-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Przygody Gesara z Ling, czyli zdesperowani Olimpijczycy

W jednym z tybetańskich mitów (akurat z tych ciekawszych, czyli mających około 1000 różnych wersji) występuje król państwa Ling o imieniu Gesar. Najciekawsze jest w tym micie to, że o ile nikt z Tybetańczyków nie kwestionuje historycznego istnienia takiego władcy, to już w żaden sposób nie udało się dotrzeć do miejsca, gdzie niby miało być jego królestwo. Słowo ling bowiem po tybetańsku znaczy tyle samo co kontynent. Zresztą podobno jego imię znaczy tyle samo co Cezar i pojawiło się w Tybecie za pośrednictwem Turków czy Partów - tak orzekli bowiem językoznawcy i sprawę zamknięto. Fakt, że epos po raz pierwszy spisano dopiero w XV wieku na zlecenie mongolskiego władcy Chin, ale to wcale nie znaczy, że nie opowiada on o czasach znacznie bardziej pogrożonych w przeszłości.

Zacznijmy jednak od początku. Nie od narodzin, a od przyczyny, dlaczego wogóle Gesar na naszym świecie się pojawił.

Pewna kobieta na łożu śmierci przeklęła wszystkie religie, a ostatnim jej życzeniem było, aby odrodzić się jako władczyni wszystkich ziem, którą to władzę miała sprawować jako demonica wraz ze swoimi demonicznymi synami.

I było to coś, czego wszyscy bogowie się śmiertelnie przestraszyli. Postanowili oni zatem wysłać na ziemię Gesara. Ten zaś zaczął wymyślać różne niedorzeczne żądania, mając nadzieję, że zostawią go w spokoju. I tak, najpierw zażądał aby narodził się jako syn boga i wężowej demonicy, później zachciało mu się rumaka szybkiego jak wiatr i do tego znającego wszystkie języki świata. Następnie stwierdził, że przecież do walki potrzebny jest odpowiedni oręż, który też znalazł się na liście życzeń. Do tego potrzebował posiłków wojskowych. Listę uzupełniała także piękna i mądra żona, oraz lojalny doradca z wojskowym geniuszem. A, i małym drukiem dopisał, że bogowie mają go bezwarunkowo wspierać we wszystkim.

I bogowie przystali na wszystkie te warunki. Gesar więc musiał pojawić się na naszym świecie. Gdy tylko podrósł do odowiedniego wieku udał się do krainy Ling, w której akurat zmarł król, a jego brat szykował się do przejęcia tronu. Gesar wmówił elektowi, że wolą bogów jest zorganizowanie wyścigu konnego, którego zwycięsca zostanie nowym władcą Ling. Sam Gesar również wziął udział w tym wyścigu, pojawił się na starcie na lichej szkapie, ale do mety przybył jako pierwszy. I tak zaczyna się nasza historia.

Jako władca Ling Gesar chyba niezbyt się sprawdzał. Najpierw udał się na jakieś długie medytacje, w trakcie których jego ziemie najechał demon. Aby go pokonać sprzymierzył się z żoną demona i za jej podszeptem najpierw zabił siotry demona, a później zaś jego. Niestety demonica opętała swoimi czarami Gesara i zapomniał on o panowaniu nad Ling, oddając się zupełnie przyjemnościom cielesnym. Dopiero przybysz z Ling, który odnalazł go w pałacu demonicy, przypomniał mu o obowiązkach i opisał aktualną sytuację w królestwie. A była ona nieciekawa, bowiem od południa zaatakowała kolejna armia demonów. Gesar powrócił do Ling i natychmiast przystąpił do walki. Schwytał przwódcę wrogiej armii i rzucił go w ogień.

Schemat ten powtarzał się wielokrotnie. Kolejne armie demonów atakowały Ling, a Gesar musiał z nimi walczyć. Czasem walczy przeciw demonom z północy (Klu btsan), czasem inny demon (Gurkar) porywa jego żonę. W końcu aby to ukrócić Gesar zaczyna robić to, o co od początku prosili go bogowie. Wyrusza, aby zniszczyć fortece demonów, które znajdują sie w kraju Tadżyków i Kaszmirze. W końcu nakazuje wybudować Lhasę, jako miejsce wybrane do medytacji i odnowy. Mając zaś 80 lat opuszcza nasz świat i udeje się z powrotem do niebios (po drosze jednak odwiedzając również któreś z piekieł).

Ciekawe może być to, że Gesar występuje nie tylko w mitologii Tybetu, ale również w mitologii Mongołów, Buriatów, Turków czy Bhutańczyków. Nawet rząd CHRL stara się wykorzystać ten mit, aby osłabić wpływy lamaizmu w Tybecie. Lamowie zaś ze swej strony starają się zapomnieć o tej historii i oficjalnie zakazują kultywowania pamięci o Gesarze.

A jak było naprawdę? Mit jest znacznie starszy niż buddyzm tybetański, choć jego występowanie poza granicami Tybetu można tłumaczyć późniejszymi wpływami lamaizmu. Prawdopodobnie opowiada o czasach, gdy ludy Indii skutecznie przeciwstawiły się wojskom Semiramidy próbującej sforsować Indus. Opis demonicy, przeciwko której bogowie posłali Gesara akurat do niej pasuje. Byłyby to więc dzieje opisane przez Diodora Sycylijskieggo w Bibliotece, gdzie Semiramida starła się z królem Hindusów - Stabrobatesem. Diodor jednak nie podaje, że Gesar/Stabrobates nic w zasadzie by nie wskurał przeciw Semiramidzie bez pomocy (broń, logistyka, doradcy) Olimpijczyków którzy w celu jej pokonania sprzymierzyli się nawet z Wężowym Plemieniem. Zgodnie z opisem Diodora Semiramida jednak, pomimo tego, że została pokonana przez Hindusów (straciła 2/3 armii) powróciła bezpiecznie do Baktry, a kres jej panowaniu przyniósł dopiero spisek zorganizowany przez jaj syna Ninosa.

Ale o tym już tybetańskie mity nic nie wspominają. Brak w nich informacji o tym, co stało się z demonicą (a przynajmniej ja na takie wersje nie natrafiłem).



tagi: mitologia  tybet 

Pioter
11 kwietnia 2023 18:47
23     1588    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @Pioter
11 kwietnia 2023 19:25

Orientuje się kolega jaka jest relacja między Chińczykami Chan a Tybetańczykami ? Czy w czasach pokoju współpracowali czy walczyli ? 

Im więcej czytam o azjatach, szczególnie interesuje mnie krąg Chiny - Korea - Japonia to mam skojarzenia Polska - Rzesza i Sowieci.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
11 kwietnia 2023 21:58

Pytanie: skąd taka ilustracja na wstępie ?

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @MarekBielany 11 kwietnia 2023 21:58
12 kwietnia 2023 03:13

Z Wiki. I podobno przedstawia właśnie Gesara.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 11 kwietnia 2023 19:25
12 kwietnia 2023 03:15

Co do relacji Tybet-Ckiny to było różnie - normalnie jak pomiędzy sąsiednimi państwami.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter
12 kwietnia 2023 08:43

"Niestety demonica opętała swoimi czarami Gesara i zapomniał on o panowaniu nad Ling, oddając się zupełnie przyjemnościom cielesnym. Dopiero przybysz z Ling, który odnalazł go w pałacu demonicy, przypomniał mu o obowiązkach i opisał aktualną sytuację w królestwie."

To jak z Odyseuszem. Jemu też się czas zatrzymał w łóżku.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 12 kwietnia 2023 08:43
12 kwietnia 2023 09:45

Widać mity o sukkubach nie brały się tylko z wyobraźni mitomanów.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter 12 kwietnia 2023 03:15
12 kwietnia 2023 14:52

A ludzie ? Na ten przykład chińczycy kontynentalni i chińczycy od PanaSzeka to handlują na potengę. A jedynie pan ten co złamał zasady na kontynencie i poniżył stary aparat to ma jakieś napinki po ojcu, podobno.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
12 kwietnia 2023 19:31

Ale czy to nie Diodor pisze że Semiramis zamieniła się w gołębicę? Według Emmerich zaszlachtowano ją w jej fortecy. Tybetańczycy mogli nie wiedzieć, co się jej przydarzyło. Zaś legenda o tej gołębicy wygląda na maskowanie wewnętrznych porachunków wśród Olimpijczyków. 

Trochę też pomieszali mi się Olimpijczycy z Wężonym Plemieniem. Czy jedni i drudzy nie mają przypadkiem fenickiego pochodzenia. No i kto to jest Marduk z jego maksotką wężo-smokiem?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 12 kwietnia 2023 14:52
12 kwietnia 2023 19:36

Niestety tego nie wiem

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 12 kwietnia 2023 19:31
12 kwietnia 2023 19:55

Diodor pisze, że tak mówi legenda. Tybetańczycy zaś opowiadają dzieje jakiegoś hiduskiego władcy. Czyli bazują na innej tradycji, ale opisują chyba te same wydarzenia.

Co do wspólnego pochodzenia Olimpijczyków i Wężowego Plemienia to wychodzi na to, że tak. Może nie tyle fenickie, co kuszyckie, ale owszem. Mity Ariów mówią o tym, że dwaj bracia u zarania czasu pokłócili się o krowę i od tego zaczęła się wzajemna nienawiść. Ale jak widać na tym przykładzie (i tym opisanym dziś przez Gabriela), były i takie sprawy, że obie organizacje szły ręka w rękę. A Semiramida (czyli ogólniej Asyria) widocznie zagroziła zarówno interesom jednych i drugich.

Co do samego Tybetu, to mity mówią, że był on otoczony przez demony z zachodu i północy. Te demony północne nawet potrafiły zatruć wyziewami swoich hut, w których produkowano broń, powietrze nad tybetem i sprowadzić kwaśne deszcze nad Tybet. Tyle, że w tamtej kulturze każdy obcokrajowiec jest uważany za demona, więc niekoniecznie demony z Tartaru musiały współpracować z Asyrią.

Mity tybetańskie również mówią o tym, że dopóki nie rozpoczęto głoszenia nauk Buddy w Tybecie to rządziły nim wężowe Lu pochodzące z Chin, które później musiały ustąpić wpływom buddyjskim. Tradycyjna zaś religia tybetańska bon została wypchnięta na zachód. Wogóle Chińczycy są przedstawiani w ich mitach jako wężowe twory (nawet chińskie księżniczki, które wyszły za tybetańskich królów - te, jak to węże aby zachować młodość muszą po kryjomu zjadać żaby).

A co do Marduka to chodzi o to?Tacy wężowi doradcy występowali przy wszystkich bogach (burmistrzach - jak to określił OjciecDyrektor) Sumeru. Oni mieli ich pilnować, żeby Ci nie zrobli czegoś głupiego. I ogólnie postawali w cieniu. Bardzo niewielu z nich znamy z imienia i to raczej ze znacznie późniejszych czasów.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 12 kwietnia 2023 03:13
12 kwietnia 2023 23:11

Sino jest wokół oblicza jego.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
13 kwietnia 2023 06:44

Z tą Semiramdą to jest ciekawy przypadek, wskazujący, że nie wszystko udaje się kontrolować bogom - i to tym jednym jak i drugim. Semiramida okazuje się więc takim "pokornym" cielakiem, co dwie matki ssie, a gdy wyssie, to woda sodowa zaczyna uderzać do głowy....chyba że odegrała - z góry zaplanowaną rolę - podobną do tej, co A. Hitler. Czyli miała być katalizatorem poważnego przemeblowania układu sił, choć sama o tym nie wiedziała. Murzyn zrobił swoje i murzyn został zabity. 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 13 kwietnia 2023 06:44
13 kwietnia 2023 07:09

No nie wiem. Jako powód boskiej interwencji podawane jest, że odwróciła się całkowicie od każdej religii (przeklęła wszystkie religie). Takie podejście również jest bardzo niebezpieczne, a ówcześni bogowie jeszcze nie potrafili tego zjawiska ateizmu kontrolować.

Zresztą ten motyw ateizmu jest wymieniany kilkakrotnie w mitologii Tybetu (król kazał rozbić figury bóstw, bo nie otrzymał od nich żadnych pomocy). I zawsze po nim występuje zmiana religii państwowej (bon, hinduizm, buddyzm, lamaizm), a poprzedni wyznawcy są porównywani do demonów.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 13 kwietnia 2023 07:09
13 kwietnia 2023 07:43

Ok. Rozumiem, że zbuntowała się przeciw wszystkim bogom - ten ateizm. Ale wcześniej musiała nyć przez nich wspierana, bo byłaby nikim. Ani władzy, ani armii. 

Czy ówcześni bogowie nie potrafili kontrolować tego ateizmu? Hmmm. Jedt to wyjaśnienie uprzejme dla bogów....:). To tak jak dziś - bogowie tłumaczą nam takie wybrykj natury jak Hitler tym, że "nie wiedzieliśmy", " nie przypuszczaliśmy". Osobiście nie wierzę w takie tłumaczenie bogów. Któryś z nich (czy raczej któraś z grup bogów) chciał zrobić drugiemu kuku, ale nie mógł tak jawnie, więc użył pożytecznego idioty. To tak jak dziś. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 13 kwietnia 2023 07:43
13 kwietnia 2023 07:56

Prawdopodobnie Semiramida byłą córką Artemidy, czyli wnuczką samego Zeusa. To tłumaczy poparcie jej przez bogów. A że później się zbuntowała .... Niby normalne u dzieci jest kwestionowanie autorytetów. Więc też pewnie nic specjalnego nie robiono. Dano jej zabawki i wysłano do pacyfikacji terenów pomiędzy Asyrią a Indiami. To tak jak Hell dano nadzór nad lodowym piekłem na wyspie Disko. Zawsze to jednak dziecię boże, więc za wielka krzywda się jej nie mogła stać.

Zresztą i mity Tybetu, i opisy Diodora, i wizje Emmereich mówią o tym, że Semiramida została tylko powstrzymana i mósiała powrócić do stolicy po stracie wojsk. Ale nie przeszkadzało jej to panować dalej nad Asyrią - żadnej Norymbergi czy Hagi nie było.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 13 kwietnia 2023 07:56
13 kwietnia 2023 08:13

Hmmm. Czyli koligacje rodzinne górą. W sumie to jest to przekonujące i faktycznie nie była Hitlerem w spódnicy, skoro dano jej pożyć. 

Ale z tej historii jedt taki morał, że bogom trudno kontrolować ateizm w ich samym łonie...:). Czyli bóg lub dziecko boga może być ateistą i wtedy jedt kłopot, konsternacja, bo zabić nie można, a jakoś ukarać trzeba.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 13 kwietnia 2023 08:13
13 kwietnia 2023 08:25

Teraz już potrafią.

Nie po to Marks pisał Kapitał, a Darwin wymyślił swoją teorię o pochodzeniu człowieka od małpy.

Jakby dalej poszukać to pewnie i greccy filozofowie, i Konfucjusz też byli własnie po to, aby nauczyć się te zjawisko kontrolować i wykorzystać do własnych celów.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 13 kwietnia 2023 07:56
13 kwietnia 2023 12:33

Ale Semiramis została zgałdzona. Przez swojego syna. Wypadek przy pracy, ale jednak gdyby nie zbuntowany synek, być może komplikacje wynikające z relacji kazirodczej, zazdrość czy coś tam, gdyby nie to, byłaby nie tykalna. Według Emmerich mieszkała w Egipcie w swojej piramidzie z piętrowymi ogrodami. Jej rządy zatem były rządami z daleka i tak jak Derketo rządziła za pomocą intryg, magicznej propagandy i lotnej brygady. Asyryjczycy mogli się wykrawiać w bojach z Ariami, zaś ona zawsze miała swój azyl i obstawę. Chyba nie ma teraz takiego systemu władzy. Najbliższa analogia to Stalin i reszta gangu moskiewskiego - władza na odległość. Ale i tak w porównaniu to jest system bardziej statyczny niż ten prehistoryczny. 

Poza tym tzw. bogowie sami byli "ateistami". Wiedzieli że Bóg Stwórca jest, ale nie wierzyli w niego w znaczeniu dobrej woli, synergii z Nim. Wierzyli tylko w siebie, dlatego z jednej strony mogli podnieść rękę na przedstawienia innego dawniejszego boga i na żywego boga konkurenta - Zeus kontra Kronos - z drugiej strony nie czynili tego pochopnie, bo inaczej godzili by w autorytet własnej organizacji jakoby nadludzkiej. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 12 kwietnia 2023 19:55
13 kwietnia 2023 12:35

Czyli Marduk to może być przykładowo, choć nie koniecznie, Dżemszyd a wężo-smok Hom jako jego doradca. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 13 kwietnia 2023 12:33
13 kwietnia 2023 12:40

Diodor pisze, że osobiście dowodziła wojskami w czasie inwazji na Indie i akurat ona była osobiście odpowiedzialna za doznaną tam klęskę. To też mogło wpłynąć na późniejszy bunt.

Co do atezimu, to co innego wojny pomiędzy bogami (a nawet zabójstwa) a co innego kwestiowanie całego ówczesnego systemu władzy (przeklęła wszystkie religie).

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 13 kwietnia 2023 12:35
13 kwietnia 2023 12:42

Te imiona się zmieniają w zależności od ludu, który opowiada historię. To trochę utrudnia jednoznaczne określenia kto ów zacz.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 13 kwietnia 2023 12:40
13 kwietnia 2023 13:47

Może i to było powodą buntu. Albo razem do kupy wszystkie przekręty. Długo iluzji magicznej nie da się utrzymać. Całe półtorej stulecia, bo tyle rzadziła, to i tak długi czas jak na wciskanie kitu. Nie kwestionuje Diodora, ale to nie kwestionuje że miała azyl gdzie zawsze mogła się schronić przed wściekłymi poddanymi.

Jeśli przeklęcie wszystkich religii to podważenie systemu to rzeczywiście mamy tu kolejny powód do usunięcia, przynajmniej przyzwolenie. Emmerich nic o tym nie pisze, ale to nie znaczy że tego nie było. Emmerich ma swoją optykę.  

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 13 kwietnia 2023 13:47
14 kwietnia 2023 06:43

Wszystkie dane, do których mamy dziś dostęp, czyli wizje Emmerich, mity różnych ludów oraz wyciągi z perskich archiwów poczynione przez Ktezjasza (co później przepisał Diodor) to dane cząstkowe, skupiające się na konkretnych wycinkach dziejów, dobrane do tego specjalnie pod kątem tego, co opowiadający chciał nam przekazać. Zebranie tego w całość jest niezwykle trudne, bo trzeba brać też pod uwagę, że czasem kronikarze (jak np biskup Kadłubek) mieszali postaci historyczne z innego czasu, z tym fragmentem dziejów o którym opowiadali (Aleksander pomylony z Atyllą).

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować