-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Nieoczekiwana zamiana miejsc

Jeśli będziemy analizować mity celtyckie to dojdziemy do wniosku, że żadnych Celtów nigdy nie było.

To znaczy, byli, ale ludy dziś nam znane pod nazwą Celtów (czyli inaczej archeologiczne znaleziska kultury celtyckiej) nijak się mają do celtyckich mitów. Żeby bowiem była możliwość nazwania jakiegoś ludu musi on mieć wspólną mitologię, z której będzie wynikać również i jego przeznaczenie. Nawet z jakiegoś zbiorowiska różnych awanturników po pewnym czasie można zrobić w miarę spójny lud, o ile tylko posługiwać się w tym celu będziemy spójną mitologią. Tak w końcu w czasach Aleksandra Macedońskiego stworzono Helenów.

Ale z Celtami tak nie było. Nie było żadnej wspólnej mitologii. To znaczy była. A nawet aż trzy. Jedna pochodzi z Irlandii i odnosi się do Iro-Szkotów, druga pochodzi z Walii i odnosi się do Brytów, a trzecia to wierzenia Galów. O Celtach mieszkających w Italii czy na wschód od Renu nie mam w chwili obecnej pojęcia, więc zostawię te tereny na boku obecnych rozważań.

Mitologia walijska została w okresie średniowiecznym przerobiona na cykl opowieści arturiańskich, choć nie wszystkie opowieści się tam znalazły.

Jedna z takich opowieści zatytuowana Pwyll Pendefing Dyfed opowiada o przygodach Pwylla, księcia Dyfed. Pwyll kiedyś przez przypadek podczas polowania spotkał Arawna, księcia zaświatów, z którym zamienił się okres jednego roku swoim władztwem. Nawet całkiem nieźle sobie radził, bo udało mu się pokonać wroga Arawna, niejakiego Hafgana - ten znowu miał taki talent, że trzeba go było uderzyć celnie jednym ciosem, bowiem każdy następny pozwalał mu na regenerację. Dlatego Arawnowi nigdy nie udało się go pokonać, ale Pwyll powalił Hafgana jednym ciosem, niestety tylko go ciężko raniąć. Odmówił jednak zadania kolejnego ciosu, przez co słudzy Hafgana uznali, że został on pokonany (no bo skoro nawet wróg nie chce go dobić, to chyba Hafgan nie jest już wojownikiem) i sami zrobili z nim porządek. Ale nie wszystko przebiegało aż tak dobrze - Pwyll obawiał się rozpoznania, dlatego unikał przez ten cały okres żony Arawna. W końcu jednak rok minął, a Pwyll i Arawn powrócili do swoich ziem. I wszystko wróciło do normy.

No, prawie wszystko. Pewnego dnia bowiem podczas polowania Pwyll  zauwazył nadobą dziewoję, ubraną w złoty brokat i jadącą na lśniącym białym koniu. Nakazał sługom jej pochwycenie, lecz ta im uciekła. W końcu sam poprosił ją o zatrzymanie się i porozmawianie. Okazało się, że Rhiannon, która uciekła przed planowanym zamążpójściem z Gwawlem ap Cludem. Rhianon spodobała się Pwyllowi, więc ustalili, że rok po tym spotkaniu wyprawią wielką ucztę weselną.

Na uczcie jednak pojawia się jakiś przybłęda i prosi Pwylla o spełnienie jego prośby. Ten zaś będąc w dobrym humorze zgadza się. Przybłęda okzuje się Gwawlem a prośba dotyczy zamiany miejscami. Otóż Gwawl nadal ma zamiar poślubić Rhianon. Słowo się rzekło i Pwyll niestety zmuszony jest oddać pannę młodą konkurentowi. Przebiera się jednak za żebraka i sam staje przed Gwawlem z prośbą. Gwawl zaśdaje zastrzeżenie, że spełni ją tylko w takim przypadku, gdy prośba będzie rozsądna. Pwyll prosi więc o możliwość napełnienia podróżnej sakwy jedzeniem, na co Gwawl się zgadza. Sakwa jednak jest zaczarowana i nie można jej napełnić, więc Gwawl postanawia się jej przyjrzeć, przez co sam w nią wpada. Pwyll odzyskuje należne sobie miejsce (oraz ukochaną) i uczta może trwać dalej.

Rok później parze książęcej rodzi się chłopiec, który jednak znika w momencie narodzenia. Obecne przy matce i dziecku damy dworu twierdzą zgodnie, że Rhiannon zabiła nowonarodzone dziecko i je pożarła. Pwyll w to oczywiście nie wierzy i podejrzewa jakieś czary, ale Rhiannon i tak musi odprawić pokutę.

Kilka lat późnej jednak jeden z wasali Pwylla przyprowadza na dwór swojego syna, Gwriego, który jest łudząco podobny do Pwylla, a Rhianon rozpoznaje w nim swoje dziecko i nadaje mu imię Pryderi, co znaczy Ostrożność.

I na tym rola księcia Pwylla się zakończyła. Umiera on (nie wiadomo w jakich okolicznościach) a na tron wstępuje jego domniemany syn Pryderi.

Tyle mówi walijska opowieść o księciu Pwyllu. A co my możemy z niej wyciągnąć?

Na pewno Rhiannon miała olimpijskie pochodzenie. Niektórzy z badaczy sugerują, że jest ona tożsama z Eponą, galijską boginią koni.

Kraj, którym władał Arawn to Annwn. Przedstawiany jest on jako świat rozkoszy i wiecznej młodości, gdzie jedzenia zawsze jest pod dostatkiem. Zamieszkują go jednak przedziwne bestie w rodzaju pręgowanego węża z tysiącem dusz. Sam zaś Arawn posiadał kontrolę nad demonami, aby nasz świat nie został zniszczony.



tagi: anglia  mity  walia  celtowie  król artur 

Pioter
25 kwietnia 2023 06:36
11     1315    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @Pioter
25 kwietnia 2023 09:20

Byłem na wakacyjnej wyprawie po polsce i nocowaliśmy w czymś takim na jedną noc, dla przejezdnych. Właścicel dla zagajenia gadał z każdym na wisus bardziej kumatym i nie sennym. Po przygotowaniu zagaił właśnie o Celtów, że tu u niego mnóstwo archeologów z Poznania gościło i co robili, chla** i dłubali w ziemie, pewnie po to żeby nic nie wygrzebać. No i nawet pokazał, gazetę ze sobą i archeologami, jak ważne to są obszary bo tu Celtowie, których nie było, docierali.

Z okien mieliśmy widok na jezioro Godawskie, Biskupin blisko. No i rewelacyjne nazwy miejscowości. Kolejka wąskotorowa obsługująca przemysł cukrowniczy, rozwalony przez niemców. SAME ATRAKCJE z nieistniejącymi Celtami włącznie, oraz Gnieznem o rzut beretem.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter
25 kwietnia 2023 09:35

W sumie skojarzyło się z Rihanną. ;-)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 25 kwietnia 2023 09:20
25 kwietnia 2023 09:43

Problem z nazwami ludów Barbaricum jest taki, że wszystkie te nazwy zbiorcze (Celtowie, Germanie, Słowianie) były nadawane przez Greków czy Rzymian na podstawie różnych dziwnych kryteriów. Np Weletów zaliczyli do Germanów tylko dlatego, że ci woleli walczyć pieszo, a nie konno, jak np Celtowie. To, że gdzieś archeolog znalazł celtycką sprzączkę, świadczy tylko o tym, że komuś się ona spodobała i trafiła własnie w te miejsce. Mogła zostać zakupiona, mógł ktoś ją otrzymać w prezencie, a nawet mogł ktoś zrobić sobie takie samo cudo, które widział gdzieś daleko.

Nawet fakt istnienia celtyckich menic na ziemiach Małopolski nie świadczy stuprocentowo o obecności Celtów na tych ziemiach. Świadczy natomiast o podrabianiu celtyckiego pieniądza (podrabianiu - bowiem te monety były odlewane, a nie bite stemplami).

A skoro te tereny zamieszkiwali Celtowie, to gdzie nagle oni wyparowali po podboju Galii przez Cezara? Wszyscy zamienili się w Germanów? A później część z nich w Słowian?

Bezpieczniej jest posługiwać się nazwami poszczególnych plemion.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 25 kwietnia 2023 09:35
25 kwietnia 2023 09:47

Bo pewnie ta Rhiannon była i taką Rihanną. Uwiodła Pwylla, a gdy okazał się niepotrzebny to na tronie usadowiła kogoś innego. Ona miała kontrolować te księstwo Dyfed, w jakikolwiek sposób. I była za to gotowa zapłacić jakąkolwiek cenę. Być może uwiedzenie Pwylla była to wspólna intryga jej i Gwawla, ale skoro się nie udało ....

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 25 kwietnia 2023 09:47
25 kwietnia 2023 10:11

https://youtu.be/wKgFPWun9x4

 

Nawet Amerykanski zespół (goth music) eksploatuje te klimaty. Czyli w pop-kulturze znany temat. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter 25 kwietnia 2023 09:43
25 kwietnia 2023 10:12

To również świadczy, że ujmę to quazi rymowaną kupletą ->

I choć by przyszło 1000 archelogów,
o każdy zjadłby 1000 hot-dogów,
i każdy nie wiem jeak się natężał,
to nie wymyślą ...
Bo to nie pasuje do PRZEKAZIORÓW.

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter 25 kwietnia 2023 09:43
26 kwietnia 2023 10:38

Kiedyś u Stalagmita wrzucone, więc to tylko powtórka.

 

Kiedy ekspansja Celtów zmieniła układ sił politycznych w Europie i zmazała stare powiązania handlowe, kraje północy także odczuły skutki zmian ogólnej sytuacji.

 

Ach ci ciekawi świata Celtowie. Ciągle im mało. Już raz, czy dwa, wspominałem, że jest taki jeden uparty archeolog we Francji, propaguje antyceltycki mit galijski. Celtów niet w Historii. Hugenoci tak a z nimi pojawili sie Celtowie na kartach dziejów. Mając swoje dalekosiężne plany wywodzili cosik takiego jak istnienie Celtów. No na scenie jednak KK się upozycjonował mocniej wiec zapadło milczenie.

Wydarzyło się nagle bum, bum wydawnicze oraz iwentowe. Wiek XIX przełomowy nie tylko dla pary propagandowej. No i mamy co mamy.

Stalagmit trzyma sztamę z narracją akademicką. Nie mam nic przeciwko. Z kimś trzymać trzeba.

Paradygmat jest? Jest! Kurs na prawdę? No nie wiemy ale do przodu się chyłkiem przemykamy.

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @saturn-9 26 kwietnia 2023 10:38
26 kwietnia 2023 10:43

Celt = substrat paneuropejskiej wspólnoty?

 

Brunaux Titel

 

Omówienie książki po niemiecku  [pod datą Sept. 2018]

zaloguj się by móc komentować

Pioter @saturn-9 26 kwietnia 2023 10:38
26 kwietnia 2023 10:52

Te tereny niby mieli zamieszkiwać Celtowie. A najprawdopodobniej zamieszkiwali wyłącznie w Italii i zostali dośćszybko przez Rzym spacyfikowani. Reszta to już kwestia późniejszego nazewnictwa.

Najciekawsi są ci Celtowie w dzisiejszej Turcji.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter 26 kwietnia 2023 10:52
29 kwietnia 2023 13:05

Najciekawsi są ci Celtowie w dzisiejszej Turcji.

 

No, nie aż tak ciekawi ale z tego samego "magicznego worka" [Celtowie] o którym prawił Tolkien.

zaloguj się by móc komentować

ahenobarbus @Pioter
7 maja 2023 21:42

Ponoć Celtowie to nie była żadna grupa etniczna tylko taka organizacja która zmonopolizowała handel solą i jej wydobycie.

Stąd te wszystkie podobne nazwy gaul, keltoi, Halle, hallstadt. Galicja. Wszystkie znane z tego że miały związek z solą.

Jest jakaś książka o tym. Ja znalazłem artykuł o tym, gdzie autor nawet nazwę Kalisz wiąże z Celtami i robi z nich pośredników w handlu nie tylko solą ale i bursztynem. Nawet ciekawa teoria.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować