-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Nie pozwól, abyśmy zamarzli, ani abyśmy się spalili

Jest pewna węgierska bajka, która leci tak [google translate]:

Dawno, dawno temu, daleko i szeroko, w siedemdziesięciu siedmiu krajach rosło siedemdziesięciosiedmioletnie drzewo topoli. Na siedemdziesiątej siódmej gałęzi tej siedemdziesięciosiedmioletniej topoli widniała siedemdziesięciosiedmioletnia spódnica. W siedemdziesiątym siódmym fałdzie siedemdziesięciosiedmioletniej spódnicy znajdowała się siedemdziesięciosiedmioletnia książka. Na siedemdziesiątej siódmej stronie, siedemdziesiątym siódmym artykule z siedemdziesięciosiedmioletniej książeczki, była ta mała historyjka, którą chcę opowiedzieć. Dawno, dawno temu, gdzie go nie było, w siedemnastu krajach był kiedyś król. Król miał trzy córki. Codziennie rano wychodził z nimi na spacer po lesie. Kiedy pojawia się wielka czarna chmura. Mówi: - Ty królu, daj mi swoją najstarszą córkę, bo jak mi nie dasz, to wezmę dzień. Król mówi: - Jeśli jesteś dobrą duszą, zejdź, jeśli jesteś złą duszą, odejdź! Chmura zniknęła, zabrała słońce. Następnego ranka znowu wyszli na spacer. Znowu pojawia się wielka czarna chmura. Mówi: - Ty królu, daj mi swoją średnią córkę, bo jak mi nie dasz, to wezmę księżyc. Król nie dał tego, zabrał księżyc. Trzeciego ranka, kiedy król znów wychodzi na spacer, czarna chmura znów się podnosi. Mówi: - Ty królu, daj mi swoją najmłodszą córkę, bo jak mi nie dasz, to wezmę gwiazdy. Król mówi mu: - Jeśli jesteś dobrą duszą, zejdź, jeśli jesteś złą duszą, odejdź! Chmura odeszła, zabrała gwiazdy. Otóż ​​zrobiło się tam bardzo ciemno i szli w wielkiej ciemności... Pewnego razu w okręgu Miklós mały król Király udał się ze swoim młodszym bratem na dwór królewski po wodę. Mały Miklós Király mówi do swojego brata: - Mój bracie, przyniosłbym słońce, księżyc i gwiazdy, gdyby król dał mi połowę królestwa i ich najmłodszą córkę. Król to usłyszał. Wezwał ją tam. „Cóż, mój synu”, mówi, „jeśli nie zrobisz tego, co powiedziałeś, urwę ci głowę”. - Cóż, mój królewski ojcze, daj nam konia, miecz dla nas obojga, jesteśmy w drodze. Wyruszyli i przejechali siedemnaście krajów. Kiedy dotarli do srebrnego lasu. Przywiązali konia na skraju lasu, a młodszy chłopiec tam został. Opiekował się koniem, aby niektóre zwierzęta go nie zjadły. Mały Miklós Király podszedł do srebrnego mostu, uderzył w niego i odłamała się deska. Siedmiogłowy smok idzie tam, jego koń się potyka. Siedmiogłowy smok mówi: - Psy, piją twoją krew, od siedmiu lat chodzę po tym moście, nigdy się nie potknąłeś, jaki jest tego powód? Koń mówi mu: - Ogień dla mnie, woda dla ciebie, obaj musimy zginąć! Siedmiogłowy smok zsiadł z konia i powiedział: „Király, mały Miklós, wyjdź spod mostu, bo kiedy byłeś wielkości prosa, wiedziałem, że muszę z tobą walczyć!” Mały Miklós Király wychodzi, siedmiogłowy smok pyta go: - Dokąd mamy iść? Zabij czy miecz czy kij? Mały Miklós Király mówi: - Pies jest przyzwyczajony do zabijania, grubas do kija, a dzielny do miecza! Poszli na miecze. Mocowali się i ciąli się nawzajem, aż dzielny mężczyzna odciął sześć głów. Siedmiogłowy smok mówi do niego: - Mały królu Miklós, zostaw tę jedną moją głowę, dam ci gwiazdy! - No, mówi mały Miklós Király, - gdzie oni są? - Pod osłoną siodła wyjmij go! Mały Miklós Király wyjął gwiazdy i odciął siódmą głowę smoka. Poszedł do swojego młodszego brata, przywiązał konia i pojechali dalej. Dotarli do złotego lasu, tam ponownie przywiązali konia do drzewa, mały Miklós Király poszedł na złoty most. Ciął go mieczem, dwie deski zostały oderwane. Ukrył się pod mostem. Czternastogłowy smok nadchodzi, przejdzie przez niego, jego koń się potknie. Znowu też mówi: – Jaki jest powód, dla którego chodzę tą drogą od czternastu lat, nigdy nie byłeś w stanie się potknąć, a teraz się potknąłeś? Ten koń też mówi: - Ogień dla mnie, woda dla ciebie, obaj musimy zginąć! Smok wylądował i powiedział: - Mały Miklós Király, wyjdź spod mostu, bo gdy byłeś wielkości prosa, wiedziałem, że muszę z tobą walczyć! Wyszedł. Smok pyta go: - Jak leci? Zabij czy miecz czy kij? - Pies jest przyzwyczajony do zabijania, grubas do kija, a dzielny człowiek do miecza! Poszli z tym na miecz. Walczyli i walczyli, aż mały Miklós Király odciął trzynaście głów tego smoka. Gdy odciął trzynaście głów, smok powiedział: - Mały Miklós, zostaw tę jedną moją głowę, dam ci księżyc. - Gdzie jest? - pyta młodzieniec. - Jest pod czaprakiem, wyjmij go! Mały Miklós Király wyjął księżyc spod osłony siodła, położył go obok gwiazd, po czym odciął czternastą głowę smoka. Poszedł do swojego młodszego brata, ale nie powiedział mu, że ma już księżyc. Idą i szukają schronienia tak bardzo, że dotarli do diamentowego lasu. Konia ponownie przywiązano do drzewa, mały Miklós Király poszedł na diamentowy most. Gdy tam dotarł, ciął most mieczem, trzy deski były już oderwane. On ukrył. Dwudziestoczterogłowy smok przeszedł przez most, więc jego koń również się potknął. Mówi: - Jaki jest tego powód? Śledzę cię od dwudziestu czterech lat, nigdy się nie potknąłeś! Koń mówi: - Ogień dla mnie, woda dla ciebie, obaj musimy zginąć! Potem wylądował. - Mały Miklós Király, wyjdź spod mostu, bokiedy byłeś wielkości tysięcznej prosa, wiedziałem, że muszę z tobą walczyć! Wyszedł. Smok pyta: - Jak leci? Zabij czy miecz czy kij? - Pies jest przyzwyczajony do zabijania, grubas do kija, a dzielny człowiek do miecza! Chłopak walczył ze smokiem, dopóki nie odciął mu dwudziestu trzech głów. Gdy odciął dwadzieścia trzy głowy, smok powiedział: - Mały Miklós, zostaw moją dwudziestą czwartą głowę, dam ci słońce. Kiedy mały Miklós Király zapytał go, gdzie jest słońce, smok odpowiedział: - Jest pod kocem od siodła! Ten smok miał konia na trzech nogach, ale mógł poruszać się szybciej na trzech nogach niż inne na czterech nogach. Mały Miklós Király nie wyjął słońca, ale gwiazdy i księżyc umieścił pod siodłem trójnożnego konia obok słońca. Odciął dwudziestą czwartą głowę smoka, dosiadł trójnożnego konia i poszedł do swojego młodszego brata. - No, braciszku, teraz mamy słońce, księżyc i gwiazdy, możemy iść! - Powiedział. Gdy tylko wyszedłem z lasu, mały człowieczek zawołał z wierzchołka drzewa: - Mały królu Miklós, czy myślisz, że słońce, księżyc i gwiazdy są twoje? - No, czyj? - Kopalnia! Otóż ​​mały Miklós Király łapie się, wspina na drzewo, przewraca małego człowieczka. A kiedy był w połowie drogi, wskoczył na trójnożnego konia i odjechał z nim. Mały Miklós Király wysłał swojego młodszego brata do domu, aby opowiedział królowi, jak się miewa, i kontynuował swoją podróż samotnie. Biedny chłopiec będzie szukał schronienia w siedemnastu krajach. Kiedyś znalazł mężczyznę. Płakał. Pyta go: - Dlaczego płaczesz, człowieku? — Jak bym płakał — mówi mężczyzna — gdybym otworzył oczy, przejrzał świat i nie widział już więcej! - No to chodź ze mną, wtedy będziesz mógł popatrzeć! Obaj idą dalej. Znowu znajdują inną osobę, która również płacze. - Dlaczego płaczesz, człowieku? – Jak bym płakał – mówi mężczyzna – jak zrobię jeden krok, przemierzam świat i nie ma dokąd iść! - No to chodź ze mną, będziesz mógł się ruszyć! Cóż, gdy idą, cała trójka szuka schronienia, znajduje inną osobę, która również płacze. - Dlaczego płaczesz? - Jak mogłem płakać - mówi mężczyzna - kiedy obok mnie płonie siedem drzew, mam na sobie siedem wielkich rękawiczek i siedem futer, ale zamarznę! - No to chodź z nami, a będziesz mógł się rozgrzać! Idą, nadal szukają schronienia. Kiedyś dotarli do domu, w którym mieszkała mała kropla ludzi. Weszli. Stara kobieta, jego żona, już wiedziała, że ​​szukają jej pana. Dał im miejsce na nocleg, ale ogrzewał pomieszczenie jak kocioł, żeby wszyscy się w nim palili. Ale zamarznięty człowiek to uwielbiał, nie był ciepły, ale inni chcieli być upieczeni. Mały Miklós Király mówi: - Słuchaj, zmarznięty człowieku, nie pozwól nam się palić, zrób coś z nami. Cóż, tylko westchnął, nagle w pokoju zrobiło się tak letnie, że nie ugotowali. Rano, kiedy stara kobieta je wypuściła, Király powiedział do małego Miklósa Messinézó: - Spójrz tylko głową, czy nie widzisz gdzieś tego człowieka z metrową brodą? - Oczywiście - mówi Messinéző - siedzi na wierzbie na środku morza. - No, po prostu podejdź do tego - mówi mały Miklós Király do Messzilépóp. Natychmiast wystąpił naprzód, owinął dłońmi brodę mężczyzny i zaniósł ją małemu Miklósowi Király. Zabrał mu słońce, księżyc i gwiazdy i natychmiast wypuścił gwiazdy na niebo, aby świeciły. Podziękował trzem osobom za pomoc i ruszył do domu. W połowie drogi puścił księżyc, a kiedy pomyślał, że nie jest tak daleko, puścił też słońce, aby w dzień mógł dotrzeć do domu. Kiedy wrócił do domu, król dał mu pół królestwa, dał mu też córkę, mieli wielkie wesele i do dziś żyją, jeśli nie są martwi.

Bajka ta została spisana przez Agnes Kovacs w 1972 roku. Agnes Kovacs była etnografem i zawodowo zajmowała się spisywaniem bajek ludowych, a interesowały ją głównie baśnie siedmiogrodzkie.

Jednak ta bajka od dziś ma już zupełnie inną wymowę - przestała być jedynie folklorystyczną ciekawostką.

Właśnie dziś Narodowy Bank Węgier poinformował, że wprowadza do obiegu nową mosiężną monetę okolicznościową, która wygląda jak poniżej: Jak widzimy moneta ma typowo bajkową scenografię. Natomiast sama bajka jest tak silnie nasycona liczbą 7, że aż trudno wyznać się w tym wszystkim. Liczba 7 w symbolice ma oznaczać doprowadzenie czegoś do końca, a sądząc z wymowy monety chodziłoby o doprowadzenie do końca walki ze smokiem. Prawdopodobnie więc jest to apel węgierskich władz skierowany do Kremla.

Jednak zamiast zajmować się węgierskimi bajkami i zastosowanymi tam szyframi proponuję wysłuchać innego apelu: https://www.youtube.com/watch?v=-bjPOgxHCHc



 



tagi: wojna  ukraina  rosja  węgry  moneta 

Pioter
29 września 2022 21:13
16     1764    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @Pioter
29 września 2022 21:42

A wiesz,że intuicyjnie czułam, że coś takiego się wydarzy? Piękne przemówienie Zelenskiego w odpowiednim też momencie. W Dagestanie ludzie się szarpią z oficerami dokonującymi poboru. Mąż gdzieś trafił na info, że w Czeczenii klany związane z Dżoharem Dudajewem, Szamilem Basajewem i innymi praktycznie wydały wyrok śmierci na Kadyrowa i jego ludzi. Z tego co wiem w Czeczenii nie będzie poboru. Dzieje się.

 A Węgry... https://vm.tiktok.com/ZMFLP1Jv7/  tu dziennikarz pyta orbana, czy to prawda, że jest pieskiem Putina...mina bezcenna

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
29 września 2022 21:44

ale walą tymi markami.

a mogliby zbić gwoździami.

mogą też dłubać.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 29 września 2022 21:42
30 września 2022 04:45

Kilka dni temu minęła mi na którymś kanale informacja o skardze Moskowi w ONZ na apele Zeleńskiego, ktore utrudniają przeprowadzenie mobilizacji. Na ile prawdziwa ta informacja nie wiem.

Ukraińskie kanały pokazują natomiast Ziniewa (tego, co strzelał w WKU) podkreślając, że za zabicie człowieka w Rosji jest kara 8 lat więzenia, a za odmowę służby w armii w czasie mobilizacji 10 lat. Do tego Arestowicz nazwał go bohaterem, który zrobił dokładnie to, o co prosił Kreml (ustami Sołowiowa) - rostrzelać tych, kto w WKU dokonuje w taki sposób branki.

A Węgry? Dokonały wyboru i nie potrafią się wycofać.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
30 września 2022 08:28

Klasa polityczna na Węgrzech sprawia wrażenie zruszczonej. Ale generalicja  wojsko podporządkowuje się sztabowi NATO. Nie mają wyboru. Pytanie po której stronie tak naprawdę jest wojsko. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 30 września 2022 08:28
30 września 2022 09:02

W materiale numizmatycznym z Węgier (z bieżącego roku) brak jakichkolwiek odniesień do wojska.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter 30 września 2022 09:02
30 września 2022 10:17

Czyli wojsko wyłączone z polit-projektu.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Magazynier 30 września 2022 08:28
30 września 2022 10:27

Węgierska armia to fajne i dzielne chłopaki, nie można im odmówić fachowości i zaangażowania - jednak obiektywie rzecz biorąc to szmelc. To jest tak żeby to zobrazować polska armia w roku 1999 tylko cztery razy mniejsza.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter
30 września 2022 12:40

Smok o 7 - 2x7 - 3x7 głowach! To śliczna gradacja czyli odniesienie do koncepcji Trzech Światów. 

Z bajki wynika, że decyzję odnośnie manewrów maniakalnych z dnia 24 lutego podjął PSUJ (smok) z diamentowego pomostu = czubki z czubka piramidy władzy właściwej. PSUJ nie jest jeszcze nasycony, juchą nadal ma spływać ziemia.

 

A nominał 2000 forintów to standard dla tych okolicznościowych monet?

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @aszymanik 30 września 2022 10:27
30 września 2022 12:46

Szmelc? Znaczy co? Stary, zdezelowany sprzęt? Proszę rozwinąć!

 

W tenkrajuD bundeswera też szmelc.  Też 'fajne i dzielne ...' ale całość bundeswery to jak byli zawodowi określają Gurkentruppe czyli coś co jest twarde ale jak ogórek. 

Wprawdzie kanclerz głośno zapowiedział projekt inwestycji 100 miliardów na zbrojenia ale kilka [dwa albo i już trzy] tygodni temu pewien generał biadolił że bundeswera stoi starym sprzętem, który się sypie a nie widać żadnych nowych zamówień na sprzęt. 

 

Saperki będą ostrzyć dla odcinania smoczych głów?

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @saturn-9 30 września 2022 12:46
30 września 2022 12:56

Stary głównie postsowiecki sprzęt, niedoinwestowana infrastruktura, służba wojskowa finansowo mało atrakcyjna i nie ciesząca się zbytnim prestiżem.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @saturn-9 30 września 2022 12:40
30 września 2022 13:16

Większość monet nieobiegowych z tego roku ma własnie nominał 2.000. Gdyby chcieli coś uwypuklić daliby 3.000 (były takie dwie monety w tym roku).

Dane techniczne monety: waga 16 g, średnica 34 mm, nakład 20.000 szt

zaloguj się by móc komentować

zenekkw @Pioter
30 września 2022 14:58

Podobno na dodatek Łukaszenka gdzieś się zapodział?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter
30 września 2022 15:32

Byl w Soczi u Putina i przy okazji odwiedzil Abchazje

zaloguj się by móc komentować

z-daleka @aszymanik 30 września 2022 12:56
30 września 2022 17:01

Niedługo się to zmieni Madziarzy już zamówili najnowsze wersje Leopardów, których Polacy nie mogli się doprosić 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @saturn-9 30 września 2022 12:40
4 października 2022 21:13

a jak ukryć 10 kilo ?

P.S.

Dobrze że jest/są dwa. Ch i Sl. 

10 kilo to nie na ich barki.

:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować