-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Stary most, czyli jak budowlę sprzed 20 lat wpisać na listę UNESCO

Turyści przyjeżdżający do bośniackiego miasteczka Mostar zazwyczaj robią sobie pamiątkowe zdjęcie na głównym symbolu tego miasta, czyli na moście łączącym dwa brzegi rzeki Neretvy. Ci, którzy trochę interesują się historią otrzymują przy tym informację, że most ten został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2005 roku. Ci najbardziej wytrwali mogą nawet trafić do znajdującego się przy samym moście muzeum, które w całości poświęcone jest temu właśnie obiektowi.

Jego historia rozpoczyna się w 1557 roku, kiedy to na rozkaz sułtana Sulejmana postanowiono zastąpić dotychczasowy drewniany most mostem kamiennym. Podobno inwestycja kosztowała skarb sułtański 300 000 dirhamów (choć inne wersje mówią, że liczba 300 000 to nie koszt inwestycji, a ilość jajek zużytych do przygotowania zaprawy łączącej kameinne bloki mostu). Podobno również most miał być symbolem pokojowego współistnienia chrześciaństwa i islamu na tych terenach pod opieką sułtana.

Podobno. Bo być może tym symbolem stał się dopiero w naszych czasach.

1 lipca 1992 roku most trafił na banknoty Republiki Herceg-Bośni - państwa wykrojonego z rozerwaną przez wojnę Bośnię przez chorwacką armię, które istniało oficjalnie do 1994, kiedy to pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji doszło do jego połączenia z częścią muzułmańską w Federację Bośniacko - Chorwacką. Most ten leżał na granicy Herceg - Bośni i terenów muzułmańskich, więc świetnie się na symbol wspólnej polityki nadawał.

Tylko, że bardzo blisko tego Mostaru znalazły się tereny Serpskiej Republiki (czyli terenów Bośni opanowanych przez Serbów) i w czasie planowanego odwrotu na z góry upatrzone pozycje 9 listopada 1993 roku (tako rzecze ciotka Viky - i wiem, że na zamieszczonym powyżej zdjęciu widać inną datę, ale chodzi tu chyba o symbol zniszczenia 911) został celowo zniszczony przez armię chorwacką.

W 1994 roku roku londyńska firma Thomas de la Rue wydrukowała jeszcze nowe wzory banknotów dla Republiki Herceg-Bośni ale ta, oficjalnie od 20 stycznia 1994 roku już nie istniała (oficjalnie, bo faktycznie istnieć przestała dopiero w 2000 roku). Banknoty te więc do obiegu w Bośni nie trafiły.

Ale wrrócmy do naszego mostu

Most był w tym miejscu niezbędny, więc już w 1994 roku go odbudowano. Nie był to szczyt marzeń mieszkańców, ale zawsze coś. Po zakończeniu działań wojennych rozpoczęto rozmowy o konieczności jego odbudowy w pierwotnym kształcie. Rozmowy te toczyły się pomiędzy przedstawicielami rządów Włoch, Holandii, Francji, UE, Chorwacji, Turcji oraz Banku Światowego. W końcu ustalono szczegóły i przystąpiono do odbudowy

Podobno z dna rzeki wydobyto wszystkie elementy oryginalnego mostu, które wmontowano w nową konstrukcję. W końcu prace budowlane zakończono w lipcu 2001, a w kwietniu 2003 roku doszło do jego uroczystego otwarcia. Koszt jego odbudowy zamknął się kwotą 15 mln euro.



tagi: bośnia  banknot  most 

Pioter
28 listopada 2021 09:21
2     1004    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Autobus117 @Pioter
28 listopada 2021 11:34

"Most na Drinie" to moja ukochana lektura. Pasuje tu jak ulał.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter
29 listopada 2021 09:04

Mały pomostowy trollingowy bowiem jest namiar na '911'. Tak się składa, że ten tego [wiem, że gospodarz swoje odchorował, a mnie teraz też cosik dorwało] z alfabetu greckiego numer 15 ujrzało światło mediane tego dnia w listopadzie w tym roku. 

Zwalmy to na władców zegara oni potrafią się zachować w sztywnych ramkach starych sprawdzonych odniesień.

Włoscy mistrzowie aluzji powiadają, że skoro fala pandemicznego wałkowanego raz się powiodła to należy, bowiem reszta świata nie kupiła terroru zmian klimatycznych, powrócić do sprawdzonego numeru coby lud pokorny etc.

Będzie bal maskowy... albo masakra.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować