Co do Medyceuszy postawiłbym, że zauważyli zmiany struktur władzy w Europie. I do tego, żeby "być na fali", "płynąć z wiatrem" nie była potrzebna tajność wiedzy o NOWEJ DRODZE DO INDII.

Nie posądzałbym "Medyków" o tak niskie pobudki jak "być na fali". Oni na fali cały czas byli i myślę, że od tego mogło im się już nudzić. Savonarola na szczęście ich trochę otrzeźwił...tzn. jednego, który jeszcze się nie znudził. 

Fugerowie w tym czasie mieli patent cesarski na otwarcie faktorii. Odbyło się to więc za zgodą króla Hiszpanii. Czy Holendrzy i Francuzi mieli szachować Hiszpanów w tamtym rejonie, jako polisa ubezpieczeniowa?

Te plantacje bawełny w Maracaibo były przeznaczone na rynek Europy, gdzie mogła wyprzeć wełnę.

Rum, tytoń, barwniki, przyprawy, skóry, drewno, złoto także - ale te rabowane ze świątyń.

Tam aż tak dużo złota wbrew pozorom nie było. Przynajmniej aż do czasu odkrycia jego pokładów w Kalifornii. Srebro szło też w większości w kierunku Chin, a nie Europy. Szacunkowo przez cały XVI wiek do Europy dotarło 180 ton złota i 6 tys ton srebra. A wydobycie złota w samych Węgrzech w XVI wieku to 120 ton.

Sprawdź maila :)

No ale aż tyle nie mogli się pomylić.

Globus. Atlas to niby co miał na grzbiecie ?

...

Medyceusze to słudzy chaosu, co wynika z ich pierwszej obsesji czyli z miłości greckiej, dość powszechnej we Florencji w owym czasie. Ich inwestycja w ezoterykę uderzyła rykoszetem przez Reuchlina i Lutra w pontyfikat Papieża rodem z ich klanu, Leona X czyli Giovanniego de'Medici. Rzucili się po prostu najpierw na neoplatonizm i zaczęli go propagować za pomocą Marcelego Ficino, potem pojawiły się na horyzoncie teksty kabalistyczne i hermetyczne, które jakaś wróżka z Konstantynopola podsunęła Pico della Mirandola. Ficino i Pico zajęli się skrybaniem na ten temat. To chwycił Reuchlin. Ten zaś doradzał Lutrowi na temat hebrajskiego. W sumie chodziło o osłabienia Rzymu, lub raczej frakcji ortodoksyjnej wokół tronu papieskiego, tak by neoplatonik-humanista spośród de'Medici dobrze się tam czuł. Ale to wróciło.

W przypadku rozpowszechnienia mapy Vespucciego śmiem twierdzić jest podobny schemat, ale inny cel. Rozpropagowanie drogi do przeciwstawnego kontynentu w celu uprzedzenia i osłabienia cudzych inicjatyw, hiszpańskich i angielskich. Tu swoją rolę odegrali Fuggerowie. Z Fuggerami de Medici mieli jedno wspólne zainteresowanie kolekcjonowanie manuskryptów ezoterycznych, czyli recept na rzadkie technologie. 

Przypuszczam, że syndrom Rotszyldów, nie wolno pisać i już.

Pritzkerowie pochodzą z Ukrainy i wiedzą jak budować za nie swoje pieniądze.

Vide hotel Hyatt w Warszawie. Nawet nie wiem, czy ci wykonawcy w końcu wywalczyli swoje wynagrodzenie.

Te uderzenie wyprzedzające to lipa. Przyszłość pokazała, że - jesli rzeczywiście taki był zamiar, choć wątpię, bo to by oznaczało że Italiańcd są durni - zarówno Anglicy jak i Hiszpanie zajęli te terytoria i nylj wystarczająco silni, aby je utrzymać. Więc to nie to. 

Myślę, że ci którzy naprawdę są decyzyjni, jednocześnie też są telfonowi. Media o nich nie napiszą.

Ciekawe jest, że nikogo nie dziwiła sfera niebieska, a sferę wewnętrzną wypłaszczali. Taki tam zasięg kopyt żaby.