Katalońska mitologia
3 listopada 1963 roku w muzeum imienia Frederica Maresa w Barcelonie, podczas drugiej wystawy numizmatyki katalońskiej, zaprezentowano ciekawe pieniądze papierowe.Banknoty te opisano na wystawie: 100 Pesetas. 1813 y 1814. ASIGNADO IMPERIAL. BARCELONA. José Napoleón
Wtedy wszyscy obecni się tym zachwycili. A że był to też okres, gdy zbieranie banknotów stawało się coraz popularniejsze, szybko te banknoty zostały zamieszczone w katalogach pieniąda papierowego Hiszpanii.
Banknoty te zaczęły więc wypływać w większej ilości - zarówno z numeracją, jak i bez. Powoli ich cena rosła. Zaczęła w końcu nawet dochodzić do 500 $.
Ale w końcu ktoś zapragnął opracować naukowo pierwszy kataloński pieniądz papierowy.
Przede wszystkim trudno było (nawet w czasach napoleońskich) znaleść taki twór jak Principado de Cataluna. Ostatnie znane księstwo katalońskie zakończyło swoje dzieje w 1714 roku. Po co więc sięganoby po twór państwowy nieistniejący już od stulecia? W celu ukrycia prawdziwej władzy?
Skoro banknoty te przypisano Józefowi Napoleonowi Bonapartemu należało sprawdzić, czy mogły one rzeczywiście powstać w czasie jego panowania jako król Hiszpanii. I wyszło z tego, że niby mogły. Tylko... że Józef Napoleon Bonaparte w 1812 roku uciekł z Madrytu i wycofywał się wraz z wojskami francuskimi na pólnoc, a w samej Hiszpanii rządził Wellington (za pośrednictwem króla Ferdynanda). Co ciekawsze panowanie Józefa Napoleona w Hiszpanii (i sama wojna domowa) było wyjątkowo na rękę Anglikom, bowiem pozwalało zlikwidować całe hiszpańskie imperium kolonialne. Teoretycznie Józef Napoleon Bonaparte abdykował 7 stycznia 1814 roku, choć już wcześniej zupełnie nad niczym nie panował. Więc nawet jeśliby za jego panowania wprowadzono do obiegu banknoty z datą 1813, to już ne było żadnej możliwości - ani prawnej, ani realnej - aby mógł wprowadzić banknoty z datą 1814.
Zabrano się więc za przeszukiwanie barcelońskiej prasy z tego okresu. W końcu gdzieś powinien znaleść się jakikolwiek ślad po tych pieniądzach. Do dalszych badań przyjęto bowiem, że to samowolna emisja rady miejskiej Barcelony. I nic nie znaleziono.
Coś w tej historii nie grało. Wkrótce okazało się, że rzekomy orzeł napoleoński z banknotu nie ma nic wspólnego z imperialną Francją.pochodzi bowiem z banknotów Republiki Rzymskiej z roku 1798 roku.
Pytania zaczęły się więc mnożyć badaczom.
Czy rzymskie matryce zostały przewiezione do Barcelony? Dlaczego banknoty są nie podpisane (co w tamtym czasie się nie zdarzało) i nie mają pełnej daty dziennej? Dlaczego papier nie odpowiada frakturą papierowi z przełomu XVIII/XIX wieku a przypomina ten z połowy XIX wieku?
Zaczęło się więc przeszukiwanie kolekcji muzealanych, bibliotek, zbiorów prywatnych .... i okazało się, że pierwsza wamianka o tych papierkach pochodzi z 1963 roku z wystawy w muzeum w Barcelonie.
W końcu po 40 latach badań przyjęto, że są to ordynarne podróbki zrobione w latach 60tych XX wieku, a pierwsze banknoty dla Katalonii pochodziły z roku 1845 i wyglądały takAle.......................... to tylko zdanie hiszpańskich reżymowych naukowców.
Katalończycy wiedzą przecież lepiej jak powinna wyglądać ich historia.
tagi: hiszpania katalonia banknoty
Pioter | |
9 września 2020 17:45 |
Komentarze:
gabriel-maciejewski @Pioter | |
9 września 2020 17:47 |
Piotrek, Józef Bonaparte chyba, a nie Józef Napoleon
Pioter @gabriel-maciejewski 9 września 2020 17:47 | |
9 września 2020 17:52 |
Właściwie to nazywał się Józef Napoleon Bonaparte, więc w Hiszpanii panował jako Józef Napoleon. Ale dopiszę nazwisko rodowe ;)
MarekBielany @Pioter | |
9 września 2020 23:49 |
Mitologia Greków i Rzymian.
Za Zygmuntem Kubiakiem.
.