-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

King Kong czyli chiński filozof

a w właściwie to Mistrz Kong, czyli Konfucjusz. Działał mniej więcej w tym samym czasie co Zoroaster, Budda czy pierwsi greccy filozofowie. Również był filozofem, ktorego nauki zreformowały świat (w tym wypadku chiński).

Cioka Viky tak opisuje najważniejszą księgę, w której jego uczniowie zebrali słowa Mistrza Konga: Księga charakteryzuje się znaczną fragmentarycznością i aforystycznością, jest zbiorem wypowiedzi nieuporządkowanych, a często wzajemnie sprzecznych. Spina je jednak kluczowe pojęcie filozofii Konfucjusza czyli Ren (moralność), które pojawia się ponad 100 razy. Istotą ren jest miłość. Kiedy Fan Chi spytał o znaczenie ren Konfucjusz odpowiedział: "kochać ludzi". Ren to uczucie praktyczne i rozwijane przez edukację. Dzieli się ono na Xiao (miłość dzieci do rodziców), Di (szacunek dla rówieśników), Zhong (lojalność wobec władcy) i Li (normy zachowania). Proces prowadzący do osiągnięcia przez człowieka ren związany jest z przestrzeganiem przez niego społecznego kodeksu moralnego i obowiązujących obyczajów. Stąd Li jest nietrwałe i zmienia się w czasie, w zależności od okoliczności. Konfucjusz zalecał dostosowywanie się człowieka do postępu cywilizacyjnego, który uznawał za naturalną kolej rzeczy. To, co jest niezmienne w Li nosi nazwę Yi (prawość), lecz filozof nie definiował tego pojęcia, uznając go jedynie za przejaw zdrowego rozsądku czy racji moralnej. Jednostka winna dążyć do integracji opierając swe funkcjonowanie na zasadzie "dawania i brania".

Niewiele wiemy o samym Kongu. Urodził się w 551 r pne w mieście Qufu. Gdy miał trzy lata zmarł jego ojciec, wojskowy urzędnik państwa Lu, i matka wychowywała go sama. Początkowo niewiele też potrafił - księgi mówią tylko o tym, że był wyśmienitym łucznikiem, dlatego mógł pracować jako pasterz, a zarobione pieniądze inwestował w naukę. W wieku 19 lat ożenił się z niejaką Qiguan i odtąd nastapił gwałtowny przełom w jego karierze. Niestety nie znamy rodu, do którego się wżenił. Ale nagle przypomniano sobie, że przecież Kong pochodzi - daleko, bo daleko, ale coś tam jest na rzeczy - z rodu cesarzy Shang. Nagle więc stanęła przed nim otworem kariera urzędnicza - od naczelnika spichlerzy do nadzorcy pól książęcych przeskoczył bardzo szybko. Wkrótce po ożenku założył też własną szkołę, w której uczył pisma, zasad zachowania oraz innych prawideł wiedzy. Niestety w państwie Lu wybuchł bunt, więc mistrz Kong uszedł za granicę do państwa Qi, ale dość szybko powrócił nie tylko do domu, ale nawet do łask nowego władcy, którego został doradcą. Powierzono mu nawet przeprowadzenie reformy podatkowej, a w końcu nawet reformy całej administracji. Jego to zasługą było wprowadzenie nowej krwi do skostniałej chińskiej administracji - poprzez system egzaminów państwowych. Do tych zaś przystapić mógł każdy, nie tylko szlachcic. Po zakończeniu służby państwowej zajął się prowadzeniem własnej szkoły. Zmarł w wieku 72 lat, a jego uczniowie podobno (sami tak napisali) opłakiwali go jeszcze trzy lata po śmierci.

Co zaskakuje w jego biografii? Brak wyraźnego wskazania oficera prowadzącego. Jego biografia przypomina bowiem biografię Cyrusa Wielkiego. Zwykłego pasterza, no niechby nawet zdolnego łucznika, pochodzącego z rodziny wojskowej, mogła co najwyżej czekać kariera kapitana gwardii. A tym czasem Kung został nie tylko wybitnym reformatorem chińskiej administracji, ale nawet filozofem, którego słuchała się władza. Filozofem, którego zadaniem było wprowadzenie takich zmian, aby społeczeństwo chińskie się nie buntowało przeciw tej władzy.

Ciekawe jest coś jeszcze. To ten sam okres czasu, co działalność Buddy, Zoroastra czy Permanidesa. Wygląda to więc tak, że około 500 roku pne siły rządzące naszym światem rozpoczęły demontaż poprzedniego systemu, który obowiązywał od czasów Potopu. Poprzedni system handlowy zaczynał bowiem rozchodzić się w szwach. Mniej więcej w tym samym czasie w Nigerii i Chinach pojawia się bowiem wytop żelaza. Przerwanie monopoli na ten twardy i łatwo dostępny metal mogło spowodować ogromne zmiany społeczne i trzeba było im jakoś przeciwdziałać.



tagi: handel  chiny  żelazo  filozofia  konfucjusz 

Pioter
4 sierpnia 2023 07:36
4     1148    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @Pioter
4 sierpnia 2023 08:09

FILOZOFEM czyli "dobrym propagandystą" władzy ... Chłop ma do dziś dobrą prasę. Chyba nawet Muniek Staszczyk, jak najbardziej "nasz", śpiewa piosenkę o Kingu.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 4 sierpnia 2023 08:09
4 sierpnia 2023 08:19

To nie to. Jego tytuł po chiński brzmi Fuzi Kong. Te King, to tylko chwyt marketingowy w tytule notki

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter
4 sierpnia 2023 19:55

Z czasów gdy sprawy chińskie bardzo mnie absorbowały, a to było ze 20 lat temu pamiętam, że ówczesny pogląd głosił, że w Chinach nigdy nie filozofowano w sposób który jest przypisany Grekom. Chińczycy i japończycy jakoby bardzo późno zetknęli się z europejską filozofią i byli zaskoczeni tym, że można zawodowo siedzieć i filozofować zamiast robić coś praktycznego. Kongzi był praktykiem, udzielał rad jak wychować posłuszne dziecko, wierną służbę i wzorowego poddanego.

Przykładowo Kongzi odradzał zastanawiania się nad wszechświatem, życiem pośmiertnym, i tym podobnymi tematami, bo z tego nie może wyniknać nic dobrego.

Zbiór tych porad nazwano w Europie filozofią, z czym chińczycy chętnie się zgodzili.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
5 sierpnia 2023 19:41

Idzie przesilenie.

Tak było w drugiej połowie lat osiemdziesiątych.

W RUCHU kioskach można było za aluminiową złotówkę - kupić ? leżało ... - wydrukowane na papierze [...] historie o tych tam [...] .

 

... założycielach ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować