-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

SyzyfBud Spółka z o.o.

Weźmy na tapetę dziś jedne z najbardziej znanych greckich mitów. Jak to dziś tłumaczą fachowcy mit o bezcelowości podejmowania jakichkolwiek działań. A tymczasem była to opowieść o człowieku sukcesu.

Ale po kolei.

Najpierw najkrótsza wersja mitu, zamieszczona w polskiej wikipedii:

Syzyf (gr. Σίσυφος Sísyphos, Sisyphos Aiolides, łac. Sisyphus) – w mitologii greckiej założyciel i król miasta Efyra (późniejszy Korynt), syn Eola, postać tragiczna, archetyp. Miał być ojcem Odyseusza i Glaukosa, późniejszego króla Koryntu. Bogowie lubili Syzyfa i zapraszali go na swoje uczty, skąd król zawsze podkradał trochę ambrozji, a także słuchał pogłosek i plotek wymienianych przy stole, które potem powtarzał wśród innych śmiertelnych. Bogowie wybaczali jego przewinienia do czasu, gdy ten zdradził pewien poufny sekret Zeusa. Postanowili zabić Syzyfa, ten jednak uwięził bożka śmierci, Tanatosa. Kiedy zauważony został fakt nagłej nieśmiertelności ludzi, Tanatos został odbity. Sprytny Syzyf zdołał powiedzieć swej żonie, aby nie chowała go zgodnie z ceremoniałem greckim – tym samym jego dusza nie mogła zapłacić Charonowi za przeprawę przez Styks. Hades pozwolił mu więc na powrót do krainy żywych, aby dopilnować odpowiedniego pochówku swojego ciała. Syzyf jednak wykorzystał ten fakt i skrył się przed boskim wzrokiem. Żył bardzo długo, lecz w końcu przypomniano sobie o uciekinierze. Wtedy to bogowie zdecydowali, że ukarzą Syzyfa wieczną i bezużyteczną pracą – ma on wtaczać na szczyt ogromnej góry wielki głaz, który jednak przed wierzchołkiem zawsze wymyka mu się z rąk i stacza się na sam dół zbocza[1].

A teraz interpretacja:

Syzyf był władcą Efyry, gdzie znaleziono śladu osadnictwa już z piątego tysiąclecia pne. Efery tu wprawdzie nie ma (są późniejsze loklacje miast), ale Syzyf władał tym niezykle wąskim kawałkiem lądu oddzielającą Morze Egejskie od Morza Jońskiego. Aby skutecznie władać tym kawałkiem gruntu trzeba było tam wybudować dwa porty, dwie twierdze oraz jakąś rampę (skoro do budowy kanału w antyku nie doszło).

Jako ktoś, kto kontrolował handel w Helladzie był częstym gościem na Olimpie. Ale co innego pilnować lokalnych interesów (i bogacić się na tym) a co innego uprawiać politykę imperialną. W trakcie jakiegoś spotaknaia na szczycie Zeus prawdopodobnie pochwalił się Hadesowi nowymi inwestycjami w Koryncie. Ten zaś zauważył, że i jemu przydałby się taki pomysłowy budowlaniec.

Syzyf początkowo tumaczył się, że przecież w Tartarze nie ma żadnych portów, więc jego wiedza będzie tam bezużyteczna (czytaj - tu mi dobrze), aż rozłoszczony Zeus posłał po niego milicjantów. W końcu z Tartaru pochodziły posiłki wojskowe, które pomagały Olimpijczykom w walce o utrzymanie się u władzy. Sprytny Syzyf jednak posłańców spił, związał i uwięził. I sprawa ucichła.

Gdy jednak Hades upomniał się przy jakiejśc kolejnej okazji o budowlańca, a przy okazji zapytał, czy Zeus jeszcze będzie mu podsyłać niewolników do prac, na Olimpie wybuchła panika. Poszukiwany Tantalos, główny łowca niewolnikow w Hadesie, leżał bowiem związany w lochach twierdzy należącej do Syzyfa. W końcu zlokalizowano winowajcę i jeszcze raz mu wszystko wyjaśniono - raczej po dobroci, bowiem Syzyf pokazał, że nawet Tantalosa się nie boi.

Pod opieką Tantalosa Syzyf wraz z ekipą dotarł do granic Styksu i tu zaczęła się kolejna chryja. Zapewne ludzi i sprzętu było tak dużo, że Charon zarządał zwiększonej stawki za przewóz promem. A ponieważ ani Zeus (w osobie Tantalosa) ani Hades nie zamierzali pokryć dodatkowych kosztów, Syzyf postanowił powrócić do domu. Żeby jednak nie leść od razu Zeusowi w oczy i nie tracić też niepotrzebnie środków już wydanych na dodtarcie do granic Tartaru, postanowił się rozejrzeć za jakąś fuchą na boku. Znalazł ją u podnóży Kaukazu.Otóż w Adygei znajdują się takie ciekawe antyczne budowle. Datowane są one na przełom IV i III tysiąclecia pne. Łącznie naliczono ich około 300 sztuk. Oficjalnie dziś naukowcy twierdzą, że były to grobowce. Miejscowe zaś ludy mówią, że wszystko to zbudowali Giganci.

Ale moim zdaniem była to fucha, którą wybudowała ekipa Syzyfa.

Gdy prace w Adygei się już skończyły Syzyf, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku (i z pełną kiesą) powrócił do Hellady. Ale znowu upomiał się o niego Hades. Tym raze wszystko zostało opłacone i nasz bohater mógł w końcu dotrzeć z ekipą do Tartaru.

Po co? W Tartarze nie ma zbyt wielu budowli obronnych. To w większości step i tajga. Pozostaje tylko jedna wielka inwestycja na tamtym terenie.

Inwestycja pełniąca taką samą funkcję, jak drut kolczasty w XIX wieku na równinach USA.

Oficjalnie jednak mówi się o tym, że Wielki Mur Chiński powstał w I tysiącleciu pne, ale jak było naprawdę nie wie nikt.



tagi: grecja  chiny  mitologia  tartar 

Pioter
16 marca 2023 05:45
11     1364    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @Pioter
16 marca 2023 06:16

Dobre...:). Uśmiałem się po pachy. To lepsze niż kabaret POTEM. Tzn. te "prawdziwe" interpretacje to jakaś operetka. 

Ciekawa nazwa w tym przesmyku "Lechaeum". 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 16 marca 2023 06:16
16 marca 2023 07:21

Tam była jakaś bitwa pomiędzy Atenami a Spartą w trakcie wojny korynckiej (391 pne). Pewnie dlatego miejscowosć się znalazła na tej mapie.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter
16 marca 2023 07:49

Panie Piotrze, proszę zerknąć na priv.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Pioter
16 marca 2023 10:16

W  pierwszej  chwili...

...  ,,przeczytalo,,  mi  sie  -  SyfBud  spolka  z  o.o.  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
16 marca 2023 11:04

Te dolmeny to niezła sprawa. Na terenie Rosji znaleziono jeden z leżącą obok zatyczką. Ciekawe, że im dalej od morza, tym były mniejsze. Interpretacja sto razy bardziej realna od tego, co wymyślają mózgi tzw naukowców. A tak w ogóle to dla mnie praca Syzyfa to symbol nie beznadziejnej pracy, ale piekła. Nieustanna kara przez całą wieczność. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 16 marca 2023 11:04
16 marca 2023 11:17

Moim jednak nie. Syzyf był budowlańcem (lub deweloperem) i rozpoczęcie dużej budowy raczej do kary nie należało. A na terenie Tartaru jest tylko jedna budowla, której końca nie widać i która ciągnię się zarówno przez góry jak i doliny.

Mity opisują to, co zdarzyło się naprawdę.

Chińczycy podają, że Wielki Mur ma długość 10 tysięcy Li (czyli około 5 tys km), a faktycznie dziś ocenia się go na około 9 tys km. Podają również, że jego budowa pochłonęła około miliona żyć ludzkich (w wersji lajtowej - że zamurowano w nim człowieka o imieniu Milion) oraz, że budowano go około dwa tysiące lat.

Największym mitem dotyczącym Wielkiego Muru jest natomiast to, że został on wybudowany w celu ochrony chińskich granic przed koczownikami. Jakby naprawdę był w stanie powstrzymać armie Xiongnu, Dżurdżenów, Mongołów czy Mandżurów przed najechaniem Chin.

zaloguj się by móc komentować

betacool @Pioter 16 marca 2023 11:17
16 marca 2023 12:26

Kupę kamieni trzeba było pod górkę wtoczyć, żeby To zbudować.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @betacool 16 marca 2023 12:26
16 marca 2023 12:41

A jak wnieśli za dużo, to trzeba było stoczyć. I tak bez końca .......... Przez 10 tysięcy lig.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter 16 marca 2023 11:17
16 marca 2023 17:48

Ma to sens, ale rodzi kolejne pytanie. W jakim celu go zbudowano? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 16 marca 2023 17:48
16 marca 2023 18:20

Żeby zniechęcić ludy Państwa Środka do ekspansji na tereny Tartaru, lub - jak na XIX wiecznej prerii - żeby bydło się nie rozchodziło poza wytyczoną i ogrodzoną drutem kolczastym działkę.

Nawet dziś dla Chińczyków Wielki Mur przedstawiany jest jako granica, poza którą nie mieli wstępu, bo tam zamieszkiwały różnego rodzaju bestie (vide film Wielki Chiński Mur)

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 16 marca 2023 12:41
16 marca 2023 22:05

To jest dobre.

Stoczyć.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować