-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Pitagoras twierdzi, że nauka śmierdzi

Każdy z nas pewnie z okresu dzieciństwa pamięta ten wierszyk. Uczyliśmy się go mimowolnie w okresie przyswajania tak zwanego twierdzenia Pitagorasa.

Tak zwanego, bowiem Pitagoras zupełnie nic nowego nie wymyslił.

Już wiemy, z tekstów Gabriela, że Pitagoras pobierał nauki w Egipcie, i że te nauki dotyczyły głównie zagadnień związanych z geodezją, czyli wymierzaniem działek w terenie.

Pewnie również większość z nas zdaje sobie sprawę, że uczniowie Pitagorasa założyli sektę, zwaną Pitagorejczykami, która to sekta (tak pisze wikipedia, więc to musi być prawda) zajmowała się oddawaniem religijnej czci nauce zwanej dziś matematyką.

Popatrzmy więc na zapisy zawarte w wikipedii:

Pitagorejczycy uważali, że „wszystko jest liczbą”; każdemu bytowi można było przyporządkować liczbę np. mierząc czy ważąc. Stąd liczby były niejako prototypem całej rzeczywistości, co zbliża się do ujęcia współczesnej nauki opisującej wszystkie zjawiska matematycznie.

Za szczególnie świętą uznawali liczbę 10, która była przedstawiana jako „arcyczwórka” – trójkąt, na którego każdym boku mieściły się cztery kamyki, pozostawiał miejsce na dziesiąty wewnątrz.

Pitagorejczycy postrzegali wszechświat jako harmonię przeciwieństw, takich jak ograniczone i nieograniczone, parzyste i nieparzyste, męskie i żeńskie, itd. Źródłem ich wszystkich jest niepoznawalne Jedno. Niekiedy utożsamiano to Jedno z monoteistycznie rozumianym Bogiem.

W filozofii politycznej promowali monarchię, ponieważ król panuje nad państwem tak jak Jedno panuje nad całym wszechświatem. Za największe zło uznawali anarchię, sprzeciwiali się też demokracji.

Etyka pitagorejska przypisywała dużą rolę przyjaźni. Uważali, że przyjaźń opiera się na podobieństwie charakterów, oraz że jest ona ważniejsza niż więzy pokrewieństwa. Popularne powiedzenie „przyjaciel to drugi ja” może mieć korzenie pitagorejskie. Członkowie szkoły mieli wspólnotę majątkową, co uzasadniano próbą upodobnienia się do Jedna.

Sprawiedliwość była zdaniem pitagorejczyków wartością absolutną, według nich kto domaga się przebaczenia dla przestępcy, zdradza tym, że sam jest gotowy popełniać podobne czyny.

Szkoła pitagorejska zajmowała się także medycyną, choć dzisiaj niewiele wiadomo o jej dokonaniach w tym zakresie. Promowała zdrowy i nieco ascetyczny styl życia (potępiano np. współżycie seksualne przed ukończeniem 20 lat), za obowiązek uznawała też pozostawienie po sobie potomstwa – zdrowych duchowo i cieleśnie czcicieli Bóstwa.

Symbolem tego bractwa był trójkąt ułożony z 10 kamieni. W taki sposóbW zasadzie, to gdyby ktoś zaczął się wglębiać w znaczenie symbolii to dojdzie do takiego symbolu, którym dziś posługują się masoniia który piewotnie wyglądał tak: Ten symbol Pitagorejczyków, to po prostu uproszczone egipskie Oko Horusa. Mity mówią, że Horus utracił te oko w czasie walki z Setem, który wyłupał je i porąbał na kawałki, ale ono samo w cudowny sposób się zrosło. Te oko było bowiem symbolem egipskiego wywiadu - Horus jako pan Słońca i Księżyca wiedział bowiem wszystko co działo się na ziemi obecnie i w przeszłości, a także był w stanie skutecznie pomóc tym, którzy potrzebowi li nowego oglądu sytuacji oraz inspiracji.

Ale wróćmy do agentów wywiadu egipskiego w terenie, czyli do samych Pitagorejczyków. A raczej do tego, co o nich zapisał Diodor Sycylijski w swoim dziele Biblioteka.

Kiedy Terikles był archontem w Atenach podczas sześciesiątej pierwszej olimpiady, filozof Pitagoras był powszechnie znany i poczynił już wielkie postępy w kształceniu. jak żaden inny z ludzi zajmujących się nauką stał się godny swego miejsca w historii. pochodził z wyspy Samos, choć niektórzy twierdzą, że był Tyrreńczykiem. tak wielka byłą w jego słowach moc przekonywania i wdzięk, że codziennie niemal całe miasto zwracał się do niego niczym do jakiegoś boga obecnego pośród nich, wszyscy zbiegali się, by go słuchać. Nie tylko potęga jego słowa wydawała się wspaniała, okazywał też umiarkowanie i opanowaną postawę ducha oraz godny podziwu dla młodych i wart naśladowania rozumny sposób życia. Ludzi, których spotykał, zwracał z drogi zbytku i chciwości, bo wszyscy oni z powodu swej zamożności bez skrępowania nurzali się w niegodziwej rozwiązłości ciała i zespusiu ducha.

Pitagoras usłyszawszy, że jego nauczyciel Ferykedes zachorował na Delos i jest bliski śmierci, popłynął z Italii na Delos. tam zaś przez czas dość długi opiekował się starym człowiekiem, czyniąc wszelkie starania, aby uzdrowić sędziwego męża z choroby. kiedy zaś Ferekydesa pokonała starość i ogrom choroby, pochował go troskliwie, i odprawiwszy zwyczajowe obrzędy, jakby czynił to syn wobec ojca, powrócił do Italii.

Kiedy tylko ktoś z towarzyszy Pitagorasa stracił swój majątek, pozostali dzilili się znim swymi pieniędzmi jak z bratem. nie tylko wobec ludzi dzielących z nimi codzienne życie okazywali taką postawę, ale wogóle wobec wszytskich, którzy uczestniczyli w ich działalności.

Klejniasz, rodem z Tarentu, uczestnik wspólnoty, o której właśnie mówiliśmy, dowiedziawszy się, że Proros z Cyrenny z powodu jakichś politycznych zawirowań stracił majątek i całkiem popadł w biedę, pojechał z Italii do Cyreny z odpowiednią ilością pieniędzy i zwrócił majątek wspomnianemu Prorosowi, choć nigdy go przedtem nie widział, słysząc jedynie, że jest pitagorejczykiem.

Także o wielu innych zachowało się wspomnienie, że robili podobne żeczy. nie tylko zaś w dawaniu pieniędzy okazywali się oni tak hojni wobec znajomych, ale też narażali się dla nich na niebezpieczeństwo w najbardziej niepewnych okolicznościach. Tak na przykład za panowania tyrana Dionizusza pewien pitagorejczyk Fintiasz, który zawiązał spisek przeciw tyranowi, oczekując na wymierzenie kary, poprosił Dionizjusza o czas na to, aby mógł przedtem zarządzić swoimi sprawami według swej woli; powiedział też, że wskaże jednego z przyjaciół jako poręczyciela wyroku swojej śmierci. Widząc zaś, że władca był pełen podziwu, że znajdzie się taki przyjaciel, ktory odda się za niego do więzienia, Fintiasz wezwał jednego ze znajomych, imienienm Damon, filozofa pitagorejskiego, który bez wachania natychmiast poręczył za jego śmierć. Niektórzy sławili tak wielkie oddanie dla przyjaciół, inni jednak uznawali takie poręczenie za lekkomyślność i szaleństwo. A w wyznaczonym czasie zbiegł się cały lud wyczekując, czy ten który dał gwarancję, dotrzyma wiary. Kiedy oznaczony czas zdawał się kończyć i wszyscy stracili nadzieję, Fintiasz nieoczekiwanie w ostatniej chwili przybiegł, gdy Damona odprowadzano na wykonanie kary. ponieważ przyjaźń tajk wydawała się wszystkim godna podziwu, Dionizjusz odstąpił od ukarania skazanego, i poprosił tych mężów, by dopuścili go jako trzeciego do ich przyjaźni.

Pitagorejczycy uprawiali także gorliwie ćwiczenia pamięci, w taki sposób okazując dbałość o nią. nie wstawali z łóżka, zanim nie opowiedzieli sobie nawzajem o tym co uczynili poprzedniego dnia, poczynając od świtu, kończąc na wieczornej porze. Jeśli mieli więcej wolnego czasu, dodawali jeszcze i to, co robili trzeciego, czwartego i jeszcze wcześniejszego dnia. takie ćwiczenia uprawiali dla wiedzy i rozumu, po to, by mgli wszystkiego doświadczyć i wiele zapamiętać. Ćwiczyli też panowanie nad sobą w następujący sposób. Przygotowywali wszystko to, co podaje się podczas najwspanialszej uczty i wpatrywali się w to przez długi czas; potem, poprzez samo patrzenie wywołujące naturalne pragnienie przyjemności, kazali niewolnikom uprzątnąć stoły i natychmiast odchodzili, nie skosztowawszy tego, co było podane.

Pitagoras wierzył w wędrówkę dusz i uważał jedzenie mięsa za rzecz odrażającą, mówiąc, że dusze wszystkich istot żywych po śmierci przechodzą w inne istoty. twierdził też, że pamięta jak sam za czasów trojańskich był Euforbosem, synem Pantoosa, zabitym przez Menalaosa.

Mówią, że Pitagoras przebywał kiedyś w Argos, a widząc wśród łupów spod Troi tarczę przybitą gwoździami do muru zapałakał. Kiedy Argejczycy pytali go o przyczynę smutku, odrzekł, że tę samą tarczę miał pod Troją, będąc [jakoby] Euforbosem. Gdy ci zaś w to nie uwierzyli i uznali go za szalonego, odpowiediał, że da im widoczny znak prawdziwości swoich słów: na wewnętrznej stronie tarczy - twierdził - napisane było pradawnymi literami EUFORBOSA. Na te zaskakujące słowa wszyscy zawołali, by zdjąć tarczę, i rzeczywiście znaleźli wewnątrz ten napis.

Kalimach powiedział o Pitagorasie, że niektóre z zagadnień geometri on właśnie odkrył, a niektóre inne jako pierwszy przyniósł z Egiptu do Grecji.

Wyciągnęcie wniosków z tego fragmentu (bo tego jest tam jeszcze trochę w zachowanej we fragmentach księgi X Biblioteki) pozostawię Państwu.



tagi: grecja  egipt  pitagoras   filozofia  antyk 

Pioter
19 marca 2023 19:07
17     1871    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @Pioter
19 marca 2023 20:27

Hermes Trismegistos był autorem heliocentryzmu, a teraz wychodzi na to, że inny kapłan był twórcą wzoru z twierdzenia Pitagorasa.  Kalimach nie zdemaskowalby Pitagorasa, gdyby chodziło o jakieś bzdury. Zresztą ludziska wtedy wiedzieli dużo więcej. Dzięki za ten tekst. No jaja z tymi Grekami i ich "mądrościami". Kapłani egipscy tak trzymali wszystko w tajemnicy, że wobec historii strzelili sobie w kolano. Znamy zlodziei ich dokonań, a ich samych nie. A może ta wiedza jest jeszcze starsza a Egipcjanie tylko ją znaleźli...

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter
19 marca 2023 21:30

Przyajźń jako narzędzie szantażu emocjonalnego i politycznego. 

zaloguj się by móc komentować

Nova @Pioter
19 marca 2023 21:58

To towarzystwo Pitagorejczyków które dzieli się pieniędzmi gdy ktoś ma kłopoty finansowe to jakaś sieć agentów. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Nova 19 marca 2023 21:58
19 marca 2023 22:01

Sieć agentów fenickich kradących know how z Egiptu i budujących swoje przyczółki po drugiej stronie morza. No i rozkręcających biznesy. A udawali przy tym Greków. Teraz przynajmiej wiemy co znaczy dokładnie - nie udawaj Greka

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 19 marca 2023 22:01
19 marca 2023 22:23

To  zupelnie  jak  dzisiaj...

...  zbudowane  duzo  wczesniej  ,,pSZyczUlki,,  w  Ukrainie  -  w  epoce  postmajdanowej  -  po  drugiej  stronie  ,,granicy  Lunijnej,,  coby  DOBRZE  ,,LODY  KRECIC,,...

...  no  i  dzisiaj  ten  chory  z  oblakania  kwasnieski,  udajoNcy  ,,zatroskanego  Greka,,  !!!

 

Normalnie  zabic  ich  tylko  smiechem,    

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 19 marca 2023 22:01
19 marca 2023 22:26

i trenują te mięśnie.

 

uff

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 19 marca 2023 20:27
20 marca 2023 02:51

Może i pochodziła ta widza z Kuszu, ale na razie mam za mało danych, aby o tym przesądzać.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 19 marca 2023 21:30
20 marca 2023 02:53

Tam nie było żadnej przyjaźni. To była realizacja schematów operacyjnych. A Dionizjusz po prostu zorientoweał się skąd wieje wiatr i postanowił zmienić front, skoro pitagorejczycy planowali zastąpić go swoim człowiekiem.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Nova 19 marca 2023 21:58
20 marca 2023 02:56

Tak właśnie. Z planowaniem przewrotów w greckich polis, z nieograniczonymi środkami do dyspozycji, z unikalną wiedzą dotyczącą geodezji oraz z codziennym raportowaniem (ćwiczenie pamięci)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 19 marca 2023 22:01
20 marca 2023 03:14

Działalność Pitagorasa (i Pitagorejczyków) znamy z dzieł Polfiriusza oraz Jamblicha (IV w ne), którzy próbowali reaktywować Pitagorejczyków. Diodor natomiast pisał swoją Bibliotekę w czasie rządów Oktawiana Augusta.

Jamblich pisze o Pitagorasie takie coś: w Egipcie spędził 22 lata, a potem 12 lat w Babilonii, skąd powrócił na Samos w wieku lat 56. Jeśli tak było naprawdę, to dość opornie mu szło przyswajanie matematycznej wiedzy.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 20 marca 2023 02:53
20 marca 2023 06:49

No wiem, to taki żart. Saint Just też chciał skazywać na śmierć każdego, kto nie wierzy w przyjaźń

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 20 marca 2023 03:14
20 marca 2023 06:50

Tak, przez tyle lat, nawet ja bym się wszystkiego nauczył

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter
20 marca 2023 09:00

Pitagoras to 'ojciec założyciel' arytmologii

Trójkąt:  1 = JEDYNY; "2 = 3"; "3 = 6"; "4 = 10" ale tylko w rozpisie arytmologicznym, z którego korzystają 'szare bractwa, bractwa czarne'.

W takiej odsłonie matematyka jako nauka ociera się o mroczne odniesienia czyli jak w tytule 'śmierdzi' stajnią.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter
20 marca 2023 09:46

Fajne.

Kolejny dowód na potrzebę wysadzenia wiki w powietrze. A tak skamlała o forsę.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @saturn-9 20 marca 2023 09:00
20 marca 2023 10:16

Te całe misteria pitagorejskie miały tylko na celu odsiać ludzi nie nadających się do tego towarzystwa. Oni niby byli w coś wtajemniczeni, ale tak naprawdę to wiedzieli zupełnie nie to, co potrzeba.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 20 marca 2023 09:46
20 marca 2023 10:16

Zostawmy ją. W końcu na szybko coś tam można znaleść - nawet czasem lokującego się w okolicach prawdy.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter 20 marca 2023 10:16
20 marca 2023 11:00

Aż się zorientujemy, że wiki to coś czasem lokującego w okolicach prawdy. Np. na temat Stalina, Mao i pol Pota.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować