-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Zapowiedź końca dynastii?

Król Jerzy Taufa'ahau Tupou IV urodził się 4 lipca 1918 roku. Na tron Tonga wstąpił po śmierci swojej matki, królowej Salote Tupou III 4 lipca 1967 roku. Zanim został królem zajmował się sportem oraz próbował swych sił jako kaznodzieja. Skończył prawo na uniwersytecie w Sydney. Jako następca tronu od 1937 roku był przygotowany do objęcia władzy. Najpierw powierzono mu ministerstwo edukacji (1943), później ministerstwo zdrowia (1944), aż w końcu funckję premiera (1949). Znany na świecie był głównie z dwu rzeczy - swojej tuszy (około 200 kg) oraz z faktu, że 1 kwietnia 1999 roku utworzył stanowisko oficjalnego błazna królewskiego.

Jak doszło do powołania błazna w tak dalekim od Europy kraju? Otóż tytuł ten został nadany Amerykaninowi Jesse Bogdonoffowi za szczególne zasługi dla Tonga. Te szczególne zasługi polegały na odpowiednich pomysłach i operacjach finansowych. Oficjalnie bowiem Bogdonoff był pracownikiem Bank of America Coropration wysłanym do Tonga jako doradca finansowy króla, który skończył karierę bankową na ławie oskarżonych.

W czasie procesu wyszły różne ciekawostki, które nie powinny chyba nigdy ujrzeć światłą dziennego. Otóż zanim jeszcze afera wybuchła rząd królestwa Tonga rozpoczął sprzedaż paszportów. Oferta byłą ważna wyłącznie dla mieszkańców Hongkongu obawiających się o własną przyszłość po zjednoczeniu kolonii z Chinami Ludowymi. Był wtedy rok 1986 i do zakończenia brytyjskiego panowania nad Hongkongiem pozostało jeszcze 11 lat. Z otrzymanych za paszporty pieniędzy utworzono fundusz powierniczy, który miał w założeniu zarabiać dalsze środki na giełdach, a zarządzanie funduszem powierzono w 1994 roku właśnie Bogdonoffowi.  Początkowo wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami. Środki funduszu na poszczególnych bańkach giełdowych zarabiały. Do 1999 roku. Wtedy środki zostały przeniesione do Millennium Asset Management Company. Dwa lata później okazało się, że fundusz nie posiada już żadnych środków. Oficjalne śledztwo jako winnego wskazało Herchella Hyata, właściciela MAMC, który prowadził kreatywną księgowość i dzięki któremu ciężko zarobione tongijskie pieniądze wyparowały.

Ale szukano dalej. Wykazano, że w 1999 roku zlecenie wycofania środków funduszu z giełdy i ulokowania ich w MAMC nakazał Bogdonoff i oskarżono go o współpracę. Bogdanoffowi udało się oczyścić z zarzutów dopiero w 2004 roku, i po wdrożeniu programu naprawczego dla Tongijskich finansów przez londyński Lloyd.

Uniewinnienie Bogdonoffa przez sąd natychmiast sprowokowało zamieszki wzywające do demokratyzacji kraju, usunięcia rządu i abdykacji króla. Skończyło się na reformie konstytucji i rozpisaniu wolnych demokratycznych wyborów - czyli usunięcia wpływów szlachty (posiadaczy ziemskich) na bieg spraw państwowych.

Bogdonoff do Tonga już nie powrócił. Do pracy w bankowości zresztą także nie. Dziś zajmuje się leczeniem ludzi za pomocą hipnozy. Ale wróćmy do Tonga.

Skandal nadszarpnął zdrowie króla do tego stopnia, że dwa lata później zmarł. Jego następcą został syn Jerzy Tupou V, absolwent Królewskiej Akademii Wojskowej w Sandhust, któremu dane było panować tylko 6 lat. Przed koronacją obiecał, że wyprzeda wszystkie swoje udziały w biznesie zarówno w Tonga jak i poza jego granicami. Nie udało mu się tego jednak zrobić, bowiem nie było zbyt wielu chętnych na zakup tych firm. Został również zmuszony do zaakceptowania nowej konstytucji, w której władza królewska okazała się wyłącznie dekortacją oraz przeprowadzenia wyborów wgodnie z demokratycznymi wzorcami. Jedyną realną władzą którą posiadał było nadawanie odznaczeń państwowych. 18 marca 2012 roku król Tupou V zmarł na białaczkę. Jego córki do władzy nie dopuszczono. Powołując się na zapisy nowej konstytucji wykazano, że poślubiła ona policjanta, który nie pochodził z rodu szlacheckiego. Władzę przejął więc brat zmarłego króla Aho'eitu Tupou VI, absolwent US Nawal War College.

Dlaczego Jerzy Tupou V zgodził się na te wszystkie zmiany? Sam skandal finansowy i rozruchy to chyba za mało na takie potulne podejście. Być może odpowiedź znajduje się na banknotach tongijskich drukowanych w Londynie?

Po zmianie waluty z funtów na pa'anga 3 kwietnia 1967 roku wprowadozno do obiegu również banknot 10 pa'angana którym prócz głowy państwa (królowej Saloty) znalazł się pałac królewski. Był to ówcześnie najwyższy nominał w obiegu. Lata mijały, zmienił się również monarchaale wymowa banknotu pozostawała bez zmian. Do czasu.Nowy król - Jerzy Tupou V, otrzymał bowiem znacznie inną wymowę. W 2009 roku - chyba w ramach przypomnienia o obietnicach z okresu koronacji, pałac królewski zastąpiono królewską nekropolią. Oczywiście, dla zachowania pozorów pałac przeniesiono na wyższy nominał ale król Jerzy chyba ostrzeżenie wyraźnie zrozumiał.

A dla nowego władcy w 2015 roku ostrzeżenie powtórzono.



tagi: usa  anglia  banknoty  tonga 

Pioter
15 maja 2021 19:22
2     1227    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Pioter
15 maja 2021 23:25

No proszę to jest tak daleko na wyspach Polinezji (!) i też nie jest łatwo.

Dobrze grają w rugby, co można nawet w Warszawie (i nie tylko) zobaczyć lub obejrzeć na YT.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
16 maja 2021 20:41

Jak dla mnie sprawa ma sie tak...Tonga leża w strategicznym miejscu na Pacyfiku...można szachować Angoli od wschodu, więc Amerykanie chcieli króla przekabacić...ale król odmówił no i Amerykanie puścili go z torbami.....jednocześnie Angole widząc, że to nie żarty i którys kolejny król mógłby oddać sie w opiekę US Navy zażądalu zmian ustrojowych i dla wzmocnienia groźby napromieniowali króla (białaczka to częzty rezultat napromieniowania)....jak widać skutecznie...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować