant] od Royal Geographic Society.

W 2016 r. podano, że wrak statku Thames, którym Wiggins odbył wyprawę na Jenisej w 1876 r. i który zatonął w 1878 r., został odnaleziony.

https://en.wikipedia.org/wiki/Joseph_Wiggins

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 7 marca 2020 20:35
8 marca 2020 06:39

Nie pokazali ikony, bo jej nie było jeszcze. Napisałem o tym i się zgadzam z Twoim rozumowaniem.

Ale pokazali kaplicę świętej Piątek z jakiegoś powodu, i chyba tym powodem nie było wyrażenia pragnienia przedłużenia weekendu o jeden dzień - choć kto wie...

A co do herbu Krasnojarska. Czekałem, aż ktoś to poruszy ;)

Dzisiejszy herb Krasnojarska to dawny herb guberni Jenisejskiej nadany jej w 1840 roku.

W 1851 nadano go również miastu Kranojarsk, wczesniejszy nadany w 1804 roku wyglądał tak Natomiast herb, który znalazł się na pierwszej pieczęci miejskiej z 1628 roku to coś takiego

Na banknoty wybrano więc miasto jednoznacznie kojarzone w Wielką Brytanią, oraz kaplicę, której patronka była symbolem demontarzu wcześniejszego systemu przed wprowadzeniem Opriczniny.

Powtórze więc pytanie. Dlaczego sięgnięto po tę symbolikę?

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 8 marca 2020 06:39
8 marca 2020 11:18

Ja wiem, że napisałeś, że nie było ikony. Ale chciałem przy okazji opisać tę kaplicę — kiedy została przejęta i że dopiero wtedy ta ikona się tam pojawiła, bo Twoje zdjęcia tej kaplicy są z tego pierwszego etapu — bo masz tam czerwone pokrycie dachu i największą makówkę a po remoncie w 2014 przywrócono zielone pokrycie i pomniejszono makówkę.
I tu wątek kaplicy moim zdaniem się urywa ale za to wracamy do jej pierwotnego znaczenia — miejsca na którym stoi i funkcji jaką pełniła — czyli do ostroga postawionego na Syberii i strażnika terenu, no i zasobów w ziemi.
No i okazuje się, że Iwan Groźny wysłał tam tego Dubenskiego i że na herbie znalazł się jego jednorożec. Iwan Groźny czyli angielski car. Jednorożec, bez względu na modyfikacje, w herbie jest do dzisiaj.
Mało tego mamy ten przetarty północny szlak morski Jenisejem i po drodze kopalnie złota. Wszystko to odkrywane przez Anglików albo przy ich udziale. Mamy w końcu kolej transsyberyjską stawianą dzięki nim.
To są moim zdaniem powody dla którego ta strażnica–kaplica się tam pojawiła.

 oraz kaplicę, której patronka była symbolem demontażu wcześniejszego systemu przed wprowadzeniem Opriczniny.

Podoba mi się ta zmiana wizerunkowa. Gdyby Rosjanie chcieli to rozegrać dla siebie daliby na banknot ikonę. Na to wpadłeś Ty i gdybyś dbał o interesy Rosji, to bym Ci uścisnął dłoń za taki pomysł. Nie zrobili tego, więc pozostaje nam myśleć o Wyspiarzach. Ale oni raczej tego kultu na myśli nie mieli, tylko tego Iwana Groźnego, który postawił ten ostróg i go opieczętował. Moim zdaniem banknot zaznaczył (obsikał ponownie) teren, gdyby komuś się wydawało (Chińczykom), że Syberia jest do przejęcia. Pierwsi w kolejce są Wyspiarze, nie po to tyle zainwestowali. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować