-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Tańczą panowie, tańczą panie ....

Dziś przyjrzyjmy się czemuś, co w żadnym fachowym katalogu nie zostało nazwane. Ba, nawet publikacje Europejskiego Banku Centralnego starają się ukryć o co w tym wszystkim chodzi.

Mowa będzie bowiem o moście na tym banknocie 10 eurowym, który opisywany jest we wszystkich publikacjach jako symboliczne przedstawienie budownictwa romańskiego.

Sprawę wyjasnienia jego symboliki trochę przybliżył w jednym (niezwykle trudnym do namierzenia w sieci - bo rzecz ukazała się w wydaniu papierowym około 2000 roku) autor projektu banknotu, Robert Kalina, który stwierdził, że inspiracją do tej ilustracji był most na Rodanie znajdujący się przy mieście Awinion.

Tylko, że ten most dziś wygląda tak. Jak wyglądał kiedyś? Nie wiadomo. Są różne legendy na temat jego powstania.

Jedna to taka, że nigdy nic więcej w tym miejscu nie stało. Choć w tym miejscu ciotka Viky cytując ją wspomina, że byłoby sprzeczne z zachowanym materiałem ikonograficznym z wcześniejszych wieków (czyli jego ukazywaniu na mapie).

Są też takie, że w czasie różnych powodzi i działań wojennych most był stopniowo niszczony i pozostało z niego tylko to, co dziś widać.

Ale najciekawsza jest chyba legenda o jego powstaniu. Otóż most ten miał powstać, bo jedemu prostemu pasterzowi imieniem Benezet (taka oksytańska wersja iminia Benedykt) ukazał się anioł, który nakazał mu zbudowanie tego mostu. Miejscowy biskup jednak niezbyt wierzył w anielskie posłannictwo Benezeta (czyli nie chciał wyłożyć pieniędzy na budowę mostu) i nakazał pasterzowi udowodnienie tego. Ten wówczas podniosł skałę leżącą pod pałacem biskupim i zaniósł ją na brzeg Rodanu. Podobno tej skały nie potrafiło wcześniej unieść nawet 30 siłaczy - być może była po prostu tak niewielka, że przeszkadzali sobie wzajemnie przy tej pracy. Nie wiem. Legenda mówi tylko o tym, że biskup uznał ten fakt za cud i most łączący oba brzegi Rodanu został wybudowany. Miało to miejsce w latach 1171-1185. Benezet niestety nie dożył chwili uroczystego otwarcia inwestycji, bowiem zmarł 4 lata wcześniej. Uznano go za świętego i pochowano w kaplicy św Mikołaja wybudowanej specjalnie w tym celu na moście. 500 lat później ciało świętego Benezeta z kaplicy jednak zabrano i podobno teraz spoczywa w jednej z katedr w Awinionie. Podobno, bowiem takiego świętego Kosćiół Katolicki wogóle w swoich wykazach nie posiada.

Benezet został jednak patronem tego mostu (jest nim zresztą do dziś). Został również patronem Bractwa Mostowego, które miało za zadanie utrzymywać ten most w należytym stanie, a którego filie znajdujemy w późniejszych czasach na całym chrześcijańskim świecie.

W 1226 roku, podczas krucjaty przeciw Katarom, doszło do pierwszego znanego z opisów zniszczenia tego mostu. Wtedy bowiem król Francji Ludwik, przystąpił do oblężenia Awinionu. Nie za bardzo tego chciał ani on, ani mieszczanie, ale tak jakoś samo wyszło. Król bowiem uzgodnił z władzami miasta, że ci przepuszczą jego wojska przez most. Mieszczanie w tym celu zbudowali most pontonowy, ale ktoś podsunął królowi pomysł, aby zarządać uroczystego przejścia dla siebie i świty po kamiennym moście. W jego trakcie oddział królewski został zaatakowany przez mieszczan. Ostatecznie oblężenie przerwano po 2 miesiącach za cenę 600 marek srebra (14 kg srebra) oraz poniesienia kosztów wyposażenia 30 uczestników krucjaty.

Co ciekawe w trakcie trwania oblężenia trubadurzy Tomier i Palaizi pisali pieśni do cesarza Fryderyka II i króla Anglii Henryka III wzywające ich do przyjścia z pomocą oblężonemu miastu.

Tyle z wiki (polskiej, francuskiej i niemieckiej) gdzie pomieszanie legend z faktami jest bardzo wielkie. Jest jednak jeszcze źródło angielskie, które mówi o badaniach archeologicznych burzących dotychczasową narrację.

Otóż okazuje się, że most oddany do użytku w  1185 był tylko prowizoryczną naprawą mocno zniszczonego mostu pochodzącego z czasów rzymskich. Do tego naprawy dokonano drewnem jodłowym (a nie kamieniem), miejscami wbijając w dno dębowe filary. Jak podają archeologowie odbudowany most był zbyt wąski i zbyt niestabilny, aby mogły po nim jeździć wozy wyładowane towarami, więc żadnego znaczenia gospodarczego nie posiadał.

Widocznie więc od samego początku most w Awinionie miał być tylko symbolem.



tagi: francja  banknot  euro  katarzy  most 

Pioter
18 listopada 2021 05:00
14     1167    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

maria-ciszewska @Pioter
18 listopada 2021 16:27

Jaki symbol, taka waluta.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @maria-ciszewska 18 listopada 2021 16:27
18 listopada 2021 16:54

Dobre... Choć póki co waluta trzyma się ale może faktycznie... Jej wartość ma spaść o połowę? 2/3? Trudno mi zawyrokować ile tego mostu zostało.

Most ten mimo wszystko pozwala znaleźć pewien motyw. Jest niedokończona wieża (parlament UE), niedokończony most, brakuje tylko niedokończonej piramidy ;)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioter
18 listopada 2021 18:48

Benezet przynajmiej był (chyba) postacią autentyczną, a św. Barbara (z Nikomedii), nie dość , że nigdy nie została kanonizowana ani beatyfikowana, to w ogóle nie ma pewności, czy istniała.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @stanislaw-orda 18 listopada 2021 18:48
18 listopada 2021 19:10

Chyba był postacią autentyczną. Przymajmniej przez około 500 lat w kaplicy na moście znajdowały się czyjeś doczesne szczątki, którym oddawano cześć jako św Benezentowi.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @smieciu 18 listopada 2021 16:54
18 listopada 2021 19:22

Podobno pierwotny (czytaj rzymski) most miał 22 przęsła. Czyli tylko spadek może być znacznie większy (2/11). Ale mi to wygląda na wykonaną przez Państwo Papieskie inwestycję w swojej części Rodanu, do którego z czasem miał zostać doprowadzony francuski most. Coś w tym rodzaju.

A co do piramidy, to przecież jest

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @smieciu 18 listopada 2021 16:54
18 listopada 2021 19:22

Dla mnie taniec "sur le pont d'Avignon" to taniec nad przepaścią, a sam most to klasyczna droga donikąd.

zaloguj się by móc komentować

grzegorz-ksiazek @stanislaw-orda 18 listopada 2021 18:48
18 listopada 2021 19:38

Jako parafianin od św. Barbary będę protestował. Kult św. Barbary został potwierdzony przez św. Piusa V w 1568 roku i św. Barbara stała się jednym z Czternastu Świętych Wspomożycieli. Papież św. Pius V to postać przez duże P.

P.S. Tak, wiem że w 1969 roku reforma liturgii itp. itd.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @Pioter
18 listopada 2021 20:33

AAaa Pioter, skołowany dzisiaj jestem a przecież jeśli faktycznie o ten most chodzi (bo obrazek na banknocie jest mało charakterystyczny) to wyjaśnienia zagadki szukałbym w tym o czym ostatnio bez przerwy piszę! :) A piszę przecież o tych płotach i blokadach. Zabawne, ale nawet napisałem ostatnio tekst pod znamiennym tytułem „A kiedy zburzą mosty...”. Mamy most przerwany, z którego nikt nie skorzysta. Świetnie pasuje do moich tekstów. Wszystkim wydaje się że budowane są jakieś mosty czyli połączenia, czyli szlaki itp. Ale nie! Rzeczywistym celem wszystkich ostatnich działań naprawdę może być blokowanie, przecinanie i burzenie łączących nas realnie struktur (myślę że Internet nam zostawią). Że też od razu nie przyszła mi ta myśl do głowy ale doprawdy trudno o lepiej pasującą symbolikę do ostatnich moich teorii.

Ale trochę mnie skołowałeś tą historią mostu, zącząłem myśleć o tamtych czasach. Ale chyba nie o to chodzi. Dlaczego akurat ten a nie inny most? Naprawdę, po czasowych chwilach zwątpienia przywróciłeś mi wiarę w to co piszę. Kolejny zazębiający się element...

zaloguj się by móc komentować

smieciu @aszymanik 18 listopada 2021 19:22
18 listopada 2021 20:39

No właśnie. To twój komentarz naprowadził mnie na jak sądzę właściwy trop.

To zdjęcie jest też fajne:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/43/Pont_Saint-B%C3%A9n%C3%A9zet.jpgTak blisko ale jednak nie do przeskoczenia. Z drugiej strony aż dziwne że nie dobudowano dalszej części. Najwyraźniej faktycznie chodzi o tą drogę donikąd.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @grzegorz-ksiazek 18 listopada 2021 19:38
18 listopada 2021 21:18

A co to ma do rzeczy?

Skoro jest "święta" to proszę podać datę kanonizacji i który papież jej dokonał.

zaloguj się by móc komentować

grzegorz-ksiazek @stanislaw-orda 18 listopada 2021 21:18
19 listopada 2021 00:00

Brnie Pan niestety w ślepą ulicę,

Prawo do kanonizacji zostało zastrzeżone dla Papieży w roku 1146. Wcześniej wystarczyła zgoda biskupa oraz przeniesienie ciała świętego z miejsca pochówku do relikwiarza / kaplicy / kościoła.

Czyżby podważał Pan świętość wszystkich którzy nie byli kanonizowani przez papieży (wszystkich sprzed 1146 roku)? To byłby dosyć oryginalny pogląd.

Relikwie św. Barbary istnieją do dziś.

A wycofanie z oficjalnej listy świętych nie jest spowodowane wadliwością prawną kanonizacji, a niemożnością udowodnienia (po ponad 1600 latach) rzeczywistego istnienia postaci.

Życzę dobrej nocy.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @grzegorz-ksiazek 19 listopada 2021 00:00
19 listopada 2021 00:06

Niby dlaczego "wszystkich"?  Kwestia dotyczy św. Barbary.

Kanonizacji dokonywano także po upływie stuleci. Czyli to nie przeszkadzałoby  kanonizować ją
po AD 1146.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @stanislaw-orda 19 listopada 2021 00:06
19 listopada 2021 03:25

Co za polemika... ten portal jest niesamowity jednak.

Przedmiotem sporu Św Barbara i jej autentyczność.

A możliwości dojścia do prawdy takie jak w dyskusji czy deska będąca relikwią w Kościele to prawdziwy szczebel drabiny, który się przyśnił Św Piotrowi czy tylko kawałek drewna niewiadomego pochodzenia  bedący symbolem utrwalającym bajki wśród gawiedzi.

Apropo mam na strychu wisorek Św Barbary - i niech mi ktoś udowodni, że to nie jej hahaha

 

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @grzegorz-ksiazek 19 listopada 2021 00:00
19 listopada 2021 14:48

Pan  z kolei stąpa po cienkim lodzie.

Kazdy biskup, który chciał  zarobić na pątnikac,h mógł  ogłaszać świętym kogokolwiek, kogo kult  rokował nowe dochody. I z tego li tylko wzgledu powinienem uszanować taki proceder , skoro  zdarzył się odpowiednio dawno?  A wszak to odmiana "sprzedaży odpustów", a jej współczesna wersja hard to np. "objawienia w Medjugorje".

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować