-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Testament Teodozjusza

W roku 395 umiera cesarz Teodozjusz. W zasadzie był on pierwszym cesarzem katolickim oraz ostatnim cesarzem całości Imperium Romanum. Był także chyba jedynym cesarzem, który cieszył się pełnym poparciem foederati, czyli zaciężnych wojsk złożonych głównie z Gotów.

Piętnaście lat wcześniej, w 380 roku, wydał edykt tesaloński, w którym czytamy: Chcemy widzieć wszystkie ludy, które podlegają miłościwej władzy Naszej Łaskawości, żyjące w wierze, jaką przekazał Rzymianom Apostoł Piotr i którą głosi się tak jak niegdyś także dzisiaj, i którą wyznaje, jak każdy wie, papież Damazy i biskup Piotr z Aleksandrii (...). Nakazałem, żeby ten tylko, kto przestrzega tego prawa, mógł przybrać imię katolika, a wszyscy inni jako nierozumni i szaleni byli napiętnowani hańbą nauki heretyckiej. Winni oni spodziewać się przede wszystkim pomsty Bożej, a następnie naszej kary stosownie do decyzji, którą powzięliśmy z natchnienia niebieskiego.

W chwili swojej śmierci cesarz Teodozjusz miał już wyznaczonych swoich następców: Arkadiusza (wówczas 16 letniego) w Konstantynopolu oraz Honoriusza (wówczas 11 letniego) w Rzymie. Opiekunem swoich synów cesarz Teodozjusz uczynił niejakiego Stylichona, naczelnego wodza armii rzymskiej oraz prywatnie męża siostrzenicy cesarza, a z pochodzenia Wandala. Prócz powierzenia opiece Stylichona swoich synów Teodozjusz powierzył mu również całe Imperium Romanum, a w testamencie (którego treści nigdzie nie znajdziemy, bo najprawdopodobniej był wyrażony wyłącznie ustnie) musiały znaleść się słowa, aby Stylichon starał się zachować całość Imperium w ramach dynastii teodozyjskiej. W zasadzie sam Stylichon poprzez małżeństwo również stał się członkiem tej dynastii, ale cała jego późniejsza działalność wykazuje, że w zasadzie wystarczało mu pozostanie w cieniu cesarza.

Owszem, ożenił Honoriusza ze swoją córką Marią (a po jej śmierci drugą córką z Termancją) oraz planował ożenek swego syna Eucheriusa z córką Teodozjusza Galią Placydią, ale to były tylko dodatkowe zabezpieczenia w celu wykonania testamentu.

Niestety sytuacja polityczna przełomu IV i V wieku nie sprzyjała jedności Imperium Romanum. Ponieważ Stylichon nie był w stanie zapobiedz podziałowi cesarstwa na dwa odrębne państwa, starał się przynajmniej o to, aby trony w Bizancjum i w Rzymie były przynajmniej obsadzone przez tę samą dynastię, do której i on osobiście należał.

Do tego jednak potrzebował pomocników, a tych ani w Italii ani w Bizancjum znaleść nie potrafił. Dlatego w roku 396 udał się za Ren, na tereny Germanii, gdzie zawarł odpowiednie sojusze, a później rozpoczął kampanię przeciwko Alarykowi w Grecji. Kampania ta zakończyła się tym, że Alaryk wraz ze swym wojskiem został wciągnięty na listę foederati i osiedlony w Epirze. Z jednej strony było to wykonanie zadania powierzonego mu przez cesarza Arkadiusza, a z drugiej strony było to również pozostawienie sił sprzymierzonych w gotowości do użycia na terenie potencjalnie wrogim, czyli w Bizancjum.

Siły te dowodzone przez Alaryka, jak również sojusze zawarte z Hunami, pozwoliły w 405 roku odeprzeć najazd Wenedów pod wodzą Radegajsa, a późniejsze wystąpienia uzurpatora Konstantyna w Brytanii i Galii zmusiły Stylichona do ściągnięcia posiłków z Germanii w postaci wojsk Wandalów i Swebów. Sił Alaryka do tego celu nie mógł użyć, bo musiał stale liczyć się z możliwością najazdu z Bizancjum.

Bizancjum jednak działało podstępnie, a nie otwarcie. Po śmierci cesarza Arkadiusza w 408 roku jednak wydarzenia przyśpieszyły. Wojska italskie pochodzące z poboru i mające wspomóc Wandali w Galii w walce z uzurpatorem zbuntowały się przeciwko Stylichonowi. Oskarżono go o kultywowanie pogaństwa (owszem, układał się z pogańską opozycją w rzymskim senacie, prowadząc sprawy polityczne państwa) oraz ściągnięcie barbarzyńców do Imperium Romanum. Pochwycono go i stracono bez sądu. Stracono również wielu generałów i polityków współpracujących ze Stylichonem, a także jego całą rodzinę. Dokonano również rzezi wśród żon i dzieci żołnierzy Alaryka, mieszkających w miastach pólnocnej Italii.

Dlatego też późniejsze wydarzenia, które miały miejsce aż do czasów panowania Genzeryka (który - pewnie świadomie - również realizował testament Teodozjusza) to nie była żadna Wędrówka Ludów, a wojna o zachowanie Imperium Romanum i jego zdobyczy. Wojna prowadzona rękami Gotów i Wandalów przeciwko Bizantyjczykom. Nawet zdobycie Rzymu przez Alaryka czy Genzeryka, to tylko pozbywanie się w tym Wiecznym Mieście bizantyjskich wpływów.

Jak pokazała jednak historia Goci byli elementem chwiejnym w tej całej układance. O ile Alaryk i Ataulf dotrzymywali przysięgi złożonej Stylichonowi (ten drugi nawet wszedł do cesarskiej rodziny) to już Walia czy Teodoryk mieli zupełnie inne plany. Tak więc nawet bitwa na Polach Katalaunijskich, w której starły się wojska Teodoryka i Attyli to również ciąg dalszy wojen domowych w Imperium Romanum o przywrócenie zapisów Testamentu Teodozjusza.



tagi: rzym  bizancjum  genzeryk  stylichon  alaryk  teodozjusz  wędrówka ludów 

Pioter
6 maja 2024 03:59
13     732    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
6 maja 2024 05:31

Otóż to. Pięknie to podsumowałeś. A odioci lub ściemniacze, zwani "nauką historii" robią z tego jakis chaos, w którym nie wiadomo o co chodzi. 

380 - szczyt dominacji ariańskiej herezji...90% biskupów na Wschodzie głosiło tę herezję jako czystą katolicką naukę. Zastanawiam się, czy Teodozjusz nie był przypadkiem człowiekiem Wężowego Plemienia, bo  arianizm w IVw. to robota Olimpijczyków. Zrobienie ze Stilichona "opiekuna" jest tego kolejnym dowodem.

Data 455 jest o tyle ważna, że w tym roku zabijają Walentyniana III i tym samym wygasa dynastia teodozjańska. Mamy wówczas trzech cesarzy z namaszczenia Wężowników. Bizancjum przez kilka lat jest niejqko "okupowane". 

Najciekawsze jest to, że Bizancjum zrywa z dziedzictwem rzymskim za bazyleusa Herakliusza. Od ok. 600 roku językiem urzędowym przestaje być łacina w Bizancjum, a staje się greka. Konstantyna Wielkiego wystrugali Olimpijczycy i to było wypowiedzenie otwartej wojny Wężownikom, w postaci budowy wielkiego miasta handlowego w strefie "zakazanej" od czasów zburzenia Troi. To wtedy kilka znaczących ludów, których celem była dewastacja zachodniej części i podporządkowanie jej Konstantynopolowi , zaczęła legendować swoje pochodzenie od uciekinierów z Troi (choćby Frankowie). Można nawet śmiało powiedziec, że wszyscy "Trojańczycy" to były narzedzia Bizancjum. Nawet ta legenda stworzona przez Wergiliusza jest dowodem, że ten poeta pracował dla Olimpijczyków i wysmażył tę "Eneidę" na ich zamówienie - ot taki softpower, aby odpowiednio sformatować Rzymian.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 6 maja 2024 05:31
6 maja 2024 05:58

Pracuję teraz nad biografią Stylichona (tzn poprawiam taką z 1925) i widzę, że jak coś jest zadekretowane przez niemiecki uniwersytet, to nie można już tego ruszyć. A wnioski z wydarzeń są wyciągane takie, że aż głowa boli.

Po zabójstwie Walentyniana dynastia teodozjańska wcale nie wygasła. On miał dwie córki, z których jedna została wydana za Huneryka przecież.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 6 maja 2024 05:58
6 maja 2024 06:05

No tak..chodziło mi o linię męską...:). To tak jak z Jagiellonami...w zasadzie to dopiero 100 lat po śmierci Zygmunta Augusta. A na upartego to nawet można mówić, że dynastia Piastów przetrwała do czasów Jana III Kazimierza...:). Sam o tym.pisałeś, że pilnowano ciągłości dynastycznej. 

Czyli Genzeryk zdawal.sobie sprawę, że przez to małżeństwo jego syna Huneryka on sam.jest najbardziej cesarski ze wszystkich trzech cesarzy...:). W jego rodzie znajdowała się ta ciągłość dynastyczna.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 6 maja 2024 06:05
6 maja 2024 06:15

Moim zdaniem Genzeryk był od samego początku wtajemniczony w misję Stylichona. Takiego samego katolika jak i on sam.

Nie wiemy dziś w jaki sposób Stylichon był powiązany z dynastią Hasdingów, z której wywodził się Genzeryk, ale wcale bym się nie zdziwił gdyby planowano trwałe powiązanie dynastyczne Wandalów i Rzymu.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 6 maja 2024 06:15
6 maja 2024 06:28

No też tak sądzę. Stylichon wezwał Wandalów na pomoc, a potem propaganda zrobiła z tego dewastację Galii. Ten Radagast nie daje mi spokoju, ale on musiał być wynajęty przez Olimpijczyków, tak samo jak ci, co mordowali tych Wizygotów, aby sie ich pozbyć z Dalmacji. Mordercy Stilichona też potem dali głowy pod topór, gdy cesarz zorientował się, w jaka intrygę go wkręcono.

Ten cały Walia mnie zastanawia. Ruszył niszczyć Wandalów i Alanów w Hiszpanii. A tu nagle Swebowie coś mu powiedzieli i ten zawrócił, a nawet oddał swą córkę za żonę jednemu z arystokratów swebskich - i z tego związku narodził się Rycymer. Normalnie cuda się tam na Zachodzie działy, a w historiografii pisze się tylko o "rzeziach, grabieżach, pożogach i zniszczeniach" dokonywanych przez "barbarzyńców". To jest takie chore w swietle tego, co wyłazi nawet z tych "poprawionych" źródeł. 

Najśmieszniejsze jest to, że w Galli jeszcze na 100 lat przed Stylichonem osiedlono Burgundów i byli to nsjwierniejsi foederati. Jakim więc trzeba być debilem, aby wciskać kit, że ich ziomkowie - Wandalowie weszli do Galli na złość Rzymowi, aby dewastować. Te wszystkie "świadectwa" zostały sfałszowane, zwłaszcza osób duchownych, bo te cieszyły się największym autorytetem.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
6 maja 2024 06:37

Genzeryk niedługo po akcji Walii przenosi się do Andaluzji - historycy piszą, że dla "wylizania ran". Z tym że 2-3 lata później Genzeryk zamienia się w "delfina" i zdobywa Baleary. Wilczyński coś tam wspomina, że flota to nie była jego, ale o tych, co mu dali te okręty pisze tak, jakby to byli anonimowi poczciwi rybacy z Walencji. Widać gołym okiem, że bez silnej floty Genzeryk nic by nie zrobił, ale kto mu dał tę flote - o tym cisza. Desant przez Cieśninę Gibrsltarską Wilczyński opisuje tak, jakby to jacyś emigranci z Afryki na pontonach i tratwach płynęli z Tunezji na Sycylię. Już nawet śmiać się nie chciało mi, gdy to czytałem.

Ktoś potężny nieustannie wspierał Genzeryka i tego się nie da przeoczyć. Można tylko milczeć. No i milczą wszyscy. Bo jak tu pisać o kupcach ze Żmijowego Plemienia? Przecież to Saurony, którzy "nie mają imienia" (jak to Tolkien włożył w usta Galadrielii).

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 6 maja 2024 06:28
6 maja 2024 06:52

Główny winowaty upadku Stylichona, niejaki Olympiusz, został zatłuczony kijami z rozkazu cesarza. Więc nie każdemu był dany topór katowski.

Co do Radagajsa (Radegasta) to z jakiegoś powodu kazano go ściąć w bramie miejskiej Mediolanu. Pamięć o nim jednak przertwa, choćby w nazwie czeskiego piwa.

Walia był uzurpatorem, który przejął władzę po zabójstwie zabójcy Ataulfa. Odesłał on Placydię do Rzymu.

Co do zniszczeń, to większych niż wszystkie wojska foederati dokonywały zbrojne bandy korzystające z powstałego zamieszania. Zresztą armie, którym nie wypłacano żołdu też jakoś musiały sobie radzić.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 6 maja 2024 06:37
6 maja 2024 07:07

Bigelow pisze, że Genzeryk sam rozbudowywał flotę korsarską, a u Orozjusza znalazłem informację, że była to flota rzymska zarekwirowana przez Genzeryka, a gdy cesarz chciał go powstrzymać i wysłac tam wojska, to nagle ukatywnili się Hunowie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
6 maja 2024 13:05

Tak  - N8gelow tu nie ma racji. Ta flota pomogła mu przy Hippo Regus, blokujac port. I jakos nimt nie pisze, ze była to flota Genzeryka. Zresztę mam takie podejrzenie, graniczące z pewnoscia, ze zalogi jego floty to nie byli Wandalowie. Ten watek "korsarski" uwazqm za pewien ślad, prowadzacy do wniosku, ze zalogi to byli wynajeci zawodowi rzymscy żeglarze, poprzebierani na piratow. Tak jak Hunow poprzebierano w takie odrażajace sttoje - aby ukryc tyvh, co płacili za tych żolnierzy.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 6 maja 2024 06:52
6 maja 2024 21:48

...

Pamięć o nim jednak przertwa, choćby w nazwie czeskiego piwa.

...

Pamiętam wrzesień 1979 roku w pobliżu. Jest i była tam bardzo ważna linia kolejowa. Taka mniejsza (?) bramka w Bramie Morawskiej.

 

Teraz to turystyka tylko. Chyba ?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
6 maja 2024 22:59

Dziękuję. Coś się porządkuje, w tym nawale imion.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 6 maja 2024 06:52
7 maja 2024 10:42

W takim razie związki Franków z Bizancjum to rzecz oczywista. Nie jest przypadkowe zatem imię kuzyna Karola Wlk, Wala, najpierw intryganta na jego dworze a potem intryganta-opata z Corbie za plecami Ludwika Poboznego. Człowiek Konstantynopola jednym słowem, wspólinicjator Dekretow Pseudo Izydora, i powiernik innego falszerstwa - Donacji Konstantyna, które bardzo możliwe że właśnie z Konstantynopola.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 7 maja 2024 10:42
7 maja 2024 10:58

Oczywista. Wystarczy popaptrzeć na prawo salickie, które wszystko przeliczało na bizantyjskie solidy, zamiast na rzymskie denary ;)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować