Chyba nie. Raczej po stronie litewskiej widać wiarę w zawarte traktaty.

Zresztą jakisczas temu było to też widać po stronie rumuńskiejczy bułgarskiejNatomiast nasze podejście jest raczej jednoznaczne. [Parafrazując Samych Swoich] Traktaty traktatami, ale zwycięstwo musi być po naszej stronie

Oby był to znak, że wiarę w dokumenty, chwalić Pana, straciliśmy 85 lat temu, również!

Francuzi byli w Rumunii od zawsze. Ale fakt, nie doceniamy Rumunii.

<<< z kolei Polacy chyba nie doceniają naszego sojusznika Rumunii.. >>>

Hmmm. Czy Rumunia jest naszym sojusznikiem? I którzy to Polacy nie doceniają Rumunii? 

Nie czepiam się złośliwie, tylko wciąż nie mogę znaleźć odpowiedzi na dręczące mnie pytanie: jaki stopień swobody mają władzę w Warszawie?

Patrząc na ostatnie wybory i przygotowania do najbliższych to odnoszę wrażenie, że moja obecność przy urnie była jedynie uwiarygodnieniem teatru lalek. 

Kto zatem stoi za  numizmatyczną dyplomacją? 

Litwini myślą, że pokorne ciele dwie matki ssie, co sprawdziło się chyba tylko w Finlandii, ale tamte ciele miało dobrych negocjatorów podboju.

na wypadek....ehhh znowu literówka

Ja bym poszedł dalej i powiedział, że nikt nie pozwoli Niemcom zająć terenu do Odry...:). Tam między Łabą a Odrą będzie strefa "buforowa" zarządza przez Niemcy, ale z takimj problemami wewnętrznymi, że Berlin nie będzie w stanie nic tam zrobić wedle swej woli. Nie po to pozwala się nam rozbudowywać porty w Trójmieście, Elblągu i Szczecinie-Świnoujściu, żeny taki Rostok czy Lubeka mogły spokojnie funkcjonować (a nawet Hamburg nad Łabą). Widzę taki plan, mający na celu uzależnić Niemcy od holenderskiego pośrednictwa (wszystko, co płynie Renem jest uzależnione od Rotterdamu). 

Brama Morawska.

Francuzi, Walaskie Mezericze,Baszanowski i woły i za olbrachta ...

Potrafili dojść do porozumienia !

:)