Trochę z innej beczki. Ponieważ nie widzę tu lepszego specjalisty więc zapytam. Zaintrygowało mnie to zdjęcie z Interii:

Czy ktoś kojarzy co to za flaga za plecami Erdogana i Pence? Czy to zwykłe czy nie zwykłe że np nie ma tam flagi Tureckiej. Jest tylko mała, razem z amerykańską, na stole.

To ta sama rodzinka od Kodeksu Occo, tzn. tego kaligrafa, fałszerza, inżyniera górnictwa, itd.

A propos herbów czy potrafisz dojść do nazwiska właścicieli tego herbu Portman/Portmann (odźwierzny) w Tyrolu/Austrii w latach 1480—1515?

Zgodnie z opisem ze strony miasta Lauingen ta głowa Maura pierwotnie była głową Fryderyka Barbarosy, a obecna wersja pochodzi z 1560 roku i wynika z błędu heraldycznego i historycznego, który można wytłumaczyć z perspektywy epoki humanistycznej

Za stworzenie nowej wersji herbu odpowiada mieszkający w Lauingen malarz Mathias Gerung, autor np obrazu Melancholia w ogrodzie życiana którym obowiązkowo znajdziemy znak rozpoznawczy ostatnio tu przez nas wałkowany. Ten błazen tu znajduje przy łaźni (choć może ich być więcej, ale ten mi się rzucił w oczy)

Tak. Ta rodzina działa do dziś na wielu dziedzinach. Jak zresztą wiele innych rodzin bankierskich powstałych w tamtym czasie.

Hof - przez jedno f. Choć z drugiej strony patrząc pierwsze zapisy o rodzie są właśnie w stylu im Hof.

A dlaczego akurat sięgnęli po Hansa Imhoffa? Moim zadaniem z powodu zakresu działalności rodu (Wenecja, Augsburg, Hanza) i rozpoznawalności symboliki przez tych, do których było skierowane przesłanie (czyli przez domy bankowe). Za pierwszym razem nie zadziałało, ale za drugim razem cel został osiągnięty.

Pozostaje mi się zastanowić, co on palił. Normalnie sztuka współczesna. Ale anielica Melancholia z wielkim cycem gadająca przez komórkę to jest jakość sama w sobie. W lewym dolnym rogu gostek rzyga pod drzewem, ale co to za drzewo? I najważniejsze: kto to jest ten na samym dole z cyrklem nad wizualizacją Ziemi?

Drugi błazen jest na tle namiotu na lewo od anielicy.

Przez dwa "f" to właśnie archaiczna pisowania. Nadzieja jest rodzaju żeńskiego i tylko w czasownikowej formie daje rdzeń "hoff". Tak, że raczej był to "Jan we Dworze" niż "Jan przy Nadziei", acz to drugie ładniejsze. Symbolika finansowa jest łatwo rozpoznawalna, i w tamtych okolicach raczej czytelna dla każdego. Ale mnie ta miedź jakoś poruszyła. 

A mnie inwestowanie w śląskie złoto. Bo nic o nich wcześniej nie znalazłem ani w Kłodzku, ani w Legnicy, ani w Boguminie - więc musieli działać pod jakąś przykrywka. W przypadku miedzi znamy nazwę firmy, która mi coś dziwnie nowocześnie się kojarzy z grafenem.

A co do nadziei, to przyjmijmy litentia poetica ;)

Melancholijne wierzby mają zawsze długie gałęzie, a tu wyglądają jak symbol Priapa z kolcami.

Tu bym się nie doszukiwał niczego, bo wylądujemy w dywagacjach na temat flagi Indonezji.

Kopalnie złota były w kilku miejscach. Np w Złotoryi, w Zlatych Horach, w Złotym Stoku. Do tego wystepowało jeszcze jako domieszka zanieczyszczeń przy wydobyciu miedzi i srebra.

Bardziej wydaje się, że finansowali książąt (Piastów w Legnicy i Podiebradów w Złotym Stoku), bo Kłodzko było w rękach Habsburgów, a w Zlatych Horach kopalnię prowadził Zakon Krzyżacki (ten katolicki).

W Szwabii było ich wiele. Na tym obrazie jest ogrom informacji. Jak napisał atelin: lepsze niż telewizor

A na stole dwie czary jak w banerze Piotera na samej górze stronki ;) Troszkę mnie zaskakuje ten obraz, Turcja nie kojarzy mi się z tego typu żaglowcami. Ale w tym pomieszczeniu nie widać przypadku, Erdogan z jakiegoś powodu akurat taki niemal banalny na pierwszy rzut oka obraz kazał umieścić.

To spotkanie wygląda dość poważnie tak swoją drogą. Nie ma bowiem Trumpa a jedynie zimny konkret: Pence, Pompeo czy O'Brien od bezpieczeństwa. Z kartkami papieru zamiast tabletów...

Czarki to nie mam pojęcia, ale obraz? Oczywiście, że opium clipper, jak mogło by tam wisieć coś innego? Pisałem o tym w Diodati 9, niestety notkę wcięło. Amerykanie myślę że to widzą, bo czyż fortuny wielu wielkich rodzin amerykańskich nie miały swojego początku w porcie Smyrna? Rodzina Roosevelt na ten przykład? I czyż serce imperium Osmańskiego nie biło w Anatolii?