-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Worek wiatrów Boreasza

Kim był Boreasz? Grecka mitologia mówi nam, że był on bogiem wiatru północnego. I że mniej więcj wyglądał w ten sposób. Zawsze był on bowiem z workiem, w którym trzymał wiatry oraz zawsze przedstawiany był ze skrzydłami.

Podobno mieszkał na dalekiej północy, a jego synowie Zetes i Kalais, brali udział w Wyprawie Argonautów.

Jak wiemy mitologia opisuje w poetycki sposób prawdziwe wydarzenia. Tak więc z pewnością bliską 90% możemy porzyjąć, że był to król dalekiej (dla Helenów) północy.

Rzymianie nazywali Boreasza Aquilo i jego królewstwo umiejscawiali na północnym wschodzie. I tu już zaczyna się robić ciekawiej.Na północny wschód od Rzymu i na północ od Aten mamy bowiem tereny pogranicza Prus, Litwy, Polski i (Biało)Rusi. Oraz, o ile dobrze pamiętamy, jedno bardzo starożytne miasto, którego dziś nikt nie potrafi zlokalizować w terenie - Druzo. Boreasz panował więc nad terenami, gdzie w głębokim antyku mamy poświadczonych Wenedów. Wychodziłoby więc, że był to po prostu król Wenedów, ktory jakoś trafił do śródziemnomorskiej historii.

No dobrze. Wiemy, że Wenedowie byli ludem morskim, obsługującym dalekie trasy oceaniczne. Ale co jeszcze możemy powiedzieć o nich i o samym Boreaszu? Pauzaniasz napisał, że Boreasz miał węże zamiast stóp, ale greccy rzeźbiarze przedstawiali go ze skrzydłami przymocowanymi do sanadłów. Chodzi więc o szybkość, jaką osiągały wenedzkie okręty, oraz o fakt, że aby zapanować nad Północą musiał pokonać (zdeptać) Węże. Był więc on, tak by wynikało z opowieści Pauzaniasza, jednym z Olimpijczyków.

Co jeszcze wiemy z greckiej mitologii? Że pomógł Megalopolis w walce ze Spartą, oraz Thurii w walce z Syrakuzami. Przy czym w tym drugim przypadku mieszkańcy Thurii przyznali mu obywatelstwo miejskie oraz działkę gruntu. Zaczyna więc być dziwnie. Po co wiatrowi obywatelstwo miasta, skoro ono akurat było potrzebne kupcom do prowadzenia interesów? A działka gruntowa? I gdzie niby ta cała Thuria się mieściła?

Gdy bardziej zagłębimy się w temat dowiemy się, że Thuria powstała w 443 r pne później na gruzach najbogatszego miasta antycznego świata - Sybaris. Miasta znacznie bogatszego niż cały bliski wschód razem wzięty, w którym biedny mieszczanin żył na znacznie wyższym poziomie niż tyran jakiejś greckiej kolonii.

Odsunęliśmy się więc znacznie od czasów mitycznych. W końcu założenie Thurii (wraz z Atenami) to czasy dość dobrze opisane. Przypatrzmy się więc dalej temu okresowi. W roku 480 pne kult Boreasza zaczął się pojawiać w Atenach. Tłumaczono ten fakt tym, że Boreasz zatopił flotę preską Kserkesa. Nawet Herodot zapisał to w ten sposób: Teraz nie mogę powiedzieć, czy to naprawdę było to, dlaczego Persowie zostali złapani na kotwicy przez wiatr, ale Ateńczycy są całkiem pozytywni, że tak jak Boreasz pomagał im wcześniej, tak Boreas był odpowiedzialny za to, co wydarzyło się przy tej okazji. A kiedy szli do domu, zbudowali bogu sanktuarium nad rzeką Ilissus.

Dlaczego niby północny wiatr (lub flota wenedzka) miała by wogóle pomagać Atenom w wojnie przeciwko Persji? Bo podobno Ateny i Boreasza wiązały więzy krwi. Otóż pewnego dnia, jeszcze zanim do wyprawy Argonautów doszło, Boreaszowi spodobała się pewna ateńska księżniczka imieniem Oritylia, siostra Pandory, a córka Erechteusza, założyciela miasta. Próbował najpierw przekonać ją do małżeństwa, ale w końcu po prostu ją porwał czym postawił Ateny wobec faktu dokonanego. Jak widać jednak Boreasz i jego potomkowie pomagali Grekom w ich działaniach jeszcze długi czas później. Oczywiście nic za darmo. Np za pomoc w trakcie oblegania Troi Boreasz zarządał stad koni należących do Troi. Ukrywał również w swoim królestwie przez pewien czas Letho, matkę Artemidy i Apolla, dzięki czemu mogła spokojnie urodzić dzieci Zeusa poza zasięgiem zazdrosnej Hery.

No dobrze, a o co chodzi z tym całym workiem? Worek wiatrów to takie dziwne urządzenie, które jest niezbędne w celu pokazania kierunku wiatru. Dziś używane prawie wyłącznie w lotnictwie, ale w czasach antycznych musiało być powszechne na wenedzkich okrętach, szczególnie, że dowiadujemy się z opisów Cezara, że okręty te były pozbawione wioseł. Ale opisach i ilustracjach opisujących armie antyku ten worek wiatrów odnajdujemy też i takie wizerunkiMożna tłumaczyć się, że to współczesna wizja artysty (ale zbyt dużo szczegółów się zgadza), można tłumaczyć się też, że to był sznadar lub totem. Tylko jest jedno małe ale...

Armie lądowe również czasami sprawdzają kierunek wiatru. Wtedy, gdy używają broni chemicznej. A broń tego typu jest znana już od bardzo głębokiej starożtności - wystarczą po prostu duszące, gryzące czy łzawiące gazy, aby nieprzyjaciel musiał zająć się czymś innym niż walką.

No dobrze. Gazy bojowe i flota wenedzka na Morzu Śródziemnym wspomagająca Greków w wojnie z Persami. Brzmi nieprawdopodobnie? A moze bardziej prawdopodobnie brzmi fakt, że kopiści i tłumacze w pewnym momencie słowo Boreasz zastąpili włoami wiatr północy?



tagi: wojna  grecja  mitologia  antyk  wenedowie 

Pioter
30 maja 2024 09:07
20     1080    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Zdzislaw @Pioter
30 maja 2024 10:31

A u mnie ta sprawa wywołuje refleksję, że Grecy - mimowolnie - ujawniają małość swej przeszłości,wbrew głoszonej rzekomej wielkości. Wielki wódz z Północy miał przecież tyle innych zajęć, a mimo to znalazł czas dla lokalnego konflikciku w jakiejś tam zapyziałej Grecji. Trzeba więc było dorobiç do tego "boská" legendę. Jak prawie do wszystkiego z ich rzekomo "wielkiej" przeszłości. Małe złodziejaszki!!!

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Zdzislaw 30 maja 2024 10:31
30 maja 2024 10:39

Tak. Ukrywają scytyjski podbój Hellady. Ukrywają powiązania z Boreaszem. A co najważniejsze ukrywają to, że sami nic wspólnego z Helenami nie mają. Są bowiem potomkami Fenicjan.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
30 maja 2024 11:35

Pokrewieństwo Boreasza z Atenczykami czyli Achajami/Dorami jest przesłanka która wzmacnia słowa Zbawcy z tekstu bl. Emmerich iż świat za jego czasów miał 4 tys lat z kawałkiem. Wendowie mogli być rodowo i klanowo związani z Achajami i Dorami. Względnie Boreasz mógł być potomkiem kogoś z bandy Zeusa. Cała zaś historia mogła przebiegać szybciej niż nam się zdaje. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 30 maja 2024 11:35
30 maja 2024 11:55

Hezjod w Teogonii zapisał, że Boreasz był synem tytana Astrajosa syna Kriosa (syna Urana) i Eurybii (posiadającej serce z krzemienia), córki Pontusa (boga mórz niedostępnych ludziom). Matką Boreasza była Eos, która mieszkała na skraju Oceanu, córka Hyperiona (syna Urana) i Thei, która nadała wartość złotu, srebru oraz klejnotom.

Te powiązania sięgają czasów Sumeru i III dynastii Ur. A wszyscy dziwili się że Czesi w XVII wieku twierdzili, że pochodzą spod wieży Babel.

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter
30 maja 2024 14:21

Zgadza się. Współczesny artysta włożył Germaninowi do ręki rzymski sztandar kohorty (może zdobyczny?) zwany draco. Ammianus Marcellinus w Dziejach rzymskich (16.10), opisując wjazd Konstancjusza do Rzymu, pisze: "był otoczony przez smoki, utkane z purpurowej nici i przywiązane do złotych i ozdobionych klejnotami wierzchołków włóczni, z szerokimi pyskami otwartymi na wiatr, przez co wydawały syk jakby z gniewu, i z wijącymi się na wietrze ogonami". Taki sztandar nazywano dackim, poniewaz w armii rzymskiej pojawił się w II wieku jako zapożyczenie ze zwyczajów wojennych Daków i Sarmatów. Arrian z Nikomedii, nazywa go scytyjskim. "Scytyjskie sztandary są to smoki przytwioerdzone do drzewców. Uszyte są z barwnych tkanin, a od głowy wzdłuż całego ciała do ogona wyglądają jak węże. Kiedy konie nie są w ruchu, widać tylko zwisające różnobarwne sploty. Podczas szarży są nadmuchiwane przez wiatr, a nawet wydają rodzaj syczącego dźwięku, gdy przepychane jest przez nie powietrze". Nie całkiem odpowiada to funkcji rękawa wiatrowego, ale nie jest wykluczone, że oryginalnie "smoki" mogły służyć scytyjskim łucznikom do określania kierunku i siły wiatru, podobnie jak dzisiaj używane urządzenie. 

Właśnie ze względu na swoją funkcję nie jest to worek, lecz zwężający sie ku wylotowi rękaw otwarty z obu stron. Chodzi dokładnie o to, żeby wiatr miał utrudnione, ale jednak jakieś ujście z węższego końca. Im silniej wieje, tym bardziej rękaw się prostuje. 

Co do Boreasza, to nie trzymał on wiatrów w worku, sam bowiem symbolizował wiatr północny i wraz z trzema pozostałymi braćmi pozostawał we władzy Eola. Według Wergiliusza król Eolii trzymał ich przykutych w jaskinii. Worek w ogóle nie jest atrybutem nawet samego Eola, który po prostu jednorazowo, aby ułatwic Odyseuszowi żeglugę do domu, uwięził w skórzanym saku wszystkie wiatry oprócz zachodniego. I byłby Odys dopłynął szybko i bezpiecznie do domu, gdyby chciwi a nieostrożni towarzysze nie wykorzystali jego snu i nie otworzyli worka w poszukiwaniu domniemanego złota i kosztowności. Jak się to skończyło, wszyscy wiemy. 

Natomiast atrybuty Boreasza to koncha i wzdęty wiatrem płaszcz (nie worek). Obie te rzeczy widzimy na płaskorzeźbie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
30 maja 2024 14:29

Działka przy porcie to prawdziwy skarb. Jesli dostał jeszcze przywiileje celne i handlowe, to Boreasz jawi się byc kupcem-grubasem.

Zastanawia mnie, kak Wenedowie żeglowali pod prąd rzeki? Wtedy wiosła są niezbędne. A nie wierzę, że nie pływali w górę rzek.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 30 maja 2024 14:21
30 maja 2024 14:33

Smoki to skrzydlate węże. Scytowie zawsze byli w grupie Żmijowego Plemienia. Sarmaci (Alanowie? Wandalowie?) też. 

 

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @OjciecDyrektor 30 maja 2024 14:33
30 maja 2024 15:16

Śmiało powiem, że jako Indoeuropejczycy wszyscy jesteśmy ze "smoczego" plemienia. Jest książka Calverta Watkinsa "How To Kill A Dragon", Oxford University Press 1995, poświęcona komparatywnej poetyce indoeuropejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem jej podstawowej formuły: bohater zabija smoka. 600 stron rozważań może niezbyt ciekawych dla niespecjalistów, ale obiektywnie ważna pozycja.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @jan-niezbendny 30 maja 2024 15:16
30 maja 2024 15:27

Wszyscy Indoeuropejczycy na pewno nie. Żmijowe Plemię władało Wielkim Stepem, ale tam były też ludy tureckie. Wenedowie to też indoeuropejczycy, a mimo to od pradawnych czasów trzymali sojusz z Olimpijczykami.

Więc ja bym nie polegal tak bardzo na tej pozycji. Być może zawiera jakieś interesujące szczegóły.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @jan-niezbendny 30 maja 2024 14:21
30 maja 2024 15:54

Nie zmienia to faktu, że takie worek wiatrów ma zastosowanie praktyczne, a nie tylko symboliczne. I fakt. Łucznik również potrzebuje uwzględniać kierunek wiatru - nie tylko wojska chemiczne czy marynarze.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 30 maja 2024 14:29
30 maja 2024 16:00

Z opisów Crezara znamy tylko statki oceaniczne. Ale pewnie były też i mniejsze jednostki podobne do drakkarów. W końcu Fenicja i Wenedowie podzieli się jakoś antycznym światem, a ślady tego możemy znaleść nawet dziś:

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 30 maja 2024 15:27
30 maja 2024 16:03

To nie jest takie proste, bo nie uwzględnia wpływów Drawidów w Europie. Ani aryjskiego podboju Indii.

Smok (wąż) i orzeł to tylko symbole bardzo zamierzchłego świata.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 30 maja 2024 11:55
30 maja 2024 16:17

Pochodzenie świśle fenickie, i to z klanu zarządzającego pozyskiwaniem kruszców i kamieni. Eos z pewnością nie wypromowała złota, tylko była z departamentu kruszcowego. W grę wochodzi zatem również zarząd kopalniami nad morzem czarnym. Narzuca się tu więc takie przypuszczenie, że mianowicie pokrewieństwo fenickie Boreasza nałożyło się na indoeuropejskie (Dorowie - Wendowie). Olimpy były do przodu z technologią szkutniczą, żeglarską, metalurgiczną i merkantylną. I narzucili swoje przywództwo mniej rozgarniętym, tak jak Boreasz Wendom. Zroblił z nich za to dobrze zorganizowaną masową przestępczość. 

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @Pioter 30 maja 2024 11:55
30 maja 2024 16:22

"Boreasz był synem tytana Astrajosa syna Kriosa (syna Urana) i Eurybii (posiadającej serce z krzemienia)"

No i masz. Eurybia zarządzała wyrobem krzemieni w Świętokrzyskich a Boreasz posługiwał się żelazną bronią. Znowu chronologia się skraca i to jak.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 30 maja 2024 16:22
30 maja 2024 16:29

Niekoniecznie się skraca. Te zapisy są tak mocno szyfrowane, że jakieś pokolenia mogą zostać pominięte. Zresztą czasem zapis "rok" w mitologii nie odnosi się zawsze do obrotu ziemi wokół słońca, a czasem księżyca wokół ziemi czy nawet słońca wokół ziemi.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 30 maja 2024 16:29
30 maja 2024 16:56

Nawet jeśli Eurybia była pra-pra-pra-babcią Boreasza to mamy ledwie trzy pokolenia (100 lat). Jednak skraca się. Wydłużanie chronologii to specjalność kronikarzy egipskich i niemieckiej akademii.  

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
30 maja 2024 22:16

i ten worek na dodatek jest czerwono-biało-cz-b-cz w liczbie pięć, to pomiędzy cztery i sześć.

ODIDO

 

bianco-rosso vs bianko - (?)celeste(!)

a i owszem indaco.

:)

 

Barwniki.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

jan-niezbendny @Pioter 30 maja 2024 15:54
31 maja 2024 08:11

"Worek" - czyli rękaw wiatrowy - sam w sobie jest przedmiotem ciekawym i być może o długiej historii, ale chodziło mi o to, że nie ma on żadnych konotacji z Boreaszem. Ani tym z ateńskiej Wieży Wiatrów, ani znanym z innych przedstawień i opowieści.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @jan-niezbendny 31 maja 2024 08:11
31 maja 2024 09:46

Ma o tyle że okręty Boreasza jak o nich piszą kroniki byly szybkie. Rękaw daje natychmiastowa informacje o kierunku wiatru. Ustawienie żagli do kierunku kursu przy zmianie wiatru daje to, że okręt nie traci pędu. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować