-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Wybuch niekontrolowany.

Wczytuję się powoli w opisy Księgi Henocha. I sprawa Potopu wygląda trochę inaczej niż nam się wydawało.

Wygląda bowiem na to, że był to wypadek przy pracy.

Owszem. Niektórzy z Nefilim (w tekście tłumaczonym są oni opisani jako Aniołowie, ale to zupełnie inne istoty) zdradzili swego szefa i związali się z córkami ludzkimi spośród niewolnej ludności zamieszkałej poniżej Tamy u stóp Bosforu. Do zdrady ideałów doszło z prozaicznego powodu: Z tej racji nie przewidziałem dla was żon, albowiem mieszkanie [istot] duchowych jest w niebie.

To jednak nie przeważyło sprawy. Nawet to, że pewna część wiedzy zastrzeżonej wyłacznie do Nefilim dostała się w ręce zwykłych ludzi też nie przeważyło sprawy: Byliście w niebie, ale jego sekrety nie zostały wam jeszcze objawione. Poznaliście [jedynie] bezwartościowe tajemnice. W zatwardziałości waszych serc przekazaliście je kobietom. Z powodu tej tajemnicy kobiety i mężczyźni spowodowali, że zło spotęgowało się na ziemi.

Dopiero próby przejęcia rynków miały dać jakąś nauczkę tym Nefilim, którzy dopuścili się zdrady organizacji. Ale też nie był to wcale planowany Potop. To miała być zwykła wojna: Idź, powiadom Semiazę i innych, którzy są z nim, którzy połączyli się z kobietami i ulegli z nimi zepsuciu z wszelką ich nieczystością. Kiedy wszyscy ich synowie wzajemnie się pozabijają i kiedy ujrzą zniszczenie swych umiłowanych, zwiąż ich na siedemdziesiąt pokoleń pod wzgórzami ziemi aż do dni sądu i ich spełnienia, aż dopełni się sąd przeznaczony na całą wieczność. W owych dniach zaprowadzą ich do otchłani ognia na męki i zostaną zamknięci w więzieniu na całą wieczność. Ale sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Nefilim wysłali do Najwyższego Henocha, aby błagał o przebaczenie. Henoch po dotarciu na miejsce tak opisuje owe niebiosa:

17. Zabrali mnie i zanieśli na miejsce, gdzie istoty wyglądały jak płonący ogień, ale gdy zechciały, przybierały wygląd ludzi. Zaprowadzono mnie na miejsce burzy i na górę, której najwyższy szczyt dotykał nieba. I w najbardziej odległych krańcach ujrzałem miejsca świateł i gromów, na ich głębokościach łuki ognia i strzały, ich kołczany, ognisty miecz i wszystkie odblaski błyskawic. Zaprowadzono mnie do wody zwanej wodą życia i do ognia zachodniego, który otrzymuje każdy zachód słońca. I przyszedłem do rzeki ognia, której ogień płynie jak woda i wpada do wielkiego morza będącego po stronie zachodniej.  Zobaczyłem wszystkie wielkie rzeki i doszedłem do ogromnej ciemności i znalazłem się tam, dokąd każdy zmierza. Ujrzałem góry ciemności zimy i miejsce, gdzie wylewa się woda całej otchłani. Ujrzałem usta wszystkich rzek ziemi i usta otchłani.

18. Ujrzałem spichlerze wszystkich wiatrów. Zobaczyłem, jak nimi ozdobione jest całe stworzenie oraz [zobaczyłem] fundamenty ziemi. Ujrzałem kamień węgielny ziemi i zobaczyłem cztery wiatry, które podtrzymują ziemię i firmament nieba. Zobaczyłem, jak wiatry nadymają wysokość nieba i jak ustawiają się pomiędzy niebem a ziemią. Są one kolumnami nieba. Zobaczyłem wiatry, które obracają niebem i powodują, że okrąg słońca i wszelkie gwiazdy zachodzą. Zobaczyłem wiatry na ziemi, które podtrzymują obłoki, i ujrzałem drogi aniołów. Na krańcu ziemi ujrzałem u góry firmament nieba. Udałem się w kierunku południowym - a był palący dzień i noc - gdzie było siedem gór z drogocennych kamieni, trzy po stronie wschodniej i trzy po stronie południowej. Te po stronie wschodniej były z kolorowego kamienia, te ze strony południowej z kamienia czerwonego. Środkowa [góra] sięgała, tak jak tron Pana, nieba. Była ona z antymonu, a szczyt tronu był z szafiru.  Ujrzałem płonący ogień i to, co było we wszystkich górach. Ujrzałem miejsce poza wielką ziemią, tam gdzie wody łączą się ze sobą razem. Ujrzałem głęboką rozpadlinę ziemi z kolumnami niebiańskiego ognia i ujrzałem wśród nich ogniste kolumny nieba, które zstępowały [na dół] i których wysokości i głębokości nie można było zmierzyć. Poza tą rozpadliną ujrzałem miejsce, które nie miało nad sobą ani firmamentu nieba, ani pod sobą fundamentu ziemi. Nie było tam ani wody, ani ptaków. Była to pustynia. Ujrzałem tam straszną rzecz - siedem gwiazd podobnych do wielkich płonących gór. Kiedy o nie zapytałem, anioł powiedział mi: "To jest miejsce krańca nieba i ziemi. To jest więzienie gwiazd nieba i zastępów niebieskich. Gwiazdy, które cwałują na ogniu to te, które przekroczyły przykazanie Pana od początku ich powstania, albowiem nie wyszły w swoich czasach. [Pan] rozgniewał się na nie, związał je aż do czasu dopełnienia się ich grzechu w określonym czasie".

Jak więc widzimy Henoch zauwazył w jednym ze spichlerzy nie tylko zgromadzone skarby ale także górę antymonu. Antymon to taki dziwny minerał, który posiada silne właściwości wybuchowe. Ale wyłacznie wtedy, gdy jest w postaci proszku. W postaci krystalicznej, czyli naturalnej, takich właściwości nie posiada. Skoro jednak było wiadomo, że wojna już jest nieunikniona, to należało ten antymon znajdujący się w splichlerzach Tamy sposzkować i przygotować do użycia w walce, która została opisana w Enuma Elisz. I pomimo zachowania wszelkich środków ostrożności doszło jednak do niekontrolowanego wybuchu nagromadzonego antymonu, co powodowało pęknięcie Tamy. Pęknięcia niestety nie udało się naprawić, więc szybko musiano zdecydować się na ewakuację, przy czym ostrzezono także niektórych z ludzi zamieszkujących miasto pod Tamą.

Na chwilę obecną wygląda mi to na najbardziej prawdopodobną przyczynę zalania żyznej doliny na dnie Morza Czarnego.



tagi: potop  sumer  morze czarne  henoch  tama 

Pioter
13 września 2023 14:41
29     1756    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Zdzislaw @Pioter
13 września 2023 15:41

No nie wiem! Trochę te opisy zahaczają o koncepcję płaskiej Ziemi, co by wskazywało, że bardziej są produktem wyobraźni niż relacją. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Zdzislaw 13 września 2023 15:41
13 września 2023 16:19

Bo Pan nie potrafi dobrze zonyerpretowac opisanych obrazów. Taki szczegoł - 3 gory od wschodu i 3 gory od poludnia to kopalnie. Gory od eschodu i poludnia oraczaja akurst basen M. Czarnego...

Poza tym jest ładny opis hut - ten płynny ogień....nie wiem czego się Pan czepia. 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
13 września 2023 16:29

To mogl byc noejako wypadek, no w koncu w tej pierwszej notce o Potopie była mowa o dwoch meteorytach, ktore spadly na Tamę. Oczywiscie ja to zakwestionowalem jako cos doslownego - to byla taka parabola. Nadal nie mamy pewnosci, bo kednak wojska Ariów yez tam były w tejonie i walki sie toczyly. 

Tu Tiamat zdegradowana do zwyklej kobiety...hmmm. 

Henoch przypomina mi tych wodzów indian zabranych, aby im pokazac metropolie bialych - aby przekonali, ze opor nie ma sensu. Wiec ten opis na pewno jest zdeka podrasowany. Ale xawiera realne groźby. Atlanci tez mieli dobry PR - fakt ze posmiertnie. No ale ksiega Henicha to tez posmiertny PR., bo w koncu bogowie zostali zdegeadowani do roli burmistrzów. 

Mnie ciekaei, czy jedt cos u Henocha o Kuszytach? Bo jak juz dyskutowalismy, to oni mogli odgrywac w tych wydarzeniach podwojną rolę. W kazdym razie późniejszy rozwoj wypadkow o tym świadczy. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 13 września 2023 16:29
13 września 2023 17:03

Tam jeszcze nie dotarłem. Dopiero mam pierwszą księgę za sobą. Ale widać tam planowanie walk i negocjacje o ich uniknięcie. Tylko, że już sprawy zaszły za daleko i Ariów nie można było cofnąć. To przynajmniej na dole. Nefilim byli jednak bardzo wystraszeni, skoro do negocjacji wybrali Henoha, a nie poszli sami negocjować. Tłumaczenie nazywa tych Nefilim Czuwającymi, czyli byli to pomniejsi Atlanci mający pilnować porządku w obozach pracy.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Zdzislaw 13 września 2023 15:41
13 września 2023 17:06

Teks księgi Henocha został przepisany przez Żydów z sumeryjskich eposów. Poznaję styl (wielokrotne powtórzenia treści). Na pewno został w pewien sposób zniekształcony przez wieki, ale do płaskiej ziemi to mu jednak bardzo daleko.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
13 września 2023 19:47

Stibium (Sb) w postaci proszku w kontakcie z powietrzem utlenia się ... z przytupem.

 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @MarekBielany 13 września 2023 19:47
13 września 2023 21:14

Niespecjalnie. Miałem do czynienia z czarnym (niekrystalicznym) pyłem antymonu i nie miał ochoty zapalać się na powietrzu ani wybuchać. Niektóre metale w szczególnie rozdrobnionej postaci rzeczywiście samorzutnie nagrzewają się do czerwoności w kontakcie z powietrzem (np srebro), czasem zapalają się płonąc białym płomiieniem jednak wybuchem trudno to nazwać. Wybuch pyłu metalicznego może nastąpić w takich samych warunkach jak wybuch dowolnej zawiesiny palnego proszku w powietrzu (pył drzewny, mąka, pył cukru, pył barwników). Bomby z tego robić więc trudno, trzeba go jakoś rozpylić w powietrzu. Pyły metali i związków organicznych tworzą materiały wybuchowe dopiero po zmieszaniu z silnym, ciekłym lub stałym utleniaczem.

W samym powietrzu, bez rozpylenia, są tylko łatwopalne lub samozapalne.

 

zaloguj się by móc komentować

Tento @Pioter
13 września 2023 22:18

@Pioter Hipoteza wysadzenia Tamy za pomocą antymonu jest chyba trochę naciągana. Po pierwsze, w przyrodzie antymon pierwiastkowy raczej nie występuje. Istnieją rudy, np. antymonit (siarczek), z których ten pierwiastek trzeba dopiero wydobyć. Po drugie, sproszkowany metaliczny antymon wcale nie jest wybuchowy, jak słusznie zauważył @chlor. Tzw. "antymon wybuchowy" otrzymuje się przez elektrolizę chlorku antymonu,która to technologia raczej nie była dostępna ludziom z opisywanej epoki. Jest to czarny proszek, który po potarciu gwałtownie się rozgrzewa. Moc destrukcyjna tego procesu jest przypuszczalnie niewielka (nie wydzielają się żadne gazy).

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @chlor 13 września 2023 21:14
13 września 2023 22:24

To miałeś utleniony proszek.

Taki n.p. SbOx.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 13 września 2023 22:24
13 września 2023 22:30

W naszym slangu nazywaliśmy to pierdyknięciem. Czasem tego nie było i strach było zapowietrzać dalej. Parę razy pokazał co potrafi.

Najważniejsze jest BHP (!), to jest wiedzieć co gdzie poleci i droga ewakuacji, aby nie wdychać witaminy.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Tento 13 września 2023 22:18
13 września 2023 22:33

a produkt uboczny ? czyli odpad ?

 

Kogo to dziś interesuje, kiedy się robi interesy ?

 

(nie wydzielają się żadne gazy)

 

bravo

 

 

ło matko

 

Dobranoc.

 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @MarekBielany 13 września 2023 22:24
13 września 2023 22:55

No nie wiem. Metale utlenione "cześciowo" są jeszcze bardziej zapalne niż zwykłe. Tak zwany tlenek srebra albo żelazo piroforyczne chocby. Antymon robiłem przez redukcję chlorku antymonu cynkiem.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @chlor 13 września 2023 22:55
13 września 2023 23:05

Celne uzupełnienie !

 

Metale utlenione "częściowo" są jeszcze bardziej zapalne niż zwykłe.

 

To by się zgadzało, a może nie tylko metale ?

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
13 września 2023 23:11

Mam pytanie:

jak to jest, że w tłumaczeniach antymon się zmienia w stibium (lub odwrotnie) ?

 

podobnie jak tungsten i wolfram.

 

Jesteśmy w Klinice Języka !

 

:)

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @MarekBielany 13 września 2023 23:05
13 września 2023 23:23

Niemetale organiczne są łatwiej zapalne po częściowym zwęgleniu.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Tento 13 września 2023 22:18
14 września 2023 04:11

Co do możliwości elektrolizy to bym się mógł spierać. W starożytnym Sumerze stosowano elektrolizę do galwanizacji (bateria z Bagdadu).

Co do możliwości materiałów wybuchowych, to w Sumerze i Indiach powszechnie stosowano najróżniejsze materiały zapalające oparte o ropę nafową, mazut, asfalt czy nawet naftę. Znany nam ogień grecki to udoskonalona dawna mieszanka sumeryjska oparta na ropie, do której dodano dodatkowo wapno gaszone i żywice.

Zeby było ciekawiej są znane opisy perskich eksperymentów wojennych, polegających na ubraniu żolnierzy i koni w azbestowe zbroje, powleczeniu ich mazutem, zapaleniu i wypuszczeniu w kierunku wroga.

Co do walki sproszkowanymi metalami. W trakcie oblężenia Tyru przez Aleksandra Macedońskiego zastosowano przeciwko jego wojskom granaty (z glinianych garnców) zawierające rozrzażony do czerwoności piasek wymieszany z małymi kawałkami brązu i miedzi. Stosowano tę broń na otwartym powietrzu i raczej chodziło nie o wybuch, a o uczynienie jak największej szkody atakującym - rozgrzany pył piaskowy parzył ich pomimo dobrych zbroji i przenikał wszkędzie.

W tej relacji ważne jest coś innego. Henoch dokładnie odróżnia antymon od srebra, który sądząc po opisach znajdujących się wokół niego najróżniejszych kryształów znajdował się w skarbcu (nie w zbrojowni). Był tam akurat jako zwykły towar handlowy. Tylko, że jakoś ja nie potrafiłbym rozróżnić na pierwszy rzut oka antymonu od srebra. Więc pewnie specjalnie Atlanci ostrzegli Henocha, że posiadają coś takiego i pokazali mu ile tego jest, a Nefilim, którzy wysłali Henocha z misją, sami musieli ocenić (na podstawie posiadanej bezwartościowej cząstki wiedzy) do czego będzie on służyć.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter
14 września 2023 09:37

"Na krańcu ziemi ujrzałem u góry firmament nieba. Udałem się w kierunku południowym - a był palący dzień i noc - gdzie było siedem gór z drogocennych kamieni, trzy po stronie wschodniej i trzy po stronie południowej. Te po stronie wschodniej były z kolorowego kamienia, te ze strony południowej z kamienia czerwonego."

Zapraszam do Doliny Hlińskiej ( Tatry, strona słowacka ). Tam są dopiero kolory gór po obu stronach w ciągu dnia.

Poza tym rachunek się nie zgadza. 3+3=7? To chyba celowe, ponieważ:

"Była to pustynia. Ujrzałem tam straszną rzecz - siedem gwiazd podobnych do wielkich płonących gór. Kiedy o nie zapytałem, anioł powiedział mi: "To jest miejsce krańca nieba i ziemi. To jest więzienie gwiazd nieba i zastępów niebieskich."

Wygląda na to, że faktycznie pustynia, tylko biała. Te siedem gwiazd na krańcu nieba i ziemi to Mała Niedźwiedzica nad Biegunem Północnym. I znowu pomyłka o jedną gwiazdę. Ursa Minor ma głównych osiem, ale może to zakłócenia obserwacji z powodu wybuchu jakiegoś wulkanu? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 14 września 2023 09:37
14 września 2023 09:49

Skoro góry z drogocennych kamieni były 3 na wschodzie i 3 na południu, to została jeszcze jedna, w kierunku której szli. Rachunek opisu się zgadza.

Te więzienie gwiazd to raczej opis systemu pieców hutniczych. Henoch nie miał powodu udawać się na biegun północny. Wszystko działo się wówczas w okolicy Dardaneli.

Opis księgi Henocha i Enuma Elisz w wielu miejscach się pokrywa. Enuma Elisz jest opowiadane przez któregoś z Atlantów, a księga Henocha przez notariusza Nefilim (czyli tych zbuntowanych Czuwających). Oba teksty się wzajemnie uzupełniają.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter 14 września 2023 09:49
14 września 2023 10:03

Może jednak coś ich pchało na północ? Sam Pan pisał o indiańskich zapisach na temat zielonego nieba.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter
14 września 2023 10:43

Nefilimi mają ciekawą listę wystąpień w pop-kulturze. A Arnold Mostowicz w Bogach z kosmosu połączył Henocha i gigantów razem.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 14 września 2023 10:03
14 września 2023 11:05

Na północ pchała ich dostepność żelaza, które w postaci rodzimej wystepuje wyłącznie w dwu miejscach - Wyspa Disko oraz pustynie Namibii. Ale akcja dzieje się w okolicy Dardanell

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 14 września 2023 10:43
14 września 2023 11:08

Nefilim oznacza tyle, co Przegrani. W naszym przypadku oznaczałoby to chyba tyle, co Wężowe Plemię.

zaloguj się by móc komentować

Tento @MarekBielany 13 września 2023 22:33
14 września 2023 19:41

a produkt uboczny ? czyli odpad ?

 

Kogo to dziś interesuje, kiedy się robi interesy ?

 

(nie wydzielają się żadne gazy)

 

bravo

 

 

ło matko

 

Dobranoc.

Nie rozumiem tych uwag, ale uzupełnię mój wcześniejszy tekst. "Antymon wybuchowy" przy potarciu gwałtownie przechodzi w inną postać alotropową: antymon "zwykły". Nie ma żadnych produktów ubocznych, za to wydziela się dużo ciepła. Może to spowodować pożar, ale nie rozwali żadnej konstrukcji. Niszczące działanie prawdziwych materiałów wybuchowych wiąże się z momentalnym wytworzeniem wielkiej ilości gazów.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @chlor 13 września 2023 23:23
14 września 2023 22:04

Też się zgadza. Choć to trochę inne podejście do tematu.

Powtórzę: a produkt uboczny ?

Też zgadzam się, że Niszczące działanie prawdziwych materiałów wybuchowych wiąże się z momentalnym wytworzeniem wielkiej ilości gazów.

 

Tak lekceważąco wspomniałem o BHP i pierdyknięciu, ale to był może nawet mniej niż gram Sb, ale urwał ... coś jak oś rowerową.

 

Zgoda ?

 

Wracając do tematu artykułu. To próba opisu katastrofy sprzed nie wiadomo ilu lat - dokładnej raczej daty nie poznamy, bo to i kalendarze się zmieniły i tak dalej. No właśnie.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @chlor 13 września 2023 23:23
14 września 2023 22:06

Niemetale organiczne (?) wystarczy wysuszyć.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 14 września 2023 22:04
14 września 2023 22:11

to @tento

 

Komentarze wysyła się pojedyńczo, a nie naraz. Powinienem to wiedzieć.

Przepraszam.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @MarekBielany 14 września 2023 22:04
15 września 2023 06:07

sprzed około 7500 lat temu

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 15 września 2023 06:07
15 września 2023 23:17

Już się ocieplało ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @MarekBielany 15 września 2023 23:17
16 września 2023 05:35

skończyło się oceplać około 1000 lat wcześniej

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować