W dawnych (lub wcale nie) czasach, gdy na niemieckich miejskich jarmarkach urządzano różne ciekawe konkursy, każdy startującyc w nich liczył na jakąś konkretną nagrodę - czyli głównie jakieś pieniądze.

Ale te festyny miały swoją soecyfikę. Owszem, publika cieszyła się ze zwycięstw swoich faworytów, ale jeszcze więcej radości przynosiło jej poniżenie pokonanego. Dlatego zdobywca ostatniego miejsca różnież był wzywany na podium, gdzie wśród śmiechu widzów wręczano mu ...... prosiaka.

Ludzie jednak na te podium przychodzili i dawali się publicznie poniżać. Może to dziwne, ale to również była jakaś konkretna nagroda - do tego w czasach kryzysowych o bardzo konkretnym wymiarze. To był obfity obiad dla całej rodziny, więc przegrany zaciskał zęby i w pokorze przyjmował drwiny.

Taka po prostu była specyfika małych niemieckich miasteczek, zwana popularnie Schwein gebabt! (czyli Łap świnię!) Ciekawostka z dawnych lat, do której chyba nikt nie miał zamiaru wracać.

Ale jednak wrócono.

O monetach poinformowano wczoraj. Oficjalnie mają się pojawić w sprzedaży 30 listopada. W srebrze i miedzi.

Przyjdzie więc teraz zacisnąć zęby i wycisnąć z obecnej sytuacji przynajmniej schabowego.

---

tagi: rzesza  moneta 

	Pioter
	15 listopada 2022 04:17

8     1125    6 zaloguj sie by polubić