-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Watykan odkrywa karty

Dziwiliśmy się wszyscy, gdy Jego Świątobliwość Papież Franciszek mówił otwarcie o tym, że Rosja jest ofiarą toczącej się wojny. Nie rozumieliśmy nic z tych słów.

Rozumieliśmy nawoływanie do pokoju. Rozumieliśmy nawoływanie do przebaczenia za popełnione zbrodnie. Natomiast nie potrafiliśmy zrozumieć dlaczego ofiara i oprawca są ze sobą zrównywane. Zresztą nadal nasze serce buntuje się na takie słowa.

Ale wszystko ma swój cel. A Papież Franciszek dąży do tego celu wytrwale, nie zważając na żadne gesty czy słowa płynące z Polski czy Ukrainy. Bowiem cel Watykanu był znacznie większy, niż tylko danie słów wsparcia dla broniącej się Ukrainy.

Powiem szczerze, że ja też tego celu nie rozumiałem. Przeglądałem kawałki układanek podsyłanych przez dyplomatów (którzy siedzą obecnie w gabinetach numizmatycznych) i nic rozsądnego z tego mi nie wychodziło.

Do czasu.

Wczoraj na ukraińskich kanałach pojawiła się informacja, że rosyjska cerkiew prawosława planuje założyć prywatną firmę wojskową nazwaną "Krzyż sw Andrzeja".

Coś dziwnego, prawda. Kompletna kompromitacja rosyjskiej cerkwi (jakby można było jeszcze bardziej się skompromitować). Tak mi się jeszcze wczoraj zdawało.

I to nawet pomimo tego, że wiedziałem o tym, że 10 listopada Watykan wypuścił monetę ze św Andrzejem.Tu dokładniejsze dane z mennicy Watykańskiej.

Dziś jednak postanowiłem bliżej przyjrzeć się postaci tego apostoła, a bardziej legendom z nim związanym.

I sprawy, ktorych pozornie nic nie łączy, nagle zaczęły się układać w całość. Otóż legendy mówią, że św Andrzej Apostoł swego czasu dotarł z misją na daleką północ, aż nad jezioro Ładoga, gdzie wśród tamtejszych ludów głosił ewangelię. Wcześniej podobno miał również głosić ewangelię w Kijowie, ale w tym przypadku jest to mało istotne. Ważne jest to, że na wyspie Walaam, w miejscu stojącego dziś monastyru greccy mnisi około roku tysięcznego odnaleźli stary, drewniany krzyż, który powiązali ze św Andrzejem i jego podróżą apostolską do Ludów Północy. A przynajmniej tak podają zarówno rosyjskie jak i fińskie legendy.

I powoli stało się dla mnie bardziej zrozumiałe działanie watykańskiej dyplomacji, szczególnie wobec coraz bardziej widocznej w trakcie tej wojny kompromitacji rosyjskiej cerkwi prawosławnej. Wypowiedzi Papieża Franciszka wskazujące, że Rosja jest ofiarą tej wojny, pozwoliły watykańskiej dyplomacji na wystosowanie propozycji unii skierowanej do rozsądnie jeszcze myślących hierarchów rosyjskiej cerkwi - a nie do Cyryla Gundjajewa (ten bowiem zupełnie oderwał się od spraw boskich ). I jak widać po rekacji soboru w Kronsztadzie, propozycja Watykanu została pozytywnie potraktowana przez rosyjskie duchowieństwo.

Jak dalej rozwinie się sytuacja trudno na chwilę obecną spekulować. Powinniśmy jednak zaufać Watykanowi, że jest w stanie doprowadzić do końca rozpoczęte dzieło.

 



tagi: rosja  watykan  moneta 

Pioter
13 listopada 2022 16:41
29     2644    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @Pioter
13 listopada 2022 17:02

Którzy to są ci rozsądniej myślący hierarchowie?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 13 listopada 2022 17:02
13 listopada 2022 17:44

Odpowiedź wyszła od Aleksandra Ganżina (Archimandryta Aleksy) z Kronsztadu.

Ganżin, jak i inni, został tylko oddelegowany do pracy w cerkwi, ale akurat on się z tym nie kryje.

Służba wojskowa (1979-1981) później służba w MSW (1982-89). Oddelegowany na odcinek religijny, czyli służba w cerkwi od 1989 (seminarium 1989-1994), w 2001 skończone studia prawa, od 2005 odpowiada za współpracę cerkiew - armia w Petersburgu. Na obecnej parafii (Kronsztad to twierdza wojskowa) od 2014.

Nagradzany 3 krotnie medalami państwowymi, medalem FSB, oraz 2 krotnie medalem ministerstwa sprawiedliwości.

Kim był jego ojciec (Iwan Ganżin) nie potrafię szybko znaleźć.

Nie wiem też, w czyim imieniu przemówił.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @Pioter 13 listopada 2022 17:44
13 listopada 2022 17:53

żartujesz, prawda? dość ponuro niestety

zaloguj się by móc komentować

Pioter @kpiotrzk 13 listopada 2022 17:53
13 listopada 2022 18:11

Niestety nie. Tam wszystko jest powiązane z armią lub z FSB. To dane oficjalne.

Nie mam pojęcia dlaczego akurat go wybrano do tego zadania. Ale fakt, że nic specjalnie kompromitującego na niego nie znalazłem (w sensie popierania inwazji na Ukrainę).

W nawrócenie nie wierzę, ale być może mam zbyt mało wiary w ludzi. Prawdopodobnie próbują ratować co się da. W Kijowie właśnie zaczynają robić porządek z hierarchami partriarchatu moskiewskiego, więc może nagle zdali sobie sprawę, że Gundjajewa już dalej nie da się popierać - zresztą ten przypominał kilka dni temu carowi, że patriarcha zawsze współrządził z carem, więc kto wie jak długo jeszcze cerkiew będzie miała poparcie Putina.

Z ich strony to wyrachowanie, ale kto wie co może zdarzyć się później.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
13 listopada 2022 18:31

Obym się mylił, ale to wygląda jakby rosyjskie wtyki znowu pogrywały z naiwnymi Kardynałami w Watykanie. Przypomina to historię Comissio pro Russia, Kardynała d'Herbigny SJ, zakochanego w prawosławiu, i ks. Aleksandra Deubner, bliskiego współpracownika d'Herbigny'ego, de facto sowieckiego agenta. 

Poświęcam temu tematowi kilka zdań w tekście z ukraińskiej SN "Dwa królestwa bł. Grzegorza Chomyszyna, Biskupa Stanisławowa i męczennika".

Taki fragment przypisu: "D'Harbigny otrzymał tajną misję budowania Kościoła Katolickiego w Rosji sowieckiej. Jednak wszyscy wszyscy Biskupi tajnie konsekrowani w ZSRS przez niego zostali ostatecznie uwięzieni (Dennis J. Dunn, The Catholic Church and Russia: Popes, Patriarchs, Tsars and Commissars, Routledge, London, 2016, str. 86-89). Po dymisji d'Harbigny'ego Russicum stało się przyczółkiem głębokiej inwigilacji ze strony służb sowieckich, przez co zyskało miano „konia trojańskiego” (Hansjakob Stehle, The Eastern Politics of the Vatican 1917-1979, Ohio University Press, 1981, str. 87)"

Ktoś musi w końcu napisać traktat, w którym wykaże czarno na białym że mistyka prawosławna jest fałszywa, jest manipulacją, opiera się na technologii oddechowej i naturalnym stymulowaniu hormonów, na doznaniach, nie na wierze. Inaczej ciągle będą hierarchowie gotowi oddać wszystko za jeden gest jakoby dobrej woli ze strony  "szczerej duszy rosyjskiej". 

 

  

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 13 listopada 2022 18:31
13 listopada 2022 18:41

Nie da się tego wykluczyć, ale mam nadzieję, że jednak nie. Tam się wszystko sypie, więc może być różnie.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @Pioter
13 listopada 2022 19:41

Z tego co rozumiem, w Kijowie i -co znacznie wazżiejsze- w wielu apokryfach raczej twierdzą że najdalsze miejsce do kórego dotarł Sw Andrzej (Protokleros) to raczej  wyspa na Dnieprze w Dnipro(pierowsku), gdzie zresztą miała znależć wiele wieków poźniej schronienie przed burzą i utonięciem w drodze do Konstantynopola na spotkanie z Konstantynem Porfirogenitą w roku 957 (po przyjęciu Chrzęscijaństwa dwa lata wcześniej) św Olga Kijowska/ Mądra- święta prawosławna i katolicka. Inna wersja- to wzgórze kijowskie. 

To fundamentalna róznica- Jezioro Ładoga czy  Wyspa Klasztorna na Dnieprze w Dnipro. Także dla Watykanu.

Poniżej zdjęcie Wyspy Klaszornej na Dnieprze.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @manama1 13 listopada 2022 19:41
13 listopada 2022 19:47

Tak. To jest różnica gdzie naprawdę dotarł, ale nie wiem czy w tym miejscu na to zwracano uwagę. W końcu św Andrzej jest patronem Rosji, a patronem Ukrainy jest Archanioł Michał. Oferta dla Ukrainy wyglądała by więc inaczej.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @Pioter
13 listopada 2022 20:03

Owszem, może tak być  (z ofertą skierowaną do Moskowii)- i zapewne taka właśnie idea zaświtała decydentom - ale to niezwykle sliśka droga.  Podobnie - dla przykładu Kóry Pan znamienicie przywołał - jak z cerkiewną organizacją wojskową "Krzyż św Andrzeja" - przecież dla Moskiwocyna to będzie się kojarzyć z  "chwałą bitewną" nagrodzoną orderem. etc

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 13 listopada 2022 18:41
13 listopada 2022 20:27

Dlatego są nadaktywni. Wszędzie gdzie mogą. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Pioter
13 listopada 2022 21:32

Właściwie to mnie pan zasmucił.Powiem szczerze także,że nie bardzo rozumiałam sposób toku postępowania,a raczej słów papieża Franciszka.Chyba tak do końca wraz z watykańską dyplomacją nie zrozumiał naprawdę wszystkich kapłanów prawosławnych z Cyrylem włącznie. Nie uwierzę ,że znajdzie się wśród nich jakakolwiek grupa ,która będzie miał wpływ i podejmie dialog.

Przecież Putin kupował sobie wierność prawosławia jak kupuje się konia na targu.Po tak strasznych czasach panowania sowietów Putin był nadzieją i czułym opiekunem cerkwi.W 2010 przyniósł upragnioną oliwkę pokoju i przyjaźni wprowadzając w euforię Cyryla,że cerkiew w pierwszym rzędzie wszystkie obiekty historyczne i zabytki architektury będą przekazane Cerkwi w należytym stanie i z odpowiednim finansowaniem.Dotrzymał słowa i cerkwie dzisiaj biją w oczy swoimi kopułami jak szczerym złotem.  – Ceną jest polityczna zależność Cerkwi. Tutaj nie wchodzi w grę miłosierdzie Boże,tylko miłosierdzie Putina.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
13 listopada 2022 22:00

To jest tradycyjna rosyjska taktyka - opisywana wielokrotnie przez Józefa Mackiewicza. Gdy Rosja jest w podbramkowej sytuacji to zawsze wysyła - poprzez tzw. dysydentów/opozycjonistów - sygnały, że ona się zmienia i żeby z nią nie walczyć, bo wyedy dzieło reform zostanie zaprzepaszczone, gdyż "beton" przejmie władzę i wtedy rozpęta piekło na Ziemi. Powtarzają to jak zdarta płyta. 

Mackiewicz pisał też, że Zachód zawsze chciał w te bajki wierzyć, gdyż zwyczajnie nie chciał z Rosją walczyć. I zadne argumenty ani to, że były to prymitywne lub bardzo dobrze widoczne kłamstwa, nie pomagały. 

Więc nic z tej "unii" nie wyjdzie, bo to jest teatr. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @BTWSelena 13 listopada 2022 21:32
14 listopada 2022 04:28

Tak było. Ale kilka dni temu Cyryl podbił stawkę i poprosił o udział w rządach. Publicznie nawet to powiedział. Czy więc car nadal będzie popierać cerkiew nie wiadomo. Dialog więc jest możliwy, choćby tylko ze względów pragmatycznych (żeby wszystkiego nie stracić).

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 13 listopada 2022 22:00
14 listopada 2022 04:32

Nawet jeśli z tego nic nie będzie, to trudno mieć pretensje do Watykanu, że próbuje.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @Pioter
14 listopada 2022 08:13

Intencja Watykanu jest jasna, chociaż nie wiem, czy trzeźwa.

Św. Andrzej to budowniczy świątyni wokół, której powstał Kijów. Potem właśnie udał się na wyspę Wałaam, gdzie zatknął krzyż.

Jest to więc święty, który ma jednoczyć dwa wojujące narody, chociaż precedencja jest jasna. Pierwszy zawsze był Kijów.

Ja napiszę prosto i wprost. Zaznaczam, że to jest moja osobista interpretacja.

Matka Boża w Fatimie, powiedziała, że Moskwa się nawróci. Nie ma doświadczenia nawrócenia bez doświadczenia głębokiego upokorzenia i upadku. Dlatego, właśnie po to, aby Moskwa mogła się nawrócić musi przegrać. Więcej doznać jednoznacznej klęski, która będzie biła po oczach. Wtedy jest szansa na jej nawrócenie.

Nie wiem, jakie intencje miał Watykan, ale proroctwa go wspierały z tą monetą. Świątynię św. Andrzej wybudował w Kijowie a Wałaamie postawił krzyż, który jest znakiem ziemskiej klęski. Triumf przychodzi zza grobu i jest dziełem Boga.

Co daj Panie Boże! Amen.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @mniszysko 14 listopada 2022 08:13
14 listopada 2022 08:53

Dziękuję Ojcu.

Oczywistym jest, że nikt z nas nie może się wypowiadać za Watykan, a szczególnie za jego oferty dyplomatyczne. Możemy jedynie próbować je odczytywać.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @Pioter 14 listopada 2022 08:53
14 listopada 2022 10:05

Zapomniałem to wcześniej napisać.

Jeśli chodzi o znaczenie pewnych rzeczy w tradycji ustnej czy w legendach o świętych, to świątynie stawia się tam, gdzie są wyznawcy, aby można było wspólnie oddwać chwałę Panu. Krzyż wbija się tam, gdzie są poganie, z całą świadomością męczeństwa, które może okazać się konieczne, aby ich wezwać do wiary.

Jeszcze raz więc prześledźmy legendę o św. Andrzeju. Na wzgórzu nad Dnieprem wznosi świątynię, wokół której powstaje Kijów. Wznosi ją, bo znajduje wyznawców.

W Warłaamie stawia krzyż, na którym, co prawda, gdzie indziej bo w Patras, w Achai, przy ujściu zatoki Korynckiej do morza. Stawia go, ponieważ spotyka pogan i ma świadomość, że być może będzie musiał swoją wiarę poświadczyć krwią.

Hierarchiczne pozycjonowanie jest tutaj ewidentne. Wiara na do Nowogrodu idzie z Kijowa. Moskwa w ogóle nie leży po drodze. Pamiętajmy, że w legendach także rzeczy, o których się nie mówi mają znaczenie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @mniszysko 14 listopada 2022 10:05
14 listopada 2022 10:17

To widać nawet dziś, gdzie są ludzie wierzący, a gdzie poganie. Niezależnie od kipiących złotem szat kapłanów cerkwi moskiewskiej.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @mniszysko 14 listopada 2022 10:05
14 listopada 2022 10:25

"Rozpięto go na krzyżu mającym kształt litery X. Jest to pierwsza litera słowa „Chrystus” w języku greckim od Χριστός, 'Christos' (Pomazaniec). Krzyż został później nazwany krzyżem świętego Andrzeja."

zaloguj się by móc komentować


manama1 @mniszysko 14 listopada 2022 10:05
14 listopada 2022 12:06

Nawet jesli przyjąć, że św Andrzej popłynał dalej niż na Wyspę Klasztorną zaraz za porohami, to kwestia budowy krzyża w Kijowie była oczywiście powszechnie  kwestionowana. Według tradycji ruskiej (mówimy o tej wertsji która objemuje dalszą podózna północ) bowiem w Kijowie Andrzej postawił jednak tylko krzyż.

Francis Dvornik, The Idea of Apostolicity in Byzantium and the legend of Apostle Andrew,  Harvard University Press, 1958. Tu opis tradycji ruskiej w znakomitym dziele: s.262, 263

 

" From Georgia, through the intermediary of the Russian principali­ ty of Tmutorakan on the Taman peninsula, or more probably  directly from Greece, the Andrew Legend was transmitted to Kiev, 
and is reflected in the Russian Primary Chronicle.

There it is  said that "when Andrew was teaching in Sinope, and came to  Cherson, he observed that the mouth of the Dnieper was nearby.  Conceiving a desire to go to Rome, he proceeded, therefore, to the  mouth of the Dnieper and thence journeyed up the river, and by  chance halted upon the shore beneath the hills. He prophesied to his  disciples that on that spot a great city with many churches [Kiev]  would arise. He blessed the spot, erecting there a cross, then con­tinued his journey to Novgorod, and, after a stay with the Varangi­ ans, reached Rome. Leaving Rome, he returned to Sinope."

It is  evident that this new development of the Andrew Legend was built  on the basis of the Greek accounts of the monk Epiphanius, and on  those of the author of the Laudatio. In both works Cherson is men­ tioned together with Sinope, and it must have been this fact that inspired the Russian chronicler to have Andrew come to the place  where Kiev was to stand, and to lead him through the whole of Russia to Novgorod." 

From the tenth and eleventh centuries onward, the Andrew and Stachys Legend was generally accepted
as genuine in Byzantium and throughout the Eastern Church."

Poodbnie o wystawieniu krzyża w Kijowie mówi wspólczesnie - cytowana przez wielu - Litwinczuk (2006).

zaloguj się by móc komentować

manama1 @mniszysko 14 listopada 2022 08:13
14 listopada 2022 12:16

Oczywiście powinno być:

Nawet jesli przyjąć, że św Andrzej popłynał dalej niż na Wyspę Klasztorną zaraz za porohami, to kwestia budowy świątyni  w Kijowie była oczywiście powszechnie  kwestionowana

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @manama1 14 listopada 2022 12:16
14 listopada 2022 13:21

Przecież nasze rozważania nie dotyczą tego jak było. Ale znaczenia symbolicznego życia św. Andrzeja Apostoła, które opiera się na tradycji ustnej oraz hagiografii i świętych legend. Nigdy mi do głowy nie przyszło, aby do tych spraw stosować tzw. metod "naukowych". Dla mnie to nie ten wymiar tych spraw.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @Pioter
14 listopada 2022 13:37

Dobrze, ale prosze nie pisac o legendach kótre mowia o wybudowaniu swiatyni przez Andrzeja na wzgórzu kijowskim. ("Jeszcze raz więc prześledźmy legendę o św. Andrzeju. Na wzgórzu nad Dnieprem wznosi świątynię, wokół której powstaje Kijów. Wznosi ją, bo znajduje wyznawców.") O ile wiem, ani w apokryfach, ani uBizantyjkczykow ani u Gruzinów ani w pierwotnych zapisach slowianskich czegos takiego  po prostu nie ma.   W tej sytuacji budowanie wnioskowania na nieistniejącej dychtochomii jest - w mojej ocenie - oczywiście błędne.  

PS. Dla mnie oczywiści eteż wazny jest wymira duchowy- dlkaego m in odnioslkem się do Wyspy Klaszoren, gdzi ebyłem osobiście.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @mniszysko 14 listopada 2022 13:21
14 listopada 2022 13:42

Takst z 13, 21 oczywiście do Mniszyszka.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @manama1 14 listopada 2022 13:37
14 listopada 2022 14:34

Nie wiem, co pan czytał a czego nie czytał. Wiem natomiast, że w Kijowie istnieje barokowa osiemnastowieczna cerkiew św. Andrzeja, która została tam wzniesiona, ponieważ fundatorzy wierzyli, że jest to miejsce  świątyni wybudowanej przez Andrzeja Apostoła.

Dla każdego badacza wczesnych dziejów chrześcijaństwa oczywistym jest, że apostołowie nie budowali żadnych świątyń. To był okres prześladowań wyznawców Chrystusa. Niemożliwym więc było budowanie  obiektów specjalnie dedykowanych kultowi chrześcijan, który zresztą dopiero się kształtował. Nikt, kto choć trochę ma pojęcie o realiach tamtych czasów, nie przyjmie tego jako faktu historycznego, tak samo zresztą jak stawianie znaku krzyża jako przedmiotu kultu czy w ogóle symbolu wiary czy znaczenie nim przestrzeni. Krzyż był w tym czasie znakiem zgorszenia, narzędziem opresji i hańby, tego, kogo na nim powieszono.

Pierwszą postawą modlitewną chrześcijan było zwracania się ku wschodowi jako symbolu zmartwychwstałego Chrystusa a nie znak krzyża. To są czasy dużo późniejsze.

Dopiero w następnych pokoleniach chrześcijańskich stał się przedmiotem kultu chrześcijańskiego.

Więc jeśli mam toczyć dyskusje, co postawił lub czego nie postawił św. Andrzej, to one są zwyczajnie bezprzedmiotowe. Koniec, kropka. Ten krzyż w Wałaamie jest tak samo autentyczny jak owa świątynia zbudowana przez św. Andrzeja. Ja w ogóle nie poruszam się w przystrzeni faktów udokumentowanych, na których są papiery, kwity, świadkowie, itd. To nie ten wymiar.

Natomiast pisałem o symbolicznym, znaczeniowym wymiarze życia św. Andrzeja, tak jak ono było pojmowane w ciągu długiej i bujnej tradycji ustnej rozwijanej i utrwalanej na różne sposoby w obu Kościołach, dopóki nie przejechał po niej walec brzytwy "naukowej" skonstruowany przez oświecenie, którego wielkim użytkownikiem były przede wszystkim Niemcy.

To byłoby tyle.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @mniszysko 14 listopada 2022 14:34
14 listopada 2022 15:00

Te ogólne dane są doskoanale wszystkim znane proszę Ojca.Nie zaczynajmy od Dura Europos. 

Ni ewiem te zco Ojciec czytał.

 

Ja odniosłem się tu i teraz do Ojca porównania budowy swiatyni przez sw Andrzeja w Kijowie i postawienie krzyża na Ładodze. 

Było to tak:

"Jeśli chodzi o znaczenie pewnych rzeczy w tradycji ustnej czy w legendach o świętych, to świątynie stawia się tam, gdzie są wyznawcy, aby można było wspólnie oddwać chwałę Panu. Krzyż wbija się tam, gdzie są poganie, z całą świadomością męczeństwa, które może okazać się konieczne, aby ich wezwać do wiary.

Jeszcze raz więc prześledźmy legendę o św. Andrzeju. Na wzgórzu nad Dnieprem wznosi świątynię, wokół której powstaje Kijów. Wznosi ją, bo znajduje wyznawców.

W Warłaamie stawia krzyż, na którym, co prawda, gdzie indziej bo w Patras, w Achai, przy ujściu zatoki Korynckiej do morza. Stawia go, ponieważ spotyka pogan i ma świadomość, że być może będzie musiał swoją wiarę poświadczyć krwią."

To są rzecyz oczywiście błedne.  Powórzę z całym naciskiem: w apokryfach i pierwotnych legendach NIC NIE MA  o budowaniu światymi  na wzgórzu kijowskim przez Andrzeja. Osiemnastowieczne cerkwie moskiewskiego chowu w Kijowie nie są tu żądnym argumentem. 

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @manama1 14 listopada 2022 15:00
14 listopada 2022 15:13

Pozostanę przy swoim. I niestety to pan się myli stosując wytrych "apokryfów i pierwotnych legend", które są znane li tylko badaczom a z tradycją kościelną katolicką czy prawosławną mają mało albo nic wspólnego, bo jest to rzeczywistość i bogatsza i żywsza. To nie jest żadna skamielina, którą wyciąga się z bibliotek, gdzie przechowywane są "pierwotne legendy".

Uważam, że argumenty wyłożyłem jasno, a że panu się nie podobają, to inna bajka.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @mniszysko 14 listopada 2022 15:13
14 listopada 2022 16:03

Moze Ojciec pozostawac przy swoim i proszę oszędzić mi w pelni nietrafionych insynuacji. Faktem jest ze podął ojcec zupełnie niezgodne z zapisamai apokryficznymi  i opracowaniami naukowymi "jasne argumenty", na co dowod przedłozyłem wyżej. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować