W 2012 roku z okazji diamentowego jubileuszu panowania Jej Wysokości Elżbiety II leżąca w pobliżu Normandii wyspa Jersey wydała okolicznościowy banknot.Banknot 100 funtowy, który normalnie w systemie brytyjskim nie wystąpował do tej pory. Już sam fakt zastosowania tak dużego nominału dla wyrobu banknotopodobnego powinien wzbudzić nasze zainteresowanie. Ale jeszcze ciekawiej będzie, gdy przyjrzymy się co na nim zamieściły władze tej formalnie nie należącej do Zjednoczonego Królestwa wyspy.

Otóż prócz księżnej Normandii (tylko taki tytuł przysługuje brytyjskiej monarchinii na Jersey) zamieszczono również Royal Mace of Jersey, czyli tamtejszy symbol władzy.Ten symbol władzy to mierząca ponad 1 metr (4 stopy i 3 cale) oraz ważąca ponad 7 kg (14 funtów i 13 uncji) wykonana ze złoconego srebra i bogato zdobiona maczuga króla Karola II Stuarta przekazana komornikowi wyspy 28 listopada 1663 roku w podziękowaniu za pomoc mieszkańców wyspy w czasach, gdy przebywał na wygnaniu, czyli w czasach Rewolucji Angielskiej i panowania Olivera Cromwella.

Ciekawy symbol - symbol walki z rewolucją i Parlamentem, symbol walki z City i jednocześnie symbol trwania przy dynastii, którą z tronu angielskiego zmiotła kolejna rewolucja, zwana przez Anglików chwalebną.

Królewska Maczuga z Jersey używana jest podczas wszystkich uroczystości publicznych. Musi znaleść się na sali podczas obrad parlamentu wyspy oraz podczas pracy sądu.

No dobrze. A co się stało, że władze wyspy postanowiły wykorzystać tę symbolikę na banknotach? Nawet jeśli to tylko okolicznościowe banknoty (choć to bez znaczenia, bo dla mieszkańców Europy i UK wszystkie banknoty Jersey są okolicznościowe z powodu niewielkich nakładów)?

Jeśli przyjrzymy się polityce wyspy w ostatnich 10 latach to zauważymy pewne ciekawe dane. W 2011 roku odbyły się tam wybory parlamentarne, w których wybrano 29 deputowanych. Nowo utworzony rząd, po raz pierwszy w dziejach, utworzył stanowisko ministra odpowiedzialnego za kontakty zewnętrzne, od razu nazwanego w tamtejszej prasie ministrem spraw zagranicznych Jersey. Stanowisko to okazało się wkrótce niezbędne, bowiem udało się władzom Jersey tak lawirować prawnie, że uznano je za kraj leżący poza UE i poza UK, wobec czego nie podlegający pod żadne przepisy prawne ani Unii Europejskiej, ani Zjednoczonego Królestwa.

Normanom udało się nawet tak lawirować prawem, że pomimo sprzeciwu Francji i Wielkiej Brytanii korzystają z dobrodziejstw traktatów akcesyjnych EU, a Anglikom dają to wprost do zrozumienia pisząc w paszportach brytyjskich wydawanych na wyspie osobom bez obywatelstwa Jersey taką formułę: Posiadacz tego dokumentu nie jest uprawniony do korzystania z przepisów UE dotyczących zatrudnienia lub prowadzenia działalności gospodarczej.

Nie wiadomo jak sprawa ma się obecnie po Brexicie, ale chyba tu również znajdą jakieś wyjście - bowiem formalnie Jersey nie jest częścią ani UE ani UK.

Prócz tego niewinnego żarciku w zasadzie sprawy międzynarodowe wyspy Jersey to głównie udział w Radzie Brytyjsko-Irlandzkiej, Stowarzyszeniu Parlamentarnym Brytyjskiej Wspólnoty Narodów oraz Stowarzyszeniu Parlamentarnym Frankofonów.

Dziś mieszkańcy wyspy w liczbie około 100 tys osób utrzymują się głównie z usług finansowych (40% PKB) - w 2014 roku nawet parlament wyspy podjął uchwałę o dopuszczeniu do obiegu pieniężnego Bitcoina. Drugi w kolejności jest sektor turystyczny - 8,2% PKB.

Czy w takim przypadku można rzucić wyzwanie City i odpowiednio lawirując coś wygrać? Czy właśnie o tym miała przpomnieć Elżbiecie II maczuga królewska?

---

tagi: jersey  anglia  city  ue  banknot 

	Pioter
	16 kwietnia 2020 20:00

16     1621    10 zaloguj sie by polubić